narzędzia magiczne

[maguska_dzikuska]

Hej!

Ostatnio robię sobie narzędzia magiczne, tworzę teraz kociołek do przemian, w którym są wylinki węża i chcę przykleić do niego krzemienie. Tylko... jak to u Was wygląda, czy też macie tak, że narzędzie magiczne musi być "czyste" mam tu na myśli klej którego bym użyła do przyklejenia kamieni.. Jest to bardzo wbrew mnie i czuję, że klej zaburzy energię mojego narzędzia a i duch węża może nie być zadowolony. I już wymyślam, żeby zrobić jakiś naturalny ze ślimaków czy coś Czy ja przesadzam? Czy Wy też przy tworzeniu dbacie o każdy szczegół?

[Ismer]

Ja się tym od bardzo dawna nie zajmuję, bo właściwie nie interesuje mnie to oblicze ezoteryki. Mogę więc powiedzieć tylko tyle, że jeśli chodzi o magię to moim zdaniem trzeba dbać o każdy szczegół, bez względu na to czy jest to "gotowy przepis" czy własna kompozycja. No i przy tej drugiej opcji nie robi się niczego wbrew sobie, wbrew swoim odczuciom. 

A klej możesz zrobić np. z mąki   - jeśli będziesz krzywdzić żywe stworzenia, to taka magia prędzej czy później skrzywdzi Ciebie.  

[Elżbieta.]

4 godziny temu, maguska_dzikuska napisał:

I już wymyślam, żeby zrobić jakiś naturalny ze ślimaków czy coś

Co na to ślimaki, ich duch :P 

[Piko]

11 godzin temu, Ismer napisał:

A klej możesz zrobić np. z mąki

Klej skórno-kostny jest mocniejszy. Używany m.in. do produkcji Ikon chrześcijańskich.  Dostępny za niewielką cenę w sklepach plastycznych ...  

 

choć bardziej moralnie byłoby użyć kleju syntetycznego np: SuperGlue ...    dostępnym prawie wszędzie , nawet w marketach spożywczych...

Edytowane 23 Grudnia 2019 przez Piko

[Ismer]

29 minut temu, Piko napisał:

choć bardziej moralnie byłoby użyć kleju syntetycznego np: SuperGlue ... 

sęk w tym, że nie zawsze w magii da się pogodzić naturalnych składników ze współczesnym sztucznym wynalazkiem, magia najczęściej wymaga naturalnych składników i niestety są jeszcze durnie krzywdzący w tym celu żywe stworzenia. A tymczasem na zasadzie analogii taki zwierzęcy składnik można zastąpić czymś innym - po to są właśnie powiązania między wszystkimi grupami tego, co stworzone i przejawione, by z nich korzystać. 

Dlatego jeśli syntetyk "nie pasuje", można sięgnąć po klej roślinny lub kleje pochodzenia zwierzęcego, ale nie pochodzące z krzywdy bezpośrednio uczynionej przez maga innemu stworzeniu. Przynajmniej to można zrobić. 

[maguska_dzikuska]

14 godzin temu, Ismer napisał:

Ja się tym od bardzo dawna nie zajmuję, bo właściwie nie interesuje mnie to oblicze ezoteryki. Mogę więc powiedzieć tylko tyle, że jeśli chodzi o magię to moim zdaniem trzeba dbać o każdy szczegół, bez względu na to czy jest to "gotowy przepis" czy własna kompozycja. No i przy tej drugiej opcji nie robi się niczego wbrew sobie, wbrew swoim odczuciom. 

A klej możesz zrobić np. z mąki   - jeśli będziesz krzywdzić żywe stworzenia, to taka magia prędzej czy później skrzywdzi Ciebie.  

Ahh spokojnie! Z tymi ślimakami, żartowałam, kiedyś tylko słyszałam, że z nich robiono naturalne kleje. Ja chyba będę kombinować z zebraną żywicą... ktoś ma jakieś doświadczenia?

[maguska_dzikuska]

2 godziny temu, Piko napisał:

Klej skórno-kostny jest mocniejszy. Używany m.in. do produkcji Ikon chrześcijańskich.  Dostępny za niewielką cenę w sklepach plastycznych ...  

 

choć bardziej moralnie byłoby użyć kleju syntetycznego np: SuperGlue ...    dostępnym prawie wszędzie , nawet w marketach spożywczych...

Też o tym myślałam, jednak duch tych zwierzątek nie pasuje do mojego narzędzia. A właśnie nie chce żadnych syntetycznych, mam awersję do magicznych narzędzi zawierających plastik, wydają mi się nie do końca sprawne.

