Skocz do zawartości

Problem przyjaciela


AniaN

Rekomendowane odpowiedzi

Werona tu masz w zupełności rację:)) Kompletnie nie ochłonęłam od Jarka a szczerze?? Wbił mi pożądnego gwoździa w serce bawiąc się całą dyskotekę z dziewczyną i to na moich oczach - niestety:( ale to prawda... jeżeli tylko mam czas to spotykam się ze znajomymi, przyjaciółmi i próbuje jakoś nie myśleć o chłopaku, który tak na prawdę wyjął z mojego życia pół roku, który tak na prawdę przecierpiałam:((( Caliah też racja znam chłopaka z jednego spotkania i teraz tylko piszemy, spotkać się z Nim zawsze mogę, porozmawiać a może jednak... no ale jeżeli nie to też nie będę się zmuszała ale może dzięki niemu też zapomnę w jakimś stopniu o Jarku bo wiadomo - pójdzie w zapomnienie ale nie od razu;/ Dla mnie w tej chwili najgorsze jest to do zniesienia, że kiedy nie odzywałam się z Jarkiem to wiedziałam, że w końcu się pogodzimy a tu już odgórnie mam powiedziane, że nie odzywamy się wcale i dobrze, że przyjaciółki nade mna stoją bo już bym pękła nie raz i pewnie bym mu coś napisała ale na szczęście oni mnie powstrzymują:)) Ja zawsze wierzyłam w przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną ale taką przyjaźń zawsze rujnuje sex - dopóki sexu nie ma - jest przyjaźń, jeśli się zacznie - ona niestety zanika;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Werona tu masz w zupełności rację:)) Kompletnie nie ochłonęłam od Jarka a szczerze?? Wbił mi pożądnego gwoździa w serce bawiąc się całą dyskotekę z dziewczyną i to na moich oczach - niestety:( ale to prawda... jeżeli tylko mam czas to spotykam się ze znajomymi, przyjaciółmi i próbuje jakoś nie myśleć o chłopaku, który tak na prawdę wyjął z mojego życia pół roku, który tak na prawdę przecierpiałam:((( Caliah też racja znam chłopaka z jednego spotkania i teraz tylko piszemy, spotkać się z Nim zawsze mogę, porozmawiać a może jednak... no ale jeżeli nie to też nie będę się zmuszała ale może dzięki niemu też zapomnę w jakimś stopniu o Jarku bo wiadomo - pójdzie w zapomnienie ale nie od razu;/ Dla mnie w tej chwili najgorsze jest to do zniesienia, że kiedy nie odzywałam się z Jarkiem to wiedziałam, że w końcu się pogodzimy a tu już odgórnie mam powiedziane, że nie odzywamy się wcale i dobrze, że przyjaciółki nade mna stoją bo już bym pękła nie raz i pewnie bym mu coś napisała ale na szczęście oni mnie powstrzymują:)) Ja zawsze wierzyłam w przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną ale taką przyjaźń zawsze rujnuje sex - dopóki sexu nie ma - jest przyjaźń, jeśli się zacznie - ona niestety zanika;/

 

No niestety... po tym sexie to rzadko przyjaźń się zdarza... zwłaszcza że w grę wchodziły uczucia z Twojej strony więc to raczej nie sex tylko taka niewypalona milość... a z tym trudno tak szybko się pogodzić...

 

Wiesz, facet też może Ci robić specjalnie na złość... w końcy to Ty go odstawiłaś od łóżka i zdecydowałaś o zerwaniu tej relacji a faceci to ciężko znoszą... Takie zachowanie jak opisałaś wskazuje na to, że on ewidentnie sprawdzał czy Ty widzisz jak on się świetnie bawi... bo wiesz... może jak byś go zobaczyła z nową panną to byś się złamała i wróciła do waszego układu... Tym się nie przejmuj!!! Pomyśl sobie że być może teraz ona ma faceta który chce ją tylko do łóżka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy twierdzi, że on specjalnie tańczyl z tą dziewczyną żeby zrobić na złość tym bardziej, że wymówek nie mogę zrobić bo się nie odzywamy. A tym bardziej, że tańczył niedaleko i ja i on mieliśmy na siebie bardzo dobrą widoczność... Coś mi tu nie gra ale ... jak to się mówi: przyjdzie kryska na matyska:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy twierdzi, że on specjalnie tańczyl z tą dziewczyną żeby zrobić na złość tym bardziej, że wymówek nie mogę zrobić bo się nie odzywamy. A tym bardziej, że tańczył niedaleko i ja i on mieliśmy na siebie bardzo dobrą widoczność... Coś mi tu nie gra ale ... jak to się mówi: przyjdzie kryska na matyska:)

