Stado związanych kruków, zła postać, śmierć bliskiej osoby

[Nimue00]

Śniłam, że weszłam do pokoju i natknęłam się na wielką plamę żółtej cieczy. Wydobywała się z ciała bliskiej mi osoby, a ja wiedziałam, że to oznacza, że ona już nie żyje i nie mogę jej pomóc. Zamknęłam drzwi i wycofałam się z pomieszczenia, wychodząc na zewnątrz. Chciałam odejść jak najdalej, przypadkiem natknęłam się na moją rodzinę, która chciała zrobić to samo. Mieliśmy pojechać gdzieś daleko, gdy nagle zauważyłam drzewo, a na nim pełno powiązanych kruków. Zdziwiło mnie to, ale postanowiłam je uwolnić - było mi ich żal. Ludzie chwytali te ptaki, związywali, kaleczyli i czekali na ich śmierć z zupełnie nieznanego mi powodu. Odwiązywałam kruki bardzo ostrożnie, niektóre pozwalały mi na to i były wdzięczne, inne, wystraszone, że i ja chcę je skrzywdzić, dziobały mnie po dłoniach. Jednak mi to nie przeszkadzało i uparcie dalej je uwalniałam, choć raniły mnie do krwi. Znikąd pojawiła się obca mi kobieta, która chciała mi zakazać tego, jednak wiedziałam, że nie jest w stanie nic mi zrobić. To ja zaczęłam wyrzucać jej, że znęca się nad niewinnymi zwierzętami. Skruszona odeszła, a mi pozostało już tylko kilka do uwolnienia. Nagle poczułam, że ktoś mi się przygląda. Odwróciłam się i zobaczyłam w oddali postać, która była trudna do zdefiniowania - jednak wiedziałam, że jest po prostu zła. Nasze spotkanie trwało kilka sekund, a śmiertelnie mnie przeraziła. Zanim się obudziłam, usłyszałam jeszcze, jak mówi "chcesz przeżyć cudowny dzień?"

[Tamaya]

Kruki kojarzą się ze śmiercią i posępnym motywem. Może Ci ludzie traktowali je tak źle chcąc chronić się przed tym co ich przerażało. Sama straciłaś kogoś przed czym uciekałaś czyli nie przyjmowałaś tego do siebie. Uwalniając te kruki przyciągnęłaś uwagę kogoś złego. Może dopuściłaś do siebie jakieś złe emocje nieświadomie.