Gość Ava55 Napisano 15 Maja 2020 Udostępnij Napisano 15 Maja 2020 (edytowane) nie ma znaczenia - wiersz smutny, wesoły, z przesłaniem czy bez ale coś, czym się chcemy podzielić z innymi (to nie kącik autorski) może być fotka, tekst albo wideo /podajemy autora/ zapraszam Edytowane 15 Maja 2020 przez Ava55 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ava55 Napisano 15 Maja 2020 Udostępnij Napisano 15 Maja 2020 (edytowane) If Tomorrow Starts Without Me… If tomorrow starts without me, and I’m not here to see, If the sun should rise you find your eyes all filled with tears for me; I wish so much you wouldn’t cry the way you did today, While thinking of the many things we didn’t get to say. I know how much you love me, as much as I love you And each time that you think of me, I know you’ll miss me too. But when tomorrow starts without me please try to understand, That an angel came and called my name and took me by the hand. He said my place was ready, in heaven far above And that I’d have to leave behind all those I dearly love. But as I turned and walked away a tear fell from my eye. For all my life I’d always thought, I didn’t want to die. I had so much to live for, so much left yet to do. It seemed almost impossible that I was leaving you. I thought of all the yesterdays the good ones and the bad. I thought of all the love we shared, and all the fun we had. If I could relive yesterday, just even for a while, I’d say goodbye and kiss you and maybe see you smile. But then I fully realized that this could never be, For emptiness and memories would take the place of me. When I thought of worldly things I might miss come tomorrow I thought of you and when I did my heart was filled with sorrow. When I walked through heavens gates I felt so much at home. God looked down and smiled at me from his great golden throne He said, “This is eternity and all I’ve promised you” Today your life on earth has passed but here life starts anew. I promise no tomorrow, but today will always last And since each day is the same there’s no longing for the past. You have been so faithful so trusting and so true. Though there were times you did some things you knew you shouldn’t do. You have been forgiven and now at last you’re free. So won’t you come and take my hand and share my life with me? So when tomorrow starts with out me don’t think we’re far apart, For every time you think of me, I’m right here in your heart. Author: David Romano Edytowane 15 Maja 2020 przez Ava55 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ava55 Napisano 23 Maja 2020 Udostępnij Napisano 23 Maja 2020 Powiedzieli burza Powiedzieli burza pisałem wiersz Coś przekreśliłem powiedzieli przewraca drzewa w górach Stawiałem wykrzyknik piorun uderzył w las Powiedzieli burza pisałem J. Harasymowicz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 27 Maja 2020 Udostępnij Napisano 27 Maja 2020 Kocham w Tobie to zmierzchowezadumanie, zamyślenieKiedy smętnie schylasz głowęw wieczorowe patrząc cienie... Kocham myśli Twe tajonei tęsknotę co ulata,w nieznajomą jakąś stronękiedyś w dal - na krańce świata... A choć wiem, że Twa tęsknotaSzuka róż - na dawnym grobie,że do tamtych dni ulata... I to jednak kocham w Tobie... Julian Tuwim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Lunaria Napisano 27 Maja 2020 Moderator Udostępnij Napisano 27 Maja 2020 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 3 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2020 (edytowane) Kiedy umrę kochanie,Gdy się ze słońcem rozstanęI będę długim przedmiotem smutnym Czy mnie wtedy przygarniesz,Ramionami ogarniesz,Naprawisz, co popsuł los okrutny? Często myślę o Tobie,Często piszę do CiebieGłupie listy - w nich miłość,Głupie listy - w nich uśmiech Potem w piecu je chowam,Płomień skacze po słowach,Nim spokojnie w popiele nie uśnie Patrząc w płomień kochanie,Myślę - co też się stanieZ moim sercem miłości głodnym A Ty nie pozwól przecieżżebym umarł w świecie,Który ciemny jest, któryCiemny jest i chłodny Halina Poświatowska Edytowane 3 Czerwca 2020 przez Lianna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 14 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2020 Ja nie chcę wiele: Ciebie i zieleń, i zeby wiatr kołysał gałezie drzew, iżebym wiersze pisał o tym, że... każdy nerw, każda chwila samotna, każdy ból - jakże częsty, jak częsty! - zwiastuje odchłań, mówi : nieszczęsny.... ja nie chcę wiele, ale nie mniej niż wszystko: Ciebie i zieleń i żeby listkom akacji było wietrznie, i żeby sercu - bezpiecznie, i żeby kot się bawił firanką jak umie żeby siedzieć na jerozolimskim ganku i nic nie rozumieć. Pętacki wiersz sam wiesz, że łżesz, ale dlaczego tak boli, tak boli? chyba już nic nie napiszę w ogromną i groźną ciszę schodzę powoli ja nie chce wiele: Ciebie i zieleń... Władysław Broniewski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nice Napisano 14 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2020 Uwielbiam to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 14 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2020 (edytowane) Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie. Patrzysz w okno i smutek masz w oku... Przecież mnie kochasz nad życie? Sam mówiłeś przeszłego roku... Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tym. Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków... Przecież ja jestem niebem i światem? Sam mówiłeś przeszłego roku. Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza! Maria Pawlikowska- Jasnorzewska Edytowane 14 Czerwca 2020 przez Lianna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ava55 Napisano 14 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2020 6 godzin temu, Willow napisał: Uwielbiam to i Anthony Hopkins, klasa sama w sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ava55 Napisano 14 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2020 5 godzin temu, Lianna napisał: Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza! to chyba kiedys Ewa Demarczyk śpiewała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 17 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2020 Musi być do wyboru, Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare, Czarne, wesołe, bez powodu pełne łez Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie. Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno. Naiwna, ale najlepiej doradzi. Słaba, ale udźwignie. Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała. Czyta Jaspersa i pisma kobiece. Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most. Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda. Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem, własne pieniądze na podróż daleką i długą, tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona. Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi. Albo go kocha albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską. Wisława Szymborska "Portret kobiecy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 19 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2020 You had the blue note sapphire eyes, To back up all those gazes To pierce my guard and to take my soul off to faraway places Told me I'll never be alone, 'Cus you're right there We took a gamble with this love, Like sailing to the storm With the waves rushing over to take us, We were battling against the tide You were my beacon of salvation, I was your starlight So don't cry for your love, Cry tears of joy 'Cus you're alive cradled in love Don't cry for your love, Cry tears of joy 'Cus you're alive cradled in love I kept the love you gave me alive, And now I carry it with me I know it's just a tear drop from mother earth, But in it I can hear a dolphin sing Telling me I'll never