nastek96 Napisano 9 Grudnia 2022 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2022 Witajcie, Mam zaszczyt napisać pierwszy temat. Pogląd, z którym się zetknąłem jest mocno specyficzny, ale chciałbym się z Wami podzielić. Otóż niektóre kultury postrzegają czas nie linearnie, a cyklicznie i przeczytałem kiedyś jak to się przekłada na reikarnację. Poszczególne nasze wcielenia są jakby ze sobą połączone. W naszej kulturze przyszłość jest wynikiem przeszłości i teraźniejszości. Więc odpracowanie karmy poprzednie wcielenie może wypaść w przyszłym lub obecnym. Natomiast zgodnie z czasem cyklicznym wszystko zatacza koło i karmę za życie w XIX wieku mogę odpracowywać we wcieleniu w starożytnym Egipcie. Tak jakby przyszłość łączyła się z przeszłości, ale energia płynie w obie strony. I to co nas spotka może być wynikiem naszych działań w przyszłości. Wg mnie bardzo kontrowersyjne. Przeczy wszystkiemu w co wierzymy. Nie powiem jest w tym coś co kazało mi na to spojrzeć i mimo, że odrzuciłem ten pogląd to w jakiś sposób poszerzył mój światopogląd. Może nic nie dzieje się bez przyczyny. Może pewne zdarzenia są zaplanowane i nie ma odwrotu. Nwm jak to wytłumaczyć. Jeżeli coś się wydarzy np: okradniemy człowieka i prawem karmy my również poczujemy jak to jest coś stracić to może ktoś te działania, abyśmy coś stracili mógł podjąć już wcześniej. Może szwagier planujący pozbawić nas majątku zaczął już planować ten krok rok przed naszym występkiem. Co sądzicie? 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ismer Napisano 10 Grudnia 2022 Administrator Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2022 To nie jest nielogiczne, jeśli założymy, że nie ma czasu i wszystko dzieje się teraz, wszystko naraz. Ale my widzimy tylko cząstkę, ze względu na celowe spowolnienie, by doświadczeniami ze wszystkich wszechświatów zbierać informacje do centrali, czyli wielkiego umysłu albo, jak kto woli - Boga. Żeby było ciekawiej, to wg. niektórych koncepcji ten Bóg bawi się w ten sposób sam ze sobą, stwarzając nieskończone ilości wariantów, bo jako że jest sam jeden, to nudzi mu się bez towarzystwa i dzieli się na cząstki - dusze, z których tutaj najwięcej możliwości wolnego działania ma forma ludzka. Ale dla mnie też jest to jeszcze kontrowersyjne, brakuje mi wyobraźni 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nastek96 Napisano 10 Grudnia 2022 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2022 Bóg bawiący się w teatrzyk 5 godzin temu, Ismer napisał: To nie jest nielogiczne, jeśli założymy, że nie ma czasu i wszystko dzieje się teraz, wszystko naraz. Ja po części tak to sobie wyobrażam. Czas jest wymysłem ludzkim. Nie ma go. Żyjemy w tych samych czasach, w których rodziła się Kleopatra. Na ziemi zachodzą procesy, które stwarzają iluzje czasu. Kruszą się skały, piętrzą góry, następują po sobie pory roku co stwarza iluzje przyszłości i przeszłości. I wydaje mi się, że dlatego ciężko cofnąć się w przeszłość, bo tak jakby jej nie ma. Choć też po części obracam się w systemie przeszłość, teraźniejszość , przyszłość. W ogóle ciekawe, że żyjemy w przyszłości, o której ludzie marzyli i w przeszłości, o której marzyć będą tak jak my często marzymy o życiu w baroku, albo starożytności. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nastek96 Napisano 10 Grudnia 2022 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2022 Ogólnie jakby to podsumować to wszystkie wcielenia dzieją się w tym samym momencie. Właściwie jak teraz o tym myślę...skoro wszystko dzieje się w tym samym momencie to w pewien sposób mogę odrabiać karmę we wcieleniu wcześniejszym, bo to ta sama chwila Coś dzwoni, ale nwm w którym kościele 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi