Skocz do zawartości

Tarot dla każdego? Dyskusyjne?


Gość sheina

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sheina

Witajcie ;))

 

 

Tak sobie dzisiaj myślę i to całkiem poważnie nad kwestia tarota... szczególnie jak to piszą " tarota dla każdego" . No właśnie, jak to jest, wielokrotnie w literaturze czy opiniach ludzi spotykamy się z teorią, że w zasadzie każdy/ albo wręcz przeciwnie nie każdy może z tarota wróżyć. Chciałabym wyjść od pierwszego stwierdzenia... Nie wydaje wam się, że tarot jednak dla każdego nie jest, że karty mogą mimo usilnych starań : skupienia na nich, oczyszczania bądz nie, mniejsza o to, ale po prostu danej osobie nie pokazywać prawdy? Nawet nie chodzi o umiejętność odczytywania karty, mam na myśli tu nawet czytanie gotowych interpretacji kart tarota. Wydaje mi się, że karty wyczuwaja podejście do nich i albo się otworzą przed kimś, albo nie, bo może wyczuja coś więcej niż "byle jakie ", " obojętne" podejście do nich... i sam ich właściciel nie będzie w stanie nic zrobić bo one mówią wyrazne " NIE". Tak się zastanwiam nad tym po prostu

:) Kwestia tego,ze jednak taro t dla kazdego nie jest haczy tu przede wszystkim o osobowość danego człowieka, przygnębiający i depresyjny wenętrznie człowiek o niskiej samoocenie może tymi kartami sobie zaszkodzić ( podobno, w takim razie chyba nie mam szans :P:D ) tak czy owak - liczę na wasze wypowiedzi.

 

 

Pozdrawiam ciepło ! :P

:dostal_na::wstydnis::czarodziej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla każdego bo każdy może się wykuć się znaczeń... Do wróżenia potrzeba czegoś więcej... magicznej wewnętrznej mocy... intuicji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Dla każdego bo każdy może się wykuć się znaczeń... Do wróżenia potrzeba czegoś więcej... magicznej wewnętrznej mocy... intuicji...

 

zgadzam się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla każdego bo każdy może się wykuć się znaczeń... Do wróżenia potrzeba czegoś więcej... magicznej wewnętrznej mocy... intuicji...

 

No właśnie dlatego nie dla każdego :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie dlatego nie dla każdego :)))

 

To odniesienie do książki "Tarot dla każdego"... każdy ją może kupić i się jej wyuczyć... jak i wielu innych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież nie chodzi o samo wyuczenie się. Jak ktoś nie ma dobrej intuicji i odpowiednich predyspozycji, to mu się może zwyczajnie rozkład nie sprawdzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Tarot nie jest dla każdego i ja jestem tego doskonałym przykładem. Tarot nie dał mi nawet szansy na nauczenie się znaczeń poszczególnych kart. Po prostu bardzo mnie nie lubi. Szerzej napisałam o tym tutaj: http://www.ezoforum.pl/tarot/11179-jak-sie-dogadac-z-tarotemz.html

 

Tak vivien i szczerze mówiąc to Twój post mnie "ruszył" by to napisać, chociaz nie do końca.:dostal_na: Jeżeli runy wolą Ciebie, a Ty je, to może zostaw, ja jestem sama ciekawa czy mi tarot nie pokaże gdzie raki zimują", ale mam szczere chęci wobec niego i mam nadzieje, że nic się nie stanie, chociaż przyznam trocghe sie tym wystraszyłam i zniechęciłam, ale tylko troche... ;>

 

Tarot widac jest jak człowiek, chcemy go podejść, ale on woli stać z boku i pokazywać swoją blokadą" nie chcę kontaktu", daj mi spokój, otworzre sie przed niektórymi ...

 

 

taa ciekawe co to z tego wyjdzie, oby nie kopnął mnie w pupe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Słuchaj, spróbować możesz i to bez obaw. Sama zobaczysz. To, że u mnie wszystko wali się w gruzy, nie znaczy, że u Ciebie czy innych też tak będzie. Zresztą z perspektywy czasu to walenie się wszystkiego w gruzy było jakby nieco oczyszczające. Coś się skończyło, tyle , że z hukiem :) Zwykle jest tak, że Tarot jak z kimś nie chce współpracować to będzie dla niego nieczytelny. U mnie moze ta sytuacja z Tarotem wynikać z jakiś obciążeń karmicznych. Może kiedyś użyłam tarota niezgodnie z przeznaczeniem lub zrobiłam coś innego, co zamknęło mi do niego drogę.

Oczywiście z runami jest inaczej i runy bardzo lubię, natomiast tarot pomijając chęć poznania go, po prostu mi się podoba i chciałam nawet kolekcjonować różne karty. Ale pewnie jeszcze nie w tym życiu :D

I jeszcze jedno, jak weźmiesz talię do ręki poczujesz ją. Zobaczysz jakie emocje w Tobie wzbudza i to będzie pierwszy znak. Dlatego ja np wolę pewne rzeczy kupować w sklepie, a nie przez internet. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość anatemka

Myśle, że jesli tarot nie jest dla danej osoby, to tej nawet do głowy nie przyjdzie sie nim zająć.

Czasami, to nie tarot jest dla nas, tylko akurat ta jedna , konkretna talia której używamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Tu się nie do końca zgodzę, bo Tarot przyszedł mi do głowy, a także miałam do czynienia z różnymi taliami. I też było nie fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość anatemka

hm, no tak, faktycznie.

Ja próbowałam z lenormandami. Niby mnie ciągnęły, niby talia super, a zupełnie ich nie potrafie ani poczuć, ani wyuczyć sie interpretacji. Nie mówiąc o tym, że one poprostu nie chcą ze mną gadać...

 

a może: poprostu jeszcze nie teraz?

Edytowane przez anatemka
edit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Tu się nie do końca zgodzę, bo Tarot przyszedł mi do głowy, a także miałam do czynienia z różnymi taliami. I też było nie fajnie.

 

 

Vivuś...jak było ze mną... ? Wiesz, kupiłam w sklepie, tez nei jestem przekonana do zakupów przez internet z tego względu, że karty chcialam zobaczyc z bliska, chcoazi i takkazdej nei widzialam, nektore mnei troche przerazaly :)) ale byly /sa piekne. Wiesz, jak je biore do reki to czuje choelrne goraca, energie w sobie tak dosadnie... karty keidy je tasuje wręcz uciekaja sama z talii,, ale to są te, które daja mi tez prawdziwa odpowiedz...

 

Wiesz, ja zaczynam dopeiro odczytuje interpretacje gotwa bo naarzie to takcięzko z posrod tylu znaczen gdy jestem zupelnie zielona... moze kiedys bede mogla sama...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak je biore do reki to czuje choelrne goraca, energie w sobie tak dosadnie... karty keidy je tasuje wręcz uciekaja sama z talii,, ale to są te, które daja mi tez prawdziwa odpowiedz...

mam dokładnie tak samo :icon_biggrin:

najpierw tarota miała moja siostra i ten lepiej "gadał" ze mną niż z nią-jakoś tak go wyczuwałam.później siostra wyjechała na stałe za granicę,a ja postanowiłam kupić swojego.może banalnie,ale oglądałam karty w empiku.niby mi się żadne nie podobały tak naprawdę i wyszłam bez niczego,ale jedną talię sobie zapamiętałam i przez następne kilka dni za mną "chodziła".w końcu ją kupiłam :icon_biggrin: na początku były lekko "nieufne", pokazywały dość pesymistyczne rozwiązania,ale w końcu się dogadaliśmy.teraz jak z nimi gadam to właśnie czuję od nich takie ciepło,a karty które podczas tasowania wypadają z talii zwykle pokazują prawdziwą odpowiedź.

teraz mam tak,że jeśli rozkładam karty komuś,kto nie ma "talentu" do tarota bądź ma złe podejście do kart i wróżenia <w sensie uważa,że pokażą mu jedyny dobry scenariusz,będą wyrocznią,a osoba od odpowiedzi uzależni swoje plany> to tarot nie chce mówić.pokazują się karty kompletnie od czapy,nijak ze sobą nie związane,których nie umiem zinterpretować.wtedy wiem,że nic z tego nie będzie.

ale przyznam się szczerze,że niezbyt lubię rozkładać karty dla kogoś.tarota traktuję jako pewną "wizualizację" tego co,tkwi we mnie.wierzę,że człowiek zawsze zna rozwiązanie problemu,tylko musi je w sobie znaleźć.dlatego jak rozkładam karty to proszę,żeby pokazały rozwiązanie które gdzieś we mnie tkwi,ale z jakiegoś powodu nie umiem go znaleźć sama.rozkładając karty komuś trudniej mi złapać takie "połączenie" z inną osobą,żeby karty "wyciągnęły" z niej rozwiązanie.może się zdarzyć,że pokażą tylko to,co ta osoba chce usłyszeć,a wtedy takie rozkładanie można o kant wiadomo czego rozbić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
mam dokładnie tak samo :icon_biggrin:

najpierw tarota miała moja siostra i ten lepiej "gadał" ze mną niż z nią-jakoś tak go wyczuwałam.później siostra wyjechała na stałe za granicę,a ja postanowiłam kupić swojego.może banalnie,ale oglądałam karty w empiku.niby mi się żadne nie podobały tak naprawdę i wyszłam bez niczego,ale jedną talię sobie zapamiętałam i przez następne kilka dni za mną "chodziła".w końcu ją kupiłam :icon_biggrin: na początku były lekko "nieufne", pokazywały dość pesymistyczne rozwiązania,ale w końcu się dogadaliśmy.teraz jak z nimi gadam to właśnie czuję od nich takie ciepło,a karty które podczas tasowania wypadają z talii zwykle pokazują prawdziwą odpowiedź.

teraz mam tak,że jeśli rozkładam karty komuś,kto nie ma "talentu" do tarota bądź ma złe podejście do kart i wróżenia <w sensie uważa,że pokażą mu jedyny dobry scenariusz,będą wyrocznią,a osoba od odpowiedzi uzależni swoje plany> to tarot nie chce mówić.pokazują się karty kompletnie od czapy,nijak ze sobą nie związane,których nie umiem zinterpretować.wtedy wiem,że nic z tego nie będzie.

