Skocz do zawartości

procesy uzdrawiania traum


alieninside

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnimi czasy w necie zaroilo sie od roznej maści coachow, ktorzy łacza psychologie z ezoteryka. W swojej codziennej pracy wykonuja procesy, ktore lecza traumy wieku prenatalnego lub te rodowe siegajac wiele pokolen wstecz. Z tego co sie orientuje odbywa sie to w stanie medytacji. Efekt jak po ustawieniach hellingera, ale nie wyglada to az tak spektakularnie. Temat mnie intryguje, poniewaz proponuje droge na skroty. Bez drogiej i dlugiej terapii pozwala znalezc przyczyny naszych lekow i niepowodzen. A co lepsze uzdrowic je. Czy znacie ksiazki kktore pozwalaja na nauke i wykonanie takich procesow?

 

 

Edytowane przez Blackraven
  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super User

Przychodzi mi do głowy „Metagenealogia” i „Psychomagia” Jodorowskyego. Przyznam, że ich nie czytałam, była o nich kiedyś mowa na czacie i jedynie przekartkowałam je po tej dyskusji w księgarni. Na pewno metody autora są dużo bardziej spektakularne - lubi wymyślać bardzo awangardowe rytuały, leczące podświadomość. Zapadł mi w pamięć fragment, w którym kazał chodzić w betonowych bucikach, aby poczuć cały ciężar problemów, po czym w symboliczny sposób je zdjąć i poczuć lekkość.

 

Edytowane przez Ragna
Literówki
  • Lubię to! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

Drogi do siebie na skróty nie ma, zawsze to wymaga zaangażowania i wysiłku. Zgadzam się z tym, że proces nie musi i nie powinieć być drogi i długi. Długi w sensie sztucznego przedłużania terapii w celu wyciągnięcia jak największej kasy.

Nie znam takich terapii o jakich mówisz, bo preferuję pracę ze sobą na własnych warunkach ze swoimi narzędziami, które znam. 

Ale co do Jodorowskiego, to czytałem, też jednak na wyrywki, bo jego eksperymentalne metody są dość kontrowersyjne i w większości nie dla mnie, nie pasi mi to.

To ćwiczenie z butami jest jednym z tych nieszokujących i tak myślę, że możesz sięgnąc po tę lekturę.

Ja obiecałem sobie, że do niego wrócę, w sensie przetestowania, tyle, że jak będę miał więcej czasu. 

  • Lubię to! 2
  • W punkt 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super User

Mogę się mylić, bo to co napiszę to wiedza przeczytana gdzieś tam przy okazji różnych ezo książek - jeśli ktoś ma szersze informacje, to chętnie przeczytam jego opinie. Może przydadzą się też innym osobom, które trafiały na podobne informacje co ja.

 

Czytałam, że za czasów Freuda popularną metodą leczenia była hipnoza. Freud był w tym naprawdę kiepski, dlatego "wymyślił" psychoterapię. Od początku zakładał, aby był to proces długi, nastawiony głównie na zarobek. Był też zainteresowany naukami wschodu - naczytał się o energii kundalini. Widział potencjał w pracy z nią, jednak wiktoriańskie społeczeństwo nie było jeszcze przygotowane na taką egzotykę. Nazwał ją więc libido i pod takim hasłem rozwijał swoje teorie. Jego uczeń, Jung, był równie mocno zainteresowany ezoteryzmem - pisał wiele o symbolice snów, interesował się Tarotem i ukuł pojęcie zbiorowej świadomości oraz zasady synchroniczności. To drugie jest o tyle zabawne, że jego dowody są raczej anegdotyczne: chodzi taka historia o tym, że w Dzień Ryby poszedł nad staw. Zobaczył tam wyskakującą rybę, a potem spotkał znajomego o nazwisku Ryba. Dało mu to do myślenia i stwierdził, że nie mógł być to przypadek.

 

Jeżeli jest to wszystko prawdą, to współczesna psychologia w gruncie rzeczy wyrosła z ezoteryzmu, i do dzisiaj wiele rzeczy jest wyłącznie teoretyzowaniem, filozofowaniem albo wręcz jakąś z góry narzucaną projekcją, co widać choćby w ilości nowych chorób psychicznych, dzieleniem ich na typy, podtypy i tak dalej. A że coaching bazuje na psychologii behawioralnej, to i on jak dla mnie jest czystą magią, zaklinaniem rzeczywistości, i w gruncie rzeczy dla mnie nie ma różnicy, czy pójdzie się do coacha czy do wygadanego astrologa.

Hipnoza, z tej perspektywy, jest bardziej powrotem do korzeni niż nową metodą. 

Z tych powodów uważam, że faktyczną, twardą nauką o umyśle człowieka jest psychiatria - która opiera się dużo bardziej na wiedzy medycznej, biologicznej i co prawda posiłkuje się lekami, jednak jest w niej mniej miejsca na snucie farmazonów (choćby z uwagi na potencjalną szkodliwość leków), jakich niekiedy dopuszczają się terapeuci.

  • Lubię to! 1
  • Medal 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Ragna napisał:

Jeżeli jest to wszystko prawdą, to współczesna psychologia w gruncie rzeczy wyrosła z ezoteryzmu,

 

Bo wyrosła. Psychologia jest najmłodszą siostrą różnych dziedzin ezoterycznych. Różni ją to, że jest uznana jako nauka, chociaż bazuje na tym, czego tak naprawdę nikt nie wie, dlaczego to działa i na jakiej zasadzie. Mózg mózgiem, ale nie wszystkie jego procesy są logiczne i oczywiste, a jednak się to wszystko kręci. Jak się idzie do psychologa, to dobrze jest wiedzieć, że idzie się do "ezoteryka" z tytułem naukowym :D 

Metody, których psychologia używa nie są fizyczne, działają na podświadomość, są sugestią. Wszyscy ezo tak działają. A astrologia która była kiedyś przedmiotem wykładowym także i w średniowiecznej Polsce, teraz wraca na niektóre katedry, całkiem na poważnie. 

 

No ja uważam, że nie jest ważna kto z czego skorzysta, czy to będzie coach, psycholog, wróżka czy astrolog a może mag, to metoda ma działać i spośród tego wszystkiego trzeba sobie wybrać taką, z którą się najlepiej czujesz, współpracujesz, która nie wywołuje niechęci, znudzenia, lęku. 

  • Lubię to! 1
  • W punkt 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzilo mi o cos takiego, bo nie wiem gdzie sprzedaja betonowe buty:

 

 

ps: nie chcialabym zeby ta dyskusja przeksztalcila sie w krytyke Mayi i jej pogladow. Podsylam tylko ta medytacje bo wydaje sie fajna. Jeszcze jej nie robilam bo jakos sie nie moge zebrac. Tak zgrubsza sprawdzilam ze zaczyna sie od przywolania do ogniska kobiet z rodu.

Edytowane przez Blackraven
  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...