Pathss Napisano 11 Sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2019 Witam, mam problem który nie daje mi żyć od kilku dni. Chodzi o to, ze ten moj chłopak - Dawid ma ostatnio strasznego pecha. Wszystkim na których mu zależy coś się dzieje, w czwartek umarł mu pies, w piątek dziadek. Tak jakby naprawdę los mu nie sprzyjał. On jest niewierzący, nie chodzi do kościoła, a ostatnio wiem ze pokłócił się z jakimś księdzem czy proboszczem. Ja sie w to nie mieszam ale pomyślałam ze lepiej o tym wspomnieć. No i pewnie domyślacie się jak od razu działa nerwica - już myśli w głowie ze ciazy na nim jakaś klątwa czy coś innego. A ze z nim jestem - teraz obawiam się ze to będzie dotyczyło tez mnie, bo w końcu mu na mnie zależy, tak samo jak zależało mu na psie i dziadku. Tak naprawdę tylko ja mu zostałam bo z rodzicami nie ma dobrego kontaktu. Od wczoraj jak dowiedziałam się ze jego dziadek nie żyje to mam te głupie myśli. Dzisiaj miałam właśnie myśli samobójcze bo już nie daje sobie rady z tym wszystkim co się dzieje, z nowymi fobiami i lękami. Boli mnie głowa, w ogóle gorzej się czuje. Głupio mi tak pisać, ale nie wiem co ja mam zrobić, czy mam z nim zerwać czy co. Zależy mi na nim ale jakoś cały czas się boje, nawet nie wiem jak mu o tym powiedzieć. Jesyem totalnie wykończona. Tak się zafiksowałam ze szukałam dzisiaj jakichś egzorcystów żeby pomogli się z tym uporać, jeśli naprawdę coś jest na rzeczy. Nawet na olx pisałam do jakiejś wróżki i opisałam jej sytuacje, ona podała jakaś cenę zamiast mi normalnie powiedzieć czy to wszystko jest możliwe i teraz tez zastanawiam się czy ona nie wysłała na mnie jakiejś złej energii czy nie wiadomo co. Nie wiem co robić :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderators Ejbert Napisano 18 Sierpnia 2019 Moderators Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2019 Pathss - coś ci grozi, tylko wtedy jeśli nie opanujesz samej siebie - swojej chorobliwej wyobraźni i zafiksowań oraz związanego z nimi lęku. Może być, że czas udać się do specjalisty, tyle że nie do żadnego ezoteryka (nie do wróżki, nie do maga, nie do egzorcysty itd.). a po prostu do lekarza. Twój chłopak nie żadnego pecha, najzwyczajniej w świecie spotkało go to dokładnie, co spotyka wszystkich ludzi na świecie. Żadna klątwa nad nim nie ciąży, po kiego grzyba dorabiasz teorię do tak naturalnej sprawy jak śmierć, która jest zjawiskiem normalnym - każdy z nas przez to przejdzie i nie ma tu niczego nadnaturalnego. Twoje obawy istnieją w twojej głowie, nie mają przełożenia na rzeczywistość, ale jeśli będziesz w ten sposób ciągle myśleć i tak reagować, to możesz uruchomić proces przyciągania, stawania się tego, co tak intensywnie i z taką mocą sobie wizualizujesz. To właśnie to musisz opanować, a nie kierować swoje myśli na manowce. Nie tędy droga. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.