ale przyznam się szczerze,że niezbyt lubię rozkładać karty dla kogoś.tarota traktuję jako pewną "wizualizację" tego co,tkwi we mnie.wierzę,że człowiek zawsze zna rozwiązanie problemu,tylko musi je w sobie znaleźć.dlatego jak rozkładam karty to proszę,żeby pokazały rozwiązanie które gdzieś we mnie tkwi,ale z jakiegoś powodu nie umiem go znaleźć sama.rozkładając karty komuś trudniej mi złapać takie "połączenie" z inną osobą,żeby karty "wyciągnęły" z niej rozwiązanie.może się zdarzyć,że pokażą tylko to,co ta osoba chce usłyszeć,a wtedy takie rozkładanie można o kant wiadomo czego rozbić.

 

 

 

 

 

 

mi nawet jak ktos pyta o uczucia - pokazuja sie karty np bardziej zwiazane z asiorą ;P i czsto szybuje interpretujac je pod katem tego jakei cechy dana soba ma... bo o ucziciach to karta srednio mowi.... eh. ale narazie sama staram sie nei inrepretowac bo wiedzy nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest to, co piszecie. Ja ponoć mam predyspozycje do wróżenia z kart, ale nigdy jeszcze nie próbowałam. Karty Anielskie jak najbardziej, ale tarot... Pewna osoba powiedziała mi, że akurat tarot nie jest dla mnie, że bardziej runy. Być może.

Póki co nie zamierzam się w to 'bawić', w razie potrzeby mogę zgłosić się do sprawdzonych osób. Jakoś termin 'wróżka' nie pasuje do mnie; nie czuję tego terminu. ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

A tu się z Tobą zgodzę. Ja też nie lubię określenia Wróżka na osobę, zajmującą się Tarotem czy runami. Wróżki to wszak małe istoty ze skrzydełkami, żyjące na kwiatkach i w lasach (nie mylić z Elfami) :D

Poza tym nie wiem czemu ale wróżka brzmi jakoś mało wiarygodnie, może dlatego, że tak często się przedstawia osoby wróżące. Ja tam wolę określenie Wiedźma. W końcu etymologia tego słowa wywodzi się od "Wiedza" Wiedzieć" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, najodpowiedniejszym określeniem jest doradca. A nie jakieś 'wróżki' czy 'wróżbici'.

Z kolei wiedźma tudzież czarownica, kojarzy mi się raczej z osobą praktykującą magię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Ciekawe jest to, co piszecie. Ja ponoć mam predyspozycje do wróżenia z kart, ale nigdy jeszcze nie próbowałam. Karty Anielskie jak najbardziej, ale tarot... Pewna osoba powiedziała mi, że akurat tarot nie jest dla mnie, że bardziej runy. Być może.

Póki co nie zamierzam się w to 'bawić', w razie potrzeby mogę zgłosić się do sprawdzonych osób. Jakoś termin 'wróżka' nie pasuje do mnie; nie czuję tego terminu. ;P

 

WIEC PRÓBUJ :) TALENT SIĘ moze marnuje.:icon_smile2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm póki co mam inne rzeczy na głowie. ;)

Może za pare lat; ale raczej nie tarot. Planuję zakup Kart Anielskich w tym roku.

Jednak na pewno nie będę wróżką, bo to do mnie nie pasuje. I jeśli ktoś, kiedykolwiek, mnie tak nazwie, to urwę głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Hmm póki co mam inne rzeczy na głowie. ;)

Może za pare lat; ale raczej nie tarot. Planuję zakup Kart Anielskich w tym roku.

Jednak na pewno nie będę wróżką, bo to do mnie nie pasuje. I jeśli ktoś, kiedykolwiek, mnie tak nazwie, to urwę głowę.

 

 

 

haha, ja tam mówie. " zwał jak zwał" wszystko gdzies ma punkt zaczepieia. Mozesz byc po prostu sobą, a nei wróżką. Ja wole okrśldenie tarocista/ tka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina

co do anielkich to sa piekne i takei...lagodne, ja tez penwie keidys zajme si einnymi jesli tarot ni ppojdzie... obaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Określenie tarocistka jest faktycznie odpowiedniejsze. :) Jednak, gdy ktoś zajmuje się kilkoma rzeczami na raz lub kilkoma kartami, w tym np. Lenormand i Cygańskimi, to już to określenie niebardzo pasuje.

Tak, kupię Karty Anielskie m.in. ze względu na ich wyraz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Sa sklepy ezoteryczne, w większych miastach. Czasem w zabawkowych mozna dostać. u nas jest do kupienia w dużym pudełku TAROT oraz ksiązka do niego. W księgarniach też mają ksiązki wraz z talią oraz same talie tylko trzeba zapytać sprzedawcy, bo np u nas nie są wystawione tylko mają je przy kasie w takiej wilekiej szufladzie. I oczywiście internet ma wiele do zaoferowania. Sklep Czary mary ma bogatą ofertę ładnych talii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Sa sklepy ezoteryczne, w większych miastach. Czasem w zabawkowych mozna dostać. u nas jest do kupienia w dużym pudełku TAROT oraz ksiązka do niego. W księgarniach też mają ksiązki wraz z talią oraz same talie tylko trzeba zapytać sprzedawcy, bo np u nas nie są wystawione tylko mają je przy kasie w takiej wilekiej szufladzie. I oczywiście internet ma wiele do zaoferowania. Sklep Czary mary ma bogatą ofertę ładnych talii.

