NadziejaZoja Napisano 25 Stycznia 2020 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2020 Śniło mi się,że byłam w szpitalu tzn na oddziale tam był pan doktor, który mnie niby leczył,ale jak robił obchód przeszedł bez słowa. Byłam na sali z ludźmi na łóżkach byly koce w kratkę. Wyszłam z pokoju dorwała mnie Pani doktor powiedziała idziemy zrobić opatrunek, a co się okazało mi wycięto taką czerwono-ciemną narośl między ustami a brodą w tej dziurce. Pani doktor zabrała mnie do dyżurki tam spał pan doktor i pani,a pani doktor co mnie opatrywała była blondynką średniej długości miała włosy kazała mi odchylić głowę żeby mogła mi opatrzyć tą dziurę kazała mi podejść do niej ja zwróciłam,że ma dwie plakietki jedna była Rysia a druga Dorota pomyślałam moja imienniczka. Zapytałam się a ona tak Dorota a ja,że tez tak mam na aimię i do niej kiedy ma Pani urodziny ona,że 26 luty ja na to,że ja mam 21i uśmiechnęła się. Ale ważne było to,że swoje zadanie robiła z wielką pewnością i mówiła ,że wszystko zrobiła samodzielnie szała sama z uporem by to osiągnąć nie patrzyła na innych dlatego tu jest gdzie jest ja się speszyłam milknąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maestro Priestess Napisano 27 Stycznia 2020 Maestro Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2020 (edytowane) Jest w Tobie coś, co powinno być wyleczone, wycięte. Nie mam tutaj na myśli kwestii typowo zdrowotnych, ale jakieś Twoje problemy emocjonalne, stare urazy, jakąś "narośl", czyli coś, co Cię szpeci, przeszkadza. Sprawa jest zaniedbana, bo lekarz Cię nie zauważa. Koc w kratę symbolizuje opiekę, czyli konieczność zatroszczenia się o to. Mamy tutaj też symbole erotyczne: usta, "dziura", parę lekarzy śpiących razem. Może te "sprawy do wyleczenia" dotyczą Twoich doświadczeń seksualnych, spraw związanych z relacjami intymnymi. Druga część snu jest o Twojej rywalizacji z kobietami, rówieśniczkami - to już drugi raz opisujesz tutaj taki sen, w którym inna kobieta, podobna do Ciebie (rówieśniczka, imienniczka) jest w swoim fachu dobra, wytrwała. Myślę, że jest to dla Ciebie jakiś rodzaj rozczarowania, że innym wychodzą różne sprawy w życiu (praca, związki), a Tobie się nie układa do końca tak, jak byś tego chciała. Mamy tu też ciekawą grę słów: dość męskie imię Rysia, czyli nawiązanie do zwierzęcia RYŚ, drapieżnika, dzikiego kota, dbającego o swoje terytorium, czyli jakiś pierwiastek męskiej energii, agresywności. To jest ta część Ciebie, która może być problematyczna w relacjach. @NadziejaZoja co o tym myślisz? Edytowane 27 Stycznia 2020 przez Priestess 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NadziejaZoja Napisano 27 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2020 (edytowane) Z tymi lekarzami to oni spali osobno na dwóch oddzielnych łóżkach. A ta Pani doktor to była w średnim wieku starsza ode mnie,ale faktycznie była konkretna... Co myślę tak jestem w procesie uleczania samej siebie. Poznawania uświadamiania sobie swoich potrzeb samej siebie stawiania na pierwszym miejscu. Jestem rozczarowana owszem bo mam konflikt bo wiem że mogę robić lepsze rzeczy a zycie okazało się inne. Dodatkowo przejmowałam się opiniami ludzi tzn i tak mają wpływ.. Dziękuję Ci za Twój czas Musialam nauczyć się być twarda ale też mam wrażenie że tego nie akceptuje w sobie tej męskiej siły bo to wysuwa się jako pierwsze wrazliwa delikatna Dorota jest mało pokazywana. Edytowane 27 Stycznia 2020 przez NadziejaZoja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.