Skocz do zawartości

Pani od Ejberta ;) (Eva Perón)


Ejbert

Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderators

Trochę tu już jestem a zagadki swojej nie dodałem, więc czas i na mnie.

Oto Pani przygotowana do rozbierania ;)  proszę pisać co widać albowiem wyłożyłem kasę z tajnej kieszeni na ten program i się muszę pochwalić  :sark: 

 

Mała uwaga: MC może być w końcówce Koziorożca (w niektórych programach tak wyskakuje, sprawdzałem!) 

 

9750627f143429a1.jpg

 

Edytowane przez Ejbert
  • Lubię to! 3
  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ciekawy horoskop, pani ma wszystkie osobowe i społeczne planety w aspektach!  ciekawi mnie to,  zwróciłam uwagę na cały rządek aspektów Saturna - musi mieć jakieś duże osiągnięcia, jest pracowita i odpowiedzialna. Bardzo ambitna i uparta w dążeniu do celu. Saturn z Księżycem we Lwie i Uran w Rybach - zawód związany może być z jakąś dziedziną sztuki, bo i Waga z VI d. z Wenus w Bliźniętach, Księżyc ją wspomaga - może pięknie pisać, mówić,  malować - to też powinno dać jej dochód.

Z IV domu wynika że może też być jakąś patriotką, działaczką, osobą robiącą coś dla dobra ogółu, społeczności w której żyje. Pewnie lubi poklask przy tym ;) ważne jest dla niej uznanie innych dla tego co robi. Dużo planet po lewej stronie też wskazuje na indywidualizm, na promowanie siebie, ważna jest dla niej głównie własna osoba i potrafi zadbać o swoje interesy. Pomysłowa na pewno, kreatywna. Głęboko i emocjonalnie związana z domem rodzinnym (ze środowiskiem, z którego pochodzi, miastem czy krajem), ale to środowisko raczej jej nie rozpieszczało, trudne było. Jowisz w Raku daje emocjonalność i opiekuńczość, ale Mars i Lilith + Saturn z Księżycem to jest też posesywna, zaborcza, może być bezwzględna i bezlitosna, jeśli ktoś stanie jej na drodze może go zniszczyć bez cienia współczucia. Jak tu patrzę na VIII  dom + XII to wychodzi mi śmierć na własne życzenie... miała skłonności autodestrukcyjne?

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Pani dość waleczna, potrafi postawić na swoim- koniunkcja Słońce- Mars, Ascendent w Baranie. Też widzę skłonności depresyjne głównie przez koniunkcję Księżyc- Saturn i kwadraturę Słońce - Saturn. Ponadto Pani może odczuwać ciągłe napięcie wewnętrzne. Może się to przejawiać coś na zasadzie, że inna jest w środku, a inna się wydaje ludziom na zewnątrz. Mogła odnieść jaki sukces, znana może być w swoim środowisku- sekstyl Słońce- Jowisz, Księżyc w znaku Lwa. Lubi być podziwiana, chwalona. Może się ładnie się wysławiać, mieć bogate słownictwo, takie trochę literackie- trygon Księżyc- Merkury. Nie wykluczam, że nasza bohaterka coś pisze :). Ma bogatą wyobraźnię, lubi piękno i sztukę, kreatywna- sekstyl Księżyc- Wenus. Na pisanie też wskazuje Jowisz i Pluton w III domu. Uważam, że mogła ukończyć kilka kierunków studiów.

Nosi ją często - kwadratura Księżyc - Mars, może wybuchać, patrząc na obsadę znaków ognistych. Ogólnie dużo w niej napięcia i sprzeczności- najwięcej jeśli chodzi o aspekty ma kwadratur.

Wydaje mi się, że mogła lub ma problemy z psychiką- Księżyc, Saturn i Neptun w domu IV. Problematycznie się zaznacza się relacja z matką, również ze względu na koniunkcję Księżyc- Saturn. Miała co najmniej jeden, poważny epizod depresyjny. Trygon Merkury - Saturn też aspekt dość powiedzmy sprzyjający ciężkim nastrojom.

Widać ogólnie problemy z okazywaniem uczuć, jest to też wpływ koniunkcji Księżyc - Saturn. Taka zimna trochę.