 

Wymówek????? Ja to jestem wredota:) Ja bym do nich podeszła a do laski powiedziała że gratuluje jej wspaniałego faceta:) Zobaczyłabyś jaką miałby minę:)))))

Edytowane przez werona
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej jakby się do niej przyznał,a tak można gdybać,że to laska była tylko po to by samotna mogła zobaczyć jaki z niego prawdziwy facet jest - "macho" ;D. I za tą opcją na "zazdrość" i "zobacz,co straciłaś" ja bym optowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuść sobie wreszcie tego Jarka i niech robi co chce.

Niech sobie tańczy, przytula czy całuje.

 

...i próbuje jakoś nie myśleć o chłopaku, który tak na prawdę wyjął z mojego życia pół roku, który tak na prawdę przecierpiałam:(((

Wyjął, a moim zdaniem sama mu je poświęciłaś żwiąc się marzeniami i iluzją związku.

 

...Ja zawsze wierzyłam w przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną ale taką przyjaźń zawsze rujnuje sex - dopóki sexu nie ma - jest przyjaźń, jeśli się zacznie - ona niestety zanika;/

Dlatego też 10 albo 100 razy zastanów się zanim znowu zdecydujesz się na sex.

Przyjaźń może przejść w inną formę związku, ale tylko wtedy, gdy dwoje ludzi tego chce i oboje są zdecydowani na podjęcie wzajemnej odpowiedzialności, stworzenie czegoś więcej, a nie tylko chwilowe zapokojenie potrzeb.

Seks jest dopełnieniem dojrzałego związku, nigdy nie może być jego podstawą.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Werona:) he he:> dobre!! Powiem Ci, że moglabym podejść i tak powiedzieć ale szczerze nie chciałam robić mu satysfakcji z tego, że jestem zazdrosna o Niego:) A poza tym Jarek bardzo się zmienił co do moich przyjaciół tzn?? Chociażby Agata - moja jedna z przyjaciółek: bardzo ją Jarek "lubił" zawsze podszedł, zagdał, jak był u mnie to czasami przyjeżdżała na pogaduszki z Nami a teraz na dyskotece Agata podeszła do Niego na dyskotece bo stał z kolegami z mojej klasy to odpowiedział jej cześć odwrócił się za przeproszeniem tyłkiem i zero reakcji na Nią a kiedy Agata powiedziała, że idzie i nie będzie przeszkadzać to on się tylko odwrócił i nic nie odpowiedział:/ w ogóle fajnie, że tak traktuje osoby, z którymi mam na co dzień "ja'' do czynienia;/ Jestem ciekawa tylko jednej rzeczy: co by było gdyby dowiedział się, że o wszystkim co działo się do tej pory między Nami wie Dorota, Agata, Marta - czyli moje przyjaciółki oraz chłopak Marty i Doroty a on wie, że tylko Dorota o wszystkim wie... Szczerze?? Osoby, które o tym wiedza nie lubią go a najlepiej to ujmę: NIENAWIDZĄ !!! Agata jest raczej skrytą dziewczyną ale gdyby na jej miejscu na dyskotece była Dorota to jej odwet byłby natychmiastowy i patyczkowała by się z Nim - nawet w towarzystwie Naszych wspólnych kolegów z klasy i ogólnie innych ludzi... tylko powiedziała by mu do rozumu:> a dziewczyna potrafi: jak chłopak robił mnie w "konia" to potrafiła jechać ze mną do Łodzi jej autem o 22 prawie 50km i nie wzięła nawet złotówki za paliwo, twierdząc, że za pomoc kiedy wzywa się karetkę pogotowia nic się nie płaci:P to jest przyjaźń:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawa tylko jednej rzeczy: co by było gdyby dowiedział się, że o wszystkim co działo się do tej pory między Nami wie Dorota, Agata, Marta - czyli moje przyjaciółki oraz chłopak Marty i Doroty a on wie, że tylko Dorota o wszystkim wie... Szczerze?? Osoby, które o tym wiedza nie lubią go a najlepiej to ujmę: NIENAWIDZĄ !!!

 

Nie wiem co by było i prawdę mówiąc nie jestem ciekawa, bo byłoby to z pewnością niezbyt przyjemne.

 

Co prawda w tym przypadku nie ma to większego znaczenia, ale na przyszłość proponuję, abyś nie plotkowała na tematy intymne, bo w ten sposób możesz zniszczyć związek, na którym będzie Ci zależało.

Nie każdy jest na tyle otwarty, aby mógł się kiedyś dowiedzieć, że to w co wkładał swoje serce mogło być przedmiotem lub tematem plotkowania i pogaduch w szerszym gronie.

Takie zwierzenia prędzej czy później rozejdą się szerokim kręgiem i wrócą do zainteresowanego. Skutek będzie taki, że całkowicie straci on zaufanie do Ciebie.

 

Jeżeli potrzebujesz pomocy, zwróć się o nią dyskretnie, w miarę możliwości do jednej zaufanej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze ale to są moi przyjaciele - a jak on powiedział dwóm kolegom = podkreślam "kolegom" i "koleżance" to dobrze?? Moje osoby są zaufane a jego nie;/ sam to powiedział = to po co to mówił jeżeli wie jakie są ??!! :bije_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie parę życiowych sytuacji nauczyło nie opowiadać o swoich "intymnych" i mocno ważnych dla mnie sprawach nawet przyjaciołom... oczywiście zawsze łatwiej w razie czego coś przegadać, ale z reguły to tylko nakręcanie się bo decyzję i tak najlepiej podjąć w zgodzie z samym sobą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samotna0208.....czytam i czytam , dziewczyno jestes w mlodym wieku z tego co sie dało wyczytac .... jeszcze zycie cie nie sponiewierało , jeszcze naiwnie wierzysz w szczerośc przyjaciółek....dobrze Ci radzila Cali , to były wasze intymne sprawy, wywlekanie ich do koleżanek nic nieda....

rozumiem ze ciezko ci o nim zapomniec, ale czy Ty masz w sobie choc troszeczke godnosci???? jesli tak postaraj sie zapomniec o nim, wiem latwo powiedziec ...

nie łatwo uwierz mi , tylko jak napisały wczesniej Cali i werona potrzebujesz czasu....

 

a co do poznanego kolegi- nie baw sie jego uczuciami, lepiej postaw sprawe jasno....

moze lepiej jest miec za przyjaciela???? niz za obiekt zemsty na byłym ?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie małe pytanie:>

Dzisiaj się dowiedziałam, że nie dostałam się na studia a było powiedziane, że jeżeli się nie dostanę to składam jeszcze na zaoczne na tą samą uczelnię co Jarek tylko na inny kierunek, dlatego, że zamiast 400zł wpisowego zapłacilibyśmy 200zł czyli połowę - i co ja mam teraz zrobić?? Jechać z Nim w piątek czy jechać sama i zapłacić 200zł więcej no bo nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doty...