Edytowane 23 Grudnia 2019 przez maguska_dzikuska

[Grimgnaw]

3 minuty temu, maguska_dzikuska napisał:

Ahh spokojnie! Z tymi ślimakami, żartowałam, kiedyś tylko słyszałam, że z nich robiono naturalne kleje. Ja chyba będę kombinować z zebraną żywicą... ktoś ma jakieś doświadczenia?

Doświadczenia z tym nie mam ale widziałem kiedyś na stronie Castoramy ich przepis na klej naturalny:

- 1 szklanka mąki pszennej,
- 1i 1/2 szklanki wody,
- 1/3 szklanki cukru,
- 1 łyżeczka octu jabłkowego (konserwant) – opcjonalnie.

Mieszamy mąkę i cukier wraz z wodą, aż uzyskamy gęstą pastę bez grudek. Na sam koniec dodajemy łyżeczkę octu. Taką mieszankę gotujemy na średnim ogniu, aż nieco zgęstnieje. Schłodzoną przekładamy do pojemnika i trzymamy w lodówce.

 

Do kleju możemy dodać odrobinę cynamonu, wówczas np. podczas klejenia kartek bożonarodzeniowych uzyskamy wspaniały efekt zapachowy.

 

 

Klej z żelatyny i octu - do bardziej skomplikowanych zadań

Do przygotowania takiego kleju, będziemy potrzebować:

100 g żelatyny (2 opakowania),

100 ml octu spirytusowego dziesięcioprocentowego (lub octu winnego).

Wszystkie składniki mieszamy. Najpierw na zimno, a dopiero po rozpuszczeniu żelatyny gotujemy na wolnym ogniu przez około 20 minut. Roztwór przelewamy do szklanego naczynia.

Warto pamiętać, aby przed samym użyciem podgrzać go w kąpieli wodnej, aby stał się bardziej płynny. Jest to klej uniwersalny i może służyć do łączenia papieru, ceramiki, drewna itp.

 

 

Klej kazeinowy do klejenia drewna

Potrzebne nam będą:

- chudy biały ser (twarogowy),
- wapno (stosowane w budownictwie),
- woda.

Twaróg odsączymy i dzielimy na mniejsze kawałki. Po wysuszeniu rozcieramy w moździerzu. Do uzyskanego w ten sposób proszku dodajemy wapno gaszone lub hydratyzowane.

Składniki mieszamy w proporcji 5 do 1, czyli 5 części kazeiny i 1 część wapna, następnie dodajemy wody i mieszamy, by nie było grudek. Kazeina zacznie pęcznieć, przez co nasz klej prawdopodobnie będzie miał konsystencję gęstej śmietany. Przechowujemy go w szczelnym pojemniku.

 

Mam nadzieję, że się przyda

[maguska_dzikuska]

2 minuty temu, Grimgnaw napisał:

Doświadczenia z tym nie mam ale widziałem kiedyś na stronie Castoramy ich przepis na klej naturalny:

- 1 szklanka mąki pszennej,
- 1i 1/2 szklanki wody,
- 1/3 szklanki cukru,
- 1 łyżeczka octu jabłkowego (konserwant) – opcjonalnie.

Mieszamy mąkę i cukier wraz z wodą, aż uzyskamy gęstą pastę bez grudek. Na sam koniec dodajemy łyżeczkę octu. Taką mieszankę gotujemy na średnim ogniu, aż nieco zgęstnieje. Schłodzoną przekładamy do pojemnika i trzymamy w lodówce.

 

Do kleju możemy dodać odrobinę cynamonu, wówczas np. podczas klejenia kartek bożonarodzeniowych uzyskamy wspaniały efekt zapachowy.

 

 

Klej z żelatyny i octu - do bardziej skomplikowanych zadań

Do przygotowania takiego kleju, będziemy potrzebować:

100 g żelatyny (2 opakowania),

100 ml octu spirytusowego dziesięcioprocentowego (lub octu winnego).

Wszystkie składniki mieszamy. Najpierw na zimno, a dopiero po rozpuszczeniu żelatyny gotujemy na wolnym ogniu przez około 20 minut. Roztwór przelewamy do szklanego naczynia.

Warto pamiętać, aby przed samym użyciem podgrzać go w kąpieli wodnej, aby stał się bardziej płynny. Jest to klej uniwersalny i może służyć do łączenia papieru, ceramiki, drewna itp.

