Pożar

[Yenna]

Jestem w trakcie zakładania działalności gospodarczej od dwóch miesięcy i jeszcze nie są dopełnione wszystkie formalności, na zarejestrowanie firmy czekałam ponad miesiąc, mimo że na stronie jest napisane, że to trwa do dwóch tygodni, od trzech tygodni czekam na odpowiedź z banku o koncie firmowym o innych rzeczach nie wspominając. Przez ostatnie trzy dni śnią mi się wyraziste sny, które po przebudzeniu bardzo dobrze pamiętam.

 

Na mojej ulicy jest 24 domy podzielone na parzystą i nieparzystą stronę, mieszkamy w numerze 1, ale mamy najbliższe stosunki z mieszkańcami numerów 23, 21, 19, 8 i 6.

 

Dwa dni temu śniło mi się, że przechodziłam popołudniu po ulicy, przy której stoi mój dom i zobaczyłam małe ognisko (?) przed numerem 23, które w ogóle mnie nie zanepokoiło. Poszłam do domu, był tam mój mąż i po pewnym czasie sąsiad z numeru 8 przyszedł i powiedział, że w 23 jest pożar. Poszliśmy tam a tam już była straż pożarna i wszystko było zgaszone a dom nie wyglądał na spalony. To było dziwne bo to jest ślepa uliczka a my mieszkamy w numerze 1 i nie zauważyliśmy przejazdu wozu strażackiego. Następnie obudziłam się w nocy i sąsiad z numeru 8 walił w nasze okno do sypialni i wrzeszczał, że pali się cała ulica. Bardzo się przestraszyłam bo w rzeczywistości była susza, zapytałam męża czy ubrać dzieci, ale nagle szłam sama w dół ulicy gdzie 23, 21 paliły się wysokim płomieniem a kilka wozów strażackich polewało wodą numer 19 dom i ogródek, aby ogień się nie rozprzestrzenił. Obudziłam się, był poranek i padał deszcz i wciąż pada. 

[Priestess]

W dniu 12.06.2020 o 09:15, Yenna napisał:

Dwa dni temu śniło mi się, że przechodziłam popołudniu po ulicy, przy której stoi mój dom i zobaczyłam małe ognisko (?) przed numerem 23, które w ogóle mnie nie zanepokoiło. Poszłam do domu, był tam mój mąż i po pewnym czasie sąsiad z numeru 8 przyszedł i powiedział, że w 23 jest pożar. Poszliśmy tam a tam już była straż pożarna i wszystko było zgaszone a dom nie wyglądał na spalony. To było dziwne bo to jest ślepa uliczka a my mieszkamy w numerze 1 i nie zauważyliśmy przejazdu wozu strażackiego. Następnie obudziłam się w nocy i sąsiad z numeru 8 walił w nasze okno do sypialni i wrzeszczał, że pali się cała ulica. Bardzo się przestraszyłam bo w rzeczywistości była susza, zapytałam męża czy ubrać dzieci, ale nagle szłam sama w dół ulicy gdzie 23, 21 paliły się wysokim płomieniem a kilka wozów strażackich polewało wodą numer 19 dom i ogródek, aby ogień się nie rozprzestrzenił. Obudziłam się, był poranek i padał deszcz i wciąż pada. 

Rozumiem, że Ci sąsiedzi spod 23 są Twoimi przyjaciółmi? Myślę, że pożar w ich domu może oznaczać konflikty, jakie obecnie u nich obserwujesz (w ich rodzinie, w małżeństwie), kłótnie lub jakieś nieporozumienia między nimi. Coś u nich się "pali", jest "gorąca atmosfera", pożar to kłótnie i awantury. Może obawiasz się właśnie o to lub byłaś ostatnio świadkiem takiej sprzeczki. Skoro sen nie wydał Ci się bardzo niepokojący mimo jego groźnej fabuły, to być może wiesz, że nie są to takie problemy, które byłyby zagrażające dla nich. Ten pożar przeniósł się na całą okolicę, czyli rozprzestrzenił się pomiędzy sąsiadami. Może być tak, że konflikt Twoich przyjaciół spod 23 angażuje też innych. 

 

Co myślisz o tej interpretacji?