Bioterapia, wróżenie i inne formy ezo-pomocy

[Gość beneton123]

BIOENERGOTERAPIA

 

Niniejszy artykuł dotyczy bioteterapii i bioterapeutów, ale odnosi się do zasad obowiązujących wszystkie inne osoby zajmujące się tzw. ezopomocą.

 

Niby wszyscy wiemy, co to jest bioenergoterapia ale czy do końca? Narosło wokół niej wiele legend, mitów, prawd objawionych, półprawd i zwykłych łgarstw.

 

Spróbuję w tym artykule przedstawić ją taką, jaką jest, z całym obiektywizmem, na jaki mnie stać.

 

Oto definicja bioenergoterapii:

 

Bioenergoterapia - jedna z odmian medycyny niekonwencjonalnej, opierająca się na właściwościach energetycznych bioenergoterapeuty, jego wiedzy i umiejętności pracy z ludźmi.

Bioenergoterapia polega na odblokowywaniu kanałów energetycznych w organizmie człowieka (w medycynie chińskiej kanały te nazwane są meridianami), co umożliwia organizmowi powrót do stanu homeostazy i samozwalczania choroby.

Bioenergoterapeuta poprzez oddziaływanie na meridiany, czakramy, pole energetyczne i wzorzec energetyczny organizmu, przywraca prawidłowe funkcjonowanie systemu energetycznego, a system ten działając z kolei na ciało fizyczne powoduje, iż wraca ono do biologicznie prawidłowego stanu.

Gdy chodzi o usunięcie powstałego np. na skutek zmiany ciśnienia bólu głowy - skutek jest z reguły niemal natychmiastowy, jednak gdy w grę chodzi nowotwór - trzeba długiego czasu i wielu zabiegów, by osiągnąć pożądany rezultat.

Reguła jest taka - im dłużej choroba powstawała, tym więcej trzeba czasu i zbiegów, by ja usunąć.

 

Bioenergoterapia jest zawodem, który zdobywa się poprzez zdanie Egzaminu Państwowego w Cechu Rzemiosł przy Izbie Rzemieślniczej. Egzamin taki można zdawać na 2 poziomach: czeladniczym i mistrzowskim.

 

Bioenergoterapeuta (tak jak i lekarz medycyny konwencjonalnej) nie jest magikiem ani cudotwórcą, nie posiada również magicznej różdżki, przy pomocy której jednym machnięciem przywraca ludziom chorym zdrowie.

Teoretycznie nie leczy, gdyż - wg. prawa - leczą ludzie posiadający dyplom lekarza medycyny. Chciałbym tu zaznaczyć, że gdy bioenergoterapeuta mówi: leczę, wyleczę popełnia zgodnie z polskim prawem przestępstwo.

 

Bioenergoterapia nie powinna zastępować medycyny konwencjonalnej, chyba tylko w przypadkach, gdy medycyna konwencjonalna powiedziała "pas"), idealna sytuacja to taka, gdy lekarz i bioenergoterapeuta zgodnie współpracują nad przywróceniem chorej osobie zdrowia, ale to się niestety w praktyce rzadko zdarza.

 

Ponieważ polskie prawo nie stanowi, kto może a kto nie może mienić się bioenergoterapeutą (choć istnieje w Polsce cech bioenergoterapeutów i radiestetów, w którym członkostwo warunkowane jest ukończeniem stosownych kursów i zdaniem egzaminu czeladniczego lub mistrzowskiego oraz Polskie Stowarzyszenie Bioenergoterapeutów "BIOPOL", gdzie członkostwo jest przyznawane po starannej weryfikacji kandydata) mamy niestety w naszym kraju sporo zwykłych oszustów i naciągaczy oraz takich osób, którym tylko wydaje się, że mogą skutecznie pomagać, ale w rzeczywistości takich możliwości nie mają.

To dotyczy także wszelakiej maści uzdrawiaczy, zielarzy, szamanów, magów, egzorcystów, "zdejmowaczy" klątw, uroków, karmy (!!!), "uzdrawiaczy" dusz, jasnowidzów, jasnosłyszów, channelingowców, wróżek etc. etc.

Nie znaczy to że wszyscy oszukują, gdyż są osoby rzeczywiście mające dar uzdrawiania czy przepowiadania wydarzeń, ale większość tych ogłaszających się "cudotwórców" nie ma przypisywanych sobie "mocy", za to ma mocne parcie na kasę i umiejętność jej wyciągania od osób poszukujących takich form pomocy.

 

Jak więc odróżnić terapeutów dobrych od kiepskich?

 

Dobry bioenergoterapeuta nie będzie:

- stawiał diagnozy w medycznym rozumieniu tego słowa (zabrania tego zarówno polskie prawo jak i Kodeks Etyczny Bioenergoterapeuty - rozdz.IV, art.22, pkt.2**)

- nie będzie gwarantował bezwzględnej skuteczności swoich zabiegów

- nie będzie twierdził, że on i tylko on może skutecznie pomóc

- nie będzie odciągał osoby, której pomaga od medycyny konwencjonalnej i stosowanych przez nią terapii

- nie będzie wmawiał nikomu nieistniejących chorób, problemów, klątw itp.

 

Będzie natomiast:

- pomagał każdemu kto się do niego zwróci, bez względu na jego pochodzenie, kolor skóry, wyznanie, przekonania, zasobność portfela, ect.

- traktował każdego z najwyższym szacunkiem

- starał się zrobić wszystko, co leży w granicach jego wiedzy i możliwości, by jak najskuteczniej pomóc

 

Byłem nie tak dawno w pewnym mieście na targach ezoterycznych i rozpacz mnie ogarniała, gdy co chwila podbiegała do mnie jakaś osoba twierdząc, że jest bioenergoterapeutą i wymieniała długą listę chorób, na które rzekomo cierpię, oferując ich wyleczenie ze stuprocentową gwarancją za jedyne... No cóż...

 

Szkoda, że tych naprawdę dobrych raczej mało widać - nie dbają z reguły o reklamę i tani poklask, skupiają się na pomaganiu innym a nie na szukaniu sławy i kasy.

 

Gdy będziesz, Drogi Czytelniku, szukał u bioenergoterapeuty pomocy - wspomnij, proszę, ten artykuł.

 

 

źródła: Wikipedia; Polskie Stowarzyszenie Bioterapeutów; Piotr Sikorski.

[arabika]

świetnie, zwięźle i na temat!

pozdrawiam