Dairine Posted June 28, 2009 Share Posted June 28, 2009 Kilkakrotnie śniło mi się, że byłam torturowana... Wygląda to tak... Wiem, że mojemu chłopakowi ma się dziać krzywda (ma być toreurowany czy coś w tym rodzają) wiec, pomimo iż jestem już w bezpiecznym miejscu, dołączam do niego... Jest to betonowe pomieszczenie z kratami, wchodzi Niemiec i wiem, że ma bić 3 osoby, które sam wybierze. Nie wybiera mojego chłopaka... Jest tam wiele osób... Ale w ostatniej chwili dostrzega mnie i wybiera mnie jako trzecią. Bije mnie, ale mówi, że ma dobry humor, więc nie oberwę mocno. Gdy z bólu i strachu wyrywa mi się szloch z gardła, on wpada we wściekłość... Innym razem jestem w średniowiecznym lochu... Też 3 osoby (ja, mój chłopak i ktoś jeszcze)... Niestety tu rodzaju tortur nie pamiętam... Wiem jednak, że jedno z nas ma zginąć... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sephira Posted June 28, 2009 Share Posted June 28, 2009 Dairine, bywa, iż sny o torturach i przemocy pojawiają się wtedy, kiedy odczuwamy w jakiejś sprawie poczucie winy (sądząc po symbolach w Twoim śnie wiązałabym je z chłopakiem). Może "gryzą" Cię jakieś myśli, które tłumisz w sobie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dairine Posted June 28, 2009 Author Share Posted June 28, 2009 Poczucie winy... Ja tylko myślę czasami, że on cierpi przez to jakie mam życie... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sephira Posted June 28, 2009 Share Posted June 28, 2009 Dlatego we śnie dzielisz z nim to cierpienie, wygląda nawet na to, że chciałabyś wziąć to wszystko na siebie, aby jego ochronić. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dairine Posted June 28, 2009 Author Share Posted June 28, 2009 Być może... Bo wiem, że ejgo niemoc w ej sytuacji bardzo go męczy... Czasami też widzę jak odchodzi z jakąś koleżanka, inną dziewczyną a ja zostaję i płaczę lub z łzami biegnę za nim... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sephira Posted June 28, 2009 Share Posted June 28, 2009 To pewnie Twoje wewnętrzne obawy, że Twoja sytuacja może go skłonić do odejścia do innej kobiety, z którą będzie mu "łatwiej". Rozmawiałaś z nim o tym? Bo wygląda troszkę jakbyś mocno swoje obawy dusiła w sobie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dairine Posted June 28, 2009 Author Share Posted June 28, 2009 Nie rozmawiałam w ten sposób... Tzn nie mówiłam mu o tym, że obawiam się, że zostawi mnie dla "łatwiejszej" osoby... Raczej, że po prostu nie chce przysparzać mu cierpienia... Może powiannam...? Dziękuję. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts