Klątwa

[Sandrix02]

Witam, mam pytanie. Pewna cyganka zostawiła mojej znajomej na progu drzwi asa żołądź przedartego na cztery części. Czy ktoś wie co to może oznaczać? 

[Ismer]

I to od razu ma być "klątwa" ? 

Nie wiem co u tej Cyganki może oznaczać ten As, domyślam się, lecz nie będę o tym mówić, bo mogę się mylić i nie zamierzam nakręcać spirali lęku. 

Dobrze by było, gdybyś napisała więcej - w jakich okolicznościach to nastąpiło, czy ta koleżanka miała styczność z tą Cyganką, czy może ją przegoniła, odmówiła zapłaty za wróżbę, której ta żądała, czy tak sama z siebie ta Cyganka przyszła i to zostawiła, jaki ma ta koleżanka stosunek do wróżb i do co sądzi o mocy o "mocy Cyganek" - to jest ważne, by móc zorientować się o co w ogóle chodzi. 

Generalnie jest to działanie psychologiczne i nie ma mocy, jeśli ktoś nie wierzy w te "zaklinania", ale jeśli wierzy, to sam sobie może tym zrobić koło pióra. 

Dużo o obyczajach i właśnie owych "klątwach" cygańskich można przeczytać u Jerzego Ficowskiego - polecam, to wiele może wyjaśnić. 

 

[Sandrix02]

46 minutes ago, Ismer said:

I to od razu ma być "klątwa" ? 

Nie wiem co u tej Cyganki może oznaczać ten As, domyślam się, lecz nie będę o tym mówić, bo mogę się mylić i nie zamierzam nakręcać spirali lęku. 

Dobrze by było, gdybyś napisała więcej - w jakich okolicznościach to nastąpiło, czy ta koleżanka miała styczność z tą Cyganką, czy może ją przegoniła, odmówiła zapłaty za wróżbę, której ta żądała, czy tak sama z siebie ta Cyganka przyszła i to zostawiła, jaki ma ta koleżanka stosunek do wróżb i do co sądzi o mocy o "mocy Cyganek" - to jest ważne, by móc zorientować się o co w ogóle chodzi. 

Generalnie jest to działanie psychologiczne i nie ma mocy, jeśli ktoś nie wierzy w te "zaklinania", ale jeśli wierzy, to sam sobie może tym zrobić koło pióra. 

Dużo o obyczajach i właśnie owych "klątwach" cygańskich można przeczytać u Jerzego Ficowskiego - polecam, to wiele może wyjaśnić. 

 

A więc tak, cyganka została przegoniona. Znajoma bardzo w to wierzy, bo od tamtej pory zaczęło się mnóstwo problemów w jej życiu. Dlatego pytam żeby wiedzieć czy to zbieg okoliczności czy jednak to cyganka. Jeśli można prosiłabym o podzielenie się swoimi domysłami. Dziękuję i pozdrawiam.

[Ismer]

To ani Cyganka, ani zbieg okoliczności. To głupia wiara Twojej znajomej. Ona myśli o tym, boi się tego i przyciąga to, o czym myśli. Cyganka zastosowała bardzo prosty mechanizm. Na forum możesz dużo o tym znaleźć, polecam także posadzić przed kompem koleżankę, niech trochę postudiuje naszą zawartość 

 

Ten mechanizm obrazuje cytat z książki: "Demony cudzego strachu" J.Ficowskiego, której częścią jest inna jego praca: "Pod berłem króla pikowego, sekrety cygańskich wróżb."

"Ficowski pokazuje mechanizm tworzenia się tych wyobrażeń i ich powiązanie z egzystencjalną sytuacją społeczności romskiej. O przerażających figurkach – cygańskich diabełkach, trupkach – pisze jako o diabłach własnego chowu, przeznaczonych tylko dla obcych. Te demony "na wynos" dla swych własnych twórców "były nieszkodliwe, prawie swojskie, nie zagrażały niczym. Straszne miały być tylko dla innych"

Tu akurat Ficowski pisze o figurkach, lecz inne sposoby działają na podobnej zasadzie, Cyganie bowiem:

"wiedzą czym jest strach i – dla chleba – nauczyli się go napędzać innym po to, by go później przegonić."

 

Ten As niczego nie jest w stanie zrobić, ale skoro ona w to wierzy, to trudniejsza sprawa, trzeba by zrobić jakiś rytuał odwracający, w który ona uwierzy, czyli zadziałać psychologicznie w odwrotną stronę. 

Co ona zrobiła z tą kartą? ma ją czy wyrzuciła? jeśli ma, to niech ją spali z odpowiednią inwokacją, jeśli nie ma, to niech tak samo podrze takiego samego Asa z intencją mniej więcej taką: "zło odchodzi ode mnie i wraca do swego źródła"  - do tego kto je wysłał. " i też niech spali.

Swoją drogą ciekawe, dlaczego Cyganka do niej przyszła, skoro zostawiła na progu taki gadżecik (bo niczym innym to nie jest), a to znaczy, iż dobrze wie, że ta koleżanka się boi. Najczęściej czynią to one po prostu na złość, za to, że ktoś nie dał się nabrać i nie skorzystał wróżby i nie niesie to z sobą żadnego ładunku (tzn. żadnej klątwy itp.) który mógłby zaszkodzić. Bo widzisz, klątwa to nie taka prosta sprawa i ten As jest jedynie rodzajem zastraszenia, a nie "klątwą". Że skutecznym - to już akurat nie "wina" Cyganki, jak powiedziałam, tylko lękliwie wizualizującej wyobraźni Twojej znajomej. 

[Sandrix02]

Ok. Bardzo dziękuję. 

[Ismer]

Podrzucam Ci podobny temat:   Klątwa Cyganki  - sama zobacz i pokaż koleżance, na czym to polega. Nich się nie boi, bo nie ma czego  

albo to: Cygańskie iluzje  Klątwa, urok?

 

Znalazłoby się pewnie więcej takich tematów, ale trzeba czasu na buszowanie po naszych zasobach, jednak myślę, że tyle powinno wystarczyć by naświetlić sprawę z właściwej strony