Skocz do zawartości

Progresywny Księżyc


Gość Lianna

Rekomendowane odpowiedzi

Odczuwacie jakoś zmianę znaku progresywnego Księżyca? Od jakiegoś czasu mam w Strzelcu, teraz 3 stopień. Na pewno inna energia, niż ciężkie skorpionie klimaty :P Większa chęć do podróży, ruchu, przebywania w towarzystwie. Większa chęć do działania, optymizm jakby się powoli wkrada ;). Pewnie swoje robi, że mam Księżyc progresywny w koniunkcji z Jowiszem natalnym :). A i uprawianie sportu ( wreszcie regularne).

Idzie mi przez VI dom, także skupienie też na zdrowiu.

Edytowane przez Tullia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

I tak i nie. Osławiona zmiana znaku czy to przez progresywne Słońce czy Księżyc spływa po mnie jak woda po prezesie. W domu też gucio się dzieje. Do czasu oczywiście, aż dotkną one czegoś istotnego - wtedy zaczynają się odczucia ;p

A za tym idą wydarzenia, te najważniejsze zawsze są bardzo widoczne i są sygnalizowane przez solariusz i bieżące tranzyty do spółki z progresjami.

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam obecnie księżyc w strzelcu ;P ale nie wiem jak zobaczyć aspekty z czymś innym :P

 

Aaa znalazłam :D No, to mój progresywny księżyc jest w sekstyly do natalnego słońca, w sekstylu do natalnego księżyca, w sekstylu do Wenus, oraz w połsekstylu do Urana i Neptuna :D W końcu doświadczam sekstyli w życiu :P, których w natalnym brak :D

 

Poźniej dopiszę co to znaczy jak znajdę :)

Edytowane przez anhana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja bardzo mocno odczułam zmianę znaku z Wodnika na Ryby. Teraz tranzytowy Neptun robi mi koniunkcję do tego progresywnego Księżyca - dziś np. widząc jak mężczyzna kupuje biednej kobiecie obiad (sama chciałam to zrobić, ale mnie wyprzedził) rozpłakałam się ze wzruszenia :) Ech, moja koziorożcowatość jest rozmiękczona i czuję się dziwnie ;)

Widzę zmianę znaku Wenus z Ryb do Barana: początek był ciężki (miałam trudne tranzyty przy tym ingresie) i byłam delikatnie mówiąc poddenerwowana. Lepiej się czuję w sportowych, wygodnych ciuchach :) No i chyba jestem energiczniejsza, konkretna w sferze zawodowej, a Wenus rządzi u mnie X domem, więc jakoś ta energia jest lepiej ukierunkowana.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chodzi o Wenus, to nie mam obserwacji jeszcze.

 

Natomiast u mnie fenomenem jest, że sport uprawiam regularnie i mam zapał, ale może swoje swoje też robi Mars i Saturn w VI domu w solarze.

Cieszę się, bo mi jeszcze ponad rok posiedzi w Strzelcu :). Dzięki temu może jakoś przetrwam Księżyc w Skorpionie w solarze:P. No będę obserwować po mi Księżyc przejdzie przez natalnego Jowisza, potem Urana i Neptuna w VI domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dwukrotnie zauważyłem, że progresywny Księżyc z Wenus spełnił swoją "powinność", tj. podniesione albo przyspieszone zostało sprawstwo dotyczące romansów, związków. Tyle co pamiętam "z pamięci", myślę, że tego typu akcji było więcej, ale te najsilniej kojarzę. Urodzeniowo taka koniunkcja trochę przeszkadza w kwestii opanowana (Wenus to nie jest ciężarówka mnichów pływająca po tafli autostrady), ale służy sprawom materialnym i przyjemnościom. Sztuce (pięknu) raczej słabiej, ale również.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Bardzo ciekawa metafora z tą ciężarówką, haha.

 

Najgorzej wspominam progresywny Księżyc w Skorpionie, poważnie. To była emocjonalna jazda bez trzymanki, strata dwóch bliskich osób w ciągu pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...
W dniu 17.11.2016 o 17:12, Lianna napisał:

Odczuwacie jakoś zmianę znaku progresywnego Księżyca? Od jakiegoś czasu mam w Strzelcu, teraz 3 stopień. Na pewno inna energia, niż ciężkie skorpionie klimaty :P Większa chęć do podróży, ruchu, przebywania w towarzystwie. Większa chęć do działania, optymizm jakby się powoli wkrada ;). Pewnie swoje robi, że mam Księżyc progresywny w koniunkcji z Jowiszem natalnym :). A i uprawianie sportu ( wreszcie regularne).

Idzie mi przez VI dom, także skupienie też na zdrowiu.

Odczuwam na pewno progresywne Słońce ;)

Co do Księżycu - nie wiem, ale rzeczywiście sprawa pracy - i zatrudnienia i ogólnie zrobiła się ważna. Mocno odczuwam obecny stan pierwszego domu, ten nowy znak, który w nim się pojawił, i za niedługo... ;) 

Natomiast zmian, dotyczących wędrowania progresywnych Wenus i Marsa nie odczuwam w ogóle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

No i u mnie nie działo się za wiele podczas takich zmian, ale to nie są zmiany zaraz jak Księżyc zmieni znak, to tylko sygnał. Jak szło coś ważniejszego, to Księżycunio już na dobre brykał po danym domu.  

A teraz jeszcze nie zerkałem, ale z ciekawości to zrobię. We święta, bo jakoś tak się składa, że nie umiem się odciąć od zawieruszki świątecznej i jak co roku jestem zatrudniony jako pomoc gospodarcza ;) 

 

Ale to zależy też od tego co prawi :dziadek:

W dniu 17.11.2016 o 17:58, Ismer napisał:

Do czasu oczywiście, aż dotkną one czegoś istotnego - wtedy zaczynają się odczucia ;p

A za tym idą wydarzenia, te najważniejsze zawsze są bardzo widoczne i są sygnalizowane przez solariusz i bieżące tranzyty do spółki z progresjami.

 

Ismer kładła mi, że właściwie wszystko na cito rusza tranzyt, a jeszcze jak zbiega się wszystko technicznie z natalem, to może być wielkie bum! 

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Moderator

Wreszcie zerknęłam w swój progresywny horoskop i otóż od 1 listopada jestem (nie)szczęśliwą posiadaczką owianego kiepską sławą progresywnego Księżyca w Skorpionie... :ok: który spaceruje sobie po VI domu. Póki co bez większej dramy... Aczkolwiek dzień, w którym zawitał był dosyć znamienny... Nie tylko ze względu na święto, które wypada, ale także dlatego że to było epicentrum covidowego szału w mojej pracy, gdzie co drugi dzień chodziłam na doby i czułam się ekstremalnie  zmęczona i zła. 

Na razie żadnych innych aspektów nie czyni aż do 11.IX.2021 gdzie razem z progresywnym Plutonem będzie robił koniunkcje do natalnego Plutona, kwadrature do natalnych Wenus i Marsa oraz sekstyl do natalnych Neptuna i Saturna (co ciekawe, w kolejnym solariuszu natalny Pluton i cała reszta tego progresywnego cudeńka będzie idealnie na moim solarnym MC) chyba szykują się jakieś mocno przekształcające zmiany ... w najlepszym przypadku będą dotyczyć pracy, ale coś może sypnąć się ze zdrowiem...

Jakieś pomysły astro-wyjadacze? :wink:

 

P.S. Mam nadzieję że nie napisałam tego zbyt chaotycznie :)

Edytowane przez Lunaria
  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@Lunaria progresywny Księżyc w Skorpionie przechodzi moja siostra, w sumie to 3 miesiące i wskoczy do Strzelca. Tak z moich obserwacji, dla niej to był ekstremalny okres 2.5 lat( ratowanie się ucieczką z domu, przepychanki z ex mężem, który wywiózł cały majątek do Polski a ją zostawił z niczym, wyrzucił też pamiątki po dziecku, co naprawdę dotknęło moją siostrę, wplątała się też w romans z pewnym Egipcjaninem który „zrobił ją na kasę”....dużo tego). Przy czym warto zwrócić uwagę jakie inne tranzyty w tym czasie operują( bo u siostry w progresjach daje czadu kwadratura Mars-Uran). 
Myślałam nad swoim okresem kiedy progresywny Księżyc był w Skorpionie - to chyba nałożyło się na okres technikum, nie miałam szczególnych traum poza dwoma incydentami na tle molestowania seksualnego. W momencie opozycji P Księżyca do N Słońca w 8 domu, usłyszałam od nauczyciela od informatyki bardzo pikantną opowiastkę, co chciałby ze mną zrobić, byłam w szoku...i w niedalekim odstępie czasu padłam ofiarą zboka w autobusie. 
Na pewno zależy też w jakim okresie życia jesteśmy i co się aktualnie dzieje. 
Przy progresywnym Księżycu w Skorpionie możemy zacząć lubić czarny kolor, chować się w ubrania, nosić kaptury. Nastawić się na ochronę( kamery w domu, dodatkowe zamki w drzwiach i systemy zabezpieczeń). Można trochę zbrzydnąć bo niestety Wenus jest na wygnaniu w Skorpionie, znak ten nie sprzyja urodzie. Ogólnie życie odbieramy bardziej intensywnie emocjonalnie. 
Lunaria jeśli chcesz to mogę popatrzeć na całość Twojego horoskopu i wysłać opis na priv. :) 

 

Edytowane przez Gringe
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
8 godzin temu, Gringe napisał:

Przy progresywnym Księżycu w Skorpionie możemy zacząć lubić czarny kolor

Właśnie! Ostatnio kupuję czarne ubrania, bardzo dziwne, bo jako obywatelka z obsadzoną Wenus we Lwie, to jest ostatnia rzecz, która mogłaby mi przyjść do głowy :buhah:

 

8 godzin temu, Gringe napisał:

Można trochę zbrzydnąć bo niestety Wenus jest na wygnaniu w Skorpionie, znak ten nie sprzyja urodzie. Ogólnie życie odbieramy bardziej intensywnie emocjonalnie. 

Progresywna Wenus siedzi w Pannie, więc wcale nie jest lepiej :wink:

 

Ooo... ciekawostek ciąg dalszy, małżowi również wparadował progresywny Księżyc do Skorpiona.

Idziemy wstawić popcorn i będziemy patrzeć jak nam świat płonie ;)

 

Zobaczymy czy za 2,5 roku będzie mi nadal tak wesoło... :z_jezorem:

  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@Lunaria - wspomniałaś o progresywnej Wenus w Pannie i mimo, że nie jest to najlepsze położenie dla tej planety to wcale nie oznacza, że człowiek od razu „zapuszcza się” jak jaskiniowiec ;) A wręcz przeciwnie. Typowe dla Wenus w tym położeniu jest dążenie do perfekcji w kwestii urody. Ona się nie pokaże bez makijażu wychodząc z domu, nawet kiedy leci tylko wyrzucić śmieci. Dba o detale w makijażu, dietę. Jest mocno krytyczna wobec siebie i wymagająca ale przekłada się to tez na wymierne korzyści( ja za moment będę mieć P Księżyc w Pannie i już zaczęłam dbać mocniej o brwi oraz...kupiłam drugą w życiu szminkę :glupio_mi:). 
Resztę dopiszę tak jak się umawiałyśmy :D 

Edytowane przez Gringe
  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
4 godziny temu, Gringe napisał:

Typowe dla Wenus w tym położeniu jest dążenie do perfekcji w kwestii urody. Ona się nie pokaże bez makijażu wychodząc z domu, nawet kiedy leci tylko wyrzucić śmieci. Dba o detale w makijażu, dietę. Jest mocno krytyczna wobec siebie i wymagająca ale przekłada się to tez na wymierne korzyści

 

To tak nie działa. Wenus w Pannie ma dwie strony, jedna to przesadne dbanie o urodę, a druga strona to, nazwę to "przesadne niedbanie o urodę". Uroda to zresztą jest jeden z tematów wywoławczych Wenus, równie dobrze może ona zatroszczyć się o stan zdrowia (koszmarne diety :D ) czy stan posiadania (w każdym tego słowa znaczeniu, także w partnerstwie), jak też porzucić dbałość o zachowanie stanu posiadania, ponieważ Wenus jest kreatorką przyjemności, a przebywając w znaku niesprzyjającym jej energii może swe działanie wypaczyć tak, że jej matka z ojcem nie poznają ;) To, na co zwróci uwagę taka Wenus zależy od głównych tendencji natalnych, jeśli Włh nie ma skłonności do dbania o siebie, o urodę,o zdrowie czy finanse to nie tylko progresywna Wenus w Pannie ale i święty boże tu nie pomoże. 

  • Lubię to! 1
  • W punkt 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
6 minut temu, Gringe napisał:

No fakt, Wenusy w Pannie przodują w operacjach plastycznych a z tym wiadomo jak jest :_boisie:

 

Mam Wenus w Pannie i operacja plastyczna to jest ostatnie, co bym zrobiła, bo ja kocham zmarszczki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
22 godziny temu, Gringe napisał:

@Lunaria - wspomniałaś o progresywnej Wenus w Pannie i mimo, że nie jest to najlepsze położenie dla tej planety to wcale nie oznacza, że człowiek od razu „zapuszcza się” jak jaskiniowiec ;) A wręcz przeciwnie. Typowe dla Wenus w tym położeniu jest dążenie do perfekcji w kwestii urody. Ona się nie pokaże bez makijażu wychodząc z domu, nawet kiedy leci tylko wyrzucić śmieci. Dba o detale w makijażu, dietę. Jest mocno krytyczna wobec siebie i wymagająca ale przekłada się to tez na wymierne korzyści( ja za moment będę mieć P Księżyc w Pannie i już zaczęłam dbać mocniej o brwi oraz...kupiłam drugą w życiu szminkę :glupio_mi:). 
Resztę dopiszę tak jak się umawiałyśmy :D 

Nie mówię o zapuszczaniu, ale bardziej zdrowym... racjonalnym podejściu do urody :wink: chociaż podczas tej progresji Wenus w Pannie daleko mi do tego lwiego blasku, który lubię :) teraz prędzej wyjdę bez makijażu do sklepu czy w dresie co przy moim Księżycu w Pannie do tej pory było niedopuszczalne :z_jezorem: mam głęboko w poważaniu co kto pomyśli a do tej pory mialam powiedzenie, że: "muszę wyglądać zawsze dobrze, bo nigdy niewiadomo kiedy spotkam kogoś kogo znam... i nienawidzę" :biggrin:

17 godzin temu, Ismer napisał:

To, na co zwróci uwagę taka Wenus zależy od głównych tendencji natalnych, jeśli Włh nie ma skłonności do dbania o siebie, o urodę,o zdrowie czy finanse to nie tylko progresywna Wenus w Pannie ale i święty boże tu nie pomoże. 

@Ismer dobrze prawi, polac jej :piwo:  :))

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
19 hours ago, Ismer said:

 

To tak nie działa. Wenus w Pannie ma dwie strony, jedna to przesadne dbanie o urodę, a druga strona to, nazwę to "przesadne niedbanie o urodę". Uroda to zresztą jest jeden z tematów wywoławczych Wenus, równie dobrze może ona zatroszczyć się o stan zdrowia (koszmarne diety :D ) czy stan posiadania (w każdym tego słowa znaczeniu, także w partnerstwie), jak też porzucić dbałość o zachowanie stanu posiadania, ponieważ Wenus jest kreatorką przyjemności, a przebywając w znaku niesprzyjającym jej energii może swe działanie wypaczyć tak, że jej matka z ojcem nie poznają ;) To, na co zwróci uwagę taka Wenus zależy od głównych tendencji natalnych, jeśli Włh nie ma skłonności do dbania o siebie, o urodę,o zdrowie czy finanse to nie tylko progresywna Wenus w Pannie ale i święty boże tu nie pomoże. 

