Skocz do zawartości

Które karty LENORMAND lepsze ?


Piko

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Ismer napisał:

 

Mam obie talie, lecz na razie nie powiem, która lepiej mi podchodzi, byś się nie kierował czyjąś sugestią ;p

Ale ja lubię dobre sugestie , doświadczonych osób... ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.12.2019 o 16:19, Ismer napisał:

Mam obie talie,

Obie, tzn. tą i tą co pokleksiłaś ? ;)

Tamta właśnie mi się podoba, Piko widziałeś ją?

 I jak nie lubię Ciro, tak jego Lenorki mi się podobają. Tarot już nie. Obie talie są zupełnie inne od tej co kupiłeś, kolorowe, bardzo odróżniające się od tych robionych na stary wzór, lecz jakbym miała kupić, to te właśnie. Przymierzam się właśnie do zakupu i nie mogę się zdecydować, które :D

  • Lubię to! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Godzinę temu, Landara napisał:

Obie, tzn. tą i tą co pokleksiłaś ? ;)

Tak, miałam na myśli tą przemalowaną.

Mam również "French cartomancy" Lo Scarabeo, na szczęście one są z białymi obwódkami. Nie trawię czarnych, bo - jak już mówiłam na cyganach - wyglądają jak klepsydry i jakoś źle mi się z nimi pracuje. Jeśli podoba mi się grafika, ale ma te paskudne obwódki, to nie pozostaje mi nic innego jak je obcyndolić - i tak robię.

W tej talii Ciro: "Gilded Reverie Lenormand" też jest na czarno, ale rozmywająco i to jest do przełknięcia, też chyba ją kupię, bo podoba mi się i nie ma tam walących po oczach  klasków - są dyskretnie umieszczone na dole, :) 

W klimacie "piatnikowskim" utrzymane są  "Lenormand Oracle Lo Scarabeo" i tam nie ma wcale klasyków, ale są klepsydry, lecz w sumie do przetrawienia, bo pierwsza idzie biała ramka. Klasyków nie mają też niektóre "Niebieskie Sowy, ale mają napisy, więc to też nie dla mnie. 

Jednak jakbym miała wybierać między nimi dwiema to trudno o decyzję, bo u Ciro, choć podoba mi się większość kart, to są tam i karty nie po mojemu, np. Ptaki, Słońce, Drogi, Gwiazdy, Statek czy Niedźwiedź, który jest bardzo taki wysikany, nie dość że polarny, to jeszcze taki... uduchowiony :D a Pana  to mógłby sobie darować - to w ogóle nie pasuje do pozostałych kart, Pani jeszcze ujdzie, lecz też klimat nie za bardzo pasujący do reszty. Egipską Trumnę mogę mu darować, podobnie jak sierp zamiast Kosy, Drzewo z Sefirot i tęczą, wesołe Myszy i żeńskiego Jeźdźca...  no i są to duże karty, czego nie lubię. 

Na razie oglądam sobie w wolnej chwili, jeśli się zdecyduję to powiem na co :) 

  • Lubię to! 3
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators
W dniu 28.12.2019 o 16:19, Ismer napisał:

Piko... o tym już było wiele razy. Nie ma lepszych nad te, które przemawiają do właściciela. Po kiego grzyba kierujesz się czyimiś sugestiami, nie masz własnej wrażliwości? 

Piko, nigdy nie kieruj się tym, co ktoś napisał, typu "to dobra talia dla początkujących" albo "piękna grafika" czy "wymowne obrazki" - to są tylko i wyłącznie subiektywizmy recenzenta. Nie ma znaczenia, czy jest to osoba doświadczona w kartach czy nie. 

Masz grafikę w sieci? - to obejrzyj każdą kartę powoli, nie wybieraj od razu, poczuj karty najpierw i dopiero zdecyduj, według własnych odczuć. 

Jak mnie wq*rwiają tacy "polecacze".... co innego, jak se ktoś napisze, że talia jemu się podoba - o.k, podoba się to się podoba, o gustach się nie dyskutuje, a co innego, jak ktoś ją poleca, bo  "ładna, odjazdowa, sugestywna" itd.  

