Skocz do zawartości

5 rok w praktyce


Gringe

Rekomendowane odpowiedzi

  • Ekspert

Ubiegnę @Lianna z wątkiem bo jestem bardzo ciekawa Waszych doświadczeń z „5” rokiem :) 

U mnie za każdym razem przypada na Wielką Przeprowadzkę:

- 2005/06 poznałam mojego ex męża oraz wyprowadziłam się od dziadków po prawie 25 latach( wyprowadzka nie była spowodowana poznanie faceta, to był oddzielny wątek; kupiliśmy dwa mieszkania i mogliśmy się „rozłączyć” jako rodzina). 

- w kolejnym „5” roku wyprowadziłam się z Polski do UK. 
Na rok 2023/24 przypada mi  kolejna „5” i aż się boję myśleć :_boisie:

Edytowane przez Gringe
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Kochana, ale twórz, twórz :)

U mnie było w kratkę : Śmierć Mamy, deprecha, terapia, poznanie wielu nowych ludzi. Potem było wiele wycieczek, sporo czasu spędziłam na rowerze, zaczęłam biegać. Zaczęliśmy remont domu ( pokoje), zbliżyłam z przyszłymi "Teściami". Zainteresowałam się bardziej Tarotem. Jednocześnie sporo czasu siedziałam już w astrologii. Pojawili się niechciani adoratorzy- pamiętam w solarze miałam Marsa w domu XII- i to przypadało na mój V odm natalny. 

Dostałam pracę jako ogrodnik. 

Ogólnie pierwsza I połowa roku fatalna, im bliżej końca- tym lepiej :) W sumie ciągle coś się działo, i pozytywnie, i negatywnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

@Lianna bardzo współczuję Ci z powodu Twojej mamy. Mogę się tylko domyślać jak było Ci wtedy ciężko :( 

Czyli „5” tok jest bardzo dynamiczny i mam wrażenie patrząc na wydarzenia w swoim życiu, że tu zachodzi więcej zmian niż w pozostałych( nawet „1” się tu nie umywa”.  

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 rok to w numerologii rok zmian. Jest to rok wyzwalający, ale często nie łatwy. Bardzo dobry na komunikację z innymi i podróże, również wyjazdy za granicę jak u Gringe. 

5 rok zazwyczaj nam coś zabiera, ale w zamian daje nam coś lepszego. 

 

W moim przypadku był to średni rok, jednak po mojej tragicznej 4 byłem zadowolony. 

Pojawiła się u mnie szansa wyjazdu za granicę. Nie skorzystałem, ale z własnej winy. I jak wspomniałem 5 coś zabiera, ale daje coś w zamian. W 5 roku rzuciłem szkole o jakiej zawsze marzyłem, ale w zamian za to dostałem się do innej, która dała mi konkretny zawód w którym chce pracować. Decyzja nie była łatwa i nawet była trochę bolesna, ale ostatecznie było to dla mnie dobre. 

Także radzę przygotować się na jakieś straty, ale korzystne i dające w zamian coś lepszego. 

 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
20 minut temu, nastek96 napisał:

Także radzę przygotować się na jakieś straty, ale korzystne i dające w zamian coś lepszego. 

@nastek96 - świetnie napisane. W 100 się zgadzam. O ile ta pierwsza przeprowadzka z rodzinnego domu była dla mnie szokiem bo nie wyobrażałam sobie by mieszkać gdzie indziej… ale- wyzwoliła nas z trudnej rodzinnej sytuacji i w końcu stałyśmy się niezależne z moją mamą. Z perspektywy czasu to było najlepsze, co mogło nas wtedy spotkać. 
Druga przeprowadzka, za granicę, też w „5” i tutaj już nie czułam żalu, że coś opuszczam. Raczej podekscytowanie nową przyszłością i skupienie na bieżących sprawach do załatwienia. Choć… straciłam wtedy bliski kontakt z jedyną przyjaciółką. 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli najpierw zyskałaś niezależność, a w drugim przypadku nowe życie.

W sumie żal nie zawsze występuje, zależy od tego, czy chcemy coś dobrowolnie puścić. 

 

Spójrz, że za każdym razem się wykazałaś odwagą. 

Myślę, że 5 rok numerologiczny to taka 6 mieczy. 

Edytowane przez nastek96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna
Teraz, nastek96 napisał:

5 rok numerologiczny to taka 6 mieczy. 

 

Super porównanie ! Ja akurat w tym 5 roku miałam Księżyc we Wodniku- też chyba dobrze oddaje klimat tej energii ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Kochani, zakładajcie dalsze lata numero, mi cały czas wyskakuje błąd. 

Co do 5 roku- dużo chaosu ( w porównaniu z 4) dużo ludzi wokół, rozmów z nimi, poznałam różne punkty widzenia, "inne ludzkie światy", kalejdoskop uczuć. U mnie to wręcz było przejście z piekła do prawie nieba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...