 

 

 

 

dokładnie Interkasia, wsytrczy poszukac, jesli masz chec to kombinuje byc może bardzo CI się spodoba... a co potem... to jzu zobaczysz ;) pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisał Vivien01

Sa sklepy ezoteryczne, w większych miastach. Czasem w zabawkowych mozna dostać. u nas jest do kupienia w dużym pudełku TAROT oraz ksiązka do niego. W księgarniach też mają ksiązki wraz z talią oraz same talie tylko trzeba zapytać sprzedawcy, bo np u nas nie są wystawione tylko mają je przy kasie w takiej wilekiej szufladzie. I oczywiście internet ma wiele do zaoferowania. Sklep Czary mary ma bogatą ofertę ładnych talii.

 

 

dokładnie Interkasia, wsytrczy poszukac, jesli masz chec to kombinuje byc może bardzo CI się spodoba... a co potem... to jzu zobaczysz ;) pozdrawiam!

 

 

 

Dzikeuje wam wszystkim:)takie mile osoby tutaj:)dzikuje:)musze gdzies poszukac poniewaz mam maly problem bo mieszkam w Irlandi i nie zabardzo wiem gdzie nawet moge szukac:((ale w lipcu bede w Polsce:):)to poszukam i dam znac:)dziekuje kochani:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie w księgarniach dostaniesz,tylko że jak dziewczyny pisały-czasem nie są wystawione,tylko trzeba pytać sprzedawcę.czasem można trafić na sklepiki z różnymi takimi "magicznościami"-wybór wtedy ogromny.pamiętam jak wywąchałam taki sklepik w Londynie,na Camden Town-tyle tego było,że oczu nie mogłam oderwać,a najpiękniejszy był "koci tarot" :) tylko że mam już swoją talię <kupiłam zupełnie banalnie w empiku> i nie chcę szukać zamienników-przyjaciół się nie zdradza :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
spokojnie w księgarniach dostaniesz,tylko że jak dziewczyny pisały-czasem nie są wystawione,tylko trzeba pytać sprzedawcę.czasem można trafić na sklepiki z różnymi takimi "magicznościami"-wybór wtedy ogromny.pamiętam jak wywąchałam taki sklepik w Londynie,na Camden Town-tyle tego było,że oczu nie mogłam oderwać,a najpiękniejszy był "koci tarot" :) tylko że mam już swoją talię <kupiłam zupełnie banalnie w empiku> i nie chcę szukać zamienników-przyjaciół się nie zdradza :P

 

 

kocie, mam pytanie, czy te karty do Ciebie przemawiają kiedy wróżysz( chyba,ze tylko do celó kolekcjonerSkich)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o tarota czy generalnie karty do wróżenia, to uważam, że nie powinno się ich kupować przez Internet. Powinno się pooglądać karty i wybrać takie, jakie najbardziej do nas przemawiają. Nie kupować pierwszej lepszej talii, żeby tylko była. Musi się poczuć to 'coś' względem tych kart.

Tu oczywiście jest kwestia tego, że te karty nie są dla każdego. I myślę, że zostało już wyjaśnione, dlaczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o tarota czy generalnie karty do wróżenia, to uważam, że nie powinno się ich kupować przez Internet. Powinno się pooglądać karty i wybrać takie, jakie najbardziej do nas przemawiają. Nie kupować pierwszej lepszej talii, żeby tylko była. Musi się poczuć to 'coś' względem tych kart.

Tu oczywiście jest kwestia tego, że te karty nie są dla każdego. I myślę, że zostało już wyjaśnione, dlaczego.

 

Ja tak kupiłam pierwszą swoją talię tarota RW w wersji mini, współpraca szła nieźle,ale to nie było to.Rok po zakupie zdecydowałam się na inną talię i jestem jej wierna,mam ją już kilka miesięcy (chyba już z pół roku) i jestem z niej bardzo zadowolona,nie szukam innej.

 

Co do kart nadal będę bronić zdania,że nie każdy ma ku temu zdolności i kompetencje. Tak jak nie każdy może być prawnikiem,lekarzem,czy pilotem. Co prawda te zawody wiążą się z ukończeniem studiów określonej dziedziny i wykucia wiedzy,ale tarot to coś więcej niż wiedza i wykucie znaczeń kart, szkółki i kursy. Do tarota trzeba mieć podejście i dobrą intuicję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vivien ma racje tarot nie jest dla wszystkich ja tez kiedyś próbowała bez żadnych książek raz postawiłam tarota mojej szwagierce i wyszły tajemnice o których nikt nie wiedział , potem jeszcze raz ale po trzecim razie dwa lata temu zostawiłam i bardzo głęboko zostawiłam gdzieś przeczytałam że tarot potrafi się zemścić i wierze to , to nie dla każdego, przysięgłam sobie że już nigdy więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to oczywiste, że do wróżenia kartami trzeba mieć predyspozycje, na które składa się m.in. dobra intuicja. Trzeba mierzyć siły na zamiary, inaczej można narobić więcej szkód niż pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jakoś tak nie rozumiem stwierdzenia "tarot potrafi się mścić" albo "tarot może sprowadzić nieszczęście".

wychodzę z założenia,że karty należą do mnie,ja daję im "życie",więc nie mogą obrócić się przeciwko mnie.beze mnie to tylko kartki papieru z obrazkami,a jak papier może się mścić?dopiero kiedy trzymam je w ręku "ożywają",zaczynają mieć znaczenie,pokazywać "co mi w duszy gra".ale tylko dlatego,że taka jest moja wola-że chcę,żeby pokazało się to,co gdzieć we mnie siedzi,a o czym nie wiem.tarot to ja-moja energia,moje wątpliwości i pytania,moje,znalezione gdzieś w głębi duszy rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem posiadaczka kart tarota i wroze od 10 lat.Musz powiedziec ze karty te maja naprawde moc i absolutnie nie sa dla kazdego.Trzeba je rozumiec,szanowac i wiedziec jak je odczytywac.Zwykle karty to co innego.Wierzcie mi.Pragne dodac ze od jakiegos czasu mam wrazenie ze mam pecha przez to ze jestem ich posiadaczka.A moze to co innego?Moze wazne jest tez to ze czasem slysze duchy i mam przeczucie oraz dziwne sny?Jesli ktos ma podobne doswiadczenie to bardzo prosz o kontakt na moje gg 12634553.Pozdrawiam serdecznie.Szunia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Jestem posiadaczka kart tarota i wroze od 10 lat.Musz powiedziec ze karty te maja naprawde moc i absolutnie nie sa dla kazdego.Trzeba je rozumiec,szanowac i wiedziec jak je odczytywac.Zwykle karty to co innego.Wierzcie mi.Pragne dodac ze od jakiegos czasu mam wrazenie ze mam pecha przez to ze jestem ich posiadaczka.A moze to co innego?Moze wazne jest tez to ze czasem slysze duchy i mam przeczucie oraz dziwne sny?Jesli ktos ma podobne doswiadczenie to bardzo prosz o kontakt na moje gg 12634553.Pozdrawiam serdecznie.Szunia

 

 

 

ja dopiero wchodze w temat, jednak slyszalam,ze mozliwe sa dziwne odczucia psoaidaczy kart tarota... duchy, moze wydawac sie,ze ktos nas obserwuje... itd..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dama Trefl mogłaby coś na ten temat powiedzieć... Nie będę się wypowiadać za nią, ale wierzę, że dzięki Tarotowi można się wyczulić na pewne sprawy. To nie musi być złe, na pewno momentami niepokojące. Osoba, która nie chce tego, po prostu nie powinna więc dawać sobie mozliwości parapsychicznego rozwoju, a reszta powinna być po prostu tego świadoma i przygotowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sheina
Dama Trefl mogłaby coś na ten temat powiedzieć... Nie będę się wypowiadać za nią, ale wierzę, że dzięki Tarotowi można się wyczulić na pewne sprawy. To nie musi być złe, na pewno momentami niepokojące. Osoba, która nie chce tego, po prostu nie powinna więc dawać sobie mozliwości parapsychicznego rozwoju, a reszta powinna być po prostu tego świadoma i przygotowana.

 

Ja sie w to narazie pakuje, moze jeszcze az tak bardzo nei wiem w co, ale jesli sie dowiem bolesnie, to zapewne zrezygnuje...zobaczymy, czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sheina dopiero teraz zauważyłam,że pytałaś o moje karty.

moja talia jak najbardziej ze mną rozmawia :) po prostu zobaczyłam opakowanie <nawet nie widzialam jak w środku wyglądają> i jakoś mnie do nich pociągnęło-chodziły za mną kilka dni a w końcu wróciłam do tego empiku i je kupiłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie w księgarniach dostaniesz,tylko że jak dziewczyny pisały-czasem nie są wystawione,tylko trzeba pytać sprzedawcę.czasem można trafić na sklepiki z różnymi takimi "magicznościami"-wybór wtedy ogromny.pamiętam jak wywąchałam taki sklepik w Londynie,na Camden Town-tyle tego było,że oczu nie mogłam oderwać,a najpiękniejszy był "koci tarot" :) tylko że mam już swoją talię <kupiłam zupełnie banalnie w empiku> i nie chcę szukać zamienników-przyjaciół się nie zdradza :P

 

 

dobrze napisane:):)kurcze poszukam sobie na pewno:):):)dziekuje pieknie wszysatkim za rady:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg Basi Antonowicz-Wlazińskiej

 

"To, w co wierzymy zależy od nas. Uczenie się Tarota związane jest przede wszystkim z rozwiajniem intuicji, która mieszka w prawej półkuli. Jeśli na każde z pytań:

 

1. Czy masz lewą półkulę?

 

2. Czy masz prawą półkulę?

 

3. Czy chcesz się uczyć interpretacji kart Tarota?

 

odpowiesz "Tak", to oznacza, że masz zdolności! Jedni mają większe, inni może trochę mniejsze, ale poznawać siebie, swój system wartości, rozumieć swoją przyszłość, uczyć się akceptować siebie, rozumieć innych ludzi, ich czyny, mechanizmy i przyczyny takiego, a nie innego zachowania, uczyć się wybaczać sobie i innym, może naprawdę każdy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Moim zdaniem nauka interpretacji kart Tarota z książek to jedno, wyuczone umiejętności to drugie... natomiast uważam, że osoby silne psychicznie, doświadczone życiowo w wielu kwestaich, podchodzące do tych kart z szacunkiem i z poszukiwaniem czegoś więcej, niz tylko oryginalne hobby powinny się go uczyć lub najwięcej się z nim nauczą. Również został tu poruszony temat parapsychologii, to jak dla mnie kolejna wskazówka, by po przez jedno rozwijać drugie. Jednak, gdy człowiek się boi i chce tylko ten lęk przełamać, to nic mu z tego nie wyjdzie i wykarze się słomianym zapałem do tej „pracy”. Ja nigdy nie bałam się Tarota, karty mam od jakiś trzech lat, ale dopiero teraz poczułam się gotowa, by się z nimi zaprzyjażnić. Świat materialny, łączy się z niematerialnym i tylko osoby, które wierzą w oba są gotowe na tę drogę.

Oczywiście nie zabraniam nikomu próbować;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarot nie jest dla ludzi słabych psychicznie, dla ludzi którzy mają bałagan w zyciu i dla tych co mają duzo rzeczy niepoukladanych zepchnietych do podswiadomosci. Generalnie ja jestem przeciwniczką medytacji nad kartami i teraz jeszcze bardziej widze, co one potrafia robic w mozgiem.. sieczkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też obejrzałam. Sama miałam okazję poznać osobę po egzorcyzmach. Także wiem z czy to się wiąże. Dlatego ważny jest tu umiar i niepoddawanie się, wiara w Boga i kościół, modlitwa. Jeśli psychika człowieka jest silna, może nigdy nie odczuć tak strasznych skutków. Jesli czuje, że cos zaczyna się dziać, trzeba to przerwać i skupić się na czyms innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarot nie jest dla ludzi słabych psychicznie, dla ludzi którzy mają bałagan w zyciu i dla tych co mają duzo rzeczy niepoukladanych zepchnietych do podswiadomosci. Generalnie ja jestem przeciwniczką medytacji nad kartami i teraz jeszcze bardziej widze, co one potrafia robic w mozgiem.. sieczkę...

 

Wiesz co... właśnie idą do mnie 3 płyty do medytacji Arkanów Wielkich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sowilo92

Ja także obejrzałem film....wg mnie jest to zwalanie wszystkiego na Tarota....takie rzeczy mogą spotkać każdą osobę, nie tylko zajmującą się Tarotem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz medytować, w ten sposób wyciszać się, to po co Ci do tego karty. Z czasem poznasz je, ich znaczenie (pewnie znasz je w tej chwili lepiej niż ja), rozwiniesz swoją intuicję. Ja nigdy nie medytowałam z nimi i nie miałam zamiaru tego robić. Uważam, że uda mi się odnaleźć to czego w nich szukam w inny sposób. Ale nie neguję wyborów innych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Tarot powoduje opętanie u tych osób, ale należałoby się tu zastanowić co wywołuje opetanie. To jest otworzenie się na pewne kwestie i wyrażenie zgody bardziej lub mniej świadomie na wstąpienie złego ducha w ciało i duszę i niestety większość ludzi wcześniej ma spora styczność z tzw. magią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz medytować, w ten sposób wyciszać się, to po co Ci do tego karty. Z czasem poznasz je, ich znaczenie (pewnie znasz je w tej chwili lepiej niż ja), rozwiniesz swoją intuicję. Ja nigdy nie medytowałam z nimi i nie miałam zamiaru tego robić. Uważam, że uda mi się odnaleźć to czego w nich szukam w inny sposób. Ale nie neguję wyborów innych

 

Hmmm, wiele osób poleca medytację... ja nie umiem tak po prostu wyciszyć się i kontemplować nad kartami... Znaczenie kart to jedno... ja chciałabym je "poczuć"... Uzyskać przekaz a nie znaczenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwież mi, że możesz zacząć je czuć nie medytując nad nimi, jednak jest to dużo dłuższa i bardziej wytrwała ścieżka. Podam taki przykład (może głupi) jeśli kogoś poznajesz, to na poczatek go tylko widzisz, później zapamiętujesz cechy charakterystyczne jego wyglądu, następnie rozmawiasz z tym kimś, a to, że czujesz i jest to np. miłość przekonujesz się dopiero po czasie. Uważam, że tak samo jest z Tarotem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwież mi, że możesz zacząć je czuć nie medytując nad nimi, jednak jest to dużo dłuższa i bardziej wytrwała ścieżka. Podam taki przykład (może głupi) jeśli kogoś poznajesz, to na poczatek go tylko widzisz, później zapamiętujesz cechy charakterystyczne jego wyglądu, następnie rozmawiasz z tym kimś, a to, że czujesz i jest to np. miłość przekonujesz się dopiero po czasie. Uważam, że tak samo jest z Tarotem

