Yunugar Napisano 15 Listopada 2020 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2020 Spotykaliśmy się po dnia skwarze Twoje wiosło topiel rozcinało. Już nie lubiąc subtelności marzeń, Polubiłem twoją suknię białą. Dziwne były spotkania - milczące. Na piaszczystej brzegu pochyłości Drogę świece znaczyły płonące. I ktoś myślał o bladej piękności. Do przybliżeń i spłonięć upiornych, Nie dopuszczą lazurowe cisze... Spotykaliśmy się w mgle wieczornej, Drobna fala sitowie kołysze. Ni miłości, ni żalu, ni krzywdy, Wszystko zblakło i w dal się uniosło... Biała kibić, głosy panichidy I twoje złote wiosło... 13 maja 1903 Leopold Lewin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.