Związków mogła mieć kilka- Księżyc we Lwie, Wenus w Bliźniętach, próg domu VII w Wadze. Wszystko to w powiedzmy- mało przywiązujących się znakach :P Obstawiam trzy poważniejsze związki. Mogły być problematyczne- Lilith w domu VII. Mogło się zawsze koło niej kręcić trochę facetów- sekstyl Mars- Jowisz. W sensie- miała z czego Kobita wybierać xD

Jeśli chodzi o zdrowie - nerwy, depresja, może problemy z hormonami- cały dom VI w Wadze.

Zawód związany z tworzeniem czegoś, kreatywnością- cały dom w Wadze, Wenus w domu II w Bliźniętach, Słońce w domu I, w domu I. Jowisz w znaku Raka też mi pasuje tutaj na artystyczne zajęcia. Do rodziny faktycznie mogła być przywiązana, ale jak wspomniał wyżej- relacje wyglądały problematycznie.

Pracę mogła zmieniać nie raz - cały dom X we Wodniku, a Uran w Rybach- tu też wskazanie na artystyczny zawód. No i ta planeta w końcówce tegoż właśnie domu.

Waleczna z tym Marsem w I domu, przez kwadraturę Mars- Pluton mogła być delikatnie mówiąc nieprzyjemna, albo wręcz trochę agresywna.

Mogła pochodzić z artystycznej/znanej rodziny- Neptun w IV domu, władca progu IV domu w znaku Byka ( Słońce).

Mogła podróżować, ale raczej nie za daleko, próg domu IX w Strzelcu, a władca Jowisz w Raku, ale w domu III, czyli wskazanie na podróże niezbyt dalekie.

Postaram się jeszcze coś o wyglądzie napisać, ale to nie łatwe jest. Ładna była, mogła mieć lekko kręcone włosy ze względu na Ascendent w Baranie, obstawiam że jasne, czyli blondynka- Słońce w I domu. Nie jakaś kruszynka, tak mi się jakoś kojarzy przynajmniej Mars w I domu.

Edytowane przez Lianna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, kiedy asc w samym końcu Barana/początku Byka, to MC zwykle znajduje się w Koziorożcu :mysli: Ale będę używać ten wykres ;)

Cóż, zacznę :)

Osobowość napewno silna, energiczna, działająca, śmiała, pasjonatka czegoś, na co wskazuje asc w Baranie, Słońce w Koniunkcji z Marsem w 1 domu :)

Była (jest?) uparta, ciężka - Słońce i Mars w Byku, i podkreślony krzyż stały, pracowita, swojego zdania nie zmieniala, ale lubiła być w centrum uwagi napewno - Słońce w 1 domu z sekstylem od Jowisza, sekstyl do Marsa też - szlachetna w walce, śmiała, Księżyc w znaku Słońca też podkreśla, że czuje się dobrze na widoku, lubi uwagę, chociaż jej dramatyczne emocje są przetrzymywane, kontrolowane przez koniukcje z Saturnem, również, i przez kwadrature że Słońcem - Pani wypierała się tych emocji, co też mogło prowadzić do konfliktów wewnętrznych i pewnych zaburzeń afektywnych, co też podkreśla kwadrarura z Marsem - wewnętrzna drażliwość, napięcie, ogólnie bardzo waleczna była pani - asc w Baranie i Słońce z Księżycem są aspektowane przez Mars :) 

Te wewnętrzne jazdy, drama i stłumione emocje wychodziły na zewnątrz... Chyba przez twórczość - pisanie, lub śpiewanie, jako że Księżyc ma harmonijne aspekty z Merkurym i Wenus. Merkury, co prawda, jest w 12 domu, ale za to wyrazisty, dramatyczny i "ostry", przez znajdowanie się w Baranie i ma też ładny sekstyl z Wenus :)

A Wenus w Bliźniętach jest dobra i piękna w pisaniu i mowie, do tego w 2 domu i tak ładnie aspektowana obdarza naszą bohaterkę pieniędzmi, majętnością, talentami, dobrymi relacjami :) Wenus ma sekstyl od Saturna - pani dobrze kontrolowała swoje zachowanie, relacje z innymi, była ostrożna w miłości i nie ulegała rozpuście :)

Mówiąc o miłości, widać, że było to Pani słabe miejsce - Lilith w 7 domu, do tego w Skorpionie, mógł być kontrolujący, zazdrosny partner, manipulujący - lub ona przedstawala w takiej roli, kontrolując, manipulując, szczególnie, że chęć kontroli, sądząc po kółku wywodzi się z sytuacji rodzinnej - IC we Lwie - może pochodzi z rodziny szlachetnej, mającej władze, dobrą renomę, z jakimiś tajemnicami (Neptun na IC), które trzeba było chować, i/lub kontrolującą matka - Księżyc w Koniunkcji z Saturnem, Księżyc w kwadraturze ze Słońcem też wskazuje na konflikt między rodzicami, który pewnie przenosił się na płaszczyznę jej własnych relacji z mężem, chociaż, żeby pójść za mąż żadnych przeszkód nie było - dsc w Wadze, Wenus jest dobrze aspektowana. Także mogło nawet być bardzo ciężko, ale związek trwał dalej.

Co do dzieci to, szczerze, kwestia skomplikowana: panna nie jest znakiem płodnym, Merkury, władca Panny, też znajduje się w niezbyt płodnym Baranie i w 12 domu, ale ma ładne aspekty. Jakby gdyby mimo, że miała możliwości, pani poświęciła by możliwość mieć dzieci dla innego, wyższego celu. 

Zdrowie - może hormony, a może i choroba, związana z nerkami, płuca, drogi oddechowe, nerwica też mogą byc, jako że władca 6 domu znajduje się w Bliźniętach, ale Wenus jest dobrze aspektowana, także stawiam na niezle zdrowie (Byki też często są bardzo zdrowi fizycznie). 

Co do potencjalu i jego realizacji: Słońce i władce asc - Mars ma w 1m domu - czyli naturalnie jest skupiona na sobie - samo reprezentacji, zagłębieniu w siebie, mogła nawet przez siebie manifestować jakieś idei, być symbolem czegoś. Słońcem i Marsem, a po recepcji również Księżycem, Jowiszem i Saturnem, włada Wenus, Wenus włada Merkury, który, co prawda, znajduje się w 12 domu, trochę osłabiając tą energie, ale razem z węzłem w Strzelcu i 8 domu może zaznaczać  akcent na kwestiach duchowych - lub rozwój po wielu stratach.

Byki są dość utalentowane twórczo, Wenus w 2m domu, dobrze aspektowana, też może o tym mówić, znajdując się w Bliźniętach i mając dobry aspekt z Merkurym, wskazuję na talent literacki, również jak i trygon Merkurego z Księżycem, Jowisz (który włada węzłem po recepcji) w 3 domu - daje poszerzenie kontaktów, nawyków pisarskich też, daję w tej strefie duże powodzenie, poszerza również pewne cechy Raku - w tym przypadku myślę, że twórcze, poetyckie spojrzenie i jakieś przywiązanie do korzeni, patriotyzm - biorąc pod uwagę stan 4go domu, może nieco iluzoryczny nawet, jak wskazuję Neptun na IC. Węzeł południowy w Bliżniętach też może wskazywać na naturalne, przepracowane/odziedziczone zdolności pisarskie.

Myśle, że mogła pisać opowieści/lub artykuły i zarabiać z tego - 2gi dom dom jest w Bliźniętach i znajduje się tam Wenus, 6 dom w Wadze - ale to było coś bardziej dla zarobków  - władca 6 domu w 2m, w sekstylu z władcem 2go i 6go.

Powołanie swoje, mimo wszystko, Pani chyba widziała w czymś naukowym lub rewolucyjnym - MC w Wodniku, Uran w 10 domu - bardzo oddana tej celi, ambitna, Uran w sekstylu z Plutonem mówi akurat o rewolucji i poważnej, mocnej zmianie, Pluton też jest władcem 8 domu - czyli oczyszczenie przez boleśnie transformacje, straty i śmierć, w 8 domu domu znajduje się węzeł północny - to mogło być sensem jej życia, zadania tu, węzel w Strzelcu - też zmiany światopoglądowe, wartościowe, poszerzenie granic, ideologia - to tez może być powiązane z tą zmianą, rewolucją, Jowisz w Raku - i znowu patriotyzm. Wodnik, wiadomo, mógł by wskazywać i na naukę, ale przy takich układach, jak u Pani - wąpie się: jest wojownikiem - z takimi aspektami  Marsa od Swiatel, jest ambitna, uparta, nie poddaje się - z takimi aspektami aspektami Saturna i Swiatel z Marsem 

Czyli, podsumowując: widzę rewolucjonizm, patriotkę, wojownika bronią i słowem (bo Merkury w Baranie), która starała się zupełnie odmienić poglądy i ideały dla swojej ojczyzny.  Może pisała artykuły takiego rodzaju, lub książki, lub po prostu była figurą publiczną - i mówiła, używając swoje zdolności oratorskie do innych, żeby wywołać te zmiany - w każdym razie, jestem ciekawa weryfikacji ;)

 

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2020 o 14:07, Willow napisał:

Co do dzieci to, szczerze, kwestia skomplikowana: panna nie jest znakiem płodnym, Merkury, władca Panny, też znajduje się w niezbyt płodnym Baranie i w 12 domu, ale ma ładne aspekty. Jakby gdyby mimo, że miała możliwości, pani poświęciła by możliwość mieć dzieci dla innego, wyższego celu. 

też to oglądałam, ale nie potrafię dojść do jednoznacznego wniosku. Sądząc po samym Merkurym, który jest w XII d to nie wskazuje na posiadanie dzieci, ale on ma dobre aspekty, tyle że to jest w znakach niepłodnych. Księżyca ogarnia Saturn i to we Lwie i w IV d. - może coś z genetyką nie tak było (jest tam i Neptun - hormony) czy  jakaś chroniczna choroba - przeszkoda stanęła naprzeciw dzieciom albo jak mówisz - nie miała czasu na dzieci, poświęciła tą dziedzinę dla innego celu, nie wiem co o tym sądzić :bezradny:

 

co do miłości to bym nie powiedziała że jest tak źle, bo miłością zarządza 5 dom - tak jak i dziećmi, a VII to są związki i one mogą ale nie muszą być związane z zamążpójściem z miłości. Ona też jest związana z Saturnem i Księżycem, ale jest uwolniona od XII d, to myślę, że związek / związki mogły łączyć dwa w jednym uczucie i interesowność, co się zdarza ;) Wenus w Bliźniętach raczej swobodna jest i zmienna, może myśleć czy jak tam to zwać: fantazjować o wielu partnerach, ale Saturn z tym Księżycem raczej ją ugruntuje. Lilith tylko jeździ i to jest opozycja i to świadczy na korzyść interesowności dużej, jeśli chodzi o korzyści wynikające z zawierania związków jakiejkolwiek natury. No i o ogromnej już posesywności, to znaki stałe i nie oddadzą swego za nic w świecie.

  • Cool 3
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Nie widzę dzieci w tym kosmogramie. Księżyc w znaku Lwa średnio płodny delikatnie mówiąc, tu jest nacisk na karierę, błyszczenie, bycie podziwianym ;)

Praktycznie cały dom V w Pannie, ta też średnio płodna- władca w domu XII - kolejny minus, w znaku Barana- też znak niepłodny. W kontekście posiadania dzieci patrzę też na ilość planet w znakach wodnych, tutaj zero, jeśli chodzi o osobówki.

