Whitney Houston

[Gość Lianna]

 

 

[Gość Lianna]

Patrząc na ten kosmogram, to wg mnie widać dużo sprzeczności. Z jednej strony widać, że chciała być w blasku fleszy, popularna i podziwiana, o czym świadczy koniunkcja Słońca i Wenus w znaku Lwa, koniunkcja Księżyca i Jowisza w Baranie. Z drugiej strony uduchowionym Rybom na Asc raczej nie zależy specjalnie na sławie. Władca Asc w domu VIII. Całe życie zmagała się z ciężkimi emocjami, nałogami etc.

Miała zaniżone poczucie własnej wartości- opozycja Słońce- Saturn i sekstyl Księżyc- Saturn. Ponadto opozycja Wenus - Saturn rzadko daje szczęście w związkach, a sam Saturn w domu XII. Oprócz tego ścisła koniunkcja Merkurego i Plutona w znaku Panny- ciągoty do mrocznych klimatów.

[Eufemia]

4 godziny temu, Lianna napisał:

Z drugiej strony uduchowionym Rybom na Asc raczej nie zależy specjalnie na sławie.

 jeśli są uduchowione. Moim zdaniem to przesada z tym uduchowieniem Ryb, one mają skłonności do mglistości, a więc i do tego, co jest zasłonięte, niewidoczne, ale do "uduchowienia" to trzeba mieć smykałę. Ja bym powiedziała, że pod pozornie spokojnym, biernym ascendentem kryje się wulkan pędu do sławy, już to przez MC, którego Jowisz jest w kon. z Księżycem w Baranie, już to przez Słońce i Wenus we Lwie.  Jednocześnie ten asc. sam z siebie skłania do nałogów, bo jakoś tak się składa, że to jest "przywilejem" zn. wodnych a Rybek w szczególności. A że włądca asc. Jowisz w Baranie nie ma oporów przed eksploracją w każdym temacie i zanim się obejrzy zapędzi się za daleko i do tego drugi władca - Neptun siedzi w VIII w Skorpionie, to ta skłonność do nałogów ma wielką okazję, by się uzewnętrznić. I jak jeszcze ma się kasę, to się na to nie szczypie, czerpie proszek pełnymi garściami. Księżyc w zakresie I d. to nic dobrego, w Baranie - podatność na ogniste emocje i odczucia, drażliwość na własnym punkcie ogromna, i to jeszcze podpięta Jowiszem. Nie sądzę, że miała zaniżone poczucie własnej wartości, raczej było ono zawyżone i stąd nigdy nie było jej dość sławy, podziwu i uznania. Raczej to wpędzało ją w kompleks, bo takim ludziom, którzy wiedzą o sobie, że są genialni (ona to wiedziała) przy układach z Saturnem i to jeszcze w XII d. ciągle pokłonów jest za mało, a nawet jakaś mała porażka przy takiej drażliwości Księżyca i Słońca wraz z ich kon. partnerami jest czarną klęską. Wtedy sięga się po pocieszacze i stymulanty. Jasne, że nie tylko z tego powodu, bo sławy i tak są pod dużą presją, no ale jak się ma jeszcze nadwrażliwość na siebie, to akcesoria stają się niezbędne. Sam talent artystyczny że ma i że na nim koncertowo zarabia to widać od razu i po Jowiszu z Księżycem i po Lwie z Wenus.