Księżyc progresja w Raku

[Gość Lianna]

Co tam u Was się działo?

 

U mnie był w I domu. Poznałam wtedy przyszłego męża. Księżyc P był w koniunkcji z Marsem natalnym. Pasuje jak ulał :P. Ponadto Księżyc P w sekstylu z Księżycem natalnym. Jak mi wszedł do II domu, to zaczęłam sobie dorabiać na studiach. Zajęcie było racze, a jakże- opieka nad małą dziewczynką. Bardzo dobrze wspominam tamten czas

Ponadto klimaty dość rodzinne, trochę poznałam nowych ludzi z rodziny chłopaka. Chyba wtedy zaczęłam gotować, w sensie zainteresowało jakoś tak poważniej.

[Gringe]

U mnie przejście P Księżyca przez znak Raka było najtragiczniejsze. Tłumaczę to jednak kwadraturami do Saturna i Plutona. Do tego był to 10 dom więc wszystko rozgrywało się na oczach otoczenia. 
Na poważnie rozkręcił się kryzys małżeński a finalnie zakończony rozwodem. Ogromne problemy w domu oraz wyprowadzka. Najgorszy okres w życiu. 

[Gość Lianna]

2 minuty temu, Gringe napisał:

Tłumaczę to jednak kwadraturami do Saturna i Plutona. Do tego był to 10 dom więc wszystko rozgrywało się na oczach otoczenia. 

 

Takie aspekty potrafią nieźle rozwalić wszystko. Coś o tym wiem niestety