Na plus, że władcą Panny jest też Ceres, a ta w płodnym znaku Ryb. Nie ma też jakiś strasznych aspektów malefików do Ascendentu. Obstawiam jedno dziecko. Ze względu na to, że Księżyc ma większość pozytywnych aspektów, a Ceres też bardzo dużo aspektów, w większości pozytywne. Także jednak skłaniam się ku tej opcji, nie tej, co napisałam w pierwszym zdaniu ;)

Edytowane przez Lianna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Emeryta napisał:

co do miłości to bym nie powiedziała że jest tak źle, bo miłością zarządza 5 dom - tak jak i dziećmi, a VII to są związki

 Emeryta, tak o związek mi chodziło, nieprecyzyjnie się wyraziłam :) Dalej widać, że mówię o związkach :) Dziękuję za uwagę ;)

Co do Lilith osobiście obserwowałam parę przypadków, gdzie przy znajdowaniu się w 5 lub 7 domu potrafiła mocno nakręcić, szczególnie w Skorpionie/Koziorożcu/Rybach - czytałam, że w tych znakach jest jej wpływ najgorszy :) Lilith i Węzły zwykle biorę pod uwagę - ale nie pierwszorzędnie, a Ceres, Chirona, Westę i tak dalej już niekoniecznie.

Godzinę temu, Lianna napisał:

W kontekście posiadania dzieci patrzę też na ilość planet w znakach wodnych, tutaj zero, jeśli chodzi o osobówki.

Chyba nie odpowiedni temat, ale napiszę: moja ciocia (młodsza siostra mamy) w kółku wody w ogolę nie ma, i jest Lwem zodiakalnym, ma 3 synów, mogła mieć 4 dziecko też, ale niestety.  Ale ma 5 dom w Byku i Księżyc w Koziorożcu, to znaki dość płodne, Saturn też niezłe aspektowany...

Porody były lekkie i szybkie, a u mojej mamy-Ryby za to występowały w tym pewne problemy, właśnie zrozumiałam, że władce 5go domu też ma w 12.

Szczerze mówiąc, to nie wiem, czy żywioł sam z siebie warto brać pod uwagę:mysli:

Edytowane przez Nice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Wiesz co - ja mimo to patrzę  ;) może to być jakaś wskazówka. A Wenus cioci w jakim znaku i dużo ma aspektów? Zresztą w przypadku dzieci- niekiedy trzepa przekopać cały kosmogram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lianna napisał:

A Wenus cioci w jakim znaku i dużo ma aspektów?

Jest w Pannie, koniukcje z Merkurym i trygon z Księżycem... Nie pamiętam co jeszcze, w październiku straciłam całą bazę danych astrologicznych, Zet 9 na razie instalować nie chcę. do korzystania z astro.com jeszcze tak do końca się nie przyzwyczaiłam :D 

Ale kolka rodzinne pamiętam dobrze :)

4 minuty temu, Lianna napisał:

Zresztą w przypadku dzieci- niekiedy trzepa przekopać cały kosmogram.

No właśnie, też tak uważam :)

Dzięki za odpowiedz, Kochana :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Wiecie co, ja w kółkach najbardziej potykam się właśnie na dzieciach :kwas:  I w tej kwestii skłaniam się jednak do spojrzenia na horoskop tak jak patrzyli klasycy - ale nie zmieszani ze współczesnością ;) 

Na pocieszenie dodam, że nie tylko ja się tu potykam, autorytety również :D i niejednokrotnie byłam tego świadkiem. 

Nie mogę mruknąć nic nt. tego kosmogramu, bo wiem kto to jest - pomagałam Robertowi wybrać kandydaturę :sark: 

Ale spoglądając na całość, na zależności i połączenia to skłaniam się ku koncepcji, że tutaj większość wskaźników jednak zakłada - przez znaki, żywioły i planety więcej na nie niż na tak w kwestii dzieci. Aspekty są wyrażaniem energii planet, ale też owo wyrażanie niekoniecznie musi przejawiać się poprzez kreatywność typu najniższego, czyli dzietność,to jest to co właśnie powiedziała Willow: może być ta kreacja przejawiona na planie wyższej, niż podstawowa, twórczości. Tylko wyczaić, gdzie - w czym ta kreatywność się przejawi nie jest najłatwiejszą sprawą w horoskopie. 

  • Lubię to! 4
  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators
W dniu 15.02.2020 o 15:09, Ismer napisał:

Nie mogę mruknąć nic nt. tego kosmogramu, bo wiem kto to jest - pomagałam Robertowi wybrać kandydaturę :sark: 

No, ja miałem trochę wątpliwości na początku, ale Ismer przekonała mnie, że warto. Potem, jak przysiadłem nad tym to zrobiło się mi się ciekawie i, niestety, utknąłem na kwestii zdrowia. Teoretycznie, jak się wie do kogo horoskop należy, to łatwo to wyprowadzić, ale praktycznie, gdybym nie wiedział, to przeciwnie. I to jest kolejny dowód na to, jak można się zasugerować i zakołować na kogoś. Całkiem inaczej to wygląda jak się nie wie a inaczej, jak się wie :D 

  • Lubię to! 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

Jeśli Ci Ismer doradzała, to tu musi być haczyk, ona już dała się poznać ze swoimi kółkami ;p 

Zaciekawiło mnie to zdrowie, bo i ja widzę tu delikatny system nerwowy, ale nie widzę choroby jakiejś zaawansowanej z tego powodu. Po Wenus - Ceres może być bardziej widać, przez kwinkunks (to jedyny neg. asp. Ceres i łączy się z Wenus) w parze z koniunkcją Słońce-Księżyc może dać przypuszczenie, że może ją gnębić jakaś choroba ciężka, chroniczna, bo to jest w znaku stałym, a i asc. to podkreśla - Baran to sama końcówka a jego władca przecież w Byku w kon. ze Słońcem i to wszystko w kwadracie z kon. Saturn-Księżyc. 

A! - Lilith w opozycji i też dźga ten układ, 8 dom w Skorpionie - śmierć przez samobójstwo albo własne nieostrożne działanie się przyczynia do tej śmierci (sorki, to - nie tyle moja dedukcja ile teoria czysta-oczywista na mnie wpłynęła :D ) z fizycznych przyczyn chorób / śmierci to jakieś chroniczne zapalenia, weneryczne, mogą być też choroby nowotworowe przy tych kwadrach, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby "nerwy" doprowadziły ją do śmierci :mysli: 

 

PS: nawydziczałam się jak rzadko kiedy :D nie wiem czy cokolwiek tu pasuje, zn. z wyłączeniem nerwów i czarnych myśli, bo to jednak oczywiste ;p 

I dobrze, że to ćwiczenie bo w życiu bym nikomu nie powiedziała czegoś takiego!

Edytowane przez Makrela
  • Cool 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2020 o 14:07, Willow napisał:

Zdrowie - może hormony, a może i choroba, związana z nerkami, płuca, drogi oddechowe, nerwica też mogą byc, jako że władca 6 domu znajduje się w Bliźniętach, ale Wenus jest dobrze aspektowana, także stawiam na niezle zdrowie (Byki też często są bardzo zdrowi fizycznie). 

Dodam co do zdrowia, jak to nie jest takie oczywiste:

Stawiałam na płuca, nerwice i hormony kobiece, jako że 6 dom znajduje się w Wadze, Wenus w Bliźniętach. Wenus jest dobrze aspektowana, natomiast poza sekstylem z Merkurym tu też jest trygon z Saturnem, który też ma 2 kwadratury ze Słońcem i Marsem - czyli źródłami witalności, życia, energii, Mars słaby po znaku - też blokuje energię, razem z Księżycem w koniukcji z Saturnem - całkiem możliwe są epizody depresyjne, myślę, że zaburzenie na pewno było - tu jeszcze i Merkury 12, uszkodzony Mars w koniukcji ze Słońcem (źródło witalności) - problemy z głową (w tym migrena). Kwadratury z Saturnem - problemu z kośćmi, kręgosłupem, może była niepełnosprawna? Jeździła na wózku? Saturn, co prawda, nie jest silny w znaku Lwa, ale za to tworzy aspekty ze wszystkimi osobówkami - oprócz problemow zdrowotnych była Pani sztywna i ambitna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle myślę, że kluczem do tego horoskopu jest Saturn. To jest król aspektów, planeta najsilniej naznaczona aspektami, a więc mająca najwięcej wyładowań i kierunków działania. Wydaje mi się, że jest to osoba, która bardzo duży i znaczny wkład wniosła w życie swojej społeczności i chyba nie tylko lokalnej. I że to był przymus karmiczny, może misja? Na ogół nie zwracam uwagi na małe aspekty, ale tu jest bardzo wyraźny, ścisły nonagon między Saturnem a Jowiszem - a to planety społeczne, jedna z nich włada MC (a drugi władca jest bezpośrednio w X domu) i to moim zdaniem świadczy o obszarze zadaniowym - stąd działalność dla dużej społeczności, powodująca jakieś duże czy istotne zmiany, nie tylko zwyczajowe, obyczajowe ale też prawne. Mogło to być podświadomie inspirowane przez własne i to trudne przeżycia. Druga para planet - Pluton i Neptun jest połączona połsekstylem i też łączy te same domy. Ten aspekt ma mnóstwo osób ze sporego obszaru czasowego, tu nie jest ścisły, ale uważam, że w tym horoskopie jest ważny. Nie ma karmicznego charakteru jak nonagon, ale planety, które łączy mają wiele wspólnego z tym zagadnieniem.

