Skocz do zawartości

zamówienie do Wszechświata


MakeLoveNotWar

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry/dobry wieczór :)

 

Ostatnio szukając opinii na temat Metody Silvy, przypadkowo trafiłam na blog dziewczyny, która opisywała pewną metodę osiągania celów. Jest to "zamówienie do Wszechświata". Dajmy na to, że marzymy o mieszkaniu - najpierw na brudno wypisujemy wszystko co byśmy w tym mieszkaniu chcieli mieć, taka burza mózgów; następnie na czysto składamy oficjalne zamówienie (forma pisemna), czyli piszemy np. Zamówienie na mieszkanie, ma być takie i takie, czas realizacji do 01.01.2020. Zamówienie takie chowamy i nigdy więcej go nie oglądamy czekając cierpliwie na realizację. Podobno myśli i odczucia, sama radość z wyobrażania sobie celu, uczucia przy pisaniu zamówienia i oczekiwanie wprawiają w ruch siły mające nam przy tym pomóc.

 

I dla mnie bomba :). Wierzę, że wystarczająco duża wiara i oczekiwanie rzeczywiście sprawiają, że Wszechświat podsuwa nam pod nogi rozwiązania prowadzące do celu. Chciałabym tylko zasięgnąć opinii czy ktoś stosował metodę "zamówienia" i jak pisanie go powinno wyglądać od strony technicznej - czy podobnie jak w afirmacjach, używać czasu teraźniejszego? Czy tak samo nie należy stosować słowa "nie", np. nie będzie brakowało mi miejsca na... ? Czytałam, że słowo "nie" jest prawidłowo interpretowane przez mózg przy podwójnej negacji, np. Nigdy nie będę martwić się o pieniądze na rachunki.

 

Druga sprawa, to czy takie zamówienie można złożyć na relację międzyludzką? Czy jeśli pisząc to będę miała na myśli konkretne osoby, nie wpłynie to jakoś negatywnie? Nie chce ściągać do swojego życia na siłę tych konkretnych osób, bardziej zależy mi na pojawieniu się kogoś nowego w tym typie, z cechami charakteru które teraz odpowiadają mi np u mojego przyjaciela.

 

ktoś coś? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

droga MakeLoveNotWar, technika opisana przez Silvę została również opisana przez Trayciego (Brian Tracy) który nie zajmuje się ezoteryką a swojego rodzaju psychologią biznesu, było jeszcze kilku ludzi którzy opisywali podobną technikę (np: Murphy, Monroe czy Bruce) i nie ma co skupiać się na jednej technice jeżeli wszystkie są podobne, mianowicie nie wyjaśniają co tak naprawdę odgrywa istotną rolę, psychologia i ludzki mózg. Samo wyobrażenie sobie danego zjawiska jest kodowane w podświadomości jako cel na który należy zwracać uwagę, podobnie jak zapach dymu wywołuje podniesienie czujności, podobnie zjawiska które przybliżają Ciebie do realizacji danego celu przykuwają Twoją uwagę.

 

Mogę jeszcze dzielić włos na czworo zwracając uwagę na to że ludzki mózg nie ma koncepcji słowa 'nie', przykład? NIE WYOBRAŻAJ SOBIE białego domu! NIE MYŚL o szarej myszce! NIE MYŚL o tym czego nie masz! Tego że będziesz czuć się lepiej, przez wizualizację, jeżeli będziesz miała poczucie że posiadasz to czego chcesz na podstawie neuronów lustrzanych czy tego że sama forma pisemna to za mało, trzeba jeszcze działać aby zrealizować dane zadanie, przykład? Jeżeli wróżka Tobie przepowie że wygrasz w lotto i przestajesz kupować losy... Jeżeli nie robisz czegoś co pomaga Tobie w realizacji zadania to żyjesz w świecie "wszechświat się nagnie do mojej woli i sprawi aby było po mojemu", nie, po prostu nie, jeżeli sama nie zadbasz o swoje nie masz co liczyć na to aby to zostało zrealizowane. Sama wizualizacja ma przyczynić się do zwiększenia motywacji działania, a sporządzanie planu ma na celu skrystalizowanie mglistych myśli czy oczekiwań, tak że "metoda Silvy" którą opisujesz stoi na barkach psychologii, nie ezoteryki.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Edytowane przez Auegamma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma,

