Skocz do zawartości

Diagnostyka przed zastosowaniem kropli Bacha


Emeryta

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co się orientuję to w tej terapii ważne jest rozpoznanie duchowych czy też psychicznych przyczyn fizycznych dolegliwości, które to rozpoznanie wcale podobno nie jest takie łatwe , ak to się czyta w sieci.  Ten temat nie cieszy się powodzeniem, w zasadzie nie ma nic konkretnego, same ogólniki znalazłam. Stąd pytanie mam do znających temat: jak to naprawdę wygląda to rozpoznanie i leczenie, tym bardziej, że z jednej strony są zachwyty o cudownym działaniu tych kropli (głównie na stronach osób leczących nimi) a z drugiej brak niezależnych  doniesień o jakichś wyzdrowieniach. Niezależne to takie, które są udowodnione, np. ktoś chorował, ma stosowne badania i wyzdrowiał dzięki tym kroplom (nie dzięki jednocześnie zażywanym lekom chemicznym ;)  )

  • Lubię to! 5
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
W dniu 17.03.2020 o 16:05, Emeryta napisał:

Z tego co się orientuję to w tej terapii ważne jest rozpoznanie duchowych czy też psychicznych przyczyn fizycznych dolegliwości, które to rozpoznanie wcale podobno nie jest takie łatwe , jak to się czyta w sieci.

Na tym właśnie ta terapia się opiera. Osobiste rozpoznanie przyczyn rzeczywiście nie jest łatwe, ponieważ trzeba dokładnie się w siebie "wsłuchać", być ze sobą szczerym - pewne zachowania i reakcje są bardzo do siebie podobne, choć mają inną przyczynę i łatwo tu jest o pomyłkę. Nawet terapeuci są tu dość ostrożni, rozmawiają z pacjentem długo, niekiedy kilkakrotnie, często nawet wracając do tych samych pytań. 

Dlatego, zanim powrzucamy opisy poszczególnych esencji kwiatowych przedstawimy wstęp, który trzeba przeczytać i przyswoić, bo w przeciwnym wypadku esencje kwiatowe raczej nie będą trafnie dobrane. To nie jest tak, że się coś przeczyta, kupi esencje i pyk - myk zostanie się wyleczonym. Tutaj, jak przy każdej terapii trzeba się do niej porządnie przyłożyć (jeśli samemu dobiera się esencje) lub znaleźć fachowca. 

Przypuszczam, że wiele opinii negatywnych nt. działania kropli ma źródło w nietrafnym doborze, chociaż nadal nie wiem czemu tak zachwalane Rescue Remedy słabo działa lub wcale nie działa, zarówno na ludzi jak i na zwierzęta (o czym pisaliśmy) i ja także to potwierdzam. Może jakieś odmieńce, wraz ze swymi zwierzakami jesteśmy ?... :bezradny: 

 

W dniu 17.03.2020 o 16:05, Emeryta napisał:

Stąd pytanie mam do znających temat: jak to naprawdę wygląda to rozpoznanie i leczenie, tym bardziej, że z jednej strony są zachwyty o cudownym działaniu tych kropli (głównie na stronach osób leczących nimi) a z drugiej brak niezależnych  doniesień o jakichś wyzdrowieniach. Niezależne to takie, które są udowodnione, np. ktoś chorował, ma stosowne badania i wyzdrowiał dzięki tym kroplom (nie dzięki jednocześnie zażywanym lekom chemicznym ;)  )

Emeryta, nie wiem czy gdziekolwiek znajdziesz dokumentację medyczną, pomijam RODO ;) bo to oczywiste, a w sieci krążą jedynie opinie, o których nie wiadomo, czy są wiarygodne, tym bardziej, że gros z nich to opinie zamieszczane na stronach (nielicznych) terapeutów. Wydaje mi się, że aby się przekonać czy to naprawdę działa trzeba postępować metodą "nie uwierzysz aż przymierzysz".

  • Lubię to! 2
  • Super 1
  • Dziękuję 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

O życiowej ścieżce dr. Bacha będzie później (a jest to istotne do zrozumienia jego toku myślenia i poszukiwań skutecznych metod leczenia), teraz skupimy się na istocie jego diagnostyki.

Edward Bach, w czasie swojej praktyki lekarskiej, zwrócił uwagę na to, że każdy chory inaczej reaguje na swe fizyczne dolegliwości, a ta sama choroba u różnych osób objawia się w sposób zupełnie różny.

Doszedł do wniosku, że diagnoza powinna w istocie rzeczy rozpoznawać rzeczywiste (widoczne) schorzenie na tle psychiki. Wysnuł wniosek, że każda grupa pacjentów wymaga indywidualnie dobranych leków, by złagodzić dolegliwości lub wyleczyć chorobę. Stało się jasne dla niego, że w leczeniu schorzeń większe znaczenie ma psychika pacjenta niż fizyczne symptomy. Chodzi więc o ujęcie całej osobowości człowieka, jego uczuć, myśli, nastrojów i sposobu reagowania w najróżniejszych sytuacjach życiowych.
Wiedza uzyskana na podstawie długich i często żmudnych obserwacji posłużyła później do stworzenia spójnej metodyki leczenia esencjami kwiatowymi.

12 typów charakteru wg dr. Bacha.
Bach doszedł do wniosku, że ludzi można pogrupować wg typu charakterologicznego i że poszczególne osoby w jednej grupie w bardzo zbliżony sposób reagują na dolegliwości fizyczne, nawet przy dużym zróżnicowaniu chorób. Rozróżnił 12 typów charakteru, definiowanych w każdym przypadku za pomocą wybijającej się cechy:


1. niezdecydowanie
2. niewiara w siebie
3. niecierpliwość
4. lęk
5. troski, plagi duchowe
6. obojętność (nuda)
7. słabość
8. przerażenie, panika
9. wątpliwość, zniechęcenie
10. zapalczywość, nadgorliwość
11. egoizm, brak troski o innych
12. duma, rezerwa.

 

Jest to oczywiście opis uproszczony; pomiędzy poszczególnymi cechami są bardzo płynne przejścia - w wielu wypadkach trudno wyznaczyć granicę między nimi. Ponadto w każdym ludzkim charakterze istnieje kilka wybijających się cech, często sprawiających wrażenie równorzędnych. Dlatego tak ważna jest obserwacja siebie i uczciwa ocena swoich cech i motywów (przy terapii w zakresie własnym) lub wnikliwe rozpoznanie ich przez terapeutę, co zazwyczaj nie kończy się na jednej wizycie.

Wytwarzanie esencji (uwaga: esencje nie są preparatami przeznaczonymi do leczenia chorych - muszą zostać rozcieńczone) polega na przekazaniu duchowej zawartości kwiatów wodzie, inaczej rzecz ujmując możemy tu mówić o ich duszy, aurze czy życiodajnej energii. Woda zaś jest nośnikiem informacji. Należy tu nadmienić, że dr. Bach, już jako lekarz, zapoznał się z koncepcją Samuela Hahnemanna, twórcy homeopatii, którego nauki, liczące wtedy już ponad 100 lat, zrobiły na nim wielkie wrażenie. Bach czuł, że w jakimś sensie potwierdzają one jego poglądy,co nie pozostało bez wpływu na jego dalszą drogę życia. A naukowe zacięcie i żyłka badacza nie pozwoliły mu spocząć, aż w końcu odkrył i opracował własną metodę leczenia.

 

Aby zrozumieć czym jest choroba, należy najpierw określić, czym jest zdrowie.
Dobre samopoczucie i dobre zdrowie występuje wtedy, gdy psychika (dusza), umysł (duch) i ciało (materia) znajdują się stanie równowagi, w harmonii, czyli wtedy gdy żyjemy w zgodzie z Kosmosem (jego prawami). Ale życie ludzkie toczy się różnie, występują w nim zjawiska pozytywne i negatywne, a czynnikiem decydującym o harmonii jest zdolność do powrotu do równowagi duch - dusza - ciało z każdej pozycji wychylenia, również z pozycji skrajnej.

O ile zaburzenie równowagi jest niewielkie, a człowiek potrafi sam powrócić do stanu równowagi, to widoczne objawy chorobowe i sama choroba także są niewielkie. Jeśli zaburzenie jest duże, a do tego człowiek sam nie potrafi powrócić do stanu równowagi, to choroba z czasem staje poważna.


