autobus, gonienie autobusu

[pampara]

Nie pamiętam całego snu, pamiętam tylko że jechałam z przyjaciółmi autobusem (nie pamiętam z kim, ale byli to moi przyjaciele). Na jednym z przystanków jedna z osób wyszła, ja za nią. Nie pamiętam po co, ale był jakiś konkretny powód, to miałby być jakby postój, mieliśmy wejść z powrotem, ale drzwi się zamknęły, reszta przyjaciół była nadal w autobusie, jechaliśmy w konkretne miejsce, w konkretnym celu. No to puściliśmy się biegiem, żeby nie dać się wyprzedzić i wsiąść na następnym przystanku. Biegliśmy dość szybko i mimo iż bałam się że jak autobus przyśpieszy, nie damy rady, biegliśmy i w miarę nadążaliśmy, byłam z tego bardzo zadowolona, przyjemnie się biegło. Następnie jednak autobus zaczął nas wyprzedzać, nie pamiętam, ja pobiegłam jedną drogą, chyba na skróty, ta druga osoba chyba dalej za tym autobusem, ogólnie szybciej od tamtej osoby pokonałam daną trasę, ale autobus zgubiliśmy, byliśmy gdzieś na drodze po której obu bokach były trawniki i jakby górki, czyli droga była jakby w takiej "dolinie" ale nie naturalnej, tylko taki przystrzyżony trawnik i prawdopodobnie sztucznie zrobione wały. Tutaj pojawia się luka, której nie pamiętam. Następnie wsiadam do autobusu znów, albo tramwaju, nie jestem pewna. Nie jest to chyba ten sam autobus, ale jestem też z kimś. Mówię coś że gdzieś są tanie obiady, czy coś w tym stylu (jestem studentką, więc to takie na porządku dziennym) i jakis pan w autobusie nawiązuje ze mną przyjazną rozmowę na ten temat. Tu sen się urywa przez budzik

 

Będę wdzięczna za interpretację, z góry dziękuję i pozdrawiam

[Tamaya]

Podróżowałaś z grupą przyjaciół przez życie, ale w pewnym momencie nastąpił zastój i wybrałaś inną drogę, a raczej coś Cię do tego zmusiło. Wysiadłaś i nie udało Ci się dogonić tego pojazdu. Odjechał bez Was. Jednak z tą znajomą też po jakimś czasie Wasze drogi się rozchodzą. Obierasz kolejny cel, w którym poznasz być może interesującego mężczyznę.