Skocz do zawartości

Dziwne wizje podczas medytacji...


alieninside

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj rozpoczelam medytacje z czakrami. Juz wczesniej medytowalam z pewna youtubera. Taka forma bardzo mi sie podobala i nie spowodowala nigdy zadnych skutkow ubocznych. Do wczoraj. Gdy zaczelam medytowac nad czakra podstawy do glowy zaczely przychodzic mi dziwne wizje. Otoz mrocznie wygladaja dziewczyna ze spuszczonymi do dolu wlosami tak aby nie bylo widac twarzy stanela za mna i zaczela glaskac mnie po glowie i wlosach. Mialam jakies dziwne wrazenieze to zdublowana ja. Po lewej stronie ujrzalam zarys siedzacego na fotelu z zalozona noga na noge mezczyzny. Chyba mi sie przygladal. Chociaz nie balam sie ich jakos bardzo to moj wewnetrzny glos nakazal mi przerwac ta medytacje. Tak tez zrobilam. 

 

Z tego co sobie przypominam to nie wiem czy te wizje same mi przychodzily czy to jakas czesc mnie je projektowala. Wydaje mi sie ze to moglo plynac ze mnie. A przynajmniej wizja tej dziewczyny.

 

I teraz nie wiem czy to wytwor mojej chorej wyobrazni czy taka forma medytcji mi nie sluzy. Bo przeciez mialo byc wszytsko ladnie, pieknie, czakry mialyby byc odblokowane sralalala. Trzecia opcja to probujace stanac mi na przeszkodzie moje ego. Co sadzicie? 

 

Szczerze powiem ze mnie to intryguje, ale chcialabym byc bezpieczna.

 

Ps:dodam ze nie ogladam horrorow. 

Ps2: nikt tez pod filmem nie opisywal takich przypadkow..

Edytowane przez Wildwood
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla

Ech... Ja pewnie będę okropnie zasadnicza w tej chwili i wylezie ze mnie cała moja Królowa Mieczy, więc jeśli kogoś rozczaruję, to niech się zdystansuje do moich słów uznając, że taki charakter.

 

Jak dla mnie to rzuć to w cholerę. Medytacja to jest gruby temat, praca z umysłem i podświadomością na bardzo głębokich warstwach. Warto się zdecydować na konkretną tradycję (niech to będzie hinduizm, buddyzm, mindfullness... cokolwiek, co ma udokumentowane, wieloletnie efekty) gdzie medytacji uczą ludzie mający doświadczenie i odpowiednie certyfikaty, a po za tym można sobie obejrzeć na własne oczy jak zachowują się ludzie, którzy daną medytację wykonują od X lat i osądzić, czy chce się być jak oni.

 

Na Wschodzie (z którego są wzięte te wszystkie czakry) nie było tak, że na prawo i lewo opowiadało się o medytacjach, tylko trzeba było znaleźć nauczyciela i poczytać sporo nauk, żeby wiedzieć, po co w ogóle się medytuje i co się będzie działo. Nauczyciel jest w stanie odpowiadać na takie pytania jak te powyżej i pomóc. A tutaj jakaś baba z Youtube'a robi karierę mieszając sobie rożne tematy i nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za to, co dzieje się z jej "uczniami". To jest właśnie New Age, gdzie jakiś random wpada na takie rewelacje, a potem nie wiadomo, czy go transcendentuje w tęczę czy popierdoli, czym nakręci pani psycholog klientelę.
 

Przepraszam, ale od 14 lat jestem buddystką i nie sprzedaję informacji o tym właśnie z takich powodów (zresztą, często pada prośba, by nie opowiadać o praktykach które się robi), żeby nie wzbudzać ciekawości i co najwyżej zachęcam do poszukania sprawdzonych metod.

