Skocz do zawartości

Klątwa babci?


Gastria

Rekomendowane odpowiedzi

Obawiam się, że na mnie rzucono klątwę i zrobiła to babcia (mamy tesciowa czyli matka mego taty), w dniu kiedy dowiedziała sie, że moja mama jest w ciązy. Mama mówi, że takich złych oczu w zyciu nie wiedziała jak w tym momencie. Babcia jej nie pogratulowała, tylko sie spojrzała i trzasnęła drzwiami.

Generalnie życie swoje zaczełam od zatrucia wodą ze studni, spedzilam pierwsze 2 tygodnie zycia w szpitalach, wyszlam z tego. Potem wielokrotne, az do dzisiaj problemy zdrowotne (tarczyca, uklad pokarmowy, oddechowy). Wiele razy ulegalam wypadkom w domu - czesto sie przewracalam. Od dziecka bylam bardzo nieufna , niesmiala, zamknieta w sobie, pesymistyczna, ze sklonnosciami do depresji. Moje wszystkie zwiazki milosne okazywaly sie porazkami, mialam problemy z nauka (przychodzila mi ciezko). dopiero na studiach troche sie to zmienilo wszystko, kiedy babcia wtedy zaczela chorowac. Potem jak lepiej sie poczula to znowu to wszystko wrocilo. Wyszlam za maz, malzenstwo bylo udane, do ok rok po slubie, potem zaczely sie problemy nie wiadomo skad, mimo ze mieszkalam poza krajem nie moglam znalezc pracy, albo ktos mnie ubiegal, albo nikt nie chcial mnie zatrudnic, do tego doszly problemy z moja nieplodnoscia, ktore teraz okazaly sie nie prawda po wielu badaniach. Obecnie moje malzenstwo chyli sie powoli ku upadkowi, ja bez pracy obecnie. Mam wrazenie jakby caly czas ktos mi rzucal klody pod nogi, jestem już tym zmęczona.

Zawsze tlumaczylam sobie to wszystko życiowym pechem, ale jak połączyłam sobie fakty rozne to być moze mam jakas klatwe? Jak to sprawdzic czy to może być klątwa czy jednak nie? i jesli sie okaze , ze to klatwa rzucona przez babcie to co w takiej sytuacji zrobic powinnam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogowie, rozpoczęcie życia od zatrucia wodą ze studni? Kto daje wodę ze studni noworodkowi??? Nieprzegotowaną???

 

Jeśli klątwa jest rzucona przez babkę, jest klątwą rodzinną, klątwą krwi. I tylko szczera akceptacja ze trony babki może usunąć jej działanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to robota babki to faktycznie sprawa jest nieciekawa. Jedni mówią, że takich klątw nie da się usunąć w ogóle, inni, że jest bardzo, bardzo ciężko je zdjąć. W każdym razie jak pisała Hrefna, najlepszym wyjściem jest zmiana nastawienia babki do ciebie. Chociaż jak znam starych ludzi to zazwyczaj ciężko u nich ze zmianami usposobienia.

P.S. Wiesz dokładnie za co się tak rozzłościła babka? Nie chciała, żebyś się urodziła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na 100% czy to ona, mogla to zrobić jakoś nieświadomie..nie wiem, generalnie zawsze była w stosunkach ze mną ok, dopiero na stare lata jak zaczęła dostawać demencji i parkinsona zaczęło jej "odbijać" np chodziła na policje mówić, ze ja z mama okradamy, kazała Nam sie wynosić z domu itp. Leki dostała i przestały być takie akcje, ale jak mówię na starość dopiero coś takiego wyszło tzn jej złe w stosunku do mnie zachowanie. Wcześniej było ok. Zabierała mnie na wakacje, chociaż raz puściła mnie na jezioro i się prawie utopiłam, a przecież dobrze wiedziała, że nie umiem pływać, miałam chyba wtedy4-5 lat pamiętam to uczucie tonięcia do dzisiaj.

Natomiast nigdy nie lubiła mojej mamy, nigdy jej nie tolerowała i uważała, że synowa to obcy człowiek, nie tolerowała też jej rodziców - moich 2 dziadków. Myśle, że przez nienawiść do mojej mamy, znienawidziła także mnie.

Szczególnie, że babcia ma jeszcze 2ke wnuków od swojej córki i one zawsze były bardziej przez babcie kochane niż ja - tak wnioskuję z obserwacji.

 

Ostatnio oglądałam rozmowy w toku jakiś stary odcinek o klątwach i tam była kobieta, na która babcia też klątwę rzuciła i objawy dokładnie te same co moje...pomogła zdjąć jej klątwę cyganka za pomocą jajek i modlitwy w j.hebrajskim.

 

Może ktoś wie jak sprawdzić czy to klątwa od babci cz może to klątwa z poprzedniego życia, albo co? Cały czas mam pod górkę, jak mam jakieś sukcesy to malutkie, ale okupione zawsze stratami czegoś lub kogoś.

Edytowane przez Gastria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogowie, rozpoczęcie życia od zatrucia wodą ze studni? Kto daje wodę ze studni noworodkowi??? Nieprzegotowaną???

 

Jeśli klątwa jest rzucona przez babkę, jest klątwą rodzinną, klątwą krwi. I tylko szczera akceptacja ze trony babki może usunąć jej działanie.

 

Nikt mi nie dawał, ale wystarczyło, że mam będąc w ciąży ze mną piła z kranu, poza tym w badaniu wody nawet przegotowanej (mam wyniki z sanepidu) jest napisane, że to związki chemiczne i metale ciężkie, a nie bakteryjne.