be alone, I know you're right there So with the fire still burning bright, I wanna gaze into your light If I could see my fortune there, You know how flames can hypnotize Do I even dare to speak out your name for fear, It sounds like, like a lover So don't cry for your love, cry tears of joy 'Cus you're alive cradled in love Don't cry for your love, cry tears of joy 'Cus you're alive Cradled in love... Poets od the Fall " Cradled in Love" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ava55 Napisano 23 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2020 (edytowane) w centrum Leiden (NL) jest około 30 wierszy poetów z różnych krajów - umieszczonych na ścianach budynkow tu jeden z wielu, bardzo go lubię autor W. Chlebnikow "Kiedy umierają..." "Kiedy umierają konie - dyszą, Kiedy umierają trawy - schną, Kiedy umierają słońca- one gasną, Kiedy umieraja ludzie- śpiewają pieśni." a tu budynek, gdzie jest wiersz : Edytowane 23 Czerwca 2020 przez Ava55 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 23 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2020 Co znaczy kochać Jeśliś nie oszalał, jeśliś nie bluźnił, jeśli cię nie raniono ciężko, nie znasz różnicy między dniem a nocą. Komu ciemność pisana, Hanno? Nie ufam słowu, które kłamie. Twarzy brzoskwiniowa, co gęsty warkocz nocy upinasz gwiazdami, otwórz mi drzwi do światła Ciężko jest zdobyć miłość. Zachować ją — jeszcze trudniej. Traci się przy niej rozum, odwagę i miarę, ślepnie się przy niej i chudnie. Postaw przede mną pyszną, nieulękłą górę, rzuć mi pod nogi gniewną, zbuntowaną rzekę i patrz, jak iskrą wbijam się w chmurę, jak niosą mnie skrzydła dalekie. Do dna otchłani nie sięgnie oko, myśl nie ogarnie ciemnego zamętu, lecz ostro drąży przepaść głęboką spokojna gwiazda firmamentu. Kimżeś jest bez miłości? Trzciną. Cieniem trzciny. Niczym. Szukałeś tego wszędzie, w księgach, w ołtarzach, w jelitach ziemi, a było to w twojej piersi: mały, trzepotliwy gołąbek. Znalazłeś klucz od przepaści Jalu Kurek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 23 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2020 (edytowane) Wiersz dla mnie Hasiu Hasieńko nie bój się nic masz takie ładne usta - i takie oczy wiesz - zaciśniesz ładne usta zamkniesz ładne oczy i jeszcze dłoń w niewielką zwiniesz pięść Hasiu - Hasieńsko miałaś sukienkę w kropki miałaś lubiłaś dzwonić koralikami lubiłaś i miasto które przychodzi w nocy kochałaś - tak spójrz - to wcale nie tak daleko oni mówią - niebo spójrz to całkiem blisko oni mówią - noc a ty - wrócisz do miasta wykwitniesz imieniem na ustach - Hasiu Hasieńko już trzeba iść no chodź Halina Poświatowska a całą moją miłość — bracie Aniele dałeś mi złoto w tle i błękitną sukienkę i przypiąłeś mi parę skrzydeł i uniosłeś w niebo a ja nie jestem gwiazdą żaden z moich promieni nie rozdarł ciemności w ciemności umiem tylko kochać i o kolorach nie wiem nic w moich zaciśniętych dłoniach złoto zachodzi czernią i krew pochłania błękit i nisko do ziemi — jak ciało moje do twego — przywiera moje niebo Halina Poświatowska Edytowane 23 Czerwca 2020 przez Lianna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 25 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2020 Stańcie na krawędzi.Nie możemy, boimy się.Stańcie na krawędzi.Nie możemy. Spadniemy.Stańcie na krawędzi.I stanęli.I popchnął ich.I polecieli.