szefowa, konie, ekskluzywny bar

[WerkaDe]

Śniła mi się moja dawna szefowa, która mnie nie znosiła. Jak zwykle była wspaniale ubrana, z fryzurą na ''wampa''. Spotkałam się z nią w apartamentowcu, bo miała mi dać pracę, a teraz mieszkam za granicą. Na powitanie powiedziała ''widzę, że zrobiła sobie pani krzywdę tymi ćwiczeniami''(ostatnio dużo ćwiczę, więc sporo schudłam), a ja na to ''wcale nie, wyglądam podobnie jak dawniej''. Później nie rozmawiałyśmy, bo ona gadała przez telefon, a ja siedziałam na łóżku. Nad nami mieścił się bardzo ekskluzywny , drogi bar. Chciałam zapytać szefową, czy razem ze swoim wspólnikiem kupili ten bar, ale bałam się odezwać. Byłam też pod wrazeniem jej wyglądu, więc chciałam ją skomplementować, ale też się bałam, że zrobię z siebie idiotkę. Nagle, do apartamentu zaczęły wchodzić ubrane na różowo, nienagannie piękne i uśmiechnięte hostessy prowadzące konie. Szefowa bardzo się ucieszyła na ich widok. Robiła jakiś casting, czy rozmowę kwalifikacyjną, więc poszła od razu do nich, ale ja wiedziałam, że muszę czekać na swoją kolej.

[Gość Nice]

WerkaDe,

Nadal przejmujesz się zdaniem szefowej, jest dla ciebie autorytetem i osobą wyrafinowaną, z górnej półki, uważasz, że jesteś na jej tle prostym, gorszym człowiekiem - to widać i po ekskluzywnym barze, i po twojej reakcji na jej zdanie, i po tym castingu, i po tym, ze bałaś się odezwać. Nadal zajmuję ważne miejsce i próbujesz jej zaimponować, może warto zapytać samą siebie, czy tobie to rzeczywiście jest potrzebne?

Życzę ciekawych i symbolicznych snów, harmonii w życiu i pozdrawiam