Tak to prawda jestem młodą osobą, ponieważ mam 20 lat ale powiem szczerze mylisz się... bo bardzo dużo przeżyłam w swoim życiu, nie będę tych sytuacji przybliżała bo to moje sprawy osobiste jak i rodzinne... Ale wierzcie mi - mogłabym już napisać na temat mojego życia grubą książkę:(

A z chłopakiem przeżywam taką rozterkę już no chyba 6 raz i każdy zawód boli co raz bardziej - no niestety... A ja nowo poznanym chłopakiem wcale się nie bawię i nie mam zamiaru się bawić!! Narazie z Nim pisze a to chyba nic złego -pisać z chłopakiem... i nie mam zamiaru się na Nim mścić bo poprzedni chłopak wyrządził mi krzywdę bo nie należę do takich osób, które się mszczą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie małe pytanie:>

Dzisiaj się dowiedziałam, że nie dostałam się na studia a było powiedziane, że jeżeli się nie dostanę to składam jeszcze na zaoczne na tą samą uczelnię co Jarek tylko na inny kierunek, dlatego, że zamiast 400zł wpisowego zapłacilibyśmy 200zł czyli połowę - i co ja mam teraz zrobić?? Jechać z Nim w piątek czy jechać sama i zapłacić 200zł więcej no bo nie wiem...

 

Przede wszystkim przykro mi że Ci się nie powiodło:_smutny:

 

Moja rada? Nie ma Ciebie i Jarka ani waszych wspólnych spraw!!!!!!!!!! Jedziesz sama i załatwiasz swoje sprawy sama!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i co ja mam teraz zrobić?? Jechać z Nim w piątek czy jechać sama i zapłacić 200zł więcej no bo nie wiem...

To dość trudne, ale spróbuj podejść do tego, jak do biznesu, bo w rzeczywistości chodzi tu wyłącznie o kasę.

 

Możesz do niego zadzwonić i spytać się czy to rozwiązanie nadal jest aktualne.

Nie daj się wkręcić w żadne dodatkowe potyczki słowne, ale skup się na tym jednym temacie.

Uprzejmie, aczkolwiek twardo staraj się go omówić.

Dla niego to też chyba jakaś oszczędność?

 

Jeżeli Jarek w ogóle nie będzie chciał rozmawiać lub zacznie stawiać jakieś dodatkowe warunki, to chyba niestety będziesz musiała zapłacić więcej.

 

Postaraj się zachować spokój i pamiętaj o celu rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę powiedzieć, że jeżeli chodzi o Jarka to jest co raz lepiej:) Tak mi się bynajmniej wydaje bo nawet nie mam czasu o Nim myśleć także jest chyba bardzo dobrze jak na razie:>> Nie jedziemy jednak składać razem dokumentów bo nie chce a ja nie ubolewam jakoś bardzo z tego powodu:))

Moja kumpela z Nim ostatnio pisała na gg i napisała, że zapoznałam fajnego chłopaka żeby o Nim zapomnieć a on odpisał w ten sposób: Nie obchodzi mnie to:_smutny: - dziwna tak minka, powinien się cieszyć, jednak to nieodzywanie sprawiło, że czuję, że żyję:>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwi mnie że on nie chce... dlatego Ci pisałam żebyś go olała i pojechała sama... Pasowała mu Wasza znajomość dopóki dostawał to co chciał... teraz już go nie obchodzi co robisz bo nie ma w nim uczuć... Klasyczne zachowanie... A koleżance bym powiedziała żeby z nim rozmawiała o sobie a nie o Tobie... Sorry, mam wrażenie że cały czas - teraz za pośrednictwem koleżanek - próbujesz go zainteresować swoją osobą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwi mnie że on nie chce... dlatego Ci pisałam żebyś go olała i pojechała sama... Pasowała mu Wasza znajomość dopóki dostawał to co chciał... teraz już go nie obchodzi co robisz bo nie ma w nim uczuć... Klasyczne zachowanie... A koleżance bym powiedziała żeby z nim rozmawiała o sobie a nie o Tobie... Sorry, mam wrażenie że cały czas - teraz za pośrednictwem koleżanek - próbujesz go zainteresować swoją osobą...