Mi się podoba ten piatnik i french, Ciro, po obejrzeniu odpadł, właśnie ze względu na te parę kart, o których mówi Ismer. Przegiłął koleś, jego wizja nie jest moją i wiem, ze z taką talią nie będzie mi się łatwo pracowało. Dla mnie już lepsze są te kolorowe Magiczne Lenormand, chociaż w zasadzie nie lubię malowanek w kartach, bo to nie kololowe bajki dla dzieci :D 

  • Lubię to! 1
  • W punkt 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
Gość Stilla

W przypadku Lenormandów nie do końca się zgodzę, że można sobie wziąć jakąkolwiek talię na początek i że chodzi o to, by karty "przemawiały". Oczywiście chcę zaznaczyć, że to tylko moja opinia (co warto mi zaznaczyć, zwłaszcza, jako nowemu użytkownikowi forum) - na dodatek pisana z perspektywy osoby, która lubi mieć pewne rzeczy logicznie poukładane i ustalone. Niektórzy wróżą z kart nawet bez znajomości znaczeń, opierają się na intuicji - i to też jest ok, a wręcz zasługuje na głośne "wow".

 

Jeśli ktoś nie zna jeszcze Lenormandów, to talia powinna być przede wszystkim prosta i... mieć małe rozmiary. Świetnie się sprawdzają talie z dużym symbolem głównym i prostym tłem (albo nawet bez tła - sam symbol na środku i tyle). Kiedy rozkładamy Wielką Tablicę, od ozdobnych kart można dostać oczopląsu, a chodzi o to, żeby szybko zerknąć na tę wielką płachtę kart i zorientować się, gdzie która leży, bez żadnego szukania. Chyba, że ktoś nie chce się uczyć Tablicy i kłaść mniejsze rozkłady, to wtedy nie ma problemu. Co do wielkości - Wielka Tablica zajmuje strasznie dużo miejsca. Układanie jej z ogromnych kart to jakiś dramat - trzeba mieć wolny stół albo podłogę. Na zdjęciu niżej jest mój stół w kuchni i Wielka Tablica z kart o wielkości zwykłych kart do gry (ok. 57 × 89 mm):

rozklad_wt-1.jpg?w=800

 

Druga sprawa, że w Lenormand bardziej niż w Tarocie kładzie się nacisk na znajomość podstawowych znaczeń, a odczyty nie są oparte wyłącznie na intuicji. Ja po paru eksperymentach najbardziej polubiłam metodę, w której pierwsza karta oznacza rzeczownik, druga przymiotnik, a trzecia dopełnienie (chociaż testuję też kolejność pasującą do języka polskiego, czyli przymiotnik + rzeczownik + reszta). Opisuje to między innymi w swojej książce Caitlin Matthews. Nawet znaczenia kart w swojej książce kategoryzuje odpowiednio: co dana karta znaczyłaby jako czasownik, rzeczownik, przymiotnik albo przysłówek. To bardziej jak rebus słowny, opowiadanie wróżby w formie bajki. Zasób słownictwa jakie dają podstawowe znaczenia kart jest już wystarczająco bogaty i czasem nie wiadomo co z tym robić. Lepiej, żeby nie było na kartach dodatkowych symboli, które będą nam podsuwać dziwne skojarzenia, których w Lenormandach po prostu nie ma.

 

Z drugiej strony, Lenormand jest tak fajnym i uroczym systemem, że jeśli ktoś na początek koniecznie chciałby mieć talię, która do niego z jakichś powodów "przemawia", to powinien ją wziąć i sprawdzić ten system. Kto wie, może się zakocha i będzie miał genialne wróżby niezależnie od metody, jaką wykorzysta przy interpretacji.