 Też prawda. Temat długi i szeroki a ja uwzględniłam tylko mały rąbek w moim wpisie :) Przy czym, trzeba mieć na uwadze, że urodzeniowy Księżyc nikomu nie znika i w to miejsce nie zastępuje go progresywny Księżyc. Jest to dość złożone i wg mnie te wpływy się mieszają. Przy progresywnym Księżycu mogą to być niuanse w sposobie ubierania się, odbioru kolorów, prowadzenia diety, reakcji na stres i tysiąca innych rzeczy za które jest odpowiedzialny w horoskopie a czego pewnie nie wymieniłam. 
Na swoim przykładzie mogę podać, że czuję wpływ zmiany znaku przez progresywny Księżyc, w Raku czułam się, że najchętniej bym się schowała w mysią dziurę, moje główne życiowe decyzje podyktowane były moim i dziecka bezpieczeństwem. W Lwie natomiast czuję zdecydowaną odmianę. Stawiam na siebie, rozwój swojego hobby, inwestuję w siebie. Myślę o sobie i przyjemnościach( na tym Księżycu „zaliczyłam” dwa romanse :serduszka2:).

I już teraz czuję oddech Księżyca w Pannie - zawzięłam się za keto dietę, skupiłam się na swoim wyglądzie- dbam o detale w nim, takie jak brwi i depilacja nóg(co nie jest tak oczywiste jak się jest singlem z Księżycem w Rybach :glupio_mi:). 
I w stu procentach się zgadzam, że nie można interpretować horoskopu na podstawie jego ułamka bo dany wpływ jest regulowany przez inne wpływy(potencjał urodzeniowy, tranzyty, progresje, Solariusz). Można jednak coś nie coś powiedzieć o energii jaką niesie progresywny Księżyc bo zdecydowanie inaczej będzie odczuwalny Księżyc w Lwie a inaczej w Skorpionie. 
Wiem z autopsji jak posadowienie ważnego elementu horoskopu( P Księżyc, Solarny Ascendent) potrafi zmodyfikować zachowanie i sposób myślenia- i myślę, że wspólnym mianownikiem dla znaku Skorpiona chęć ukrycia się, swoich rzeczy, myśli. Obniżona chęć na kontakty towarzyskie, potrzeba wyciszenia się. 

  • Lubię to! 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.02.2021 o 23:57, Gringe napisał:

W momencie opozycji P Księżyca do N Słońca w 8 domu, usłyszałam od nauczyciela od informatyki bardzo pikantną opowiastkę, co chciałby ze mną zrobić, byłam w szoku...

Kchm, a ja ciągle takie dziwne opowiastki od mężczyzn słyszę, albo dziwaczne komentarze i zachowanie:mysli:  To energia Plutoniczna, czy coś innego? :D Nie chodzi o to, że chcę się pochwalić - mnie to wystrasza + były sytuacje niebezpieczne.

W dniu 5.02.2021 o 14:05, Gringe napisał:

@Lunaria - wspomniałaś o progresywnej Wenus w Pannie i mimo, że nie jest to najlepsze położenie dla tej planety to wcale nie oznacza, że człowiek od razu „zapuszcza się” jak jaskiniowiec ;) A wręcz przeciwnie. Typowe dla Wenus w tym położeniu jest dążenie do perfekcji w kwestii urody. Ona się nie pokaże bez makijażu wychodząc z domu, nawet kiedy leci tylko wyrzucić śmieci. Dba o detale w makijażu, dietę. Jest mocno krytyczna wobec siebie i wymagająca ale przekłada się to tez na wymierne korzyści( ja za moment będę mieć P Księżyc w Pannie i już zaczęłam dbać mocniej o brwi oraz...kupiłam drugą w życiu szminkę :glupio_mi:). 
Resztę dopiszę tak jak się umawiałyśmy :D 

Jako posiadacz progresywnych Wenus i Księżyca w pewnym znaku ziemskim ;)

Zdrowiej się odżywiam - za pomocą męża, tak, przywiązuję większą uwagę do wyglądu, ale stawie na "pielęgnacje, a nie dekoracje", jak ostatnio powiedziałam Lunarii :) Prawie nie noszę ozdób - co do mnie w ogóle nie jest podobnym, zawszę lubiłam, żeby kolczyki, wisiorek, wszystko. O paznokcie dbam, ale malować nie chcę. Ogólnie zrobiłam się bardzo naturalna, chyba, że włosy ostatnio pofarbowałam. Chcę się wyglądać ale dla siebie, ewentualnie koleżankom wyszle selfie :D Myślę, że tym planetom progresywnym zawdzięczam również większe zainteresowanie tematem uzdrowienia energetycznego, ziół, działania olejków eterycznych, domowych maseczek na włosy i skórę (ale obsesji nie mam, jak mi się wydaje).

Zawsze uwielbiałam uwagę, flirt - nie chcę w ogóle, fajnie mi z mężem w spokoju, i ogólnie ostatnie 2 tygodnie łażę cicha, skromna i przytłoczona - chcę się schować - podejrzewam, że tranzytny Saturn ze swoimi aspektami temu pomógł. Wydaje mi się również, że jakoś lepiej zrozumiałam równowagę między dawaniem a braniem, bo jak nie, teraz bym łaziła pomagała/konsultowała, mając licencjat na głowie i nieco gorszy poziom energii, na zabój. No i mimo że zawsze gardziłam pieniędzmi, rozumiem, że żeby rozwijać się duchowo w tym wcieleniu, lub pomagać innym trzeba jeść chleb, nie ma wyjścia, również nie chciałabym, żeby moje przyszli dzieci głodowali. 

I czepialska do głupot się zrobiłam :D

W dniu 6.02.2021 o 14:15, Gringe napisał:

Solarny Ascendent) potrafi zmodyfikować zachowanie i sposób myślenia

Teoretycznie, po Solarnym asc w tym roku powinnam być cichutka i niewidzialna, tylko, że władca Solarnego asc trafił do Strzelca, dodatkowo dostając opozycje od natalnego Jowisza, to samo, tylko na odwrót z natalnym Księżycem - bardzo Strzelcowo odczuwam siebie cały ten Solar, do tego jeszcze Mars w Baranie, i dodatkowo ogniście mnie poniosło na kwadraturach Marsa tranzytnego... Mimo wszystko zawsze trzeba patrzeć na całe płótno, a nie na oddzielne elementy - mówię dla siebie głównie, no i w ogóle ;)

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w sierpniu progresywny księżyc wlazł do Barana - zdecydowanie straciłam zainteresowanie różnymi substancjami zmieniającymi jaźń :P i bardzo dobrze. Także raczej czuję to jako "bezrybie" niż zbaranienie :D dodatkowo u mnie to jest V dom, więc rzeczywiście dużo częściej o dziecku myślę i coś zaczynamy tam działać w temacie, a i w kontekście nowego hobby jakim jest astrologia, to zaczęło się właśnie jakoś koło sierpnia :) początek tego V domu wypada w ostatnich stopniach Ryb, także tematycznie pasuje.

Co do progresywnego słońca, to całe życie świadome jest w Lwie, mimo że natalnie Rak. I rzeczywiście, mam wciąż dysonans między chęcią schowania się, a byciem na widoku i podziwianą (Mars/Wenus w Lwie na MC pewnie też dokładają swoje). Także nawet mnie cieszy przejście niedługo do Panny, już powoli czuję tą konkretną energię, której mi całe życie brakuje i niechęć do dramatyzowania ;)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

No cóż u mnie trochę tragedy, jak chodzi o mój progresywny Księżyc, który jest w Koziorożcu, w domu VIII. W dodatku w kwadraturze z Saturnem i Plutonem. Może troszkę ulga nastąpi, jak przejdzie do IX domu.

Dotychczas zauważyłam, że jestem bardziej pracowita. Dla przykładu - do Świąt podeszłam dość zadaniowo, narobiłam się, ale nie było jakiś emocji :P.

