Zabawa w .. brak myśli!

[Samarkanda]

Długo dumałem nad tym, jaki temat lub ćwiczenie przyda się nam wszystkim, nie ważne czym się zajmujemy, i jaki mamy background, i w końcu mnie olśniło. 

 

Zabawa ta będzie cenna i dla tych, którzy chcą nauczyć się wejść w trans, gnoze, czy lubią medytować,  ale i dla osób, które tak jak ja cierpią na nieprzerwane gonitwy myśli, i nie pozwala im to nawet spać .

 

Wymagane są słuchawki i odrobina spokoju :P

 

Na czym polega ćwiczenie? Ano na tym, żeby opanować, i ujarzmić swojego "powtarzacza", dokonać bardzo trudnej rzeczy, jaką jest osiągnięcie stanu całkowicie czystego umysłu, nauczyć się kontrolować ten mały, wredny głosik , który uwielbia coś powtarzać w kółko, i przywoływać wspomnienia w momentach kiedy ma siedzieć cicho. I ogólnie psuje cały misterny plan, jak to mówił taki jeden z filmu.

Nagrodą jest kontrola tego głosu do końca życia, co jest niesamowicie pożyteczne i dla ezoteryków, i dla osób które chcą się wyciszyć, a tego nie potrafią.

 

Żeby nam w tym pomóc, przygotowałem serie binaurali, które zawierają "pulsy". Już wyjaśniam.

Poniżej znajdują się linki do nagrań audio, ich zadaniem jest wygrywać szum o odpowiedniej częstotliwości, co pomoże nam oczyścić umysł z myśli, buczą też w określonych odstępach czasowych, by zasygnalizować nam że minęło na przykład 15 sekund, 30 sekund, i tak dalej.

 

(Niestety, ale póki nie znajdę lepszego rozwiazania, wszystkie pliki znajdują się na moim dysku google, ale ma to swoje plusy, bo zainteresowani mogą po prostu pobrać sobie pliki audio i zachować je na wieczność  )

 

Naszym zadaniem jest nie dopuścić ani jednej myśli, póki nie minie określony czas (nie usłyszycie buzzera).

Jeśli komuś uda się utrzymać ten stan przez 15 sekund, może przejść do następnego poziomu .

 

Prędko zauważycie, że utrzymanie nawet 15 sekund całkowitej pustki w głowie to rzecz bardzo trudna, a co dopiero 30, 60, czy nawet trzy minuty! Ale jest to jak najbardziej możliwe.

 

Bardzo zachęcam wszystkich zainteresowanych do testowania swoich sił, dzielenia się swoim postępem, problemami,  technikami i metodami kontroli myśli podczas ćwiczenia, myślę, że jeśli zrobimy z tego wspólną zabawę, i będziemy się wspierać, to wszyscy na tym zyskamy.

 

 

Puls 15 sekund

 

Puls 30 sekund

 

Puls 45 sekund

 

Puls 60 sekund

 

Puls 90 sekund

 

Puls 180 sekund

 

 

 

 

 

 

[Samarkanda]

Za mną już 30 sekund, zajęło to więcej czasu niż zakładałem.

Odkryłem, że w moim wypadku, im bardziej staram się tłumić i odpychać myśli tym mocniej atakują, więc na początku pozwoliłem im na swobodny przepływ i tylko się "przyglądałem".

Dopiero około godziny później gdy zaskoczył stan medytacyjny, a myśli wyczerpały nakład, zacząłem skupiać się na buzzerze, i wytrzymałem bez myśli 30 sekund. 

I powrót na początek, 45 sekund znowu wydaje się niemożliwe :P

[nastek96]

Wow gratuluję rekordu. Ile czasu zajęło Ci dojście do tego poziomu?

[Samarkanda]

Godzinę temu, nastek96 napisał:

Wow gratuluję rekordu. Ile czasu zajęło Ci dojście do tego poziomu?

Przez pare lat "siedziałem" na 15 sekundach, dla mnie takie rzeczy są nieco trudniejsze,  mam gonitwy myśli przez pare traum ;p, plus że troche olałem temat,  ale ostatnio znowu się zmobilizowałem, 30 sekund zajęło mi pół roku .

[nastek96]

Wow parę lat. Jesteś naprawdę wytrwały

[jarek_999]

15... 30 sekund bez myśli... Mam 2 pytania do Ciebie Saman.

Pytanie nr 1. Czy po tym czasie masz "efekt jojo", czyli czy Twoje myśli wracają ze zdwojoną szybkością, czy raczej płyną sobie dalej ze standardową prędkością?

Pytanie nr 2 ( składające się z 4 pytań;) ). Jak już osiągniesz np. godzinę "pustego umysłu = braku myśli", np. za 10 lat, to co wtedy i co dalej?

Będziesz już w końcu szczęśliwy? Uważasz, że osiągniesz w ten sposób pokój ducha?:)

Wyobraź sobie siebie, że udało Ci się tą godzinę trzymać umysł na wodzy bez myśli - czy to coś w Tobie zmieniło?

 

Na traumy lekarstwem jest przebaczenie, które wiąże się z zapomnieniem, porzuceniem przeszłości i pójściem naprzód... bez przebaczenia próbujesz tylko stłumić w sobie coś, co nie zostało przepracowane w Twojej duszy. Będzie Cię to męczyć nawet i po godzinie pustego umysłu...

[Samarkanda]

13 minut temu, jarek_999 napisał:

Pytanie nr 1. Czy po tym czasie masz "efekt jojo", czyli czy Twoje myśli wracają ze zdwojoną szybkością, czy raczej płyną sobie dalej ze standardową prędkością?

Oczywiście, im bardziej walczymy z myślami tym większy stawiają opór, chyba że masz na myśli życie codzienne, wtedy nie, jeśli przerwe ten "trening" to wracają na swoje dawne tory, chyba że w końcu wejdzie nam to w krew.

16 minut temu, jarek_999 napisał:

Pytanie nr 2 ( składające się z 4 pytań;) ). Jak już osiągniesz np. godzinę "pustego umysłu = braku myśli", np. za 10 lat, to co wtedy i co dalej?

Będziesz już w końcu szczęśliwy? Uważasz, że osiągniesz w ten sposób pokój ducha?:)

Wyobraź sobie siebie, że udało Ci się tą godzinę trzymać umysł na wodzy bez myśli - czy to coś w Tobie zmieniło?

 

Na traumy lekarstwem jest przebaczenie, które wiąże się z zapomnieniem, porzuceniem przeszłości i pójściem naprzód... bez przebaczenia próbujesz tylko stłumić w sobie coś, co nie zostało przepracowane w Twojej duszy. Będzie Cię to męczyć nawet i po godzinie pustego umysłu...

A kto powiedział że nie przebaczyłem  . Zdaje się, że z miejsca założyłeś że nie jestem w zgodzie z swoim wnętrzem Już dawno opuściłem rozmyślania o przeszłości, i przestałem je tłumić a jednak niespokojne myśli zostały, i mam setki pomysłów na minute,  bo mózgownica została przystosowana do takiego trybu działania. 

 

Z resztą motyw "samo-uzdrawiania" jest w tym temacie poboczny, głównym założeniem jest nauczyć się kontroli myśli by osiągać odpowiednie stany wymagane przy pracy w różnych dziedzinach magicznych, gdzie czysty umysł jest konieczny, i przypadkowe myśli nie wybijały nas z rytmu. Choćby wszelkiego rodzaju transy i medytacje, gdzie "nasłuchujemy", czy otrzymamy odpowiedź na nurtujące nas pytania  .