 

A teraz czysto subiektywnie: ja zaczęłam swoją przygodę z Lenormandami od szukania artystycznych kart (ściągałam je zza granicy za grube pieniądze, jak tę powyżej), nie chciałam brzydkiej talii. I mam takie, ale z biegiem czasu Lenormand zmienił moje podejście do kart w ogóle, na dużo praktyczniejsze; przestałam z nich robić jakieś misterium. Wcale nie czuję, że zawęziło mi to postrzeganie. Powiedziałabym, że nawet łatwiej mi interpretować teraz Tarota, bo próbuję sobie jakoś łączyć karty, ułożyć z nich historyjkę. W tej chwili najczęściej używam obrzydliwego Lenormanda z Piatnika za 20 złotych i muszę przyznać, że to jedna z najlepszych talii jaką posiadam. Jest... wygodny. Po prostu. I ma w sobie coś takiego "codziennego". Lenormandów chce się używać na codzienne dylematy, proste, banalne sprawy (dobrze o nich mówią), więc można je szybko zajechać i zniszczyć. Tanie talie są do tego bardzo dobre.

Edytowane przez Briee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro

Też ostatnio myślę o Lenormandach. A powiedzcie, która talia będzie najbardziej klasyczna? W sensie grafiki, najbliższa oryginałom, najmniej współczesna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla
19 minut temu, Priestess napisał:

Też ostatnio myślę o Lenormandach. A powiedzcie, która talia będzie najbardziej klasyczna? W sensie grafiki, najbliższa oryginałom, najmniej współczesna?

Reprodukcja oryginalnej Gry Nadziei (uznawana za pierwszą w historii, oryginalną talię Lenormandów), znana u nas jako Primal Lenormand lub Ur-Lenormand: http://www.aeclectic.net/tarot/cards/primal-lenormand/

 

Druga w kolejności będzie Niebieska/Czerwona/Biała Sowa - zachowuje oryginalne kierunki na kartach.

 

Jeśli na kierunkach Ci nie zależy, ale na stylistyce graficznej, to do oryginałów podobna jest niedawno wydana Maybe Lenormand albo Old Lenormand.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Priestess napisał:

A powiedzcie, która talia będzie najbardziej klasyczna? W sensie grafiki,

Sprawdzałem i według strony http://kartylenormand.weebly.com/znaczenia-kart.html

To ta talia → piatnik12.jpgi je kupiłem na czarymary.pl ...

 

czyli Piatnik Lenormand 7430093.jpg?305

Edytowane przez Piko
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
31 minut temu, Briee napisał:

Reprodukcja oryginalnej Gry Nadziei (uznawana za pierwszą w historii, oryginalną talię Lenormandów), znana u nas jako Primal Lenormand lub Ur-Lenormand

Nie, to nie jest tak, pierwsze karty Lenormand są wcześniejsze niż Gluck, talia pochodzi z 1882 i nie ma nic wspólnego z grą, tzn. ta talia nie była dedykowana grze tylko pomyślana była jako talia do wróżenia. Są przypuszczenia, że wzorem w tym typie posługiwała się sama pani Lenormand, no ale o ile karty to autentyczny rocznik, to wróżenie takimi lub podobnymi kartami przez p .Lenormand może być tylko legendą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
15 minut temu, Makrela napisał:

Nie, to nie jest tak, pierwsze karty Lenormand są wcześniejsze niż Gluck, talia pochodzi z 1882 i nie ma nic wspólnego z grą, tzn. ta talia nie była dedykowana grze tylko pomyślana była jako talia do wróżenia.

Rybko nie mąć wody, Gra Nadziei jest wcześniejsza, to wiek XIX (no, bez roku to XVII) a talia z tamtego wątku jest na niej wzorowana, ale jest faktycznie wcześniejsza niż "ułożona przez Glucka" i nie ma symboliki skata, tylko klasyków ;p 

 Ale tak czy siak jest to najstarszy, klasyczny wzór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
1 minutę temu, Ismer napisał:

Ale tak czy siak jest to najstarszy, klasyczny wzór.

Właściwie to chciałam powiedzieć a jakoś się zakręciło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla
55 minut temu, Makrela napisał:

Nie, to nie jest tak, pierwsze karty Lenormand są wcześniejsze niż Gluck, talia pochodzi z 1882 i nie ma nic wspólnego z grą, tzn. ta talia nie była dedykowana grze tylko pomyślana była jako talia do wróżenia. Są przypuszczenia, że wzorem w tym typie posługiwała się sama pani Lenormand, no ale o ile karty to autentyczny rocznik, to wróżenie takimi lub podobnymi kartami przez p .Lenormand może być tylko legendą. 

Sprawdzę jeszcze raz historię powstawania Lenormandów. Przyznam szczerze, że informacje o tej talii, którą pokazałam, zaczerpnęłam z książki Marcusa Katza i tali Goodwin. Piszą tam o Johannie Kasparze Hetchelu (strona na Wikipedii o nim - jest tu wymieniony jako twórca prototypu małych Lenormandów, czyli "Gry Nadziei", po niemiecku "Das Spiel der Hofnung").

Cytat

Unlike the tarot, which originated in Italy, the Lenormand cards are a European and cosmopolitan child of Paris, France, and Nuremberg, Germany. The name of the cards derives from Mlle. Lenormand (1772–1843), a notable fortuneteller of Paris, and the images and deck derive—totally separately—from a card game designed by J. K. Hechtel (1771–1799) in Nuremberg, published in 1800. They became a “love child” in the first “Petit Lenormand” decks published from around 1850 onwards in Germany, capitalizing on the death and name of Mlle. Lenormand.

 

[...]

What has been lesser-known and described by Decker, Dummett, and dePaulis is that this Petit Lenormand deck is actually based on a “race game” pack of cards, from around 1800, called Das Spiel der Hofnung, “The Game of Hope.” This prototype was discovered by Detlef Hoffmann in 1976, and clearly shows the symbols and numbers we see in the Petit Lenormand. The game is played with all thirty- six cards laid out, and one die. It is suggested in the accompanying booklet that the cards may also be usedas a simple question-and-answer fortunetelling system, which is what we will do. We also give the first English translation of the booklet from the game in this book as an appendix so you can read how the cards were used and may have been interpreted as part of a fortunetelling game in the salon.
It is probable that the reason there are thirty-six cards (rather than, say, the lesser number of thirty-two found in some Piquet games or the seventy-eight of a tarot deck) is because of the game design involving two six-sided dice, i.e., 6 x 6 = 36. Laying out the Game of Hope cards and noting which ones are negative, positive, and neutral reveals a standard game design (such as could be found in Snakes  Ladders) rather than any deeper significance.

 

Following that lead to the work of Detlef Hoffmann led to more discoveries, including the actual prototype of the Lenormand deck, Das Spiel der Hofnung, created by Johann Kaspar Hechtel, published circa 1800. A copy exists in the British Museum, and we commissioned photography so you can now see it online; the cards are used here to illustrate their descriptions for reading.

 

Edytowane przez Briee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej @Priestess 

Polecając karty Piatnik Lenormand nie chodziło mi o "antyczność" grafik, a le o zgodność schematu rysunku z pierwowzorami i urodę kart ...   

Resztę polecanych kart wraz z opisem znajdziesz na http://kartylenormand.weebly.com/talie.html

Pozdrawiam :thanks:

Edytowane przez Piko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla
6 minut temu, Piko napisał:

Hej @Priestess  Polecając karty Piatnik Lenormand nie chodziło mi o "antyczność" grafik, a le o zgodność schematu rysunku z pierwowzorami i urodę kart ...    Resztę polecanych kart wraz z opisem znajdziesz na http://kartylenormand.weebly.com/talie.html

Zgodzę się, że Piatnik jest świetny. Chociaż na początku mnie odrzucało od tych kart (lis na karcie Lisa wygląda, jakby jarał coś mocno syntetycznego i dostał reakcji alergicznej), to w akcji okazały się świetne. Wszystko na nich widać i mają śliczne kolory :D U siebie mam jeszcze French Cartomancy od Lo Scarabeo i wielu Lenormandzistów poleca ją również na początek. Z początku była moją ulubioną talią, ale mogłaby być jak dla mnie trochę mniejsza. Chyba po prostu obetnę te białe ramki, żeby karty były małe: http://www.aeclectic.net/tarot/cards/french-cartomancy/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...