Moderators Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ejbert Napisano 24 Kwietnia 2021 Moderators Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2021 Ostatnio znów przewija się temat krzyżówek, że między ssakami to wiadomo od dawna. Ale na temat hybryd ludzkich panuje cisza w eterze, czasami nieśmiało przerywana jakimiś wzmiankami, w sumie nie potwierdzonymi. Ja czytałem o tym dość dawno, wtedy, gdy internetu nie było jeszcze w powszechnym użyciu, były to bardziej plotki niż bardziej doniesienia prasowe (i to w prasie ezoterycznej). To teraz wbijam tekst o tym traktujący, bardzo ostrożny, bardzo ogólnikowy (tu tylko chodzi o embrion, podczas gdy te stare plotki szumiały o urodzonych krzyżówkach) ale to znak, że coś w temacie drga i za jakiś czas będzie to gorący temat, także etyczny. Biolodzy stworzyli embriona, który jest hybrydą człowieka i małpy. Szef ekipy badawczej Juan Carlos Izpisua stwierdził, że dzięki pracom nad tym projektem przed nauką otwierają się nowe horyzonty w obszarze medycyny. Powstał embrion, który jest hybrydą człowieka i małpy. "Pewnego dnia możliwe stanie się stworzenie tkanek ludzkich służących przeszczepowi serca lub nerek - stwierdził Izpisua, szef laboratorium genetycznego w kalifornijskim Instytucie Salka. Hiszpański badacz wyjaśnił, że stworzenie embriona będącego hybrydą człowieka i małpy możliwe było podczas prac w chińskich laboratoriach. Dodał, że w pracach tych uczestniczyli naukowcy z chińskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii w Kunming, a także z Katolickiego Uniwersytetu im. Św. Antoniego w hiszpańskiej Murcji. Izpisua wyjaśnił, że wstępem do stworzenia krzyżówki embriona człowieka i małpy było przeprowadzone przez jego zespół w 2017 r. studium nad skutecznym wprowadzeniem ludzkich komórek do tkanek organizmu świni. Wyjaśnił, że najnowszy eksperyment opierał się na wszczepieniu do liczących 6 dni małpich zarodków komórek człowieka. Dodał, że po 19 dniach od tego zabiegu, przeprowadzonego na 132 embrionach, przetrwały tylko trzy krzyżówki. Powody, dla których przeprowadziliśmy te badania w Chinach są czysto naukowe (...). Nasi współpracownicy z tego kraju są uznanymi ekspertami w badaniach nad małpami i żyją tam jedne z największych na świecie kolonii tych zwierząt - dodał Izpisua, wskazując, że studia tego typu dozwolone są m.in. także w USA, Hiszpanii oraz Wielkiej Brytanii." źródło: Hybryda 2 2 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ismer Napisano 25 Kwietnia 2021 Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2021 Fakt, ja też czytałam - i to dawno temu - o eksperymentach biologicznych mających na celu skrzyżowanie małpy z człowiekiem. I były to podobno okoliczności niefajne, ponieważ eksperymenty te były przeprowadzane na siłę, bez zgody kobiet w nich uczestniczących, miały to być więźniarki. Polegało to na bezpośrednim zapładnianiu kobiecych jajeczek nasieniem samców małp (inseminacja) bądź na wszczepianiu w macicę przygotowanych już embrionów. Działało to także w drugą stronę: zapładnianie małpich samic nasieniem ludzkim lub wszczepianie im embrionów, oczywiście małp tym bardziej nikt o zgodę nie pytał. Z takich krzyżówek ponoć urodziły się jakieś hominidy (?), lecz w stosunku do ilości zapłodnień była to jakaś minimalna liczba "szczęśliwych urodzeń". I tu już powstaje pytanie: kim jest taka istota? przecież to już nie małpa i jeszcze nie człowiek (a przynajmniej nie człowiek współczesny) - a właśnie - co stanowi istotę człowieczeństwa, co przesądza o byciu człowiekiem? Istoty posiadające ludzkie geny są naszymi przodkami, a z małpami mamy do 99 % zbieżności genomów. Jednak małpy to małpy a ludzie to ludzie, w tym wypadku należy się jednak zastanowić, do jakiej grupy należy zakwalifikować powstałą w ten sposób hybrydę. Może