Azbest Napisano 10 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 Słyszałam wielokrotnie, że jeżeli nie obchodzi się poprawnie z tarotem to mogą zesłać na człowieka nieszczęście - tylko czy karty faktycznie wpływają na przyszłość, czy po prostu nie pokażą prawidłowego prawdopodobnego przebiegu zdarzeń, ale będą kpiły z wróżącego pokazując złe scenariusze? Słyszałam historię, że ojciec mojego kolegi wywróżył swojemu koledze śmierć i że odradza "zabawę" kartami. Historia wydaje mi się mało prawdopodobna, że z kart wywróżył mu śmierć dokładnie w wypadku samochodowym, bo brzmiało to tak jakby bawił się krótko i bez jakiegokolwiek pojęcia, więc jak mógłby to zinterpretować? No ale wina zdążyła spaść na karty jako winowajcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koma Napisano 11 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Poprawnie czyli jak? Kolega odradza "zabawe" bo przestraszyl sie wlasnej wrozby, czemu sie nie dziwie. Pewnie wszystko zalezy od intencji, jesloli ktos "potrzebuje" bac sie Tarota, to tsk sobie "zorganizuje" wydarzenia, ze ...wyjdzie na jego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azbest Napisano 11 Lipca 2016 Autor Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Na przykład nie trzymać tych kart rozwalonych po kilku szufladach i zbierać jak sie podoba itd... takie lekceważące podejście do kart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koma Napisano 11 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Eee tam. W koncu to tylko karty, kwestia jak podchodzimy do tematu wrozenia. Mozna rozkladac czerwony dywanik i karty nic nie mowia i mozna wrozyc z sukcesem z przyslowiowych fusow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SooYoung Napisano 13 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2016 Dokładnie. Przerzucenie winy na karty, bo świadomość że się coś takiego wywróżyło i to się jeszcze sprawdziło, może być dla takiej osoby nie do udźwignięcia. Stąd wytłumaczenie ze o karty trzeba dbać, to pokażą tylko to co dobre. Wszystko jest kwestią wiary... tutaj wiary w ożywienie kart tarota i odpowiedniego zaprogramowania się na to, oraz oddania im "władzy" nad swoim życiem. Tak naprawdę to siłę, moc ma osoba odczytująca karty. To jak je odczyta i co z tym zrobi, a to duża odpowiedzialność. Owszem dobrze jest szanować swoje narzędzie pracy, ale bez wchodzenia z nimi w taką formę zależności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ismer Napisano 13 Lipca 2016 Administrator Udostępnij Napisano 13 Lipca 2016 O karty trzeba dbać nie dlatego, żeby pokazały "tylko to co dobre" ale dlatego, że są narzędziem służącym do komunikowania się z "kimś innym" przekazującym nam informacje (bez względu na to kto to / co to jest i na jakiej zasadzie działa) i dbając o to narzędzie okazujemy szacunek naszemu rozmówcy ;p Oczywiście można tego szacunku nie okazywać, bo to nie jest obowiązek, ale kto np. zaprasza gościa do nieposprzątanego domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koma Napisano 14 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2016 Dla mnie to jest pewien porzadek, po prostu staram sie nie miec chaosu (chociaz i tak mam, heh) w kartach, czy tematach dla mnie waznych. Troche na zasadzie traktujmy siebie powaznie i karty ktorymy sie poslugujemy, sama czynnosc wrozenia. I jak Arachnea zauwazyla wiele osob boi sie ze zobacza cos zlego w kartach, stad pozniej "zrzucanie winy " na karty. W sumie sama tez gdzies mam takie zawahanie, chyba nie odwazylabym sie wyrokowac o zyciu i smierci np. Nawet gdybym miala takie podejrzenie z kart, pewnie bym nie powiedziala na glos. I stad chyba tez takie "lagodzenie " kart, np. Mieczy.Teraz juz of top robie, ale chyba stad (,oprocz-wedlug mnie blednego "dopasowania astrologicznego zywiolu powietrza do Mieczy) traktowanie kart " mieczowych" jako tych "intelektualnych",rozumowych itd. Wedlug mnie to jedne z bardziej okrutnych malych arkan. Ale ludzie chca zlagodzic, wlasnie po tp zeby nie stykac sie z negatywnymi aspektami zycia."W Tarocie nie ma zlych kart"-owszem sa, tak jak sa zle sytuacje i ludzie w zyciu. Wiec lagodza, zeby pozniej nie "bylo na nich ". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JagodowaTruskawka Napisano 15 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2016 E tam nieszczęscie Wedlug mnie jak sie wałkuje pytania to wtedy pokazuja głupoty najwyzej. U mnie jest tak, ze 1 pytanie pokazje odpowiedz ogolna (a Ty sie domysl jaki sens jest tej odp) a jesli zapytam jeszcze raz to wtedy doslownie tak/nie mam w odczycie:) Ale za 3razem juz sa glupoty. Nie odczulam aby karty zeslaly na mnie nieszczescie ALE zauwazylam po sobie i znajomych ze jesli sie codziennie kladzie karty na jakas relacje i pytanie o wszystko ( co on robi, czy sie spotkamy, co mysli) i tak dzien w dzien to relacja sie zaczyna psuc. Mozliwe ze to wynika z samego siebie bo ludzie nie pasuja albo energia sie tak zaczyna mieszac od tarotowania jej. Ja osobiscie staram sie ograniczac karty wtedy tez wychodza mi lepsze odczyty , nie wiecej jak 2 rozklady dziennie a najlepiej raz w tygodniu tylko klasc karty jak jest potrzeba i wtedy wszystko czytelnie widac i ja sama czuje sie lepiej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.