PS. Nie mówię, że Ty masz, ale jeśli ma się zaburzenia psychiczne / depresję to pierwszym przystankiem jest terapeuta i leki, a nie medytacja, to tak przy okazji chciałam napisać. Jeśli ma się wcześniej coś na bani, to uspokojenie się i wejrzenie w swój umysł może jeszcze bardziej wystraszyć. Tym bardziej mnie dziwi zabawa w medytację i energie u pani psycholog.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.02.2021 o 17:29, Ragna napisał:

więc jeśli kogoś rozczaruję

Chciałabym sprecyzować niektóre momenty odnośnie mindfulness :)

W dniu 14.02.2021 o 17:29, Ragna napisał:

PS. Nie mówię, że Ty masz, ale jeśli ma się zaburzenia psychiczne / depresję to pierwszym przystankiem jest terapeuta i leki, a nie medytacja, to tak przy okazji chciałam napisać. Jeśli ma się wcześniej coś na bani, to uspokojenie się i wejrzenie w swój umysł może jeszcze bardziej wystraszyć. Tym bardziej mnie dziwi zabawa w medytację i energie u pani psycholog.

 

W dniu 14.02.2021 o 17:29, Ragna napisał:

mindfullness... cokolwiek, co ma udokumentowane, wieloletnie efekty

 

Ja, osobiście mam pewne zaburzenie afektywne (czyli emocjonalne), i medytacja mi była zlecana jako narzędzie wspomagające w wałce z tym zaburzeniem  - afektywnym dwubiegunowym - chodzi o zakres mindfulness. Również jak i w naszym szpitalu psychiatrycznym były prowadzone zajęcia z medytacji, o jednym opowiadałam na czacie. Moja terapeutka indywidualnie obserwowała i prowadziła zajęcia. Żaden psychiatra mi medytować nie zabronił, lecz zalecał. Mi ta metoda koncertowo pomogła obniżyć poziom stresu i takiego, nie wiem, oderwania od wszystkiego - biec, biec, biec!!!. Troszkę mniej impulsywna jestem, mogę lepiej poradzić sobie z lękiem. Kiedy medytuję rzadziej to znowu zaczyna mnie lekko nosić. Oprócz Mindfulness stosuje medytacje bardziej klasyczną opisaną tu: Swami Vivekananda "Raja yoga".

To osobiste.

 

Ale wracając do tematu medytacja mindfulness, która akurat ma korzenia w Buddyzmie, jest jedną z najczęściej zalecanych dodatkowych metod walki z zaburzeniami afektywnymi, w tym z depresją, chorobą afektywną dwubiegunową, stanami lękowymi, trwogą, stresem.  

 

Właśnie scholar google przedstawia mnóstwo artykułów naukowych na ten temat: https://scholar.google.pl/scholar?q=mindfulness+zaburzenia+afektywne&hl=pl&as_sdt=0&as_vis=1&oi=scholart

 

Dalej:

Brzmi tajemniczo i abstrakcyjnie, ale stoją za tym bardzo konkretne ćwiczenia medytacyjne jako sposoby praktykowania uważności. Stosuje się je obecnie z powodzeniem w terapii. Interwencje oparte na uważności, czy nawiązujące do uważności mają naprawdę niezłą skuteczność porównywalną z innymi podejściami opartymi na dowodach i to zarówno w przypadku terapii zaburzeń psychicznych (zwłaszcza depresja i jej zapobieganie, uzależnienia, problemy lękowe), jak i chorób somatycznych, gdzie mają znaczenie wspomagające.