(Guillaume Apollinaire) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 27 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2020 (edytowane) Od dawna zachwycam się magicznymi zdjęciami fotografa- Konsta Punkka, są cudowne ! Edytowane 27 Czerwca 2020 przez Lianna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 27 Czerwca 2020 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2020 Chwila w której usłyszałem moją pierwszą historię miłości rozpocząłem poszukiwania za tobą, nie wiedząc że to bez sensu. Kochankowie w końcu nie spotykają się gdzieś tam. Oni są w sobie przez cały czas. Rumi Dżalaluddin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 1 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2020 Dziękuję Ci po prostu za to że jesteś za to że nie mieścisz się w naszej głowie, która jest za logiczna za to że nie sposób Cię ogarnąć sercem, które jest za nerwowe za to że jesteś tak bliski i daleki że we wszystkim inny za to że jesteś już odnaleziony i nie odnaleziony jeszcze że uciekamy od Ciebie do Ciebie za to że nie czynimy niczego dla Ciebie ale wszystko dzięki Tobie za to że to czego pojąć nie mogę- nie jest nigdy złudzeniem za to że milczysz. Tylko my - oczytani analfabeci chlapiemy językiem ks. Jan Twardowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nice Napisano 12 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2020 Przyniosę poezje Tilo Wolffa tu też Niestety nie ma ładnych polskich tłumaczeń, ale można zrozumieć o co chodzi Satura. Ich war auf der Gallerie meines GeistesIch hoerte die Musik meiner SeeleIch sah die Löcher meines HerzensUnd trank die Tränen meiner SchmerzenIch stand im Schatten meines LebensUnd wartete auf mein ErscheinenAuf der Strasse meiner EinsamkeitIn den Mauern meiner AngstDreh dich um und zeig mir dein GesichtIch seh meinen Schatten in deiner HandIch sehe mein letztes Mal bereitetIch spüre mein Blut in deinen AdernDoch was kommt dann ?Doch was kommt dann ?Endlich finde ich die Lust am LebenIch möchte dich spüren dich berührenDoch ich habe AngstIch habe AngstIch schliesse meine Augen vor dirUnd blicke ins Zwilicht meiner SeeleIch halte meine Hand aus nach dirDoch ich berühre nur die Angst in mirGanz allein in diesen HallenNur Du und ichDreh dich um und zeig mir dein GesichtNie sah ich so viele TürenNie so viele Wege hinausNie hielt man mich festDoch jetzt lieg ich in KettenDreh dich um und zeig mir dein GesichtIch spüre meine Kräfte langsam schwindenIm Sturm der Zeit mein Augenlicht verblassenAls alter Mann richte ich mich aufZum letzten Mal halte ich meine Hände ausDu drehst dich um und zeigst mir dein GesichtDoch ich bin zu alt und sehe dich nicht. Po polsku: Byłem w galerii moich widmSłyszałem muzykę mej duszyWidziałem dziurę w miejscu sercaI piłem łzy mojego bólu.Stanąłem w cieniu swego żywotaCzekając na moje ujawnienie sięNa ulicy SamotnościZa ścianami mojego strachuOdwróć się i pokaż mi swą twarz.Ujrzałem mój cień w Twej dłoniOstatnia wieczerza podanaCzuję płynąca w Twych żyłach krewAle co się wydarzy?Co się wydarzy?Wreszcie, poczułem pożądanie życiaChcę Cię poczuć - dotknąć CięAle boje się tegoBoję sięZamykam oczyWidzę zmierzch mej duszyPoszukującej CiebieDotykam tylko bólu, który jest we mnieSamotni w tych salachTylko Ty i jaOdwróć się i pokaż mi swą twarz.Nie widziałem nigdy tylu drzwiTylu wyjść na zewnątrzNigdy nie przywiązałem się do nikogoTeraz jestem w łańcuchachOdwróć się i pokaż mi swą twarzCzuję jak siły mnie opuszczająCzują jak me oczy słabną w burzy czasuPodnoszę się niczym starzecPo raz ostatni wyciągam ku Tobie dłonieTy odwracasz się, pokazujesz mi kim jesteśAle ja jestem zbyt staryNie dostrzegam Cię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nice Napisano 12 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2020 Ten sam autor, ten sam zespól (Lacrimosa) Flamme Im Wind Ein schwaches KerzenlichtDraussen vor der TüreIm Kampf um Glanz und WärmeMein kleines Lebenslicht - eine Flamme im WindMein lachendes Gesicht erscheint im SpiegelEin Atemzug vergehtDann versinkt es in der DunkelheitLautlos - stummFiguren im WinterIch lecke meine Seele wundEin Ruf erhellt die NachtIn Hoffnung gehüllte ErwartungDoch mit der Stille folgt die EinsamkeitErnüchterung bis hin zur ResignationStatische MonotonieEin zweiter Ruf bleibt ausDiese Kerze im SchneeZu schwach um sich selbst zu erhaltenMeine Gestalt wird Teil der NachtDer Atem verschleiert das SpiegelbildIm Nebel erscheint die SiluetteWie damals - es kehrt wiederIch entblösse meinen KörperFremde Augen brennen Wunden in meine HautIch spüre meine Sehnsucht wachsenIm Sturm sich meine Hoffnung mehrenDoch das ist alles was geschiehtDer Schnee tanzt um die FlammeIhr Glanz ist trübeSie birgt keine Wärme mehr in sichMein Körper vom Eis besiegtMein Licht haucht ausDer Traum wird nicht endenDie Sehnsucht niemals sterbenNochimmer gibt es ein WartenMein Körper liegt regungslos im SchneeEr harrt der SonneDie Hände sind geöffnetDas Lächeln im Gesicht wird nie verwehrt Długie, tak Po Polsku: Płomień na wietrzeSłaby promień świecyNa zewnątrz pod drzwiamiToczący bój o blask i ciepłoTy - światło mojego życiaPłomień na wietrzeMoja roześmiana twarz ukazuje się w lustrzeZabiera mi dechZamiera w ciemnościCicho - tak cichoSylwetki pośród zimyLiżę rany swej duszyWezwanie rozświetla nocOczekiwanie wypełnione nadziejąAle samotność podąża za cisząOtrzeźwienie staje sie rezygnacjąStatyczna monotoniaNie ma drugiego wezwaniaTa świeca w zawieiZbyt słaba by wciąż świecićMój kształt pozostaje częścią nocyOddech przysłania odbicie w lustrzeWe mgle widzę postaćTak jak wtedy - powracaJestem nagiObce oczy wypalaja rany w moim cieleSłyszę - ma tęsknota jets coraz silniejszaW zamieci moja nadzieja jest coraz większaJednakże, to wszystko, co się dziejeŚnieg tańczy dookoła płomieniaJego blask jest teraz smutkiemJuż nie ma więcej ciepłaMoje ciało przegrało z lodemMoje światło zanikaMarzenie nigdy sie nie skończyPragnienie nigdy nie umieraWciąż jest na co czekaćCiało wciąż leży na śnieguCzekając na słońceDłonie rozwarteUśmiech na twarzy pozostanie na zawsze. Przez tą piosenkę zawsze przechodzą mnie ciarki, zamykam oczy... I ja jestem płomieniem, drżącym na wietrze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nice Napisano 12 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2020 Moja ulubiona, bardzo łączy się z tą częścią mojej duszy, która czyni mnie mną - do łez... Autor Tilo Wolff, zespól Lacrimosa Vermachtnis der Sonne In der Hingabe meiner SuchtMein Dasein und meine KraftDas Begehrte ist vergessenZuruck bleibt nur das VerlangenDas ist in Wort und TatDer langste Schrei meines LebensZerissen von den Damonen meiner LustVon den Schatten und den dunklen TriebenDurchbohrt von den brennenden Fackelnmeiner SuchtZerfetzt und zertrummertMeinen Geist und meinen WillenGeopfert und dahingegebenGeworfen in das Meer der SinnlosigkeitDoch mein Durst ist nicht gestilltMein Durst ist nie gestilltAufsteigen werde ich erneutSchon bald aus dem Wasser tretenDen Wind und die Wellen erlegenUnd mir nehmen wonach meine Seele schreitVolker unter der SonneKinder aller Herren LanderHier steh ich zwischen Himmel und HolleUnd ersuche die stumme Kreatur mir zu helfenAuf meinen Knien flehe ich um mehrBitte gib mir mehrMehr von deinem GeistMehr von deinem LebenJetzt und für alle Zeit und EwigkeitGib mir mehrGib mir mehrIch brauche dichIch liebe dichVorhang Po polsku Dziedzictwo słońcaOdkupiam swe grzechy...Moja egzystacja, siła i pragnieniazaginęły.Wszystko co pozostało to tęsknota.To dosłownie i w przenośniNajdłuższy krzyk mego życiaRozdarty przez demony mojej namiętnościPrzez cienie i ciemne instynktySpenetrowany przez płomienie pragnieniaRoztrzaskany i zniszczony.Mój duch i wola- poświęcone i podległeRzucone w morze bezsensu.Ale moje pożądanie nie jest ugaszoneI nigdy nie będzie.Powstaję - pewnego dnia wyjdę ponownie z wodyUlegając wiatrowi i falom.Zabierzcie mnie tam, gdzie moja dusza łkaLudzie ziemi... Dzieci wszystkich krajówJestem tu, pomiędzy niebem a ziemiąSzukam niemej istoty by mi pomogła.Na kolanach błagam o więcej.Daj mi więcejWięcej mego duchaWięcej Twojego życiaTeraz i na zawsze i na wieki wiekówDaj mi więcejOddaj mi siebiePotrzebuję CiebieKocham CiebieKurtyna - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nice Napisano 12 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2020 (edytowane) No i ta Roseannna Mam nadzieję, że większość rozumie angielski Autor Brendan Perry, zespól Dead Can Dance Xavier Fair Roseanna Your vagrancy's a familiar tale Fraught with danger The lives you led were judged profane Hatred enfolds us Inculcates the minds with its heresy Laymen enfold us Clemency arrive to set you free Faith, although Xavier has prayed That life-giving waters may rain Down on the souls of men To cure them of their ways These were the sins of Xavier's past Hung like jewels in the forest of veils Deep in the heart where the mysteries emerge Eve bears the stigma of original sin Freedom's so hard When we are all bound by laws Etched in the scheme of nature's own hand Unseen by all those who fail In their pursuit of fate Faith, although Xavier has prayed That life-giving waters may rain Down on the souls of men To cure them of their ways And as the night turns into day Will the sun illuminate your way Or will your nightmares come home to stay? Xavier's love lies in chains These were the sins of Xavier's past Hung like jewels in the forest of veils Roseanna Xavier - wymyślona postać, walcząca o swoją wolność, jako kobiety. Rose i Anna to imiona matki i cioci Brendana. Osobiście odczuwam ją jako piosenkę o byciu kobietą, o kobiecym życiu i kobiecej duszy Brendan, będąc Rakiem, dobrze nas rozumie Edytowane 16 Lipca 2020 przez Nice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nice Napisano 12 Lipca 2020 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2020 (edytowane) Мирра Лохвицкая - Умей страдать Когда в тебе клеймят и женщину, и мать - За миг, один лишь миг, украденный у счастья, Безмолвствуя, храни покой бесстрастья, Умей молчать! И если радостей короткой будет нить И твой кумир тебя осудит скоро На гнет тоски, и горя, и позора,- Умей любить! И если на тебе избрания печать, Но суждено тебе влачить ярмо рабыни, Неси свой крест с величием богини,- Умей страдать! Też o kobietach: potraf cierpieć z dumą, potraf milczeć, mimo bólu, potraf kochać, mimo bólu... - Znoś to z dumą, nawet jak potępiano Ciebie, kobieto, matko...Potraf przeżyć z dumą ten ból... Edytowane 12 Lipca 2020 przez Nice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Lunaria Napisano 12 Lipca 2020 Moderator Udostępnij Napisano 12 Lipca 2020 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Lunaria Napisano 16 Lipca 2020 Moderator Udostępnij Napisano 16 Lipca 2020 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Lunaria Napisano 16 Października 2020 Moderator Udostępnij Napisano 16 Października 2020 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 22 Października 2020 Udostępnij Napisano 22 Października 2020 "rozstanie jest ptakiem który rozpostarł pióra ode mnie do ciebie wszystkie pióra są ciemne wszystkie dni bez ciebie noce drżą rozsypane pióra po niebie kiedy przyjdziesz złote pióra zbiegną się w słońce umrze ptak" Halina Poświatowska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Lunaria Napisano 23 Października 2020 Moderator Udostępnij Napisano 23 Października 2020 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nice Napisano 4 Grudnia 2020 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2020 (edytowane) The Highwayman BY ALFRED NOYES PART ONE The wind was a torrent of darkness among the gusty trees. The moon was a ghostly galleon tossed upon cloudy seas. The road was a ribbon of moonlight over the purple moor, And the highwayman came riding— Riding—riding— The highwayman came riding, up to the old inn-door. He’d a French cocked-hat on his forehead, a bunch of lace at his chin, A coat of the claret velvet, and breeches of brown doe-skin. They fitted with never a wrinkle. His boots were up to the thigh. And he rode with a jewelled twinkle, His pistol butts a-twinkle, His rapier hilt a-twinkle, under the jewelled sky. Over the cobbles he clattered and clashed in the dark inn-yard. He tapped with his whip on the shutters, but all was locked and barred. He whistled a tune to the window, and who should be waiting there But the landlord’s black-eyed daughter, Bess, the landlord’s daughter, Plaiting a dark red love-knot into her long black hair. And dark in the dark old inn-yard a stable-wicket creaked Where Tim the ostler listened. His face was white and peaked. His eyes were hollows of madness, his hair like mouldy hay, But he loved the landlord’s daughter, The landlord’s red-lipped daughter. Dumb as a dog he listened, and he heard the robber say— “One kiss, my bonny sweetheart, I’m after a prize to-night, But I shall be back with the yellow gold before the morning light; Yet, if they press me sharply, and harry me through the day, Then look for me by moonlight, Watch for me by moonlight, I’ll come to thee by moonlight, though hell should bar the way.” He rose upright in the stirrups. He scarce could reach her hand, But she loosened her hair in the casement. His face burnt like a brand As the black cascade of perfume came tumbling over his breast; And he kissed its waves in the moonlight, (O, sweet black waves in the moonlight!) Then he tugged at his rein in the moonlight, and galloped away to the west. PART TWO He did not come in the dawning. He did not come at noon; And out of the tawny sunset, before the rise of the moon, When the road was a gypsy’s ribbon, looping the purple moor, A red-coat troop came marching— Marching—marching— King George’s men came marching, up to the old inn-door. They said no word to the landlord. They drank his ale instead. But they gagged his daughter, and bound her, to the foot of her narrow bed. Two of them knelt at her casement, with muskets at their side! There was death at every window; And hell at one dark window; For Bess could see, through her casement, the road that he would ride. They had tied her up to attention, with many a sniggering jest. They had bound a musket beside her, with the muzzle beneath her breast! “Now, keep good watch!” and they kissed her. She heard the doomed man say— Look for me by moonlight; Watch for me by moonlight; I’ll come to thee by moonlight, though hell should bar the way! She twisted her hands behind her; but all the knots held good! She writhed her hands till her fingers were wet with sweat or blood! They stretched and strained in the darkness, and the hours crawled by like years Till, now, on the stroke of midnight, Cold, on the stroke of midnight, The tip of one finger touched it! The trigger at least was hers! The tip of one finger touched it. She strove no more for the rest. Up, she stood up to attention, with the muzzle beneath her breast. She would not risk their hearing; she would not strive again; For the road lay bare in the moonlight; Blank and bare in the moonlight; And the blood of her veins, in the moonlight, throbbed to her love’s refrain. Tlot-tlot; tlot-tlot! Had they heard it? The horsehoofs ringing clear; Tlot-tlot; tlot-tlot, in the distance? Were they deaf that they did not hear? Down the ribbon of moonlight, over the brow of the hill, The highwayman came riding— Riding—riding— The red coats looked to their priming! She stood up, straight and still. Tlot-tlot, in the frosty silence! Tlot-tlot, in the echoing night! Nearer he came and nearer. Her face was like a light. Her eyes grew wide for a moment; she drew one last deep breath, Then her finger moved in the moonlight, Her musket shattered the moonlight, Shattered her breast in the moonlight and warned him—with her death. He turned. He spurred to the west; he did not know who stood Bowed, with her head o’er the musket, drenched with her own blood! Not till the dawn he heard it, and his face grew grey to hear How Bess, the landlord’s daughter, The