Ciągnie mnie bardziej do przyrody, kontaktu z ziemią ogólnie- wpływ pewnie ziemskiego znaku :).

Natomiast od stycznia ( gdzieś tak od połowy) to jest bida z nyndzą, czyli mega dół. Myślę, że solarny Księżyc w 12 domu nie pomaga w tym :P.

Także ( jak przeżyję XD) czekam na upragniony Księżyc we Wodniku. Troszkę może pomaga Księżyc solarny w Baranie i Wenus w Bliźniętach.

Martynamarzena- też mam progresywne Słońce we Lwie :) I też nie za tak długo będzie w Pannie, u mnie to jest IC. Ciekawa jestem,jak się to objawi :)

Edytowane przez Lianna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@martynamarzena- ciekawe jest to, co napisałaś o zniechęceniu do używek w momencie przejścia P Księżyca do znaku Barana :) Człowiek pewnie przeżywa wtedy szok i budzi się po prostu do życia. 
Jeśli chodzi o przejście P Słońca do kolejnego znaku, to w Pannie jest w sekstylu do znaku urodzeniowego i ta energia życiowa jest bardziej spójna :szampan_na:

  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Gringe napisał:

@martynamarzena- ciekawe jest to, co napisałaś o zniechęceniu do używek w momencie przejścia P Księżyca do znaku Barana :) Człowiek pewnie przeżywa wtedy szok i budzi się po prostu do życia. 
Jeśli chodzi o przejście P Słońca do kolejnego znaku, to w Pannie jest w sekstylu do znaku urodzeniowego i ta energia życiowa jest bardziej spójna :szampan_na:

Rzeczywiście coś jest na rzeczy z tym budzeniem się do życia. Sprawdziłam sobie i bliska mi osoba z problemem alkoholowo-narkotykowym, który ciągnął się latami, rozpoczęła właśnie poważne leczenie na początku wejścia prog Księżyca do Barana. Taką "walkę o siebie" można powiedzieć. Na razie z sukcesami, a ostatnie przejście do fazy Byka (zresztą ma tam natalnie księżyc z Wenus w ścisłej koniunkcji :) ), to skupienie się na gromadzeniu jakichś zasobów do dalszego trwania, tak bardzo brakujących w "poprzednim" życiu :) idę badać jak to u innych moich znajomych wygląda :D

  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Gringe napisał:

@martynamarzena w Byku p Księżyc potrzebuje „mieć” wszystko na własność :tak:

No to jest osoba, która generalnie przykłada sporo uwagi do "mieć", także powrót tego progresywnego do natalnego znaku zdaje się to potwierdzać :)

  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@martynamarzena- powrót na pozycję urodzeniową P Księżyca oznacza, że człowiek jest emocjonalnie dorosły. „Zaliczył” 12 znaków i różne rodzaje emocji związane z każdym z nich. Zwykle przy takim powrocie dzieją się poważne życiowe sprawy, decyzje( praca, dom, dzieci itp). 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Gringe napisał:

@martynamarzena- powrót na pozycję urodzeniową P Księżyca oznacza, że człowiek jest emocjonalnie dorosły. „Zaliczył” 12 znaków i różne rodzaje emocji związane z każdym z nich. Zwykle przy takim powrocie dzieją się poważne życiowe sprawy, decyzje( praca, dom, dzieci itp). 

Właśnie miałam pytać co to oznacza jak progresywny wraca na natalną pozycję :D

bo tak patrzę co się u mnie wtedy działo i o matko, najbardziej porąbany okres mojego życia jak do tej pory. Wywracania struktur rzeczywistości do góry nogami i rewolucji, jak to Wodnik :P 

  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
15 minutes ago, martynamarzena said:

Właśnie miałam pytać co to oznacza jak progresywny wraca na natalną pozycję :D

bo tak patrzę co się u mnie wtedy działo i o matko, najbardziej porąbany okres mojego życia jak do tej pory. Wywracania struktur rzeczywistości do góry nogami i rewolucji, jak to Wodnik :P 

No dużo na pewno się dzieje na takim powrocie, trzeba jednak brać pod uwagę tranzyty i progresje. Bo jeden się ożeni, założy rodzinę a drugi wyprowadzi od rodziców i popłynie  w rejs dookoła świata. I tu i tu będą to dorosłe, osobiste decyzje. :) 

To tak w wielkim skrócie :mysli:

Edytowane przez Gringe
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gringe u mnie na to się nałożył powrót Saturna na końcu tego księżyca w Wodniku :) i pewnie parę innych rzeczy, natomiast z pewnością odbieram ten okres jako ukształtowanie się mojej dorosłej osoby.

 

Zastanawiam się jeszcze czy progresywny księżyc działa w synastrii? :mysli:

Bo odkryłam właśnie, że progresywne księżyce mój i mojego męża mają dokładny co do stopnia sekstyl :) (sprawdziłam na przestrzeni lat i "rozjeżdża się" najwięcej o 1,5 stopnia). Natalnie nie mają w ogóle aspektu, chyba nawet małego. 

Edytowane przez martynamarzena
  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@martynamarzena- dobre pytanie :) Uważam, że ma to duże znaczenie bo sama obserwuję tą zależność z innymi ludźmi( trochę prywaty wrzucę- mam urodzeniowo z siostrą coś na kształt kwinkunksy a w progresji jest ścisła kwadratura, - No atmosfera nie raz była na ostrzu noża :kwas:).

Więcej w tym temacie dopiszę za jakiś czas bo właśnie jestem w trakcie kursu o progresjach i przede mną zajęcia o progresjach i Synastrii. 
Z całą pewnością taki sekstyl działa u Was na plus, dobrze się ze sobą czujecie, jesteście otwarci na siebie i na naukę o sobie na wzajem. :) 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gringe Super że te zajęcia akurat! Temat bardzo ciekawy! :)

Jeśli to jakoś tam w miarę działa, to by tłumaczyło czasem te aspekty, które są kątowo tylko, a nie między znakami (ja się skłaniam ku teorii że to znaki działają a nie kąty, choć też mało jeszcze może czytałam w temacie). Bo np mamy z mężem niby kwadraturę słońc - przy czym moje wypada po prostu na końcu znaku, a jego na samym początku i wydawało mi się dziwne żeby Rak miał kwadraturę ze Skorpionem. Niestety w progresjach no to już inaczej sprawa wygląda ;) także cieszę się na tą Pannę jeszcze bardziej bo będzie ze 2-3 lata "spokoju" :D

(Wiem że to wszystko jest bardziej skomplikowane ale lubię sobie takie teorie tworzyć :) )

Edytowane przez martynamarzena
  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@martynamarzena i o to chodzi właśnie by dochodzić do własnych wniosków. Nie patrz na kąty i stopnie bo jak planety nie są w odpowiednim znaku to aspektu nie ma. I dobry przykład podałaś bo możecie nie mieć tej kwadratury w partnerskim ale progresje Wam działają i kiedyś ta kwadratura się „zrobi”. Tyle tylko, że to może być tylko jakiś burzliwszy okres a nie cały czas będąc ze sobą( mam znajomych z kwadraturą Słońc i Księżyców i dziwie się, że się nie pozabijali jeszcze). 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, martynamarzena napisał:

@Gringe Super że te zajęcia akurat! Temat bardzo ciekawy! :)

Jeśli to jakoś tam w miarę działa, to by tłumaczyło czasem te aspekty, które są kątowo tylko, a nie między znakami (ja się skłaniam ku teorii że to znaki działają a nie kąty, choć też mało jeszcze może czytałam w temacie). 

Szczerze się przyznam, że nie uznałabym tu ani kwadratury, ani trygona: kwadratura między znakami pokrewnymi brzmi absurdalnie, też takie pomijam, nawet jak matematycznie się zgadzają, lecz w obrębie znakowym jakoś jestem wielbicielką bardziej ścisłych aspektów (chyba, że to są światła lub bardzo silna/ważna planeta - władca horoskopu/Stellum/w swoim znaku+domu, wspaniałe aspektowane, etc).

