ZlosliwaZosia Napisano 9 Lipca 2019 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2019 Hej Śniło mi sie ze chyba pracuje e kancelarii adwokackiej i badamy sprawe porwania dziecka przegladany rozne dokumenty nagle znajdujemy sie nad jeziorem gdxie jest wielki pomost a obok niego drzewo jakby wyradtajace z wody oprcz mnie jest tam trzech mezczyzn i kobieta stoja oni na tym.pomoscie na drsewie wisi walizka w pewnym momemncie uswiadamiam sobie ze w tej walizce jest dzidcko a ci ludzie chca przeprowadzic cjyba jakis rytual z jego pomca(wydawalo mi soe ze chca je zabic) wiec wybiegam z bardzo ciemmo zielonego auta i biegne w ich strone(bieg jak zawsze dluzy mi sie strasznie) ale gdy dobiegam nikogo juz na tym pomoscie nie ma a otwarta walizka wisi na drzewie pusta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.