Zródło: https://www.mp.pl/pacjent/psychiatria/wywiady/205921,uwaznosc-jak-spadochron

 

Tu się mówi o zapobieganiu nerwicy:

https://psychoterapiagestalt.waw.pl/strefa-wiedzy/wyglada-terapia-nerwicy-przy-pomocy-mindfulness-3/

Tu o mindfulness w psychologii:

https://www.ipri.pl/mindfulness-krakow/psychologia/

Przy Chad:

https://emocje.pro/uwaznosc-w-chorobie-afektywnej-dwubiegunowej/

Ogólnie zaburzenia afektywne:

https://www.ipri.pl/psychoterapia-krakow/zaburzenia-afektywne/

 

Jedną z metod psychoterapii możliwych do stosowania przy depresji jest psychoterapia oparta o medytację o typie mindfulness. Podstawą teoretyczną skuteczności psychoterapii poznawczej opartej o mindfulness są dwa zjawiska:

1) dyferencjacja aktywacji (wzmacnianie przekonania, że nastrój ciągle się zmienia oraz można na różne sposoby myśleć o problemach),

2) eliminacja wzorców ruminacyjnych (depresyjna podatność na ruminacje jest możliwa do osłabienia poprzez poszerzenie dostępności do pamięci autobiograficznej oraz próby rozwiazywania konkretnych problemów interpersonalnych).

Zródło: https://www.ipri.pl/psychoterapia-krakow/depresja/

 

Chodzi mi o to, że to jest jednym z narzędzi pomocy ludziom, narzędzi zapoznania siebie i wyjścia z błędnego koła niekontrolowanych emocji, którzy do użycia medytacji, mudr, uzdrowienia i tak dalej bezpośrednio przychodzą, żeby odnaleźć pomóc. Złożyć siebie w całość z chaosu. Połączyć się ze swoim prawdziwym "ja", być całym, złożonym, napełnionym spokojem w środku, zostać jednością ze Wszechświatem, a dalej każdy sam dopiszę. Nie można uogólniać, narzucać takie zdanie, bo to jak powiedzieć - a (jakaś nacja) nie może.

W dniu 14.02.2021 o 16:53, Wildwood napisał:

Szczerze powiem ze mnie to intryguje, ale chcialabym byc bezpieczna.

 

Ps:dodam ze nie ogladam horrorow. 

Ps2: nikt tez pod filmem nie opisywal takich przypadkow..

Masz gdzieś link na tą medytacje?

Edytowane przez Nice
Usunęłam niektóre komentarze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla

@Willow Wymieniłam wyżej Mindfullness jako coś, co oceniam pozytywnie. Byłaś tam na miejscu pod okiem specjalistów, których wiedzę można było sprawdzić i poświadczyć. Z kontekstu rozumiem, że z terapeutką, która Cię medytacji nauczyła masz kontakt i w razie czego masz okazję ją o coś dopytać. Pierwsze też co zrobiłaś, to zaczęłaś się po prostu leczyć. O tym mówiłam. Nie widzę problemu.

 

Cytat

Ale wracając do tematu medytacja mindfulness, która akurat ma korzenia w Buddyzmie

 

Tak, wiem, ale myślę, że dobrze, że to zaznaczyłaś, nie każdy może to wiedzieć.

Wildwood na czacie wymieniła nazwisko omawianej osoby, pozwolę sobie go tutaj nie pisać, bo nie zależy mi na robieniu komuś antyreklamy i kto wie, może osobiste spotkania z nią pomagają ludziom, więc odniosę się do tego, co znalazłam po prostu sieci. Powiedzmy, że jej oferta jest opisana bardzo specyficznie i mi się prywatnie nie spodobała. W moim odczuciu pełna modnych, dobrze sprzedających się nagłówków ('łączenie się z przodkami", "medytacja uzdrowienia", "łączenie się z Bogiem", "odmień swój 2020 rok"), obietnicy szczęścia w 30 minut i przyciągnięcia dobrobytu siłą umysłu, a na dzien dobry jest informacja, że autorka łączy psychologią z mistycyzmem. Na miejscu Wildwood napisałabym teraz do tej baby i niech radzi, bo to w końcu jej mistyczne metody i praktyki, a tej dziwnej sytuacji Wildwood nie zazdroszczę.

 

Cytat

Chyba Królowa Buław mi dziś się włączyła - trazytny Uran znowu zmierza bliżej ścisłej kwadratury z natalnym Marsem, a tu jeszcze Saturn:mysli: I Księżyc leci po Baranie, jakąś tam kwadraturkę mi robi. Albo zwyczajnie mam wredny charakter.