landlord’s black-eyed daughter, Had watched for her love in the moonlight, and died in the darkness there. Back, he spurred like a madman, shrieking a curse to the sky, With the white road smoking behind him and his rapier brandished high. Blood red were his spurs in the golden noon; wine-red was his velvet coat; When they shot him down on the highway, Down like a dog on the highway, And he lay in his blood on the highway, with a bunch of lace at his throat. . . . And still of a winter’s night, they say, when the wind is in the trees, When the moon is a ghostly galleon tossed upon cloudy seas, When the road is a ribbon of moonlight over the purple moor, A highwayman comes riding— Riding—riding— A highwayman comes riding, up to the old inn-door. Over the cobbles he clatters and clangs in the dark inn-yard. He taps with his whip on the shutters, but all is locked and barred. He whistles a tune to the window, and who should be waiting there But the landlord’s black-eyed daughter, Bess, the landlord’s daughter, Plaiting a dark red love-knot into her long black hair. Jakoś tak mnie bardzo mocno dotknęło - reaguję mocno na sztukę, ale tu i ciarki, i łzy i wszystko na raz: i teraz placzę, placzę, placzę... Musiałam podzielić się z wami pięknem Edytowane 4 Grudnia 2020 przez Nice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 14 Lutego 2021 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2021 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 15 Lutego 2021 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2021 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Lunaria Napisano 2 Marca 2021 Moderator Udostępnij Napisano 2 Marca 2021 "Jeśli miłość" najpierw nie chcieli uwierzyćwięc mówili do siebieże ich miłość za wielkanieobjęta jak liścieza wysokie za bliskiepotem że to nieprawdaprzecież tak jest ze wszystkim lecz Ty co znasz ptaki po kolei i buki złote wiesz że jeśli miłość to tak jak wieczność bez przed i potem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 3 Marca 2021 Udostępnij Napisano 3 Marca 2021 (edytowane) "Kiedy umierają konie - dyszą, Kiedy umierają trawy - schną, Kiedy umierają słońca- one gasną, Kiedy umieraja ludzie- śpiewają pieśni." Wielemir Chlebnikow Edytowane 3 Marca 2021 przez Lianna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 8 Marca 2021 Udostępnij Napisano 8 Marca 2021 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 20 Marca 2021 Udostępnij Napisano 20 Marca 2021 Agnieszka Osiecka "Jeżeli jest" Na naszą słabość i biedę, niemotę serc i dusz. Na to, że nas nie zabiorą do lepszych gór i mórz. Na czarnych myśli tłok, na oczy pełne łez lekarstwem miłość bywa. Jeżeli miłość jest, jeżeli jest możliwa. Na ludzką podłość i małość, na oschły Boży chłód. Na to, że nic się nie stało, a zdarzyć miał się cud. Na szary mysi strach, bliźniego wrogi gest, ratunkiem miłość bywa. Jeżeli miłość jest, jeżeli jest możliwa. Tu kukły ludźmi się bawią, tu igra z nami czas. Tu wielkie młyny nas trawią i pył zostaje z nas. Na to, że z pyłu pył i za początkiem kres ratunkiem miłość bywa. Jeżeli miłość jest, jeżeli jest możliwa. Na krajów nędzę i smutek, na okazałość państw, policję, kłamstwo i nudę, potęgę małych draństw. Na nocny serca ból, że człowiek żył jak pies ratunkiem miłość bywa. Jeżeli miłość jest, jeżeli miłość jest.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Lunaria Napisano 31 Marca 2021 Moderator Udostępnij Napisano 31 Marca 2021 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lianna Napisano 28 Czerwca 2021 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2021 Tam gdzie Anioły mają skrzydła u Ciebie dwie blizny dla mnie przeze mnie [Izabela Ptak, "Tam gdzie Anioły…"] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Lunaria Napisano 2 Lipca 2021 Moderator Udostępnij Napisano 2 Lipca 2021 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.