Więzienie

[halyna]

Co jakiś czas śni mi się, że siedzę w więzieniu. Nie ma tam, że robię coś konkretnego czy coś się dzieje - po prostu śni mi się, że tam siedzę (w sensie jako osadzony).

 

Co to może oznaczać? Nie pamiętam czy miałem wtedy poczucie winy.

[Eternal Autumn]

W dniu 11.05.2022 o 22:02, halyna napisał:

Co jakiś czas śni mi się, że siedzę w więzieniu. Nie ma tam, że robię coś konkretnego czy coś się dzieje - po prostu śni mi się, że tam siedzę (w sensie jako osadzony).

 

Co to może oznaczać? Nie pamiętam czy miałem wtedy poczucie winy.

Może masz jakieś wewnętrzne ograniczenia, które pozbawiają Cię możliwości działania bądź rozwoju.

Możliwe, że zwyczajnie nie możesz przekroczyć strefę komfortu, przez co "tam siedzisz i nic konkretnego nie robisz".

[Elżbieta.]

W dniu 11.05.2022 o 22:02, halyna napisał:

Co jakiś czas śni mi się, że siedzę w więzieniu. Nie ma tam, że robię coś konkretnego czy coś się dzieje - po prostu śni mi się, że tam siedzę (w sensie jako osadzony).

 

Co to może oznaczać? Nie pamiętam czy miałem wtedy poczucie winy.

Wyżej opisałeś sen o szkole. 

Uważam te dwa sny jako jedno przesłanie. Twoja podświadomość po raz drugi chce Tobie uzmysłowić o czymś z czego nie zdajesz sobie sprawy. Prawdopodobnie nie docierają do Ciebie fakty z Twojego położenia i wybacz - ograniczeń. Być może nie masz dostatecznych informacji na temat obiektu Twoich uczuć. Być może tkwisz w błędnym przekonaniu o tej osobie, w końcu o własnym do niej stosunku - ta osoba się zmienia, jej uczucia się zmieniają, a Ty nadal oceniasz ją tak samo. O tym mówi szkoła, czyli wiedza już raz zdobyta tkwi w Tobie, a Twoje przekonania się nie zmieniają. Tkwisz niczym w klatce, masz zamknięte oczy żeby dostrzec zmieniającą się prawdę. Także Twoich uczuć. Tkwisz niczym w karcie Diabła - w szponach, z których nie chcesz się uwolnić. Napiszę trochę metaforycznie - poszukaj informacji, wyjdź z zaklętego kręgu, więzienia,  zechciej przekroczyć 8 Mieczy. Może boleć, a może dostrzeżesz radosną, inną rzeczywistość prawdopodobnie nie tylko w sferze uczuć . 

Powodzenia

[Elżbieta.]

Przyszłam dopisać przemyślenia. Napisałam długi post, który można ująć w jednym zdaniu. Tkwisz w przestarzałych strukturach myślowych, co tak do końca nie jest tylko Twoją "winą". Ktoś Cię ogranicza i o tym "mówią" więzienie. Nikt dobrowolnie nie zamyka się w nich. Mam nadzieję, że teraz jaśniej wyraziłam swoje zdanie.