 

Chcesz mi powiedzieć, że Księżyc leci po moim znaku Zodiaku? Może to astrologia, może to charaktery, a może to PMS. W każdym razie gorący temat się zrobił :laugh: Jakby co, nie ma tu agresji do żadnej z Was :glupio_mi:

 

Edytowane przez Ragna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2021 o 19:59, Ragna napisał:

@Willow Wymieniłam wyżej Mindfullness jako coś, co oceniam pozytywnie. Byłaś tam na miejscu pod okiem specjalistów, których wiedzę można było sprawdzić i poświadczyć. Z kontekstu rozumiem, że z terapeutką, która Cię medytacji nauczyła masz kontakt i w razie czego masz okazję ją o coś dopytać. Pierwsze też co zrobiłaś, to zaczęłaś się po prostu leczyć. O tym mówiłam. Nie widzę problemu.

 

 

Tak, wiem, ale myślę, że dobrze, że to zaznaczyłaś, nie każdy może to wiedzieć.

Wildwood na czacie wymieniła nazwisko omawianej osoby, pozwolę sobie go tutaj nie pisać, bo nie zależy mi na robieniu komuś antyreklamy i kto wie, może osobiste spotkania z nią pomagają ludziom, więc odniosę się do tego, co znalazłam po prostu sieci. Powiedzmy, że jej oferta jest opisana bardzo specyficznie i mi się prywatnie nie spodobała. W moim odczuciu pełna modnych, dobrze sprzedających się nagłówków ('łączenie się z przodkami", "medytacja uzdrowienia", "łączenie się z Bogiem", "odmień swój 2020 rok"), obietnicy szczęścia w 30 minut i przyciągnięcia dobrobytu siłą umysłu, a na dzien dobry jest informacja, że autorka łączy psychologią z mistycyzmem. Na miejscu Wildwood napisałabym teraz do tej baby i niech radzi, bo to w końcu jej mistyczne metody i praktyki, a tej dziwnej sytuacji Wildwood nie zazdroszczę.

 

 

Chcesz mi powiedzieć, że Księżyc leci po moim znaku Zodiaku? Może to astrologia, może to charaktery, a może to PMS. W każdym razie gorący temat się zrobił :laugh: Jakby co, nie ma tu agresji do żadnej z Was :glupio_mi:

 

Usunęłam złośliwe komentarze, bardzo za nie przepraszam jeszcze raz, jak już mówiłam, jestem w złym stanie psychicznym, wiem, że słabe to wytłumaczenie, ale. Też nie mam do Ciebie agresji, lub złego nastawienia :)

Postaram się odnieść do Twoich pytań, kiedy poczuje się lepiej, może być?

Też myślałam o wycięciu części bardziej merytorycznej z mojej odpowiedzi i przeniesienia do oddzielnego tematu, bo chyba zrobi to więcej sensu :)

Wildwood, Tobie też odpowiem, jak wrócę do stanu normalnego, pamiętam o Tobie :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Chyba juz wiem dlaczego mialam takie dziwne wizje... Przypomnialo mi sie ze jak bylam nastolatka to ciagle sie balam duchow i wogole uwazalam ze moj dom jest nawiedzony. Rodzice zaprosili do domu jakas specjalistke od tego typu spraw(nie mam z nia kontaktu) ktora uznala ze mam do takich rzeczy predyspozycje tzn do kontaktow ze swiatem duchowym. Ja oczywiscie sie balam i ta kobieta stwierdzila ze zablokuje mnie na to.  Pewnie zablokowala mi 3 oko a medytacja nad ta czakra pobudzila jej prace i wywolala takie wizje a nie inne. Co o tym sadzicie i czy orientujecie sie czy mozna taka blokade zdjac? czy wystraczy medytacja nad czakrami?

  • Lubię to! 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...