Ale ogólnie Rąk lepiej zrozumie Skorpiona bez ścisłych aspektów, niż Barana w tym samym przypadku, także żywiołowo coś tam działa :)

Moim zdaniem też progresja natalną kwadrature nie podkreśli, bo nie ma jej, raczej będzie bardziej konfliktowy okres przez jakiś czas. Tu sprawę mogą uratować wspierające synastrijne natalne aspekty (bo działają cały czas i najmocniej) :) Ścisły sekstyl świateł - to bardzo dużo!

9 godzin temu, Gringe napisał:

@martynamarzena i o to chodzi właśnie by dochodzić do własnych wniosków. Nie patrz na kąty i stopnie bo jak planety nie są w odpowiednim znaku to aspektu nie ma. I dobry przykład podałaś bo możecie nie mieć tej kwadratury w partnerskim ale progresje Wam działają i kiedyś ta kwadratura się „zrobi”. Tyle tylko, że to może być tylko jakiś burzliwszy okres a nie cały czas będąc ze sobą( mam znajomych z kwadraturą Słońc i Księżyców i dziwie się, że się nie pozabijali jeszcze). 

Bardzo się zgadzam, z tym co piszesz :)

Co do przykładu znajomych, to może mają wspierające aspekty - jakaś koniukcja Wenus-Slonce, coś takiego? :)

Wiem, że sporo zależy też od wskazówek natalnych - czy osoba nadaje się na związek, czy jest konfliktowa i tak dalej... Częste przecież też są przypadki, że aspekty są różowe w złote kropki, nawet między Światłami, ale nic z tego nie wychodzi, lub jedna mała kwadraturka rozwala wszystko, a czasem długotrwały związek i wielka miłość, a w synastrii same kwadratury z malefikami do tego...

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Willow zgadzam się oczywiście! Aspekty to aspekty, wiadomo, 26 stopni orba to nie trygon :) choć rzeczywiście pomaga jeden żywioł :)

 

Co do synastrii i progresywnego księżyca, to myślę że coś jednak jest na rzeczy. Sprawdzałam wczoraj taką znajomą parę, coś mnie tknęło. Bo natalnie mają taką sobie synastrię, co prawda księżyc w jednym znaku, ale orb za duży żeby uznać za koniunkcję. Inne aspekty raczej luźne, a wiem że to dla nich bardzo ważny i wyjątkowy związek. No i patrzę sobie, a progresywne księżyce mają w tym samym stopniu, 32 minuty różnicy raptem! Muszę sobie doczytać o tym :)

  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
5 hours ago, Willow said:

Co do przykładu znajomych, to może mają wspierające aspekty - jakaś koniukcja Wenus-Slonce, coś takiego?

Właśnie spojrzałam na ich partnerski i jest to dowodem na to....że Synastria swoją drogą ale przede wszystkim, co gra urodzeniowo w horoskopie i jakie są tranzyty i progresje. 
Oni oboje urodzeniowo mają kwadratury Słońce/Księżyc w znakach kardynalnych, co przekłada się na synastrię w której też te kwadratury między światłami mają. I żeby było „śmieszniej” nie ma innych znaczących aspektów między Jowiszem czy Saturnem do planet osobistych a wszystko ratuje trygon Wenus(faceta) do Jowisza(Kobiety). 
Jej Wenus nie odbiera żadnych aspektów oprócz ścisłej koniunkcji z Chironem oraz jej Księżyc jest w kwadraturze z jego Księżycem i opozycją z jego Słońcem. 
To, że są w ogóle są ze sobą to kwestia jej Księżyca w Koziorożcu który musi się umęczyć by było mu dobrze. 
Dlatego tak strasznie mnie wkurza jak ludzie chcą interpretować synastrię z drugà osobą pomijając urodzeniowe wpływy. I tranzyty. I progresje. 
ufff..... 

Edytowane przez Gringe
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry przykład, Gringe :) I tez zgadzam się, że na wszystko trzeba patrzeć łącznie :)

Chciałam właśnie w związku z tym napisać o kilku przykładach, obserwowanych przeze mnie bezpośrednio, na przyklad o kłótnie z przyjaciółką właśnie pokrywająca się z progresjami - a natalnie mamy kilka opozycji + mój Mars w jej 7m domu, co też nie sprzyja. Trzymała wszystko owszem moja Wenus, Jowisz, jej planety w 4m domu, i trygony jej Księżyca z moimi Marsem i Wenus... A w progresjach właśnie te opozycji się aktywowały...

Ale to chyba rzeczywiście lepiej rozpisywać w oddzielnym wątku :)

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@Willow - fajnie jak tematy są usystematyzowane i pogrupowane w wątki tylko, że....zaczniesz od jednej rzeczy a potem to idzie w różnym kierunku - co mnie bardzo cieszy bo możemy pogadać o astrologii i każdy przykład z życia jest na wagę złota :napalony: 

 

Ja osobiście nie mam pomysłu jak to ugryźć- dużo wątków trzeba by otworzyć....

  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość Lianna

Kochani, a jak wspominacie Wasz Księżyc progresywny w znaku Wodnika? Czeka mnie to za kilka miesięcy. Z deka mam dość mrocznego Koziorożca VIII domowego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

Mi P Księżyc w Wodniku wypadł kiedy już znałam mojego eks męża i byliśmy parą( dokładnie to poznałam go na P Księżycu w Koziorożcu w trygonie do urodzeniowego Słońca). Kiedy progresywny Księżyc był w Wodniku, mieszkałam już na nowym mieszkaniu, zupełnie zmieniło się moje najbliższe otoczenie( z Centrum miasta na dość biedną okolicę ale mieszkało mi się tam dobrze przez kolejne 9 lat). To był okres, z tym Księżycem w Wodniku, kiedy byłam na studiach, chyba się jeszcze załapał na obronę pracy magisterskiej :D 

Edytowane przez Gringe
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na księżycu w Wodniku, po kolei:

- wprowadziłam się do chłopaka, z którym romansowałam po zerwaniu związku siedmioletniego 

- następnie wróciłam do byłego, mieszkając jeszcze z tamtym 

- no więc znowu się wyprowadziłam ;)

- zerwałam z byłym drugi raz (to znaczy on ze mną) 

- w międzyczasie dostałam awans i bardzo się przejmowałam pracą, trochę chorowałam 

- byłam za granicą w związku z pracą kilka razy 

- potem zachorowała moja mama i to był straszny okres 

- zaraz potem zmarł nagle mój przyjaciel, byłam ostatnią osobą która go widziała, nawet zeznawałam na policji 

- w międzyczasie sporo imprezowałam, ale to tak naprawdę ostro 

- poszłam na terapię która bardzo mi pomogła 

- nawiązałam przyjaźń z super człowiekiem 

- dostałam kolejny awans i sporo satysfakcji z pracy 

- pojechałam samotnie na koncert na południe Niemiec (nie podróżowałam wcześniej sama aż tak)

- w pewien czwartek poszłam do klubu i zakochałam się od pierwszego wejrzenia, po miesiącu już razem mieszkaliśmy a teraz typ jest moim mężem :)

- rzuciłam pracę żeby wyjechać z nim do pracy za granicę 

... Holandia i zaręczyny to już "sezon Ryb" ;)

także jakbym miała powiedzieć to wywaliło mi życie do góry nogami, a na koniec tego nałożył się powrót Saturna. Tylko że u mnie natalny księżyc jest w Wodniku, więc to też swoje robi pewnie ^^

 

 

 

 

 

 

