Skocz do zawartości

A bo mnie to denerwuje w Tarotowym światku


Reina

Rekomendowane odpowiedzi

Przegladajac rozne strony poswiecone Tarotowi, fora i artykuly, zaczela mnie krew zalewac z powodu czesto spotykanych "zjawisk". Przyklady takich kwiatkow:

 

1. Denerwuje mnie bezwstydna komercjalizacja Tarota, przez ktora co druga osoba chce sie za niego wziac (Lord of The Ring Tarot! Full Metal Alchemist* Tarot!)

2. Caly ten ciemnogrod, ktory obraza sie, kiedy karty nie pokazuja tego, co chcieli

3. Pytania typu "jak szybko nauczyc sie Tarota?"

4. Pytania typu "kupilem sobie Tarot ze smokami, bo fajnie wygladal i ja lubie smoki, ale nie potrafie zapamietac znaczen, co z tym zrobic?"

5. Testy typu "bardzo boje sie Tarota, ale chce sie go nauczyc"

6. Teksty "mam talie Tarota i powrozylam sobie nimi, ale nie znam znaczen, czy moze mi ktos wyjasnic sens wrozby?"

7. "Kiedy powrozymy sobie Tarotem, to na pewno sie to spelni i nie mozemy juz tego uniknac, dlatego nie wroze sobie, zeby nie wyszly mi zle rzeczy"

8. "Mam 15 lat i zajmuje sie Tarotem, komu powrozyc?"

9. Gadanie o nieuczciwych wrozkach, ale kiedy mozna wykrecic sie od zaplaty - klient po otrzymaniu wrozby po prostu sie ulatnia ("jak mi ukrasc krowe, to zle, ale jak ja ukrasc krowe - to dobrze).

10. "Czy wygram w totka?", "Jakie beda numery w totka?"

 

 

*FMA - popularna manga i anime o alchemikach, poczatek historii dotyczy kamienia filozoficznego, ktorego szukaja bohaterowie. Nieszczegolnie ma sie to do Tarota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegladajac rozne strony poswiecone Tarotowi, fora i artykuly, zaczela mnie krew zalewac z powodu czesto spotykanych "zjawisk". Przyklady takich kwiatkow:

 

1. Denerwuje mnie bezwstydna komercjalizacja Tarota, przez ktora co druga osoba chce sie za niego wziac (Lord of The Ring Tarot! Full Metal Alchemist* Tarot!)

2. Caly ten ciemnogrod, ktory obraza sie, kiedy karty nie pokazuja tego, co chcieli

3. Pytania typu "jak szybko nauczyc sie Tarota?"

4. Pytania typu "kupilem sobie Tarot ze smokami, bo fajnie wygladal i ja lubie smoki, ale nie potrafie zapamietac znaczen, co z tym zrobic?"

5. Testy typu "bardzo boje sie Tarota, ale chce sie go nauczyc"

6. Teksty "mam talie Tarota i powrozylam sobie nimi, ale nie znam znaczen, czy moze mi ktos wyjasnic sens wrozby?"

7. "Kiedy powrozymy sobie Tarotem, to na pewno sie to spelni i nie mozemy juz tego uniknac, dlatego nie wroze sobie, zeby nie wyszly mi zle rzeczy"

8. "Mam 15 lat i zajmuje sie Tarotem, komu powrozyc?"

9. Gadanie o nieuczciwych wrozkach, ale kiedy mozna wykrecic sie od zaplaty - klient po otrzymaniu wrozby po prostu sie ulatnia ("jak mi ukrasc krowe, to zle, ale jak ja ukrasc krowe - to dobrze).

10. "Czy wygram w totka?", "Jakie beda numery w totka?"

 

 

*FMA - popularna manga i anime o alchemikach, poczatek historii dotyczy kamienia filozoficznego, ktorego szukaja bohaterowie. Nieszczegolnie ma sie to do Tarota.

 

Nooo, ładny zbiór... w pełni łączę się z Twoją irytacją... mam podobne odczucia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

kiedys byly dzieci-kwiaty, teraz mamy ezo-dzieci ;-)

od podstawowki poczynajac siega sie po magie, tarota, probuje sie OOBE... to niesie wiele niebezpieczenstw, jak wszystko, do czego jest latwy dostep, uwazam, ze m.in. zadaniem takich forow (?jak brzmi l.mn. ???) jest uswiadamianie plusow i minusow (czytaj: niebezpieczenstw) takich zainteresowan

jestesmy na etapie przejsciowym, i to jest jego cena :)

(choc tez mnie troszke irytuje)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety... ezoteryka jest ogólnodostępna. Niestety - również w internecie, a co za tym idzie, banda dzieci neo chce się bawić w Harry'ego Pottera *mówi to osoba, która od ponad dwóch lat jest administratorką na harry-potter.net.pl*

Nad tym się nie da zapanować.

Tak samo i mnie wkurzają pytania pokroju "Ile będę miała dzieci?", "Czy wygram w totka? Kiedy wygram w totka? Chcę wygrać w totka, więc niech mi karty pokażą, kiedy wygram w totka!". Do furii doprowadzają mnie poradniki w stylu "Tarot w jeden dzień", "Tarot w piętnaście minut", "Krótki kurs wróżenia z Tarota", "I ty możesz być tarocistą!" ;/ zabić. Zajejeee... no, nie będę przeklinać, kulturalna jestem.

Obrażanie się na karty to norma -.- irytująca norma, podobnie jak "strach, że wywróży się coś złego". Czysty idiotyzm.

Podobnie jest z tą komercjalizacją Tarota. Że niby dla kolekcjonerów, hahaha. Tarociści kupują karty, żeby na nich pracować, a nie żeby je tylko oglądać. Tarot z nieodpowiednich rękach jest niebezpieczny.

Ja karty kupiłam, bo mnie przyzywały. Czułam, że muszę je mieć i że powinnam się ich uczyć. Słaba pamięć zawsze mnie cechowała i często musiałam korzystać z podpowiedzi w książkach (ale rozpiera mnie duma, bo coraz więcej pamiętam! :lol: ), ale nie zaczynałam w wieku piętnastu lat, tylko osiemnastu. I nie, nie była to fascynacja Potterem, tylko wewnętrzna potrzeba, która od dawna we mnie kiełkowała. Na szczęście nie jestem przykładowym kwiatkiem... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ja niestety nie jestem też może idealnym przykładem, jeśli chodzi o wiek zajęcia się Tarotem (19), ale staram się rozdrapywać temat pod wszystkimi kątami, jakimi się da. Przynajmniej ja do tego tak podchodzę, żebym w Tarocie mogła wszystko zobaczyć.

 

Kiedy zaczynałam się rok temu interesować Tarotem (ba! Nie wiedziałam nawet, co to są Małe i Wielkie Arkana! :glupek2:) i przeglądałam różne fora (między innymi to), pozwoliłam sobie wbić do głowy ostrzeżenia, że to rozległy temat. Wiedziałam, na co się porywam i proszę - nadal mi się nie znudziło, a wręcz podoba mi się coraz bardziej :)

Edytowane przez Reina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, i jeszcze jedna z irytujących reakcji na Tarota:

 

- "przestałem/am wróżyć, bo zaczęło mi się sprawdzać, czasem wychodziły złe rzeczy i się wystraszyłem/am i już z Tarota nie wróżę"

 

A przecież o to chodzi, by trafnie przepowiadać i chyba to normalne, że nie zawsze jest różowo? Pytanie: po co te osoby się za to brały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8. "Mam 15 lat i zajmuje sie Tarotem, komu powrozyc?"

 

A co Cię w tym stwierdzeniu irytuje? Ja zaczęłam mając lat 14 (nie z tarotem,ale z klasykami za tarota wzięłam się jak miałam 15-16lat i nie uważam tego za błąd i tymbardziej nie rozumiem o co chodzi).

 

- "przestałem/am wróżyć, bo zaczęło mi się sprawdzać, czasem wychodziły złe rzeczy i się wystraszyłem/am i już z Tarota nie wróżę"

 

z takich względów odstawiłam tarota za pierwszym razem,przestraszyłam się - dlaczego Ciebie to irytuje?

Edytowane przez Dama Trefl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii wieku problemem nie jest sam "wiek", lecz dojrzałość osoby, która zabiera się (w omawianym obecnie przypadku) za Tarota. A w tej dojrzałości znajduje się mądrość, inteligencja, plus rozsądek i pewnie parę innych rzeczy. A i czasami czy ma się mentora czy nie oraz jego własne umiejętności/predyspozycje. Takie me zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Cię w tym stwierdzeniu irytuje? Ja zaczęłam mając lat 14 (nie z tarotem,ale z klasykami za tarota wzięłam się jak miałam 15-16lat i nie uważam tego za błąd i tymbardziej nie rozumiem o co chodzi).

Nie chodzi mi o zaczynanie w ogóle, uczenie sie znaczeń i jakieś pierwsze rozkłady dla siebie i kolegów dotyczące problemów, które rozumieją, ale czasami nastolatki w wieku szkolnym wyrywają się do wróżenia obcym ludziom, dorosłym. Tarot Tarotem, ale po prostu to śmieszny widok, kiedy kompletne dziecko poucza osobę w średnim wieku, która juz trochę inaczej odczuwa.

 

z takich względów odstawiłam tarota za pierwszym razem,przestraszyłam się - dlaczego Ciebie to irytuje?

Bo gdzie tu sens, gdzie logika? W ogóle nie rozumiem o co chodziło takim osobom, ich założenia wzajemnie się wykluczały.

Edytowane przez Reina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo gdzie tu sens, gdzie logika? W ogóle nie rozumiem o co chodziło takim osobom, ich założenia wzajemnie się wykluczały.

 

sens taki,że nie spodziewałam się aż takiego odbioru i sprawdzalności,co do reszty masz rację,ale tutaj irytacja jest zbędna. Strach jest normalnym i wytłumaczalnym zjawiskiem tutaj.

 

Nie chodzi mi o zaczynanie w ogóle, uczenie sie znaczeń i jakieś pierwsze rozkłady dla siebie i kolegów, ale czasami nastolatki w wieku szkolnym wyrywają się do wróżenia obcym ludziom, dorosłym. Tarot Tarotem, ale po prostu to śmieszny widok, kiedy kompletne dziecko poucza osobę w średnim wieku.

 

 

Jeżeli może,potrafi to dlaczego nie? Dorosły też może wiele nauczyć się od nastolatka np. dotrzymywania obietnic,szczerości nie każdy jest "roztrzepany" i głupi,niedojrzały. A przynajmniej nie są tacy nastolatkowie,co biorą się za tarota,a jeżeli nawet to szybko to porzucą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

mysle, ze by stawiac tarota potrzeba nie tylko dobrego zrozumienia tego, co przekazuja karty, ale pewnego doswiadczenia zyciowego, ktorego osobom nastoletnim - pomimo np. wielkiego talentu - moze brakowac;

stawiajac tarota innym, trzeba tez byc po trosze psychologiem, a nie walic na oslep, wszystko, co sie widzi - umiejetnie przekazac, osoba nastoletnia ma czesto tez mniejszy dystans co do wlasnych osiagniec; malo jest osob, ktore juz jako mlodziez maja takie cechy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...