 

 

weronko...:_okok: szczególnie ostatnie zdanie

 

samotna.... koleżanki i takie informowanie co on powiedział , o Tobie itp..... predzej czy póżniej obróci sie to przeciw Tobie... możesz uwerzyc lub nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie prawda... Napisałam bo tak chciała:> Może nie powinna ale mi już na Nim nie zależy - !! Może mnie znienawidzieć a ja mam to...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mam nowinę:) wczoraj Jarek napisał mi na gg co tam u mnie słychać!!! No cóż odp, że bardzo dobrze, że znalazłam sobie chłopaka żeby o Nim zapomnieć:> SPECJALNIE!! Na to on, że mi się powodzi a ja, że owszem:) Na to ja do Niego, że on też sobie chyba znalazł laskę bo tańczył z Nią na dyskotece a on, że to była jego kuzynka - zresztą mówił mi o niej. Spytałam się go po co do mnie pisze skoro mieliśmy się nie odzywać i żeby zostawil mnie w spokoju bo nareszcie odpoczywam od Niego i zapominam na to on: że się stęsknił za mną a ja mu odp. że ja za Nim wcale i żeby dał mi spokój:P

Potem pojechałam na imprezę odpustową i super się ubawiłam nawet było kilku chłopaków z mojej klasy, paczka moja, przyjaciółki, z którymi się świewtnie ubawiłam:>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samotna świetnie baw sie dziewczyno puki urok nie przeminął a gościu jak zrozumie kto mu przeszedł koło nosa napisze na tym forum jak ciebie przekonać żebyś wróciła hehehe żartuje ciesze się że juz przez to przeszłaś oby tak dalej :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że ustaliaś kierunek, w którym podążasz, ale pozwól teraz ochłonąć emocjom, żebyś nie wpadła w nawyk stałego odgrywania się na chłopaku.

 

Jarek już dostał za swoje, być może właśnie to do niego dociera, więc nie podsycaj emocji, niech sam na zimno dojrzeje i zrozumie. Może skorzysta z tej lekcji w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mam nowinę:) wczoraj Jarek napisał mi na gg co tam u mnie słychać!!! No cóż odp, że bardzo dobrze, że znalazłam sobie chłopaka żeby o Nim zapomnieć:> SPECJALNIE!! Na to on, że mi się powodzi a ja, że owszem:) Na to ja do Niego, że on też sobie chyba znalazł laskę bo tańczył z Nią na dyskotece a on, że to była jego kuzynka - zresztą mówił mi o niej. Spytałam się go po co do mnie pisze skoro mieliśmy się nie odzywać i żeby zostawil mnie w spokoju bo nareszcie odpoczywam od Niego i zapominam na to on: że się stęsknił za mną a ja mu odp. że ja za Nim wcale i żeby dał mi spokój:P

Potem pojechałam na imprezę odpustową i super się ubawiłam nawet było kilku chłopaków z mojej klasy, paczka moja, przyjaciółki, z którymi się świewtnie ubawiłam:>

 

Bardzo się cieszę że dobrze się bawisz z przyjaciółmi i że już optymistyczniej na wszystko patrzysz...

Ja jednak z Twoich relacji widzę, że cały czas próbujesz wzbudzić w nim zazdrość o swoją osobę... ode mnie jedna rada - taka sama jak poprzednio - nie opowiadaj mu o całym swoim życiu przy pytaniu co słychać... nie opowiadaj kogo poznałaś i co robiłaś... nie rzucaj tekstów że "widziałaś że on też się dobrze bawił", bo to wszystko przeczy temu że o nim zapomniałaś...

 

Już kiedyś to pisałam - facet to zdobywca... im mniej wie o Tobie tym bardziej będzie Tobą zainteresowany... jak jest zainteresowany stanie na uszach żeby się czegoś o Tobie dowiedzieć... nie bądź jak otwarta księga... zostaw trochę niedomówień... zobaczysz jak to działa na facetów...

