adamandium Napisano 30 Maja 2020 Udostępnij Napisano 30 Maja 2020 Po czasie dowiedziałam się od siostry pana , że pan z którym kiedyś byłam w związku, jest chory. Ponoć potrzebuje wsparcia rzekomo mojego, o czym mi nie powie. Bo ja zakończyłam związek. A że nie dowierzam panu nadal, dlatego położyłam karty na wiarygodność jego słów. Pytanie 1) Jaka jest sytuacja M w kwestii zdrowia SERCE - TRUMNA - PTAKI - GÓRA - GWIAZDY Na moje oko widać depresję, nawet nerwicę lękową, potężne blokady emocjonalne, i w pewnym sensie odlot w nierealne rozwiązania. Pytanie 2) Kim jestem dla niego, i czego ode mnie oczekuje. PAN - BUKIET - KRZYŻ -KSIĄŻKA - STATEK Co ja widzę, jestem gdzieś dla niego jakby niedokończonym marzeniem, kobietą silną i spełnioną, no i cierpi z tego powodu że w końcu powiedziałam dość. W duszy czeka gdzieś na mój kontakt. Prosiłabym o Wasze interpretacje. Nie wiem co robić, dlatego że za wiele razy wyciągałam rękę i pomagałam wyjść z dołka etc. Dziękuję serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stilla Napisano 31 Maja 2020 Udostępnij Napisano 31 Maja 2020 (edytowane) Na 1 pytanie nie doradzę pewnie dobrze, ale spróbuję. Lenormandy świetnie potrafią mówić o zdrowiu, ale nie lubię ich pod tym kątem interpretować. Widzę tutaj konieczność odpoczywania i częstego leżenia (Trumna), musi dać sobie spokój z forsującymi aktywnościami które lubił (Serce + Trumna). Możliwe, że ma problem z sercem (Sercem) lub gardłem, ośrodkiem mowy, ustami (Ptaki). Połączenie Serca + Trumny + Ptaków przypomina mi klatkę piersiową, tę część z żebrami ktora wygląda jak pudło na narządy. Ptaki to coś podwójnego, więc mogą to być też płuca, są właśnie w tym rejonie. Problemy mogą się namnażać i będą upierdliwe, długo trwające. Przy drugim zadałaś kartom jednocześnie dwa różne pytania. Ciężko stwierdzić jak karty chciały się ułożyć przy czymś takim. Ale tak ogólnie to powiedziałabym, że on kompletnie nie rozumie dlaczego odeszłaś (Książka + Statek). Nie rozumie powodów. Dla niego to wciąż tajemnica czemu tak się stało i w jego odczuciu otrzymał ze strony kobiety (Bukiet) dużo cierpienia (Krzyż) Edytowane 31 Maja 2020 przez Briee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamandium Napisano 31 Maja 2020 Autor Udostępnij Napisano 31 Maja 2020 11 godzin temu, Briee napisał: Na 1 pytanie nie doradzę pewnie dobrze, ale spróbuję. Lenormandy świetnie potrafią mówić o zdrowiu, ale nie lubię ich pod tym kątem interpretować. Widzę tutaj konieczność odpoczywania i częstego leżenia (Trumna), musi dać sobie spokój z forsującymi aktywnościami które lubił (Serce + Trumna). Możliwe, że ma problem z sercem (Sercem) lub gardłem, ośrodkiem mowy, ustami (Ptaki). Połączenie Serca + Trumny + Ptaków przypomina mi klatkę piersiową, tę część z żebrami ktora wygląda jak pudło na narządy. Ptaki to coś podwójnego, więc mogą to być też płuca, są właśnie w tym rejonie. Problemy mogą się namnażać i będą upierdliwe, długo trwające. Przy drugim zadałaś kartom jednocześnie dwa różne pytania. Ciężko stwierdzić jak karty chciały się ułożyć przy czymś takim. Ale tak ogólnie to powiedziałabym, że on kompletnie nie rozumie dlaczego odeszłaś (Książka + Statek). Nie rozumie powodów. Dla niego to wciąż tajemnica czemu tak się stało i w jego odczuciu otrzymał ze strony kobiety (Bukiet) dużo cierpienia (Krzyż) Dziękuję. Widzisz, jak napisałam, o chorobie pana dowiedziałam się od jego siostry, z którą utrzymuję kontakt. A że znam pana słabe strony - dobre też, ale tu akurat te słabe strony się odezwały aby poddać wątpliwości czy jest faktycznie chory. Czuję intuicyjnie, że chce pomocy ode mnie, ale nie powie tego głośno. Bo wie co narozrabiał, nie pierwszy raz. Dawałam szanse wiele razy, aż w końcu się przelało i stąd uciełam radykalnie to czego znieść się nie dało. Pan miał i ma, poważne problemy na tle zaburzeń psychicznych które projektował na mnie - nie chciał się leczyć, raz na tak raz na nie. Obsesyjna zazdrość, kompulsywne zachowania etc. On dobrze wie, że pomagałam mu nie raz, ale nie mogłam dalej robić z siebie ofiary kosztem siebie. Ale do czego zmierzam - nie wiem, czy jest sens się odezwać, i znowu pomóc, mimo że karty bezpośrednio nie mówią o tym, ale w intuicyjnym rozumieniu gdzieś tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.