Florence Nightingale

[Gość Lianna]

[Gość Lianna]

Nie mieliśmy chyba jeszcze tu na forum pielęgniarki, więc oto jest. Wbrew woli rodziny ( bogata arystokracja) postanowiła zostać pielęgniarką. Była przełożoną pielęgniarek, szkoliła kobiety do tego zawodu. Organizowała opiekę nad żołnierzami podczas wojny krymskiej.

Założyła pierwszą na świecie szkołę pielęgniarstwa. Bardzo się przyczyniła do poprawy warunków sanitarnych w szpitalach w Anglii.

Popatrzmy na kosmogram, Ascendent w znaku dokładnej i opiekuńczej Panny, która przywiązuje zazwyczaj dużą uwagę do higieny.

Wenus w Raku obdarzyła ją wrażliwością, zresztą ta właśnie planeta jest u niej na MC. Również Jowisz w Rybach w domu VI sprawił, że wyczulona była na krzywdę innych, empatią, pewnego rodzajem troski o innych. Jowisz w Rybach lubi pracować dla dobra innych, poświęcać się. Zauważmy, że dom VI to jest dom Panny, opieki, zdrowia. Także u Florence to doskonale widać w kosmogramie, że praca polegająca służeniu innym była jej poniekąd pisana.

MC w znaku Bliźniąt, a Merkury w domu VIII- warunki pracy na pewno nie były łatwe, wojna i ciężkie przypadki z pewnością wymagały niezłego hartu ducha od niej. Merkury był w trygonie z Uranem, na pewno była osobą inteligentną, wprowadzającą innowacje w swoim zawodzie.

Widzimy, że w domu VII miała dwa malefiki, czyli Saturna i Plutona, także na pewno relacje z innymi były ciężkie, ale też transformujące. Być może musiała też walczyć z innymi o swoje, zapewne z autorytetami, o czym może świadczyć Mars w domu XI.

Ascendent w znaku Panny i planety w Byku obdarzyły ją solidnością, konsekwencją i uporem. Patrząc na aspekty Marsa- raczej nie dała sobie w kaszę dmuchać i potrafiła być nieprzyjemna dla dobra sprawy :P.

Neptun w domu IV może mówić, że Florence doświadczyła pewnych trudności w domu rodzinnym. Musiała sprzeciwić się rodzinie, aby móc iść swoją drogą. O tym też mówi Uran także w tym domu. Także relacje rodzinne były dość burzliwe i pełne niespodzianek.

Słońce i Księżyc w domu IX- wiele podróżowała. Przebywała między innymi w Stambule, gdzie organizowała szpitale polowe. Warto też zaznaczyć, że urodziła się we Włoszech, natomiast większość życia spędziła w Londynie.

Edytowane 14 Lutego 2021 przez Lianna

[Gringe]

@Lianna - bardzo fajny wpis i ciekawy horoskop. Tak patrząc na jej IC to widać, że pochodziła z bardzo bogatej, ustawionej rodziny- Szczyt IV domu w Strzelcu a władca w Rybach w swoim władztwie. Do tego w sekstylu z nowiem i bez maleficznych aspektów. Pozazdrościć takich korzeni

Neptun w IV domu mógł symbolizować, że ktoś w rodzinie miał problem z alkoholem. Neptun w opozycji z Wenus w X- stawiam, że może ten problem dotyczył rodzicielki. Niestety nie czytałam nigdy biografii pani Nightingale- poszperam, może coś znajdę na temat na temat rodziny. 

[Gringe]

Szukałam pobieżnie info o rodzinie ale nie ma za bardzo tak niechlubnych szczegółów jak problem alkoholowy któregoś z rodziców. Nawet jeśli takowy był to jest to sprawa o której nikt w biografii tej pani nie wspomina. Co ciekawego mi się rzuciło na oczy to omawiany stan cywilny owej pani. Do śmierci pozostała „panną”. Niektórzy sugerują, że była w płomiennych przyjaźniach z kuzynkami. W sumie to jej VII dom, mimo świetnej pozycji Jowisza jako władcy, sugeruje problemy na tym polu. Saturn i Pluton już na sam początek sugeruje, że jej relacje z otoczeniem nie były łatwe a nawet w pewien sposób transformujące(za sprawą Plutona w VII). Saturn w kwadraturze z Wenus i Saturn w kwadraturze z Neptunem( współwładca VII domu). 
W jednym z akapitów jej biografii jest nawet wspomniane, że pani Florence miała wręcz duchowe podejscie do pracy. Czuła się poświęcona służbie. Co świetnie przekłada się na jej horoskop- Jowisz w Rybach(altruizm, poświęcenie,ofiara) w sekstylu z nowiem w IX domu( min religia). 

Edytowane 14 Lutego 2021 przez Gringe

[Gość Lianna]

Mnie nic nie zdziwi patrząc na aspekty choćby Wenus, w tym z Uranem, co może dawać ( nie musi) dość niezwykłe nazwijmy to upodobania. Z drugiej strony kwadratura Wenus - Saturn przynosi pewne zahamowania w wyrażaniu uczuć/chłód emocjonalny.

Próg V domu w Koziorożcu, a Saturn w Baranie. Jakoś tak patrząc na całokształt i cały kosmogram- mam wrażenie, że ona się rozczarowała nie raz facetem, albo trafiała na takich, co chcieli nią dyrygować, a ona ze swoim charakterem nie godziła się na to. Była postępowa, jak na swoje czasy, zarówno w podejściu do profesji/zawodu, tak może i w kwestii związków :P.

Z takich ciekawostek- jej siostra była dziennikarką i pisarką, ciekawa rodzinka :).

Neptun w IV to też, że cała ta rodzina podróżowała. Pochodzili z Anglii, a córki urodziły się we Włoszech. Uran w IV też pasuje na życie na "walizkach".