 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@Lianna - tak sobie myślę, że P Księżyc w Wodniku nie powinien być taki „newralgiczny” jak ma się to z nim w Skorpionie( i tutaj niezależnie jakie aspekty tworzy, dobre czy złe to sięgamy ekstremów w swojej psychice). Wciąż jest pod władzą Saturna więc warto spojrzeć, co się będzie działo z dyspozytorem, jakie aspekty i tranzyty będzie odbierać. Myślę, że P Księżyc w Wodniku wywraca naszą codzienność. Możemy być bardziej złaknieni towarzystwa(z racji, że Wodnik odpowiada za 11 dom), mieć różne marzenia i wizje na przyszłość. Możemy być oryginalni w swoim otoczeniu, nietuzinkowi dla innych lub spotkać zupełnie nowe grupy i wejść w nowe przyjaźnie. 
Plus, trzeba mieć też na uwadze jakie aspekty będzie robił ten P Księżyc :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
W dniu 25.02.2021 o 00:03, Gringe napisał:

@Lianna - tak sobie myślę, że P Księżyc w Wodniku nie powinien być taki „newralgiczny” jak ma się to z nim w Skorpionie( i tutaj niezależnie jakie aspekty tworzy, dobre czy złe to sięgamy ekstremów w swojej psychice). Wciąż jest pod władzą Saturna więc warto spojrzeć, co się będzie działo z dyspozytorem, jakie aspekty i tranzyty będzie odbierać. Myślę, że P Księżyc w Wodniku wywraca naszą codzienność. Możemy być bardziej złaknieni towarzystwa(z racji, że Wodnik odpowiada za 11 dom), mieć różne marzenia i wizje na przyszłość. Możemy być oryginalni w swoim otoczeniu, nietuzinkowi dla innych lub spotkać zupełnie nowe grupy i wejść w nowe przyjaźnie. 
Plus, trzeba mieć też na uwadze jakie aspekty będzie robił ten P Księżyc :) 

 

Mogę potwierdzić, to co piszesz, tyle że na przykładzie Księżyca we Wodniku ( w solariuszu), poznałam wielu ludzi, czasem dość ekscentrycznych, ale lubię to. No i terapię wtedy miałam grupową, czyli pasuje jak ulał. Ogólnie jednak dość dziwnie się czułam z tą energią :P Wówczas miałam progresywny Księżyc w Wadze, co spowodowało że byłam dość towarzyska, mimo bólu po stracie. I przykuwałam ( zupełnie wtedy miałam to gdzieś) zainteresowanie facetów. Marsa wtedy miałam w solarze w V domu. Matko, miało być o Księżycu progresywnym, a ja o wszystkim piszę i niczym. Wybaczcie ;)

Edytowane przez Lianna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
28 minutes ago, Lianna said:

 

Mogę potwierdzić, to co piszesz, tyle że na przykładzie Księżyca we Wodniku, poznałam wielu ludzi, czasem dość ekscentrycznych, ale lubię to. No i terapię wtedy miałam grupową, czyli pasuje jak ulał. Ogólnie jednak dość dziwnie się czułam z tą energią :P Wówczas miałam progresywny Księżyc w Wadze, co spowodowało że byłam dość towarzyska, mimo bólu po stracie. I przykuwałam ( zupełnie wtedy miałam to gdzieś) zainteresowanie facetów. Marsa wtedy miałam w solarze w V domu. Matko, miało być o Księżycu progresywnym, a ja o wszystkim piszę i niczym. Wybaczcie ;)

Bo tak się nie da się by było tylko o jednym - zawsze dany okres zabarwiają też inne wpływy. Modyfikują. Patrząc na powyższy przykład warto zwrócić uwagę, na to co dzieje się z Księżycem w ogóle( tranzyty, Solariusz). 
Fajny przykład podałaś :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.02.2021 o 19:56, Lianna napisał:

Kochani, a jak wspominacie Wasz Księżyc progresywny w znaku Wodnika? Czeka mnie to za kilka miesięcy. Z deka mam dość mrocznego Koziorożca VIII domowego...

1. Zapoznałam się z dużą ilością ludzi ze wspólnymi zainteresowaniami, chodziłam na koncerty rokowe;

2. Pisałam wierszyki dla zespołu rokowego i uczesnilam w "kółku młodych poetów";

3. Podjęłam bardzo impulsywną decyzje, która mocno wpłynęła na moje życie.

4. Miałam nasilenie stanów maniakalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I muszę dodać, że wtedy zainteresowałam się astrologią + dołączyłam do forum ezoterycznie-psychologicznego :D

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
9 minutes ago, Willow said:

I muszę dodać, że wtedy zainteresowałam się astrologią + dołączyłam do forum ezoterycznie-psychologicznego :D

Wodnik przypisywany jest astrologom więc idealna realizacja P Księżyca w Wodniku :D 

  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

Tak sobie staram przypomnieć, co szczególnego robiłam na tym P Księżycu w Wodniku - to był początkowy okres kiedy spotykałam się z eks mężem i tak mi się przypomniało, że prowadziliśmy handel na Allegro z używanymi rzeczami :) 

Szliśmy razem na „nowy towar” do ciuchlandów i mieliśmy totalną frajdę( bardziej nastawieni byliśmy by coś sobie znaleźć ale przy okazji część szła na handel. No i mieliśmy kontakt z różnymi ludźmi jak już się stało i czekało na to otwarcie sklepu. Nie byliśmy tacy starzy wyjadacze jak niektórzy( dla nich to była jedyna praca zarobkowa a my na wolnym to robiliśmy bo jeszcze studiowaliśmy). 
Tak, zdecydowanie ten Księżyc w Wodniku upłynął mi na polowaniu w ciuchlandach( z przyjaciółką też jeździłyśmy). 
Fajny okres w kontaktach(różne grupy ludzi, bo i znajomi ze studiów bardziej się garnęli). 

Edytowane przez Gringe
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Gringe, a Twoim zdaniem jak to jest? Który z Księżyców ma że tak powiem największy wpływ na nastrój w danym czasie? Solarny, progresywny, wiadomo że też każdy ma natalne położenie. Czy one w jakiś sposób się nakładają na siebie? No bo progresywny mam w Koziorożcu- czy jeśli mam powiedzmy w końcówce, to czuję go słabiej, niż na początku? Solarny Księżyc mam w Baranie, a natalny w Pannie. Sorry za głupie pytanie, ale mnie to nurtuje ostatnio w kontekście nastrojów :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
43 minutes ago, Lianna said:

Gringe, a Twoim zdaniem jak to jest? Który z Księżyców ma że tak powiem największy wpływ na nastrój w danym czasie? Solarny, progresywny, wiadomo że też każdy ma natalne położenie. Czy one w jakiś sposób się nakładają na siebie? No bo progresywny mam w Koziorożcu- czy jeśli mam powiedzmy w końcówce, to czuję go słabiej, niż na początku? Solarny Księżyc mam w Baranie, a natalny w Pannie. Sorry za głupie pytanie, ale mnie to nurtuje ostatnio w kontekście nastrojów :P

@Lianna i to jest bardzo dobre pytanie :D

Nie wiem jakie jest stanowisko innych astrologów, chyba nie spotkałam się z tym w żadnej przeczytanej książce. Myśląc tak „na chłopski rozum” to te wpływy się miksują. Trzeba by samemu popatrzeć na dany okres, co się działo, jakie były wtedy wpływy w horoskopie. Wiadomo, planeta na początku znaku(pierwsze 2.5 stopnia) jest w ternie danego znaku(to znaczy pierwsze 2.5 stopnia Barana to terma Barana, potem kolejne 2.5 stopnia to terma Byka i tak dalej). Tak więc możemy najsilniej odczuwać wejście P Księżyca przez pierwsze 2.5 miesiąca( przy czym całe 2 i pół roku P Księżyc jest w jednym znaku i zmiana term może lekko zabarwiać klimat ale ogólnie mówimy o P Księżycu w Baranie, Byku itd). 
Patrząc na swoj przykład kiedy miałam Księżyc w Raku(silny bo w swoim znaku) i w 10 domu to decyzje zapadały u mnie szybko( a natalnie mam Księżyc w Rybach, jest taki trochę rozmemłany wg mnie :/ 

I to był okres największych zmian w moim życiu. Emocje czułam do szpiku kości(rybie Księżyc jest bardzo empatyczny) ale te emocje dotyczyły domu i rodziny oraz dziecka( czas kiedy robiliśmy diagnozę u syna w kierunku autyzmu i cały proces z otrzymaniem owej diagnozy). 
Tak sobie myślę, że progresywny Księżyc wskazuje nam tematy jakie będą nas pochłaniać w danym 2.5 letnim okresie, jednak sposób reagowania mamy „wgrany” i jest to właśnie Księżyc urodzeniowy. 

