Josei Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 Miałam dzis naprawde bardzo dziwny sen nie moge zrozumiec o co w nim chodzi. Byłam na górze w pokoju z moja mama i babcia wygladajac przez okno zauwayłam przelatujaca eskadre mysliwcow i wtedy pomyslalam sobie ze bedzie dalej patrzac dalej zobaczylam na niebie trzy anioly i Jezusa Anioly siedzialy na czarnych koniach a Jezus na bialym .Wygladalo to tak jakby Jezus wydawal im jakies polecenia i wtedy pomyslalam ze to znak ze zbliza sie koniec swiata.Wyszlam wtedy z domu zeby pomoc psom sie schowac.Zaprowadzilam je do jakiejs szopy we snie widzialam pelno psow czarnych i szczeniat kiedy wychodzilam zobaczylam lezace szczenie wygladalo tak jak by dopiero sie urodzilo bylo cale mokre kiedy je nioslam nagle samo wyschlo .Pozniej nagle szlam niosac na rekach malego chlopca o brazowych oczach i myslalam ze jest to nieslubne dziecko mojej mamy ale to przeciez nie mozliwe.Znalazlam sie znowu w domu z tym chlopcem i wygladajac znowu przez okno zobaczylam cos przyczepionego do balonu ktory byl pekniety a jednak unosil sie w powietrzu nie jestem pewna co tam bylo do niego przyczepione .Nagle znalazlam sie kolo mojego domu przy ktorym znajdowla sie sadzawka dosyc duza z wodospadem i wtedy sie obudzilam.Czy ktos wie co ten sen moze oznaczac? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest alathea Posted June 23, 2009 Share Posted June 23, 2009 nasunelo mi sie cos takiego na mysl: burzliwa, zawiklana sytuacja/wydarzenie, ktore spowoduje rozgniewanie jakichs autorytetow, zwierzchnikow -bedziesz stawala w obronie tych osob, ktore beda w to zamieszane; warto wlaczyc w to mame (np. poradzic sie - miec do niej zaufanie), sprawa zakonczy sie uspokojeniem, wszystko sie unormuje - tak mi sie wydaje Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts