Jak się pozbyć tarota

[sowanna]

Witam,

 

W sumie pytanie trochę nie na czasie, ponieważ tarotadawnosię pozbyłam - jakieś 10-11 lat temu.

Ale nie wiem, czy zrobiłam to w poprawny sposób.kartymiałamz jakiejś gazety i zaczęłam wróżyć - koleżance i sobie. Podchodziłam do tego trochę z niedowierzaniem, lecz jak się okazało nie słusznie.

Dodam, żesobietezwróżyłam - często wychodziłamikarta "Diabeł " (stawiałam głównie na związki/relacje- ogólnie).

W rezultacie postanowiłam się ich pozbyć. I... nie spaliłam ich, a wyrzuciłam do śmieci- może pytanie głupie - ale czy to bardzo źle? czy działają jeszcze. od tamtej pory nie udało mi się żadnego związku stworzyć. Spowiadałam się z kart, wróżenia etc.bo jednak to dla mnie nie zabawa. Nigy juz później nie wróciłamdożadnych akrt.to, że nawet tu terazpiszejest dla mnie ewenementem.

 

Będęwdzięczna za pomoc

[magdalen89]

Dziwne, że nikt nie odpowiedział na to pytania. Sama jestem ciekawa jak to jest w rzeczywistości, ponieważ sama jeszcze nie znam takiego przypadku i nigdy się nad nim nie zastanawiałam. Jednak nie zdecydowałabym się wyrzucić kart na śmieci.. Teraz nawet nie wiedziałabym jak ich szukać, więc sprawa "nie do wygrania".. Ale ciekawa jak to jest.. Czy rzeczywiście nadal mogły działać?

[Koma]

Karty opisuja sytuacje, nie dzialaja same w sobie.

[Gość grimmoire]

Często ludzie, którzy przerabiają sytuacje opisane w karcie XV Wielkich Arkan sięgają po karty i inne wróżby. To co działało u Ciebie to nie karty same w sobie tylko coś u Ciebie. Jeśli chcesz się tego pozbyć musiałabyś usunąć to z siebie. Z punktu widzenia spowiedzi jeśli wypełniłaś wszystkie warunki to jest ok, to wystarczy.

[Ush]

Takie posty i tematy powinny być od razu usuwane. Jest to ewidentny trolling pisany przez katolików lub nawet samych duchownych w celu wzbudzenia w ludziach zainteresowanych tarotem poczucia winy. Marna manipulacja osoby z ilością postów 1, która zarejestrowała się i napisała że została opętana przez karty. Litości.

[Azbest]

Ale przecież diabeł nie jest złą wróżbą, w sensie, że coś cie opęta, ale symbolizuje coś konkretnego - jeżeli było to pytanie o związek to możliwe, że oznaczało napalonego faceta, który chciał cię sobie owinąć wokół palca, jakąś toksyczną relację.

Nie rozumiem naprawdę takiego panicznego strachu przed Diabłem i Śmiercią... a jak mają być inaczej przedstawione wartości przypisane do tych kart?

 

Ush niektórzy nie są gotowi na karty, w ogóle na pracę z bytami, wyższymi energiami... i tak to się kończy. Nie sądzę żeby to był trolling, to po prostu osoba, która weszła w coś dla zabawy nie zdając sobie sprawy z energii, siły i przeznaczenia przedmiotu, z którym pracowała... pewnie jeszcze karty wybrała na "odwal się", nie przekazała im swojej energii, więc pracowała w sumie nie wiem z jaką energią... a zarejestrowała się, ponieważ szukała odpowiedzi u osób, które się na tym znają - ksiądz nie pomógł to szuka nadal.

Według mnie jeżeli ktoś nie traktuje z szacunkiem kart to może zostać kopnięty, tutaj był ewidentny brak szacunku, pewnie jeszcze zero wiedzy na temat obchodzenia się z kartami, symboliki (skoro bała się Diabła i nie wiedziała o co chodzi, o co dalej pytać), a w końcu przez karty przemawiają byty... do tego karty mogą nie pokazywać prawdy jak ktoś je ładuje taką piękną energią.

No po prostu niektórzy nie powinni... i stąd zła sława tarota. Ksiądz czy głęboki katolik by inaczej pisał, na pewno nie rozważałby tego w ten sposób.

Edytowane 27 Marca 2016 przez Azbest

[Nayaa]

Mi się wydaje, że jakichś negatywnych konsekwencji to takie coś nie przyniesie, ale faktycznie są lepsze sposoby na pozbycie się kart niż wywalenie ich do śmieci Bo jednak jak się pracowało z nimi choćby chwilę, one coś z siebie dały i mi by było głupio je wyrzucić. Po prostu bym je trzymała w domu, a jak nadarzyłaby się okazja to komuś bym je oddała z najlepszymi intencjami. Ale nie ma co demonizować, im bardziej się człowiek nakręca, że jakieś rzeczy się dzieją przez to, że kiedyś się wyrzuciło karty Tarota to tym więcej potwierdzeń w swojej rzeczywistości na to znajdzie