 

Coś w tym jest... zobaczę... płyty już i tak zamówiłam... zastanowię się czy z nich skorzystam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawilam swój własny sposób, to czy skorzystasz z mojego, czy z tego z medytacją, to oczywiście jest Twój wybór. Każdy sposób jest dobry, jeśli dana osoba uważa taki za najlepszy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawilam swój własny sposób, to czy skorzystasz z mojego, czy z tego z medytacją, to oczywiście jest Twój wybór. Każdy sposób jest dobry, jeśli dana osoba uważa taki za najlepszy;)

 

Oczywiście:dostal_na: ja zawsze lubię popróbować różnych metod żeby wybrać tę najlepszą dla mnie:dostal_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, wiele osób poleca medytację... ja nie umiem tak po prostu wyciszyć się i kontemplować nad kartami... Znaczenie kart to jedno... ja chciałabym je "poczuć"... Uzyskać przekaz a nie znaczenie...

 

Weronka zapytaj starszych , szanowanych wrozek co sądzą na temat medytacji nad kartami tarota :) gwarantuje ci ze bedą na nie.Sama kiedys sie pytalam mojej Baśki, kobiety co wrozy od ponad 40 lat o to, odpowiedziła mi zebym niebym tego nie robila, bo nie wiem co jest zakorzenione w mojej podswiadomosci i co te medytacje mogą we mnie obudzic...

Pozatym tarot otwiera na subtelne energie krążące wokół nas i zbytnie wchodzenie w medytacje z tarotem mogą powodować rożnego rodzaju jazdy.

Pozatym wszelaki fanatyzm zwiazany z tarotem, mowie o sytaucji kiedy cale nasze zycie kreci sie wokol niego, cały czas z nim obcujemy moze odnieśc podobny skutek a wtedy pozostaje tylko terapia SDU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weronka zapytaj starszych , szanowanych wrozek co sądzą na temat medytacji nad kartami tarota :) gwarantuje ci ze bedą na nie.Sama kiedys sie pytalam mojej Baśki, kobiety co wrozy od ponad 40 lat o to, odpowiedziła mi zebym niebym tego nie robila, bo nie wiem co jest zakorzenione w mojej podswiadomosci i co te medytacje mogą we mnie obudzic...

Pozatym tarot otwiera na subtelne energie krążące wokół nas i zbytnie wchodzenie w medytacje z tarotem mogą powodować rożnego rodzaju jazdy.

Pozatym wszelaki fanatyzm zwiazany z tarotem, mowie o sytaucji kiedy cale nasze zycie kreci sie wokol niego, cały czas z nim obcujemy moze odnieśc podobny skutek a wtedy pozostaje tylko terapia SDU.

 

Kurcze już sama nie wiem... pomyślę jeszcze nad tym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze już sama nie wiem... pomyślę jeszcze nad tym...

 

Werona to twoj i tylko twoj wybor :) Ja tylko mowie o tym , ze jesli ktos jest wewnetrznie nieprzygotowany do pracy z kartami to taka medytacja moze spowodowac zburzenie twojego spokoju wewnętrznego.

Dlatego wazne jest tu aby miec uporzadkowane problemy wewnętrzne, bo w przeciwnym razie obiawiac to sie bedzie lękami np. lęk na widok jakiejs karty, a to z kolei przełoży się na życie człowieka, ktoremu wróżysz. Ty musisz stac z boku, byc obserwatorem a nie utozsamiac sie z kartami i problemami ktore one przedstawiają a medytacja wlaśnie do tego prowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja akurat teraz mam straszny bałagan w życiu... a wewnętrznie szkoda gadać... mogą na mnie nieźle podziałać te medytacje:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja akurat teraz mam straszny bałagan w życiu... a wewnętrznie szkoda gadać... mogą na mnie nieźle podziałać te medytacje:)))

 

Werona,przykro mi ze cie nastraszyłam nie miałam takiego zamiaru.. to jest mój punkt widzenia... ja poprostu ja lubie dmuchac na zimne :) pozatym uważam, że praktyka zdziała tu wiecej niż sama medytacja, trzeba poprostu wrożyć, wrożyc i jeszcze raz wróżyć na początek koleżankom, znajomym, przyjaciołom, rodzinie i oczywiście tu na forum....

 

A co do ciebie Weronka to pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocni wierz mi,że każdy bałagan da sie posprzątać tylko trzeba tego chcieć.. i to nie jest jakis frazes tylko moje prywatne doświadczenie...:_pocieszacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Werona,przykro mi ze cie nastraszyłam nie miałam takiego zamiaru.. to jest mój punkt widzenia... ja poprostu ja lubie dmuchac na zimne :) pozatym uważam, że praktyka zdziała tu wiecej niż sama medytacja, trzeba poprostu wrożyć, wrożyc i jeszcze raz wróżyć na początek koleżankom, znajomym, przyjaciołom, rodzinie i oczywiście tu na forum....

