Pytanie o klątwę

[Renata115]

Witam. Jestem nowa na forum. Potrzebuję pomocy i porady. Mam podejrzenie iż ciąży nade mną klątwa pokoleniowa. Niestety nie wiem jak można to sprawdzić. Na pewnych grupach oferowano mi pomóc w postaci wróżb i rytuałów ale niestety nie stać mnie na to. Czy jest jakiś sposób by sprawdzić to "za darmo"? Np. Czy sama mogę to sprawdzić? 

[Piko]

20 godzin temu, Renata115 napisał:

Np. Czy sama mogę to sprawdzić?

Tak, temat już był poruszany na forum... poszukaj...

[Ejbert]

23 godziny temu, Renata115 napisał:

Na pewnych grupach oferowano mi pomóc w postaci wróżb i rytuałów ale niestety nie stać mnie na to. Czy jest jakiś sposób by sprawdzić to "za darmo"? Np. Czy sama mogę to sprawdzić? 

I bardzo dobrze, że Cię na to nie stać, bo to jest po prostu oszustwo. Żadna wróżba nie zdefiniuje tego czy ciąży nad Tobą klątwa pokoleniowa czy nie - po prostu nie ma takiej pewności nigdy. Tak, można położyć na to karty czy se pokręcić wahadełkiem, tylko musisz wiedzieć, że te "grupy" mają to do siebie, iż złożone są głównie z laików i dyletantów, w której prym wiedzie ktoś bardziej umiejący budować swój obraz "profesjonalisty", oraz to, że osoba wróżąca / sprawdzająca / zawsze, ale to zawsze ma margines błędu. 

Klątwa pokoleniowa to obecnie modny temacik i stąd już bardzo blisko do oferowania przez pseudospecjalistów "pomocy" w postaci "sprawdzenia" i "zdjęcia" czegoś takiego, a tymczasem klątwa pokoleniowa to nie jest coś tak pospolitego jak na przykład urok (złe oko) - wiele razy wspominane było na forum, że klątwę, by była skuteczna, trzeba umieć rzucić i nie jest to zbyt częste działanie.

 

Kolejną sprawą jest to, że tzw. klątwa pokoleniowa tak de facto nie jest żadną klątwą, tylko pamięcią genów lub, jak kto woli - pamięcią podświadomości, która zbiera wszelkie informacje na temat tego, co przytrafiało się rodzinie na przestrzeni kilku - kilkunastu pokoleń i taki skumulowany wzorzec rzutuje na kolejne pokolenie z tej rodziny. I jeśli ktoś kiedyś umiejętnie rzucił klątwę na przodka, to ta informacja także jest zapisana w pamięci genetycznej (albo, jak ko woli - informacyjnej), z tym, że to naprawdę zdarza się bardzo rzadko. Najczęściej są to wzorce tego, co nieprzyjemnego przeżywali i czego obawiali się protoplaści, w tym także jako wyniku swoich złych (nieprawych) działań, obojętnie czy w postaci kary ziemskiej czy niebieskiej. 

 

Przeczytaj ciekawy artykuł na ten temat (wprawdzie daleki jestem od kk, lecz, jak mnie oświeciła pewna mądra niewiasta, kto chce wiedzieć powinien sięgać do różnych źródeł  )

Grzech pokoleniowy

 

Nie polecam sprawdzania samemu takich obciążeń, choćby dlatego, iż nie masz wiedzy jak to zrobić, a te wszelkie proponowane na grupach i forach sposoby to są porady typu Goździkowej, zresztą to jest niesprawdzalne, nikt ci gwarancji na to przecież nie da, to są tylko hipotezy. Możesz natomiast rozważyć jakie negatywne wzorce dominowały w rodzinach przodków i świadomie się od nich uwolnić. 

[Renata115]

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Ejbert zawsze byłam i chyba dalej jestem takiego zdania jak Ty ALE po kilku latach analiz, wypytywaniu itp sama niestety nie potrafię dojść do żadnych wniosków.  Dziwne daty, zbiegi okoliczności od strony mojej mamy nie dają mi spokoju. Niestety już nie mam za bardzo kogo wypytać bo ci "starsi" już umarli a moja mama milczy i nie chce rozmawiać o przodkach. Dziękuję za polecenie artykułu przeczytam jeszcze dziś.