Jednocześnie zgadzam się co do charakteru pani - to musiała być twarda sztuka, czołg po prostu.

I nawet zastanawiałam się, czy to nie jest jakaś psychopatka, morderczyni np. bo jak się rozpatruje człowieka, to on może mieć wiele uzdolnień, ale czy to przeszkadza być jednocześnie mrocznym typem? jak są sprzyjające okoliczności, to z człowieka na co dzień nieszkodliwego wyłazi bestia. A już tu widziałam kółka Himmlera i Mengele a także miłego lekarza... i się zastanawiam, gdzie jest ten haczyk :sark: bo myślę, że nieprzypadkowo jest tu inspiracja Ismer :diavolo:

Jeśli nie jest to osoba psychopatyczna, która nie zamordowała swoich rodziców ;) to raczej nie ma innej możliwości wyładowania działania Saturna jak dom IV - społeczność, miasto, kraj, ojczyzna, bo tu - przez Saturna, wszystko się skupia. Ale to musiałaby być polityczka, a z kolei gdzie wtedy kobieta na politycznym stanowisku? Bo to tak jak w zagadce Willow występuje dziadek, tak tu babcia, chyba, że to jakaś działaczka feministyczna, bo to już w rozkwicie było. Ciekawa jestem bardzo rozwiązania zagadki!

  • Medal 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Oj tam, nie ma haczyka, żeście się zmrowiły tymi bandytami i teraz opinia za mną idzie ;p 

Horoskop jest po prostu ciekawy i to jest główny powód, że go namówiłam na tą panią na jego pierwszy raz :D a poza tym jest tam inna jeszcze ciekawostka, ale nie haczyk. A i miło jest widzieć napalonego faceta, który rzadko kiedy reaguje na horoskopy z takim zapałem jak Robert na ten :rofl:

 

Myślę, że i po rozwiązaniu zagadki będzie warto powracać do tego kółka :) 

  • Lubię to! 1
  • Dobre! 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Widja napisał:

I nawet zastanawiałam się, czy to nie jest jakaś psychopatka, morderczyni np. bo jak się rozpatruje człowieka, to on może mieć wiele uzdolnień, ale czy to przeszkadza być jednocześnie mrocznym typem? jak są sprzyjające okoliczności, to z człowieka na co dzień nieszkodliwego wyłazi bestia. A już tu widziałam kółka Himmlera i Mengele a także miłego lekarza...

I ja też o tym myślałam, bo to twardy horoskop jest. Im więcej myślę nad nim, tym bardziej skłaniam się ku temu, żeby zajrzeć na tą ciemną stronę, bo tutaj zbyt wiele wskazuje na nieczułość serca, a to się może różnie przejawiać. Każdy ma jakiegoś garba, można być "narodowym bohaterem" czy innym bożyszczem, a w duszy mieć mrok. Tu na pewno coś jest na rzeczy, koniunkcje Saturn - Księżyc w kwadracie do Słońce - Mars to ciężka sprawa. Myślę, że naprawdę była twardą osobą, która nie wahała się przed używaniem brutalnych środków a nie łagodnej perswazji jeśli ktoś stał jej na drodze. Rozjuszony Byk to jest szarża a przy Marsie to już jest ciężka do zatrzymania furia i murowana katastrofa dla tego, kto go rozjuszy :D a to przecież i znak i ascendent! 