 

A co do ciebie Weronka to pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocni wierz mi,że każdy bałagan da sie posprzątać tylko trzeba tego chcieć.. i to nie jest jakis frazes tylko moje prywatne doświadczenie...:_pocieszacz:

 

Dzięki Kochana... ja wiem o tym... już niejeden bałagan w życiu posprzątałam tylko z tym ostatnim jakoś nie mogę sobie poradzić...:_smutny:

 

A co do wróżenia to przez to że ostatnio jestem wewnętrznie mocno rozchwiana wolę interpretować niż sięgać po karty... nie chcę żeby czuły moją niespokojną i rozchwianą energię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz to moge ci wysłać na maila medytacje Edyty Ostrowskiej " Jezioro odnowienia" mi ta medytacja pomogła, wyciszyła moje wnętrze gdy miałam ciezki okres w zyciu :)

 

a co do kart to szkoda, bo chciałam żebyś postawiła mi karty- coś w rodzaju ćwiczenia, ,takiego warsztatu tarotowego......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz to moge ci wysłać na maila medytacje Edyty Ostrowskiej " Jezioro odnowienia" mi ta medytacja pomogła, wyciszyła moje wnętrze gdy miałam ciezki okres w zyciu :)

 

a co do kart to szkoda, bo chciałam żebyś postawiła mi karty- coś w rodzaju ćwiczenia, ,takiego warsztatu tarotowego......

 

O medytację bardzo proszę:) napewno jest mi teraz potrzebne zewnętrzne źródło...

 

Do kart wrócę i wtedy od razu napiszę do Ciebie... Ciągnie mnie do nich bardzo, ale czuję że teraz nie powinnam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trzymam za Ciebie kciuki Werona i zyczę jak nabardziej to tylko mozliwe owocnego i spokojnego sprzatania[/quote

 

Dziękuję, dziękuję, dziękuję:bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hmm... Czyli uważacie, że szkodliwe w Tarocie może być tylko jego medytowanie? A co z medytowaniem run? Ma to podobne działanie? Samo interpretowanie na zasadzie kojarzenia znaczeń i łączenie ich przy tym wspomagając się intuicją, jest bezpieczne? Mniej więcej takie wnioski wyciągnąłem z tej dyskusji, ale wolę, by ktoś mnie w tym utwierdził :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ismer podpiął ten temat
  • 2 lata później...
W dniu 27.05.2009 o 08:04, Gość Jaga_Wiedzma napisał:

Tarot nie jest dla każdego i ja jestem tego doskonałym przykładem. Tarot nie dał mi nawet szansy na nauczenie się znaczeń poszczególnych kart. Po prostu bardzo mnie nie lubi. Szerzej napisałam o tym tutaj: http://www.ezoforum.pl/tarot/11179-jak-sie-dogadac-z-tarotemz.html

 

Tarot nie jest dla leniwych i tchórzliwych, łatwo się zniechęcających. Istnieją strażnicy chroniący przed wejściem w jego tajemnice. Powierzchnia tarota jest dla każdego, jego głębia jedynie dla wybranych. Wymaga to podporządkowania się jego prawom. tak jest z każdym systemem, system wpuszcza tylko tych, którzy spełniają jego wymagania, nie da się z nim umówić, jest tylko albo, albo! tarot jest odwzorowaniem Kosmicznych Praw, a z nimi nie da się dyskutować, albo coś im narzucić, można jedynie okazać Pokorę i wówczas człowiek natychmiast zaczyna się go uczyć autentycznie.

 

Mówił o tym na swoich kursach Suliga - "tarot to takie uparte bydlę, nie da się go przestawiać jak by się chciało, reaguje tylko na prawdziwie zaangażowanych w jego reguły".

 

 

Edytowane przez Białoksiężnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

No cóż...wątek zakładałam w 2009r. Mamy 2022..a ja muszę powiedzieć,że z tarotem,którego raz już paliłam nadal łączy mnie więź..wróżę..odpłatnie,ale poczułam.. i nawet mam stalych kleintw to tyle :-) pozdrawiam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla
5 godzin temu, Raisa_ napisał:

No cóż...wątek zakładałam w 2009r. Mamy 2022..a ja muszę powiedzieć,że z tarotem,którego raz już paliłam nadal łączy mnie więź..wróżę..odpłatnie,ale poczułam.. i nawet mam stalych kleintw to tyle :-) pozdrawiam;)

 

Minęło sporo lat, może podzielisz się co się zmieniło? :) Uznałaś, że jednak Tarot jest dla każdego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Jestem od lat  w głębokiej depresji.. probowałam wróżyc,karty nigdy mi nie pokazały prawdy.... wrozby sie nie sprawdzały albo wychodzilo calkiem cos odrealnionego.. 

ale to jest tez kwestia tego,ze mam tez nerwice i te zaburzenia bardzo utrudniaja mi skupienie sie, nie wspomne juz o innych rzeczach typu ciagle siedzenie w swojej glowie. Probowałam wiele razy i mowie.. nigdy mi sie to nie udalo z powodzeniem... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...