Kuchnia 5 Przemian w praktyce

[Ismer 10,834]

Jak obiecałam w poprzednim temacie tak zrobiłam - i 5 przemian przećwiczyłam  

Sałatka warzywna wyszła inna i to się dało wyraźnie odczuć, czy była lepsza - trudno orzec, bo u nas każda sałatka jest dobra i wszystkim smakuje, niezależnie od tego, co popełnię. Jednak nie robiłam testera, czyli dwóch wersji, a jedną - i jednak ocena była taka, że "coś tu jest inaczej, ale świetne" (inna sprawa, że jak ktoś by skrytykował moją produkcję ... to  i głodówa  ) 

Ugotowałam też rosół w kolejności przemian - też był inny w smaku, delikatniejszy ale tu różnica była bardziej odczuwalna od tego gotowanego tradycyjnie. 

Jeśli ktoś jeszcze tak gotuje, to zapraszam do podzielenia się doświadczeniem  

[Widja 471]

Wczoraj z ciekawości ugotowałam kaszę gryczaną, normalnie gotuję w wodzie z małym dodatkiem masła, no i potem sos jakiś do tej kaszy, ale jak ma być jeden pełny obieg to żeby dobrać składniki, to kasza dostała z metalu pieprz i ziele angielskie, a z drzewa kefir na koniec gotowania, do ziemi doszła woda ze smażenia pieczarek, wszystko to w symbolicznych ilościach, bo nie chciałam modyfikować smaku. No i fakt, wyszła inna, różnica jest odczuwalna. Trochę zostało, to na wieczór podgrzałam i była jeszcze lepsza.

Zachęciło mnie to, nie mówię, że będę wszystko tak gotować, ale co jakiś czas coś na pewno. Jest