Skocz do zawartości

Martwy ogród


Yenna

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w trakcie zakładania działalności gospodarczej od dwóch miesięcy i jeszcze nie są dopełnione wszystkie formalności, na zarejestrowanie firmy czekałam ponad miesiąc, mimo że na stronie jest napisane, że to trwa do dwóch tygodni, od trzech tygodni czekam na odpowiedź z banku o koncie firmowym o innych rzeczach nie wspominając. Przez ostatnie trzy dni śnią mi się wyraziste sny, które po przebudzeniu bardzo dobrze pamiętam.

 

Wczoraj śniło mi się, że byłam sama z trójką moich dzieci wieczorem i postanowiłam wziąć ich na spacer. Poubierałam im zimowe kombinezony i wyszliśmy na chwilkę do takiego ciemnego parku, najbardziej przypominającego taki park koło stadionu Korony (?) w Podgórzu w Krakowie. Mieszkamy z dziećmi za granicą. Wtedy najmłodszy zrobił kupę a nie miałam ze sobą torby, więc poszliśmy z powrotem do domu, gdzie wszystkich rozebrałam i go przewijałam, kiedy wrócił mój mąż i zapytał, dlaczego dzieci nie w piżamach, a ja mu na to, że chcą iść na spacer. Wtedy on dlaczego zakładam im kombinezony jak jest lato? Nie umiałam na to odpowiedzieć, a on, że zaraz mają iść spać i mogą co najwyżej sobie wyjść do ogródka. I rzeczywiście było lato. Wyszliśmy do ogródka a tam wszystko uschnięte. Brzoza, która w rzeczywistości ma 5 metrów wysokości była maleńkim drzewkiem złamanym i wyschniętym. Kwiatki wszystkie brunatne, truskawki żółte suche na wiór. Dzieci zniknęły a ja zaczęłam się skarżyć mężowi, że obdzierają rośliny z liści (co naprawde robią) i przez to wszystko umarło. Ale wtedy podeszłam do nowo posadzonych drzewek owocowych i jabłoń była bezlistna z połamanymi gałęziami, to samo grusza. Natomiast śliwa, która w rzeczywistości ma pień gruby na dwa palce była starym drzewem o popękanej pokrytej porostami korze i grubym pniu z grubymi gałęziami, które wszystkie były opiłowane z pozostawieniem około półmetrowych kikutów, ani jednego listka. Wtedy się obudziałam. Było późno, wszyscy już wstali, zjedli śniadanie i syn wołał do mnie z łazienki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Maestro
W dniu 12.06.2020 o 09:30, Yenna napisał:

Jestem w trakcie zakładania działalności gospodarczej od dwóch miesięcy i jeszcze nie są dopełnione wszystkie formalności, na zarejestrowanie firmy czekałam ponad miesiąc, mimo że na stronie jest napisane, że to trwa do dwóch tygodni, od trzech tygodni czekam na odpowiedź z banku o koncie firmowym o innych rzeczach nie wspominając. Przez ostatnie trzy dni śnią mi się wyraziste sny, które po przebudzeniu bardzo dobrze pamiętam.

 

Wczoraj śniło mi się, że byłam sama z trójką moich dzieci wieczorem i postanowiłam wziąć ich na spacer. Poubierałam im zimowe kombinezony i wyszliśmy na chwilkę do takiego ciemnego parku, najbardziej przypominającego taki park koło stadionu Korony (?) w Podgórzu w Krakowie. Mieszkamy z dziećmi za granicą. Wtedy najmłodszy zrobił kupę a nie miałam ze sobą torby, więc poszliśmy z powrotem do domu, gdzie wszystkich rozebrałam i go przewijałam, kiedy wrócił mój mąż i zapytał, dlaczego dzieci nie w piżamach, a ja mu na to, że chcą iść na spacer. Wtedy on dlaczego zakładam im kombinezony jak jest lato? Nie umiałam na to odpowiedzieć, a on, że zaraz mają iść spać i mogą co najwyżej sobie wyjść do ogródka. I rzeczywiście było lato. Wyszliśmy do ogródka a tam wszystko uschnięte. Brzoza, która w rzeczywistości ma 5 metrów wysokości była maleńkim drzewkiem złamanym i wyschniętym. Kwiatki wszystkie brunatne, truskawki żółte suche na wiór. Dzieci zniknęły a ja zaczęłam się skarżyć mężowi, że obdzierają rośliny z liści (co naprawdę robią) i przez to wszystko umarło. Ale wtedy podeszłam do nowo posadzonych drzewek owocowych i jabłoń była bezlistna z połamanymi gałęziami, to samo grusza. Natomiast śliwa, która w rzeczywistości ma pień gruby na dwa palce była starym drzewem o popękanej pokrytej porostami korze i grubym pniu z grubymi gałęziami, które wszystkie były opiłowane z pozostawieniem około półmetrowych kikutów, ani jednego listka. Wtedy się obudziałam. Było późno, wszyscy już wstali, zjedli śniadanie i syn wołał do mnie z łazienki.

Cześć Yenna

 

Twój sen bardzo mnie poruszył. Myślę, że jest o lęku związanym z Twoją działalnością. 

Obawiasz się o dobrobyt materialny i chcesz zabezpieczyć dzieci, boisz się, jak będzie prosperowała twoja firma. Dlatego w śnie ubierasz dzieci w kombinezony (ochrona), mimo że jest to nieadekwatne do pogody (lato), czyli próbujesz je przesadnie ochronić, chociaż nie jet to konieczne. Mąż zwraca Ci na to uwagę, więc być może mąż również na jawie jest zdania, że za bardzo się przejmujesz i zamartwiasz o losy firmy. Być może jest też dla Ciebie takim głosem rozsądku i ściąga Cię na ziemię, kiedy za bardzo odlatujesz w swoje obawy. Uschnięte owoce, sad i rośliny to też bardzo wyraźny symbol- miały przynosić plony (pieniądze), a są uschnięte. Bardzo przykra sena. To również jest wyraz Twojego ogromnego lęku o sytuację materialną. 

 

Wyjście na spacer w pierwszej scenie snu to symbolicznie Twoja nowa droga zawodowa. Jest ciemno, mrocznie, trochę niepewnie - bo nie wesz jeszcze, jak będzie Twoja przyszłości wyglądać. Stadion Korony to nawiązanie do koronawirusa- przez wirusa sytuacja materialna jest niepewna a i urzędy pracują bardziej chaotycznie. Opis sytuacji z urzędem, od której zaczęłaś swój post jest jak ta kupa w majtkach Twojego dziecka - jest bałagan, który trzeba ogarnąć, wracać się, plany się odwlekają, trzeba "wracać" (czyli ponownie coś wypełniać, itp.).

 

Życzę Ci powodzenia w zakładaniu firmy i wielu zysków z jej prowadzenia :koniczynka:

Pamiętaj, że sny to najczęściej odbicie naszych przeżyć, obaw, zmartwień, nadziei, a nie proroctwo. 

 

Będę wdzięczna za Twoją odpowiedź, co myślisz o tej interpretacji?

 

 

Edytowane przez Priestess
  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...