 

Powodzenia:_okok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Werona:) masz w 100% rację:> Powiem szczerze, że rzeczywiście czym mniej chłopak wie tym lepiej:> on zawsze twierdził, że jak już wszystko wiedział o dziewczynie to szybko mu się nudziła i tak było ze mną ... bo e pewnym momencie przyznał się, że już wszystko wie ale wiadomo człowieka poznaje się całe życie:P aha calioh nie odgrywam się na Nim ale chce żeby zrozumiał, że kiedyś jak darzyłam uczuciem to wszystko mu wybaczyłam i latałam za Nim jak ''piesek" a teraz mimo, że mi jeszcze nie przeszło to umiem powiedzieć NIE - a więc słowo, którego wobec jego osoby nie znałam... takie nieodzywanie to jest ogromny odpoczynek psychiczny jak i fizyczny....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sczerze?? Nie chciałabym do Niego wrócić za nic w świecie tym bardzie, że dzięki ostatniemu podstępowi, którego użyłam dowiedziałam się, że bawił się mną, kiedy chciał to mnie miał, jest wreszcie szczęśliwy jak się do mnie nie odzywa, że nie czuje się wcale niczemu winien bo niby dlaczego miałby być skoro niczego złego nie zrobił a co najlepsze napisał, że chciał nabrać na mnie doświadczenia, ponieważ on cały czas darzy uczuciem Ewę, którą był na Studniówce i mimo, że ma chłopaka to będzie na Nią czekał choćby do końca życia... Śmiech na sali!!! Ja w tym momencie Go nie nawidze!!!! Stracił całe 100% w moich oczach... niech mi się nawet nie pokazuje na oczy!!! Podstęp a ile zadziałał i ile się dowiedziałam o sobie tylko nie spodziewałam się, że chłopak, z którym miałam najlepszy kontakt i miałam o Nim najlepsze zdanie myśli o mnie w ten sposób... Chamstwo!!! Mam ochotę tak gębę spruć ale nie będę taka bo jakby się dowiedział, że brałam tzn, ja wymyśliłam ten podstep to w ogóle by sobie o mnie pomyślał... a dokładnie utworzyłam fikcyjny numer ze zdjęciem jakiejś tam dziewczyny no i zaczęło się pisanie sam wszedł na m mój temat a kiedy podał swój link na nk żebymn weszła i zobaczyła go to specjalnie się spytałam czy ta dziewczyna która się w tobie kocha ma na imię marysia bo widziałam zdjęcia przypiete z jej profilu a on nie że to nie ona... nawet nie chciał się przyznać... jakby się wstydził!!! po prostu jak to wszystko czytałam to od razu skasowałan z nim zdjęcia na nk i na gg zamieniłam go z jareczka na idiotę!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeju jakie historie:D powiem że byłam w identycznej sytuacji z tą różnicą że do tej pory nie wiem co on o mnie myśli:D najlepsza metoda moim zdaniem bo lecze się już z tego 5 lat:D zerwać wszelkie kontakty, nie widywać się i traktować jak obcą osobę, no ja mam z tym łatwiej że z tą osobą nie widuje się na codzień;] Mam wrażenie czytając to co piszesz samotna0208 że tylko sobie wmawiasz że go nienawidzisz, owszem nienawidzisz go za to jak Cię potraktował, ale z pewnością zrobiłabyś jeszcze wiele, żeby zwrócić na siebie jego uwagę;] sama sobie wmawiałam że on mnie już nie obchodzi, ale wiem że gdybym spotkała go gdzieś z pewnością nie byłby mi obojętny, w sercu pozostał ogromny żal i nadzieja że może kiedyś.... nie da się nikogo zmusić do miłości i gierkami też się nic nie zdziała, ale myślę że zakochana osoba nigdy nie zapomni, a myślę że jesteś w nim zakochana, nie powiem Ci pogódź się z tym bo wydaje mi się to niemożliwe ale spróbować zawsze możesz;) życzę powodzenia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