 

niestety trochę nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Metoda "zamówienia do wszechświata" nie ma nic wspólnego z Silvą, tak jak wspomniałam na początku mojego postu informacje o niej znalazłam przez przypadek. I moje pytania dotyczą właśnie tej metody. Wiem, że oprócz wiary i oczekiwania niezbędne jest też działanie. Wiem też, że czasem wpadamy w pułapki umysłu choćby z tym słowem "nie". Upewniłeś mnie więc żeby nie używać takich zdań w tym "zamówieniu".

 

A co do Silvy, nie jestem pewna czy stoi tylko na barkach psychologii. Czy uzdrawianie na odległość można przypisać tej dziedzinie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

uzdrawianie na odległość to ściema, polegająca na sugestii oraz oczekiwaniach. Sama metoda "zamówienia do wszechświata" jest inną formą dobrze znanej afirmacji i wizualizacji, więc nawet nie chodzi o podobieństwo czy różnice między metodami ale tego na czym one polegają, na jakiej działają zasadzie.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma,

 

aktualnie trochę się oczytałam na temat afirmacji, niestety do tej pory żadnej z powodzeniem nie zastosowałam bo brakowało mi wytrwałości. Zresztą moja wiedza opierała się na pogaduszkach ze znajomymi i połowicznym zainteresowaniu tematem. Po latach temat do mnie wrócił i poszerzyłam swoją wiedzę na tyle, że zmieniam podejście i zaczynam nad tym pracować. W końcu nie mam nic do stracenia ;).

 

Co do uzdrawiania, dlaczego sądzisz że polega ona na sugestii i oczekiwaniach? W książce Silvy - "pacjenci" nie wiedzieli, że jest w ich kierunku kierowana jakaś uzdrawiająca energia. Oczywiście, to tylko książka, ale sądzę że to całkiem wiarygodne przypadki.

 

Edit: A czy możesz mi doradzić coś w związku z afirmowaniem sobie konkretnej osoby? Jest ktoś, kto bardzo mi odpowiada, jednak sam jest w związku i nie chcę się tam pakować z butami. Chciałabym po prostu poznać kogoś w tym typie, z kim by mi się tak rozmawiało itd itp. Czy afirmowanie sobie "poznam kogoś takiego jak Pan X" nie wpłynie jakoś na relację między mną a właśnie tym Panem X? W końcu gdy tak sobie myślę mam przed oczami jego obraz jak żywy. Największy problem jest z wizualizacją, bo często mimochodem występują w nich sytuacje, które faktycznie miały miejsce między nami. Wierzę w karmę i nie chciałabym, żeby osoby trzecie cierpiały bo ja sobie wyafirmuje związek z przyjacielem. Czy lepiej odpuścić wizualizację i afirmować tylko coś w stylu "znalazłam idealnego partnera" ?

Edytowane przez MakeLoveNotWar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

MakeLoveNotWar, w dłuższym objaśnieniu, jestem psionikiem 'oldschool' i ateistą, dlatego zjawiska które są zaobserwowane w ramach ezoteryki staram się wyjaśnić uwzględniając zgromadzony zasób wiedzy, obserwacje innych ludzi, przeprowadzone badania oraz własne podejście do tematu, uznaję każde twierdzenie jako tezę do czasu znalezienia potwierdzających lub obalających argumentów, zaobserwowanych przeze mnie lub udokumentowanych przez osoby trzecie.