Z kolei Księżyc Solarny może być małą ściągawką i takim doprecyzowaniem danego roku- u mnie, idąc za przykładem P Księżyca w Raku, w pierwszym roku kiedy PK był w Raku, w 10 domu i aplikował trygonem do urodzeniowego Księżyca w Rybach w 6 domu to był naprawdę spokojny rok( robiliśmy diagnozę u dziecka, wszystko sprawnie szło). Miałam stabilną pracę. Zdarzało się nawet, że kolega wstawiał się u mnie u supervisor”a by dawał mi mniej pracy bo jestem niewyspana( bo młody dawał czadu w nocy i zasypiał koło 1....). Wiadomo sen - Neptun z kolei trygon P Księżyca do urodzeniowego uruchomił to wsparcie z otoczenia( aspekt łączący dom 6 i 10). Co ciekawe w tym samym roku, w wakacje teściowa przyjechała do nas pomoc w opiece(opiekunka pojechała na urlop do Polski) i mój dom 10 to 4 dom(derywowany)mojego męża- czyli ktoś z rodziny męża przyjechał mi pomoc w sprawach domowych(Księżyc w 6), żebym mogła kontynuować pracę. :) 

Z kolei w Solariuszu ten okres był pod znakiem solarnego Księżyca w Wodniku( kwadratura z Merkurym). Faktycznie, kontakty w pracy były bardzo przyjacielskie, mimo, że odeszła z niej moja najbliższa koleżanka. 
Teraz jak na to patrzę z perspektywy czasu to daje mi też dobrą wskazówkę jak podchodzić do prognozy w horoskopie. 
Bardzo Ci dziękuję za to pytanie -poukładałem sobie sama swoją wiedzę :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
1 godzinę temu, Gringe napisał:

@Lianna i to jest bardzo dobre pytanie :D

Nie wiem jakie jest stanowisko innych astrologów, chyba nie spotkałam się z tym w żadnej przeczytanej książce. Myśląc tak „na chłopski rozum” to te wpływy się miksują. Trzeba by samemu popatrzeć na dany okres, co się działo, jakie były wtedy wpływy w horoskopie. Wiadomo, planeta na początku znaku(pierwsze 2.5 stopnia) jest w ternie danego znaku(to znaczy pierwsze 2.5 stopnia Barana to terma Barana, potem kolejne 2.5 stopnia to terma Byka i tak dalej). Tak więc możemy najsilniej odczuwać wejście P Księżyca przez pierwsze 2.5 miesiąca( przy czym całe 2 i pół roku P Księżyc jest w jednym znaku i zmiana term może lekko zabarwiać klimat ale ogólnie mówimy o P Księżycu w Baranie, Byku itd). 
Patrząc na swoj przykład kiedy miałam Księżyc w Raku(silny bo w swoim znaku) i w 10 domu to decyzje zapadały u mnie szybko( a natalnie mam Księżyc w Rybach, jest taki trochę rozmemłany wg mnie :/ 

I to był okres największych zmian w moim życiu. Emocje czułam do szpiku kości(rybie Księżyc jest bardzo empatyczny) ale te emocje dotyczyły domu i rodziny oraz dziecka( czas kiedy robiliśmy diagnozę u syna w kierunku autyzmu i cały proces z otrzymaniem owej diagnozy). 
Tak sobie myślę, że progresywny Księżyc wskazuje nam tematy jakie będą nas pochłaniać w danym 2.5 letnim okresie, jednak sposób reagowania mamy „wgrany” i jest to właśnie Księżyc urodzeniowy. 

Z kolei Księżyc Solarny może być małą ściągawką i takim doprecyzowaniem danego roku- u mnie, idąc za przykładem P Księżyca w Raku, w pierwszym roku kiedy PK był w Raku, w 10 domu i aplikował trygonem do urodzeniowego Księżyca w Rybach w 6 domu to był naprawdę spokojny rok( robiliśmy diagnozę u dziecka, wszystko sprawnie szło). Miałam stabilną pracę. Zdarzało się nawet, że kolega wstawiał się u mnie u supervisor”a by dawał mi mniej pracy bo jestem niewyspana( bo młody dawał czadu w nocy i zasypiał koło 1....). Wiadomo sen - Neptun z kolei trygon P Księżyca do urodzeniowego uruchomił to wsparcie z otoczenia( aspekt łączący dom 6 i 10). Co ciekawe w tym samym roku, w wakacje teściowa przyjechała do nas pomoc w opiece(opiekunka pojechała na urlop do Polski) i mój dom 10 to 4 dom(derywowany)mojego męża- czyli ktoś z rodziny męża przyjechał mi pomoc w sprawach domowych(Księżyc w 6), żebym mogła kontynuować pracę. :) 

Z kolei w Solariuszu ten okres był pod znakiem solarnego Księżyca w Wodniku( kwadratura z Merkurym). Faktycznie, kontakty w pracy były bardzo przyjacielskie, mimo, że odeszła z niej moja najbliższa koleżanka. 
Teraz jak na to patrzę z perspektywy czasu to daje mi też dobrą wskazówkę jak podchodzić do prognozy w horoskopie. 
Bardzo Ci dziękuję za to pytanie -poukładałem sobie sama swoją wiedzę :D 

 

Kochana, jestem naprawdę pod wrażeniem :). Taka wiedza bardzo cenna, która jest oparta na własnym doświadczeniu, a nie jakieś regułki z książek. W tym przypadku chyba akurat nie ma ich za bardzo, no ale pomimo to.

Mnie się wydaje też, że Księżyc progresywny bardziej się odnosi do przeżyć wewnętrznych, przynajmniej w tym momencie jakoś mi się to zaczyna u mnie układać. Mianowicie mam ten Księżyc w Koziorożcu, jak wiadomo jest pesymistyczne nastawienie, idzie cały czas przez dom VIII, który dotyczy silnych emocji, psychiki, ciężkich przeżyć. No i ów Księżyc wymusza jakby pracę nad tymi sferami ( Koziorożec jakby nie było jest pracowity). Widzę też, że jest ta systematyczność w ćwiczeniach ( oby tak zostało).

Z kolei Księżyc w Baranie, który mam w solariuszu dodaje mi energii, która objawia się tymi ćwiczeniami i szukaniem nowych sposobów, a wszystko to dotyczy spraw XII domowych, gdzie ta Luna właśnie jest. Księżyc w Pannie natalny każe też pracować nad sobą, zaopiekować się sobą. Objawia się to tak, że porządkuje jakieś rzeczy w domu, sprzątam, pozbywam się zbędnych rzeczy ( u mnie Księżyc w Pannie w domu IV). Warto pamiętać, że dom IV to też dom w sensie materialnym-mieszkania, stylu w jakim mieszkamy itd.

Tak to widzę u siebie teraz. Mam nadzieję, że nie napisałam zbyt chaotycznie, bo mój mózg nie pracuję jeszcze jak należy :P.

Przyznam, że nie skupiałam się aż tak na aspektach, a to też pewnie wiele wniesie do tematu.