Tu muszę uczynić dygresję: otóż na wykładach z astrologii medycznej i bioterapii pierwszą informacją o przyczynach choroby było to, że każda choroba objawiająca się na planie fizycznym jest konsekwencją chorego ducha (chorej duszy), wtedy to na planie subtelnym pojawia się "idea" - zarys obrazu choroby na planie fizycznym. I jeśli człowiek w porę nie zadziała, nic z tym (ze sobą) nie zrobi, to ta choroba ducha pojawi się (zmaterializuje) w postaci choroby ciała, w tym nie tylko ciała i jego narządów ale także umysłu lub psychiki. 


Dla większości z nas rzeczą naturalną jest utożsamianie nazw chorób (np. reumatyzm, grypa, rak) z "chorobą". Jest to jednak założenie błędne i prowadzi do błędnego leczenia - zamiast przyczyn leczy się (a raczej tłumi) objawy, które są manifestacją głębszego zjawiska. 

Objawy choroby nie rozwijają się znienacka, chociaż w niektórych przypadkach tak to wygląda. Zależy to od różnych czynników - przyczyny chorób często są wielopostaciowe i złożone, często nakładają się na siebie. Są tu zarówno czynniki dziedziczne (konstytucja i dyspozycja) jak i nabyte, np. chwilowe osłabienie bariery immunologicznej spowodowanej różnymi czynnikami jak nieprawidłowy tryb życia, niedbałość o siebie i lekceważenie swego zdrowia, obciążenia fizyczne i psychiczne czy złe leczenie (tłumienie choroby). 
O ile lekkie objawy chorobowe świadczą o chwilowej (w tym momencie) utracie harmonii pomiędzy ciałem, duszą i duchem, to już cięższe objawy świadczą o tym, że utrata harmonii nastąpiła już dawno temu. I właśnie na etapie lekkiej choroby mamy szansę porozmawiać ze sobą, zagłębić się w siebie, by szybko zareagować docierając do przyczyn, które w przyszłości "stworzą" chorobę, którą trudno już będzie uleczyć lub okaże się ona nieuleczalna.

Każdy objaw chorobowy jest sygnałem, że coś z nami jest nie tak, jak w modelu idealnym ;)  i nie należy go lekceważyć, przede wszystkim zastanowiwszy się nad sobą samym. Katar (czyli nieżyt śluzówki nosa) leczymy objawowo, lekarstwami, ale czy zastawiamy się co organizm chce nam poprzez pojawienie się kataru zasygnalizować? oczywiście trudno dojść do siebie samego, katar przejdzie, my o nim zapomnimy, ale pojawi się coś innego a potem jeszcze coś i wreszcie dusza wykreuje takie choróbsko, którego nie da się nie zauważyć. Tyle, że często bywa za późno na wy-leczenie swego ducha. 
Należy wiedzieć, że niegroźne objawy choroby, np. jak ból, wysypka są świadectwem głębszych procesów zachodzących w organiźmie, który poprzez nie sygnalizuje, że coś się źle w nim dzieje (zwraca uwagę poprzez objawy), ale też jest to równocześnie reakcją na problem, z którym nie możemy się uporać, problem ten zaś ma podłoże psychiczne, o którym możemy nie wiedzieć, nie pamiętać lub wypierać go (np. przeżyty szok, jakiś traumatyczny uraz, również w okresie prenatalnym, noworodkowym, wczesnym dzieciństwie) i/ lub duchowe (to są nasze własne złe myśli i czyny)

W zależności od indywidualnej sytuacji, z każdą chorobą wiąże się mniej lub więcej uwypuklony jej tok psychiczny - zarówno jako przyczyna jak i jako czynnik tłumiący lub podkreślający objawy. 
To co powszechnie nazywamy chorobą jest tylko spiętrzeniem się symptomów, czyli objawiającego się fizycznie skutku duchowo - psychicznej dysharmonii. 
I tą dysharmonię - czyli przyczynę chorób, a nie jej objawy - mają leczyć kwiaty dr. Bacha.

cdn. 

  • Super 1
  • Dziękuję 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ismer podpiął ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...