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

Jesteście kobiety niesamowite, rozebrałyście panią do samej bielizny (z grzeczności nie powiem, że dalej ;p ) nie spodziewałem się tak zmasowanego ataku na nią :sark: 

Bardzo dużo i dobrze zostało już powiedziane i chyba można już podnieść kurtynę :) 

Jeśli ktoś chciałby jeszcze coś dopowiedzieć, to zapraszam, bo niebawem, gdy Księżyc zmieni znak, w którym teraz przebywa, kurtyna pójdzie w górę! 

  • Lubię to! 1
  • Dobre! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

Panie i Panowie, oto nadszedł moment rozwiązania zagadki. Kurtyna w górę! 
Naszą bohaterką jest:

 

 

María Eva Duarte urodziła się 7 maja 1919 roku w  Los Toldos. Była piątym, nieślubnym dzieckiem Juana Duarte – właściciela niewielkiej farmy oraz jego służącej, emigrantki z Hiszpanii, Juany Ibarguren. 
Pochodząca z małego miasta Evita Perón dzięki swoim działaniom stała się inicjatorką i symbolem wydarzeń politycznych i społecznych, które miały miejsce w Argentynie w latach 40. i 50. XX wieku. Będąc dzieckiem marzyła o karierze aktorki. Umarła w wieku zaledwie 33 lat, jednak osiągnęła sławę i uwielbienie społeczeństwa złożonego z klasy robotniczej oraz nienawiść ze strony elit - klas wyższych... Dla milionów biedaków była zbawczynią, dla wrogów - bezwzględnym dyktatorem. Jaka była naprawdę? Wiadomo jedno: ta charyzmatyczna przywódczyni dobrze rozumiała sytuację swojego kraju i mechanizmy sprawowania władzy i potrafiła to wykorzystać, nie tylko z korzyścią dla biedaków, ale także ze swoją własną. 

 

Na początek suche fakty z Wikipedii:
"Amatorsko dorabiała jako aktorka teatralna i filmowa.
W 1945 wyszła za mąż za Juana Peróna.
Po aresztowaniu męża zorganizowała demonstracje, które doprowadziły do jego uwolnienia.
Współtwórczyni doktryny peronizmu.
W czasie rządów męża [a de facto swoich - przyp. mój] odpowiadała za politykę socjalną, współpracę ze związkami zawodowymi i prowadzenie organizacji kobiecej.
Była bardzo popularna pośród obywateli. 
W 1947 doprowadziła do przyznania kobietom praw wyborczych.
W 1951 wojsko nie dopuściło jej do kandydowania na wiceprezydenta."

 

Tutaj: Eva Perón jest dość obszerny rys biograficzny Evity Perón, z którym dobrze byłoby się zapoznać, zanim ktoś będzie chciał porozmawiać o blaskach i cieniach jej życia i charakteru. Ważne jest też choćby krótkie zapoznanie się z sytuacją społeczno-obyczajową i socjalną obywateli Argentyny, ponieważ jest to bardzo istotne w zrozumieniu fenomenu Evity. To może pokrótce nakreślimy, ale bez obiecanek ;) 

 

Ciekawostką wspomnianą przez Ismer jest to, że istnieją różne daty urodzenia Evy: 7 maja 1919, 17 maja 1919 a nawet 21 listopada 1919 lub 1918 r. (te informacje są na astrodienst). Co do godziny urodzenia źródła są zgodne: "wcześnie rano" i jest to godzina 5 rano. Jedna informacja donosi, że była to godz. 3 rano, jednak wydaje się nam, że nie jest to godzina prawidłowa.
Sprawdziliśmy wszystkie wersje i doszliśmy do wniosku, że data 7 maja jest najbardziej zgodna z przebiegiem jej życia i cechami charakteru. Jeśli chcecie - sami sprawdźcie lub ew. wstawimy dla porównania kółko z datą listopadową. 

 

Mam nadzieję, że rozwiązanie zagadki to nie będzie koniec komentowania tego horoskopu :) 

  • Lubię to! 1
  • Super 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ismer zmienił tytuł na Pani od Ejberta ;) (Eva Perón)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...