Skocz do zawartości

Energia, a problemy ze snem


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, wydaje mi się, że to dobry dział. Zajmuje się masażem. Jak wiadomo podczas masażu poprzez dotyk następuje wymiana energii między osobą masowaną a masującą. 

Miałem praktyki i mimo, że przebiegły w bardzo miłej i sympatycznej atmosferze to w trakcie praktyk zacząłem mieć ogromne problemy ze snem. Budziłem się nawet po 3 razy dziennie. Stan utrzymał się jeszcze ze 2-3 miesiące po praktykach. Potem miałem przerwę. Wczoraj masowalem koleżankę, która miała kiedyś depresję i podobno się wyleczyła. Spotkanie było przyjemne, dużo śmiechu, ale sytuacja się powtórzyła. Nie mogłem spać, przez całą noc się budziłem. 

 

Czy to może mieć coś wspólnego? Czy podczas masażu można nieświadomie przejmować jakąś negatywną energię?

  • hmmm 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

 

W dniu 30.07.2021 o 15:47, nastek96 napisał:

Czy to może mieć coś wspólnego? Czy podczas masażu można nieświadomie przejmować jakąś negatywną energię?

 

 oczywiście, że może mieć coś wspólnego, sam zresztą dałeś sobie odpowiedź:

W dniu 30.07.2021 o 15:47, nastek96 napisał:

Jak wiadomo podczas masażu poprzez dotyk następuje wymiana energii między osobą masowaną a masującą. 

 

i jeśli jesteś podatny na "energetyczną alergię" ;)  to "alergenem" jest tu masaż.  A poważnie mówiąc: zdarzają się takie własnie wypadki, może to być spowodowane na przykład dysproporcją między masażystą a pacjentem, paradoksalnie czynnikiem wywołującym taką reakcję jest nadmierny wydatek energetyczny z Twojej strony, polega to na tym, że wycieka z Ciebie więcej energii niż jest to potrzebne, obrazowo mówiąc masz "dziurę w aurze". Na ogół przy takim czymś pojawia się poczucie osłabienia albo gorzej - problemy zdrowotne, ale może być też odwrotnie, czyli swoista nadpobudliwość. Może być również tak, że to masażysta pobiera za dużo energii od klienta i, też obrazowo mówiąc, wpływa ona przez tę "dziurę" do niego i pojawia się nadpobudliwość objawiająca się m.in. częstym wybudzaniem, bywa niestety i tak, iż takie zjawisko może uderzyć w odporność masażysty (albo bioterapeuty) i to u niego pojawią się jakieś dolegliwości zdrowotne. 

Sama tego nie doświadczyłam, nie jestem ani masażystą, ani bioterapeutą, ale pamiętam, że taki temat był omawiany na wykładach z bioterapii, oczywiście wraz z antidotum, czyli jak się przed czymś takim zabezpieczyć, nie pamiętam jednakże jak konkretnie, bo mnie to po prostu wówczas nie interesowało tak jak astro czy karty.  Wydaje mi się, że takie informacje można znaleźć w literaturze fachowej. No i ja mówię o tym od strony ezoterycznej, nie wiem jednak jakie Ty miałeś przygotowanie, tzn. chodzi mi o to, czy miałeś zwykły akademicki kurs masażu, gdzie omawia się technikę ale nie omawia skutków energetycznych dla obu stron, czy też kurs nieakademicki, gdzie na to zwraca się uwagę. 

  • Lubię to! 2
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem dwuletnią szkole masażu, która się kończy egzaminem państwowym. O energii była mowa cząstkowa, ale z przymrużeniem oka, że według medycyny chińskiej mamy meridiany, ale nikt nie miał o tym bladego pojęcia tam. 

Mój nauczyciel był bardzo katolicki, jakbym zaczął mówić coś o przepływie energii to tylko bym słuchał o zagrożeniu duchowym. Niestety nikt mnie na takie rzeczy nie przygotował. 

Pamiętam, że na praktykach nawet miałem taki zielony kamień w kieszeni, który wspomagał uzdrawianie, ale potem już go nie nosiłem. 

A czy masz pomysł jak się zabezpieczyć przed nadmierną ucieczką energii? Bo bardzo tego potrzebuje, aby sobie krzywdy nie zrobić. 

 

Nadpobudliwy nie byłem. Codziennie po moich praktykach byłem tak zmęczony, że godzinę musiałem przespać na kanapie. 

Edytowane przez nastek96
  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
52 minuty temu, nastek96 napisał:

A czy masz pomysł jak się zabezpieczyć przed nadmierną ucieczką energii? Bo bardzo tego potrzebuje, aby sobie krzywdy nie zrobić. 

 

Nie mam pomysłu, a o tych "pomysłach" rodem z netu, udających wiedzę nawet wspominać nie chcę. Coś mi się jednak majaczy, że można tu używać także minerałów, np. jaspisu. Mogę też przetrzepać te lektury, które jeszcze mam nt. bioterapii, może w którejś coś ciekawego znajdę. Ale to niestety nie teraz, gdyż w sezonie ogórkowym jestem poza chatą. 

Możesz też sam pobuszować na stronach uznanych bioterapeutów czy też po prostu zapytać któregoś jak sobie można z tym poradzić. Jeśli ktoś będzie chciał za to kasę lub będzie Cię namawiał na terapię - olej go, myślę jednak, że prędzej czy później trafisz na kogoś, kto pomoże Ci rozwiązać ten problem. 

Ze swojej strony mogę polecić p. Tadeusza Czarnego z Przeworska, to już jest teraz starszy człowiek, ma jednak ogromne doświadczenie i może on coś Ci doradzi. 

 

Zmęczenie po praktykach jest normalne, regeneracja poprzez sen to naturalny proces, poza tym nie musisz być nadpobudliwy, byś nie mógł spać po masażu, to zjawisko jest niezależne od tego, chociaż nie mogę też zaprzeczyć temu, iż osoby nadpobudliwe mogą mieć większe problemy z niekorzystnymi dla nich efektami po wykonanym przez siebie zabiegu. 

  • Cool 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci bardzo. Poszukam polecanych książek o bioterapii i poczytam o tym. 

O tym panu również. Wydaje mi się, że używałem zielonego fluorytu.

Dziękuję bardzo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stilla

Jeśli fundusze pozwalają, to może jakiś kurs masażu związanego z energiami? Ajurweda, tybetański, chiński, albo nawet reiki. Przed zajęciami można by podpytać jak dużo mowy jest o energiach i sprawdzić w necie prowadzącego.

Po za tym to zawsze jakaś nowa technika do portfolio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na taki masaż typu reiki wybrałbym się z przyjemnością :)

Bardzo chciałbym się takich rzeczy nauczyć i fundusze też by się znalazły. 

Jednak w tym momencie będę szukał pracy i to jest priorytet. Jak znajdę i będę wiedział jak stoję z czasem to bardzo chętnie z czegoś takiego skorzystam.  Ale bardzo fajny pomysł, dziękuję. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...