być bowiem tak, że i my, w zamierzchłych czasach zostaliśmy stworzeni - niekoniecznie przez Boga, tylko zwyczajnie - przez inne cywilizacje, co dla nikogo nie powinno być science fiction, ponieważ my, ludzie, nie tylko oderwaliśmy się od Ziemi, ale też zamierzamy ekspolorować kosmos w poszukiwaniu zasobów i życia. A jak to życie znajdziemy (oczywiście bardziej prymitywne niż my sami, bo wyżej rozwiniętym cywilizacjom nie podskoczymy ) to na bank będziemy uskuteczniać inżynierię genetyczną. A potem na takiej planecie powieli się ziemska historia... Wracając do naszej hybrydy: cokolwiek by się z takiej krzyżówki nie urodziło, będzie to nosiło ludzkie geny i to w przeważającej większości, można to porównać do, powiedzmy, pitekantropa, ale to już jednak człowiek. I co - na części człowieka hodujemy? Powody niby są "czysto naukowe" a embrion to jeszcze nie człowiek, ale nie dla wszystkich, niby mają to być tylko tkanki na przeszczepy, ale tu śmiem wątpić. Założę się, że będą to urodzone i hodowane istoty, tak samo jak hoduje się bydło, świnie czy zwierzęta na futro. Podłość, okrucieństwo i chciwość ludzka nie znają granic, a to co się obecnie dzieje pozwala wysnuć wniosek, że coś takiego jak etyka i moralność zdechły. Nadchodząca era Wodnika oferuje ogromne możliwości poznawcze (Uran) lecz bez sumienia i granic (Saturn) nie pójdzie to w dobrym kierunku, oj nie. I tak na marginesie: zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia - skoro my, ludzie, odrzucamy hipotetyczną kontrolę i władzę istot wyższych cywilizacyjnie i technologicznie nad nami (a my dla nich jesteśmy właśnie takim bezrozumnym bydłem), to dlaczego my, jako istoty cywilizacyjnie wyższe w stosunku do zwierząt, pozwalamy sobie sprawować nad nimi takąż władzę i kontrolę? A co, jeśli ichni pozaziemski katechizm też stanowi tak jak nasz: "I rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!" (Rdz 1,26) Człowiek tutaj ma więc być tym, kto w imieniu Boga zarządza całym materialnym stworzeniem, jego zastępcą i reprezentantem wobec wszelkich roślin i zwierząt i widać, jak się z tej roli człowiek wywiązuje, całkiem nie na obraz i podobieństwo Stwórcy. To co w takim razie, jeśli "Obcy" są takimi zarządcami wobec nas? - niefajnie, prawda? to już zupełnie nam się nie podoba, ale nie możemy nic z tym zrobić, tak samo jak zwierzaki i w ogóle środowisko, którymi my tak okrutnie i bezmyślnie zarządzamy. 2 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stilla Napisano 25 Kwietnia 2021 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2021 Godzinę temu, Ismer napisał: Założę się, że będą to urodzone i hodowane istoty, tak samo jak hoduje się bydło, świnie czy zwierzęta na futro. Podłość, okrucieństwo i chciwość ludzka nie znają granic, a to co się obecnie dzieje pozwala wysnuć wniosek, że coś takiego jak etyka i moralność zdechły. Raczej jest to wyścig między mocarstwami i pokazywanie swojego zaawansowania. Kiedyś się śpieszono na Księżyc, a teraz jest walka na naukę i informację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ismer Napisano 25 Kwietnia 2021 Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2021 1 minutę temu, Ragna napisał: Raczej jest to wyścig między mocarstwami i pokazywanie swojego zaawansowania. Kiedyś się śpieszono na Księżyc, a teraz jest walka na naukę i informację. Moim zdaniem nie chodzi tu pokazywanie swego zaawansowania i o wyścig, który zresztą zawsze był, od zarania dziejów, i który jest wpisany w historię każdej społeczności, klanu, narodu. Wszelkie eksploracje, eksperymenty, rozwój nauki i techniki służą zagarnięciu władzy i zbiciu kasy, bez względu na to, jaki cel przyświeca naukowcom. Zawsze wychodzi tak, że wynalazki i w ogóle rozwój technologii wykorzystywane są w tych dwóch celach. Nie wiem wprawdzie co naprawdę myślał Nobel opracowując dynamit, ale wiem, czemu posłużył. Wszystko tutaj jest dualne, ma swoje i jasne i ciemne strony, ale my jakoś dziwnie często wybieramy do użycia te ciemne. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaliaa Napisano 25 Kwietnia 2021 Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2021 3 godziny temu, Ismer napisał: Fakt, ja też czytałam - i to dawno temu - o eksperymentach biologicznych mających na celu skrzyżowanie małpy z człowiekiem. I były to podobno okoliczności niefajne, ponieważ eksperymenty te były przeprowadzane na siłę, bez zgody kobiet w nich uczestniczących, miały to być więźniarki. Polegało to na bezpośrednim zapładnianiu kobiecych jajeczek nasieniem samców małp (inseminacja) bądź na wszczepianiu w macicę przygotowanych już embrionów. Działało to także w drugą stronę: zapładnianie małpich samic nasieniem ludzkim lub wszczepianie im embrionów, oczywiście małp tym bardziej nikt o zgodę nie pytał. Z takich krzyżówek ponoć urodziły się jakieś hominidy (?), lecz w stosunku do ilości zapłodnień była to jakaś minimalna liczba "szczęśliwych urodzeń". I tu już powstaje pytanie: kim jest taka istota? przecież to już nie małpa i jeszcze nie człowiek (a przynajmniej nie człowiek współczesny) - a właśnie - co stanowi istotę człowieczeństwa, co przesądza o byciu człowiekiem? Istoty posiadające ludzkie geny są naszymi przodkami, a z małpami mamy do 99 % zbieżności genomów. Jednak małpy to małpy a ludzie to ludzie, w tym wypadku należy się jednak zastanowić, do jakiej grupy należy zakwalifikować powstałą w ten sposób hybrydę. Może być bowiem tak, że i my, w zamierzchłych czasach zostaliśmy stworzeni - niekoniecznie przez Boga, tylko zwyczajnie - przez inne cywilizacje, co dla nikogo nie powinno być science fiction, ponieważ my, ludzie, nie tylko oderwaliśmy się od Ziemi, ale też zamierzamy ekspolorować kosmos w poszukiwaniu zasobów i życia. A jak to życie znajdziemy (oczywiście bardziej prymitywne niż my sami, bo wyżej rozwiniętym cywilizacjom nie podskoczymy ) to na bank będziemy uskuteczniać inżynierię genetyczną. A potem na takiej planecie powieli się ziemska historia... Wracając do naszej hybrydy: cokolwiek by się z takiej krzyżówki nie urodziło, będzie to nosiło ludzkie geny i to w przeważającej większości, można to porównać do, powiedzmy, pitekantropa, ale to już jednak człowiek. I co - na części człowieka hodujemy? Powody niby są "czysto naukowe" a embrion to jeszcze nie człowiek, ale nie dla wszystkich, niby mają to być tylko tkanki na przeszczepy, ale tu śmiem wątpić. Założę się, że będą to urodzone i hodowane istoty, tak samo jak hoduje się bydło, świnie czy zwierzęta na futro. Podłość, okrucieństwo i chciwość ludzka nie znają granic, a to co się obecnie dzieje pozwala wysnuć wniosek, że coś takiego jak etyka i moralność zdechły. Nadchodząca era Wodnika oferuje ogromne możliwości poznawcze (Uran) lecz bez sumienia i granic (Saturn) nie pójdzie to w dobrym kierunku, oj nie. I tak na marginesie: zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia - skoro my, ludzie, odrzucamy hipotetyczną kontrolę i władzę istot wyższych cywilizacyjnie i technologicznie nad nami (a my dla nich jesteśmy właśnie takim bezrozumnym bydłem), to dlaczego my, jako istoty cywilizacyjnie wyższe w stosunku do zwierząt, pozwalamy sobie sprawować nad nimi takąż władzę i kontrolę? A co, jeśli ichni pozaziemski katechizm też stanowi tak jak nasz: "I rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!" (Rdz 1,26) Człowiek tutaj ma więc być tym, kto w imieniu Boga zarządza całym materialnym stworzeniem, jego zastępcą i reprezentantem wobec wszelkich roślin i zwierząt i widać, jak się z tej roli człowiek wywiązuje, całkiem nie na obraz i podobieństwo Stwórcy. To co w takim razie, jeśli "Obcy" są takimi zarządcami wobec nas? - niefajnie, prawda? to już zupełnie nam się nie podoba, ale nie możemy nic z tym zrobić, tak samo jak zwierzaki i w ogóle środowisko, którymi my tak okrutnie i bezmyślnie zarządzamy. Moim zdaniem dusza,która jest częścią człowieka zdecydowanie pochodzi od Boga.Nie ważne,kto stworzył powłokę i jakie masz ciało.Żadne cywilizacje pozaziemskie nie mają władzy nad duszą.One mogą sobie próbować kontrolować ludzi.Jednak dusza pochodzi od Źródła,od Boga.Oczywiście nie wiem,czy takie cywilizacje obcych próbują nami zarządzać.Tak sobie tylko rozmyślam.Jednak to nie ważne,co taki hipotetyczny Obcy myśli o człowieku.Nie jesteśmy bydłem,bo mamy duszę połączoną ze Źródłem.A obcy przecież też muszą skądś pochodzić.Ktoś im dał inteligencję itd...A może jest tak,że duszę mogą się wcielać i w ludzi i w Obcych? na te i inne pytania nikt z nas przecież nie zna odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emeryta Napisano 12 Maja 2021 Udostępnij Napisano 12 Maja 2021 W dniu 25.04.2021 o 16:43, Kaliaa napisał: Moim zdaniem dusza,która jest częścią człowieka zdecydowanie pochodzi od Boga. Moim zdaniem wszystkie dusze "pochodzą od Boga", choćby dlatego, że podobno on stworzył wszystko co istnieje i wszystko zawiera jego cząstkę, a różnica jest jedynie w poziomie świadomości, a co za tym idzie w odpowiedzialności za zarządzanie niższymi od siebie formami bytu. O tym "boskim pochodzeniu" wiedziały zresztą wszystkie ludy, również te, które zwiemy prymitywnymi. Jednak to "pochodzenie od Boga" nie przeszkadza duszy ludzkiej być bydlęciem (właśnie obrażam bydlęta...) więc nie rozumiem, droga Kaliaa czemu my nie mielibyśmy być postrzegani jako niższe formy bytu (owe bydlęta) przez wyżej od nas rozwinięte cywilizacje, które nas traktują tak samo, jak my traktujemy zwierzęta i całą tą planetę. To jest naturalna kolej rzeczy w całym kosmosie, jedni wyżej rozwinięci, bardziej inteligentni,dysponujący lepszymi narzędziami sprawują władzę nad drugimi, tymi mniej inteligentnymi i o bardziej ograniczonych możliwościach. I jeśli "obcy" są ( a jestem przekonana, że nie jesteśmy w kosmosie sami) to oni również są "duszami", gdyż wszystko pochodzi z jednego Źródła... a cały pic polega na tym, jakiej jakości są te dusze, zarówno te ludzkie jak i te "obcych". Ale w tym temacie jest rzecz nie o duszach tylko o hybrydach, kim właściwie takie hybrydy są, kim mogą się stać, bo to, że one również mają duszę jest dla mnie oczywiste. Forma przecież nie ważna, ważna jest ta cząstka, która ją zasiedla, czyli właśnie owa "dusza", która zdaje się zdaje się od początku powtarzać historię intelektualnego i duchowego rozwoju, a w ogóle to jestem ciekawa, czemu naprawdę te eksperymenty mają służyć. W latach 60 żył sobie pewien szympans, miał na imię Oliver i "miał spłaszczoną twarz i chodził wyprostowany z „zamkniętymi” kolanami. Oliver nigdy nie dogadał się z resztą importowanych kolegów, a gdy osiągnął pełnoletniość, niewiele interesował się samicami szympansów. Okazało się, że Oliver „lgnął” dla ludzkich kobiet. Wieści o tendencjach Olivera dotarły do Los Angeles Times, który pod koniec lat 70. napisał o nim cały artykuł. Postulowano, że Oliver był albo nieodkrytym gatunkiem, albo mitycznym brakującym ogniwem. W wyniku tego japońskie władze „zaprosiły” Olivera do występu w krajowej telewizji i rozpoczęła serię testów, aby ustalić, czy nietypowa małpa rzeczywiście była żywą hybrydą człowieka i naczelnych. Po ich zakończeniu stwierdzono, że Oliver ma 48 chromosomów i został sklasyfikowany jako szympans." Czy aby na pewno to był tylko szympans?.... a może to był udany eksperyment Ilji Iwanowa? Oliver przybył do USA właśnie z Afryki,gdzie swoje eksperymenty prowadził Iwanow. 1 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.