Edytowane przez Lianna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
51 minutes ago, Lianna said:

Mnie się wydaje też, że Księżyc progresywny bardziej się odnosi do przeżyć wewnętrznych, przynajmniej w tym momencie jakoś mi się to zaczyna u mnie układać

Jest teoria, że progresje to życie wewnętrzne a tranzyty to zdarzenia w realu. Ja się z tym nie zgadzam. Z tego, co obserwuje horoskopy najbliższych to bez aspektów P Księżyca nic się nie wydarzy w realu. Obecnie mój P Księżyc ma jeszcze 3 stopnie Lwa do przejścia i już żadnego aspektu nie zrobi(próżny kurs) Dopiero po przejściu do Panny, na dzień dobry utworzy sekstyl z Jowiszem i MC - wiem, że dopiero koło maja-czerwca jest szansa na znalezienie przeze mnie pracy. Obecnie P Księżyc jest w próżnym kursie i nic diametralnie się nie zmieni w moim życiu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
15 godzin temu, Gringe napisał:

Jest teoria, że progresje to życie wewnętrzne a tranzyty to zdarzenia w realu. Ja się z tym nie zgadzam. Z tego, co obserwuje horoskopy najbliższych to bez aspektów P Księżyca nic się nie wydarzy w realu. Obecnie mój P Księżyc ma jeszcze 3 stopnie Lwa do przejścia i już żadnego aspektu nie zrobi(próżny kurs) Dopiero po przejściu do Panny, na dzień dobry utworzy sekstyl z Jowiszem i MC - wiem, że dopiero koło maja-czerwca jest szansa na znalezienie przeze mnie pracy. Obecnie P Księżyc jest w próżnym kursie i nic diametralnie się nie zmieni w moim życiu :) 

 

Masz na myśli aspekty P Księżyca do planet natalnych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
11 minutes ago, Lianna said:

 

Masz na myśli aspekty P Księżyca do planet natalnych?

Jeśli chodzi o powodowanie zdarzeń- tak. Wg części astrologów tak samo działają progresywne planety do progresywnych jak progresywne do natalnych- uważam, że trzeba to obserwować. Sam Księżyc progresywny musi „uruchomić” potencjał zawarty w horoskopie, nic samo z siebie się nie zadzieje. 
Ciekawe też jest, że np przejście tranzytującego Słońca lub Marsa może „odpalić” progresję(najczęściej koniunkcja, może być opozycja lub kwadratura). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
W dniu 28.02.2021 o 13:10, Lianna napisał:

Masz na myśli aspekty P Księżyca do planet natalnych?

Bardzo interesujący temat! Chciałbym zapytać na co należy zwrócić uwagę kiedy progresywny Księżyc tworzy koniunkcję? Czy należy patrzeć na planetę aspektowaną i dom, którym ta planeta włada? Jak podchodzicie do tematu koniunkcji progresywnego Księżyca z planetami w kosmogramie urodzeniowym? Czy ktoś z Was miał i pamięta wydarzenia podczas aspektów progresywnego Księżyca do Saturna?

 

Zastanawiam czy te same tematy i wydarzenia powtarzają się wraz z powrotem progresywnego Księżyca do tej samej pozycji i aspektu z planetą w natalu.

Edytowane przez Artanis
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
5 minut temu, Artanis napisał:

Bardzo interesujący temat! Chciałbym zapytać na co należy zwrócić uwagę kiedy progresywny Księżyc tworzy koniunkcję? Czy należy patrzeć na planetę aspektowaną i dom, którym ta planeta włada? Jak podchodzicie do tematu koniunkcji progresywnego Księżyca z planetami w kosmogramie urodzeniowym? Czy ktoś z Was miał i pamięta wydarzenia podczas aspektów progresywnego Księżyca do Saturna?

Ogólnie zasada jest taka, że patrzysz na aspekty jakie tworzy P Ksiezyc z planetami urodzeniowymi ale tez masz na uwadze te aspekty które tworzy z planetami progresywnymi. Wg mnie, z moich obserwacji własnego horoskopu to realne zdarzenia wywołuje P Księżyc w aspektach z natalnymi planetami. I tak, ostatnio sekstyl P Księżyca do Jowisza( u mnie włada 6 domem, praca) dał mi powrót do pracy po prawie pół rocznej przerwie. 
Z kolei P Księżyc w sekstylu do Saturna, sekstylu do Merkurego i trygonie do Wenus „wyczarował” mi randkowicza po prawie 2 letniej przerwie( u mnie wyżej wymienione planety są związane z 1 i 7 domem). 
Sama koniunkcja P Księżyca do Saturna może przynieść nową sytuację dla właściciela horoskopu - i jest to związane z tym gdzie Saturn natalnie jest położony i za jakie domy odpowiada plus, co robi w horoskopie Księżyc i za jakie domy odpowiada( ogólnie Księżyc to emocje czyli P Księżyc wywołuje zdarzenia które są dla nas silne emocjonalnie - praca, uczucia, zdrowie). 

  • Lubię to! 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gringe dziękuję Ci za odpowiedź! Zastanawiam się jakie elementy związane z progresywnym Księżycem mogłyby wskazywać na przeprowadzkę? Gdy miałem kilka lat, w momencie, gdy progresywny Księżyc stanął na moim urodzeniowym Saturnie zmieniłem miejsce zamieszkania. Zastanawiam się czy teraz będzie tak samo i czy jakie elementy w moim horoskopie mogłyby o tym świadczyć.

 

Mój Saturn znajduje się w domu IX i włada domem VIII oraz moim Księżycem. Księżyc zaś znajduje się w domu VII w znaku Saturna.

 

 

Edytowane przez Artanis
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gringe napisał:

@Artanis - może wrzuć cały horoskop? Nie lubię analizować szczątkowych informacji a i większość astrologów woli patrzeć na całe kółko ;) 

 

Bardzo mi miło i dziękuję za Twoją propozycję :oczko: O ile się nie mylę, jedyną opcją zgodną z regulaminem jest publikacja kółka w odpowiednim wątku na forum, a ja chciałbym tego uniknąć, w sensie publikacji własnego kosmogramu.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@Artanis rozumiem :) 

Jeśli szukasz śladów lub znaków sugerujących przeprowadzkę to może to uruchomić aspekt P Księżyca do planety władającej IV domu lub planet znajdujących się w nim. To może tez być tranzyt Urana lub P Księżyc w aspekcie z Uranem. Lub P Księżyc w aspekcie do IC( najczęściej koniunkcja, opozycja). Jest tego trochę :) 

  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak - mój progresywny Księżyc za kilka dni utworzy koniunkcję z urodzeniowym Saturnem i znajdzie się razem z nim w kwadraturze do władcy domu IV. Dodatkowo "planeta rewolucji" niedługo utworzy koniunkcję z władcą IV domu. Nieharmonijne aspekty progresywnego Księżyca wcale nie występują aż tak rzadko i trzeba szukać elementów wspomagających interpretację.

 

Z uwagi wydarzenia z przeszłości przewiduję przeprowadzkę tym bardziej, że pewne kroki zostały już poczynione. Tyle, że jeśli Saturn w Wodniku włada u mnie domem VII, VIII, IX i X to nie znajduję podstaw, aby przyjąć taką interpretację. Spodziewał bym się, że coś zadzieje/zmieni się w tym obszarze określonym przez te domy horoskopowe. Mój urodzeniowy Księżyc jest zaś władcą II i III domu.

Edytowane przez Artanis
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@Artanisczyli wciąż nie wiem, co włada Twoim IV domem a którego tematy najbardziej Cię interesują na ten moment. 
Fakt, warto wrócić wspomnieniami do tego, co działo się na poprzednim, tym samym tranzycie. Przy czym jeśli pewne zmiany zachodziły w dzieciństwie w trakcie kwadratury czy opozycji to były poza naszymi wpływami ( i dotyczyły osób bliskich które za nas decydowały). 
Mi przeprowadzkę „zafundował” P Księżyc w postaci przejścia przez 4 dom i utworzenia sekstylu do Urana( żadna z planet nie jest związana z moim 4 domem) a za drugim razem P Księżyc idący przez 10 dom w kwadracie do natalnego Saturna( władca 4 domu). 
Także „cos” musi iść przez ten 4 lub 10 dom by zmienić adres zamieszkania właściciela horoskopu :) 

Tak jak pisałam wcześniej, w innym wątku - P Kdiezyc zsyła różne wydarzenia które poruszają naszą sferę emocjonalną( przeprowadzka, nowa praca, nowy życiowy partner, ciężka u kobiet itp). 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...