 

Odnośnie uzdrawiania, gdzieś tam czytałem artykuł odnośnie możliwości uzdrawiania, czy samo-uzdrawiania, w ramach sugestii lub swojego rodzaju autohipnozy, jednak dane typy uzdrawiania były ograniczone do tych organów które posiadały zakończenia nerwowe, ograniczając do tych organów na które można było wpłynąć za pośrednictwem (pośrednio lub bezpośrednio) własnej woli. Upraszczając sprawę, ograniczając uzdrawianie do dolegliwości które wywoływały ból, a które przestawały boleć po tym jak się wmówiło że nie boli, czy do uzdrowienia / wyleczenia doszło czy też nie.

 

Odnośnie afirmacji, możesz skupić się na cechach które chcesz aby dana osoba posiadała, nie musisz tworzyć afirmacji która nawiązuje do Pana X. Ba! Zamiast wizualizacji czy afirmacji możesz się skupić na uczuciu które chcesz odczuwać będąc z "idealnym partnerem", bezpieczeństwa, akceptacji, "rozumienia się bez słów", wspólnoty czy bezpieczeństwa, jako że możesz liczyć i polegać na danej osobie. Słowa reprezentują emocje, stan, możesz się skupić na słowach które opisują emocje lub możesz się skupić na samych emocjach, taka subtelna różnica ;)

 

Pozdrawiam,

Auegamma

 

P.S. psionika sama z siebie 'powstała' już wiele lat temu, jej głównym przesłaniem jest poznanie świata w którym żyjemy, zjawisk które w nim zachodzą oraz zdolności ludzkiego umysłu do wpływu na świat w którym żyjemy, poznałem jej znaczenie przed rokiem 2000 i żywo zainteresowałem się tematem, grupy społecznościowe powstałe na danej koncepcji prężnie rozwijały oraz badały temat, głównie w związku z brakiem jakiejkolwiek wiedzy czy literatury poświęconej psionice, stąd też wzięło się moje lekkie spaczenie dzielenia danego zjawiska na czynniki pierwsze (bottom-up) oraz analizowaniu ich w szerszym kontekście (top-down), ta 'nowa' psionika którą można znaleźć za pośrednictwem wyszukiwarki jest oparta bardziej na opiniach ludzi nie znających tematu, a ich jest znacznie więcej niż prawdziwych pasjonatów :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma,

 

"psionika" to dla mnie zupełnie nowe słowo, muszę wygooglować o co Ci chodzi ponieważ, na początku myślałam, że to po prostu nietypowe określenie na charakter a widzę, że chyba chodzi Ci o jakąś głębszą sprawę :P. Także czytałam o tym uśmierzaniu bólu siłą woli, Silva napisał o czymś zupełnie innym. Jeśli nie czytałeś to przytoczę przykład - np. ktoś miał chorą wątrobę, ale nie wiedział o tym. Uczestnik kursu analizował jego ciało, wykrywał chorobę po czym weryfikowali czy faktycznie jest problem z wątrobą. W ten sam sposób się leczyli. Brzmi niewiarygodnie, ale kto wie? Ale mniejsza o to.

 

Dzięki za rady dotyczące afirmacji, muszę nad tym popracować. Ciężko jest mi odczuwać emocje bez towarzyszących im obrazów.

 

A co do psioniki, definicja wikipedii - w parapsychologii wspólne określenie wszystkich zjawisk paranormalnych. - Myślę, że to uzdrawianie wg Silvy można spokojnie zaliczyć do takich zjawisk :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

MakeLoveNotWar, co do emocji, przypomnij sobie momenty w których odczuwałaś szczęście lub zadowolenie, momenty w których "czułaś że żyjesz", wszystkie te momenty które z chęcią wspominasz, przypomnij sobie co czułaś w trakcie tych zdarzeń, radość, zadowolenie, zadowolenie czy szczęście, postaraj się "poczuć te emocje na nowo", 'przeżyć' jeszcze raz chwile w których czułaś te emocje by... poczuć te emocje :)

 

Odnośnie psioniki, definicja na wikipedii zmieniała się już kilkukrotnie, wcześniej myląc psioniką z psychotroniką, w ogólnym skrócie psionika zajmuje się zjawiskami paranormalnymi które można kontrolować za pośrednictwem umysłu, badając je oraz analizując co tak naprawdę odgrywa tutaj istotną rolę, to jest swojego rodzaju pseudo-nauka starająca się znaleźć odpowiedzi na pytania "jak to działa" (telekineza, telepatia, PK, LD, AP, OOBE...) aniżeli dopasowywać wyniki do twierdzenia (o co jest oskarżany Dean Radin).