claudia masz rację...ja leczę się pół roku z różnym skutkiem...też mówiłam,że go nienawidzę,ale gdyby pojawiła się szansa pewnie chciałabym z nim być...niestety na złamane serce i nieszczęśliwą miłość lekartwa nie ma...a szkoda :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No podobnież jest :) Inna miłość... Koło mni kręci się chłopak, pisze do mnie ale ja go traktuje sceptycznie bo inny mi świtał czy świtał w głowie ale może kto wie... spotkamy się i dam mu szansę albo i nie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inna miłość nigdy nie jest lekarstwem...nie możesz zacząć pisać nowego rozdziału jeśli nie skończyłaś pisać poprzedniego.Nie możesz pokochać kogoś nowego jeśli nadal kochasz kogoś innego.Ale tobie z całego serce życzę wszystkiego dobrego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hurrrraaaaaaaaaaa :))) jestem wolna jak ptak.... na dobre z nim skończyłam:> on kocha inną i jest z nią - ja mam to już gdzieś!!! Życzę im szczęścia i niech im się układa:)))

Ja jestem wreszcie freeeeeeeeee :**********

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha;0 on napisał niby tej Marcie, którą udaje na gg, że boi się, że sobie żyły podetnę:)) trzeba mieć tupet:>> IDIOTA!!!!!! Chciałby.... ale ja mu takiej satysfakcji nie dam:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahaha ma chłopak wyobraźnie :)niech nie przecenia siebie i swojego udziału w Twoim życiu. Najlepiej przespaceruj się z nowym chłopakiem tak żeby Was zobaczył,albo chociaż znajomi,którzy od razu mu o tym doniosą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej to o nim zapomnij, niczego mu nie udowadniaj, taka chęć dokuczenia mu oznaczałaby że wciąż Ci na nim zależy, a tu nie chodzi o wzbudzenie w nim zazdrości tylko o to żeby o nim zapomnieć;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale takie coś sprawiło, że dowiedziałam się o sobie wielu negatywnych rzeczy np, że on dąży do tego żebymi miała go w dup.... ROZUMIECIE!!! On i tak się nie kapnie, że to ja a chociaż dowiedziałam się o sobie wielu rzeczy:>>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak rozumiem tą ciekawość, ale zastanów się czy to tylko ciekawość czy chęć zdobycia informacji które możesz wykorzystać do tego by go zdobyć??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja już nie chce Go zdobywać bo nawet nie chce:)) Mam ochotę się na Nim pożądnie zemścić ale mam serce i nie będę taka bo gdybym była Świnią to pokazałabym mu gdzie RAKI ZIMUJĄ !!!! Ale już nie będę odwalać... bo jeszcze pomyśli, że tak się w Nim Kochałam a teraz się na Nim mszczę;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha;0 on napisał niby tej Marcie, którą udaje na gg, że boi się, że sobie żyły podetnę:)) trzeba mieć tupet:>> IDIOTA!!!!!! Chciałby.... ale ja mu takiej satysfakcji nie dam:))

 

 

oj dziewczyno rece opadaja....tak sobie wmawiaj ze juz o nim nie myslisz itp.

 

a po co sie pytam?? stworzylas te Marte :chytry_na:

 

cierpisz i jeszcze bedziesz cierpiec.... sorki za szczerosc ale tak to widze ....

wiesz dlaczego jestes tak uszczesliwiona , bo on sie martwi o Ciebie ze sobie cos zrobisz....gdyby Ci napisal cos wrecz przeciwnego inaczej bys to odebrala...

 

czasu..czasu a wszystko sie ulozy ...zycze Ci tego z serca:zakochany: bo zaslugujesz na to zebys byla kochana ale chyba juz nie przez niego :_okok:

 

poz. doty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja na prawdę jestem szczęśliwa bez Niego;)

Na prawdę... Przecież napisał tej Marcie, że odda mi prezenty, które mi kupił i w ogóle także mnie to nie zmartwiło ani troszeczkę;) codziennie prawie gdzieś imprezuje, nawet rodzice się przyzwyczaili, że codziennie gdzieś jestem, więc nie mam czasu o Nim myśleć tym bardziej, że pracuje do 16:) wiadomo nie przeszło na 100% ale wszystko idzie ku dobrej DRODZE:)) a po co była tam Marta?? Sama nie wiem po co - może po to żeby dowiedzieć się o sobie kilku rzeczy i tak się stało:D Wiem na czym stoje:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...