 

 

Klej kazeinowy do klejenia drewna

Potrzebne nam będą:

- chudy biały ser (twarogowy),
- wapno (stosowane w budownictwie),
- woda.

Twaróg odsączymy i dzielimy na mniejsze kawałki. Po wysuszeniu rozcieramy w moździerzu. Do uzyskanego w ten sposób proszku dodajemy wapno gaszone lub hydratyzowane.

Składniki mieszamy w proporcji 5 do 1, czyli 5 części kazeiny i 1 część wapna, następnie dodajemy wody i mieszamy, by nie było grudek. Kazeina zacznie pęcznieć, przez co nasz klej prawdopodobnie będzie miał konsystencję gęstej śmietany. Przechowujemy go w szczelnym pojemniku.

 

Mam nadzieję, że się przyda

Dziękuję Ci bardzo! Przyda mi się do innych zadań z pewnością, aczkolwiek nie wiem czy kamienie będą się na nich solidnie trzymały, może wypróbuję ten ostatni

[Ismer]

takie kleje robili mi rodzice i dziadkowie do szkoły, wtedy kiedy kupno tego rarytasu graniczyło z cudem  

 

@maguska_dzikuska: właśnie z kamieniami jest problem, one nie chcą się trzymać w zasadzie na niczym. Może po prostu użyj naturalnej kupnej spoiny, np. cementu. Naturalności użytego materiału to nie przeszkodzi. 

[Makrela]

Godzinę temu, maguska_dzikuska napisał:

Ja chyba będę kombinować z zebraną żywicą

Żywica jest dobrym pomysłem, trzyma dobrze, lecz zanim zastygnie to trochę czasu minie - więc trudno będzie utrzymać coś cięższego na niej; ma też tendencję do kruszenia się, z tym że raczej pod wpływem mechaniki (uderzenia, ciężaru). l nie wiem, czy przyklei się do każdej powierzchni, np. gładkiej i śliskiej. 

Edytowane 23 Grudnia 2019 przez Makrela

[maguska_dzikuska]

1 godzinę temu, Makrela napisał:

Żywica jest dobrym pomysłem, trzyma dobrze, lecz zanim zastygnie to trochę czasu minie - więc trudno będzie utrzymać coś cięższego na niej; ma też tendencję do kruszenia się, z tym że raczej pod wpływem mechaniki (uderzenia, ciężaru). l nie wiem, czy przyklei się do każdej powierzchni, np. gładkiej i śliskiej. 

A chodzi tu właśnie o szkliwo czyli powierzchnię gładką i śliską. Wypróbuje i dam znać wszystkim

[Ismer]

uuu, na szkliwie nie przejdzie ten numer z żywicą, z innymi naturalnymi klejami też nie, szkliwo ma bodajże najgorszą przyczepność. Chyba tylko klej do szkła Ci pozostaje. 

[Gość Nice]

Z ziemniaków też da się zrobić taki klej Z krochmalu ogolne: wystarczy zmiksowac z zimną wodą Ziemniaki (tłuczone) też mocno zmiksować na zimno

[Emeryta]

Maguska, posłuchaj Ismer i starszej pani - kleje naturalne o których mówicie nie będą się trzymać na szkliwie. Krzemień to także "szkło" - to przecież krzemionka. Najlepszy byłby cement przeznaczony do takich materiałów, może beton (nie znam się na nazwach) albo niestety klej.

Zależy jeszcze czy te krzemienie mają być w środku kociołka czy na zewnątrz, w tym pierwszym przypadku ważne co i jakimi substancjami będziesz w nim robić. Na zewnątrz łatwiej się utrzymają niż w środku.

[Faza]

Kiedyś nie było syntetyków i jeśli mag musiał coś przykleić, to musiał używać dostępnych materiałów, a więc były to kleje roślinne lub zwierzęce.

Ty nie chcesz użyć kleju zwierzęcego - i słusznie, bo świadomość jest ważna, kleje roślinne nie trzymają, więc pozostaje żywica syntetyczna. Myślę, że wszystko podlega rozwojowi i trzeba iść z duchem czasu.  Jeśli coś naturalnego można użyć to jest to na pierwszym miejscu, jeśli nie - trzeba przyjąć to, co ofiaruje nam XXI wiek. No wiem, że nie dotyczy to samej istoty danej czynności, ale narzędzia mogą jednak być podrasowane. Czasy maczugi i cepa minęły - trzeba się przystosować do współczesnych realiów.