 

Odnośnie Silvy, czytałem 16 lat temu więc faktycznie mogę nie kojarzyć wszystkich twierdzeń.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma,

 

być może zapętlam to pytanie, ale czy właśnie przeżywając te chwile na nowo, aby poczuć emocje nie wpływam jakoś na osoby, które mi w tych chwilach towarzyszyły? No bo wyobrażam sobie emocje z partnerem, ale przeżywając te chwile myślę o konkretnej osobie (często o tej samej). A nie chce ściągać tej osoby, chcę kogoś nowego. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz.

 

Myślę, że kiedyś interesowałam się psioniką nawet nie wiedząc o tym, że jest to psionika ;). Mocno interesowałam się LD oraz OOBE, jednak dość szybko zrezygnowałam ze względu na niemiłe doświadczenia. Do tego moim zdaniem trzeba mieć mocną psychikę i bardzo dużo odwagi :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

krótka odpowiedź: nie, nie wpływasz;

 

dłuższa odpowiedź: jeżeli podświadomie chcesz być z tą osobą to zaczynają się problemy, nawet jeżeli świadomie postanowisz że nie chcesz wpływać na daną osobę to i tak podświadomie będziesz wywierać wpływ, prawda że ten wpływ będzie zdecydowanie mniejszy niż jak byś to robiła świadomie, lecz nadal będzie, proces ten zachodzi dla każdego człowieka więc nie masz co się przejmować. Dodatkowo, jeżeli Pan X będzie chciał się od Ciebie oddzielić bardziej niż Ty podświadomie będziesz chciała z nim kontynuować znajomość to Twój wpływ nie dojdzie do skutku.

 

Możesz też użyć wizualizacji do wyobrażenia sobie waszego spotkania, przedstawiasz Panu X "swojego nowego partnera", razem gadacie, spędzacie miło czas i razem się bawicie, Pan X "ze swoją" a Ty "ze swoim", w taki sposób jasno i klarownie oddzielisz się od Pana X i "znajdziesz kogoś nowego".

 

Co do OOBE i LD, problemy z LD i OOBE zaczynają się gdy spodziewasz się kłopotów lub kiedy zajmujesz się tymi tematami w niezbyt ciekawym okresie życia, czy to z powodu problemów wewnętrznych czy zewnętrznych. Każdy jest inny i inaczej podchodzi do tego tematu, lecz im więcej odwagi i ciekawości tym, paradoksalnie, większe 'bezpieczeństwo'.

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma,

 

ta odpowiedź już rozwiewa wszystkie moje wątpliwości ;).

 

Co do drugiego tematu - zauważyłam to bardzo wyraźnie, moi znajomi nie bali się i wręcz chcieli nawiązać kontakt z innymi istotami i przeżywali to całkiem inaczej niż ja, ja rzeczywiście z góry obawiałam się kłopotów. I je dostałam :D więc chyba jednak jakaś afirmacja w życiu mi się sprawdziła, szkoda że negatywna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

MakeLoveNotWar, cieszę się że mogłem jakoś pomóc :) Dodatkowo, 'język' świata astralnego opiera się na emocjach, wrażeniach/odczuciach oraz myślach, posługując się tym 'językiem' wywołasz trwalszy wpływ na świat astralny, jest też silna wola, koncentracja i skupienie, ale to już bardziej w zakresie psioniki aniżeli afirmacji.

 

Co dalej? Czas pokaże :)

 

Pozdrawiam,

Auegamma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auegamma,

 

dokładnie - czas pokaże co dalej :) możesz życzyć mi wytrwałości ;). A ja dziękuję za udzielanie się w temacie i rady.

 

Pozdrawiam,

MakeLoveNotWar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...