Mamie jak wody odeszły w szpitalu to pielęgniarki spanikowały bo myślały, ze ciąża była martwa, bo takie wody były podobno zielono-brunatne i śmierdziały zgnilizną. Mama dostała potem serię jakiś zastrzyków. Potem wyszło,że mama też była podtruta tą wodą, jak i wszyscy w domu. Dopiero pogłębienie studni załatwiło sprawę. To się działo 30 lat temu...

 

Piszesz o akceptacji mojej osoby, a co jeśli babcia nie jest świadoma, że tę klątwę rzuciła? a jeśli nawet to czy po jej śmierci klątwa zejdzie czy nadal będzie działać? Babcia ma w tej chwili 85 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, tym bardziej jeśli babcia rzucając nie była tego świadoma - nie ma sposobu na odwrócenie tego. Klątwę krwi może zlikwidować tylko ten, który ją rzucił. I żadne przekierowanie na fantoma czy próby likwidacji przez osoby trzecie w tym wypadku nie zadziałają. Ktoś chwalący się, że może usuwać rodowe klątwy jest w najlepszym wypadku głupcem, bardziej prawdopodobne, że oszustem. A ponieważ za Zasłoną Światów czas nie istnieje, będzie działać po kres czasu - śmierć babci niczego nie zmieni, dopóki będą istnieć jakiekolwiek resztki jednostkowej świadomości - i babci i Twojej, będzie działała.

Edytowane przez Hrefna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, tym bardziej jeśli babcia rzucając nie była tego świadoma - nie ma sposobu na odwrócenie tego. Klątwę krwi może zlikwidować tylko ten, który ją rzucił. I żadne przekierowanie na fantoma czy próby likwidacji przez osoby trzecie w tym wypadku nie zadziałają. Ktoś chwalący się, że może usuwać rodowe klątwy jest w najlepszym wypadku głupcem, bardziej prawdopodobne, że oszustem. A ponieważ za Zasłoną Światów czas nie istnieje, będzie działać po kres czasu - śmierć babci niczego nie zmieni, dopóki będą istnieć jakiekolwiek resztki jednostkowej świadomości - i babci i Twojej, będzie działała.

 

ehh tos mnie pocieszyła...to co mi doradzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt mi nie dawał, ale wystarczyło, że mam będąc w ciąży ze mną piła z kranu, poza tym w badaniu wody nawet przegotowanej (mam wyniki z sanepidu) jest napisane, że to związki chemiczne i metale ciężkie

Tu masz przyczynę chorób.

Nie sadzę żeby babcia rzuciła jakąkolwiek klątwę. Wczesniej wspomniałaś o niespodziewanej ciąży mamy. Reakcja babci była typowa w tego typu sytuacjach ( pewnie liczyła na normalna kolej rzeczy- małżeństwo potem dzieci)

Nasłuchałaś się bzdur w programie, w których to zwykle wszystko przejaskrawiaja i teraz szukasz dziury w całym, panikujesz.

Klątwy rodowe są niezwkle rzadkim zjawiskiem i skutki zwylke bywaja o wiele poważniejsze.

Miałaś życie nie gorsze niż przeciętny człowiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Twoich znajomości moi rodzice wzięli ślub, a ja pojawiłam się na świecie półtora roku po ich ślubie, nie byłam niespodziewana ciążą i do tego nie ślubną...na jakiej podstawie to stwierdzasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem jak Gastria.

Z resztą... moja mama jest w tragicznej sytuacji.

Była niechcianym dzieckiem, rodzice jej wręcz nienawidzili. Miała życie "kopciuszka". Zniszczyli ją psychicznie i fizycznie. Gdy była młoda omal nie umarła przez anoreksję, oczywiście nikt się tym nie zainteresował. Gdy wyszła za mąż, jego zaczęli nienawidzić jeszcze bardziej, za to, że pokazał, że wcale nie jest "diabłem wcielonym" jak ją lubili określać, lecz utalentowanym w wielu kierunkach człowiekiem... Łatwo się domyślić, że mnie jak i mojego brata również nienawidzili. Moi rodzice wiele lat z nimi walczyli, byli przez nich ciągani po sądach, stracili życiowe oszczędności i zdrowie.

Teraz moja mama mając prawie 50 lat wciąż ma problemy ze zdrowiem, krótko mówiąc, jest z nią tragicznie. Fizycznie i psychicznie.

Ja podobnie jak Gastria od dziecka choruję przewlekle (co na szczęście powoli się kończy) i też miałam pod górkę.

 

Skąd pewność, że mówimy o klątwach czy urokach?

Magią zajmowała się ciotka od strony mamy jak i taty, oraz ojciec mojej mamy... Kiedyś przysłał nam kartkę wzywającą nas do egzorcyzmów, którym niezwłocznie powinniśmy się poddać, gdyż "opętały nas demony" i dlatego wciąż czynimy zło... (wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że to on ma problem z demonami gdyż to on jest złym człowiekiem).

Mój tato nie pozostawał bierny, wysyłał mu kartki ze świętymi ze słowami typu "zmień się, przestań nas niszczyć... " itd...

Ciotki zajmowały się tarotem, w starym domu mojej mamy jest cała kolekcja ksiąg mówiących o magii.

Na dzień dzisiejszy: główny sprawca zła - ojciec mojej mamy - od ładnych paru lat nie żyje, jego żona też. Ciotki żyją ale z jedną nie mamy praktycznie kontaktu, z drugą mamy już lepsze stosunki (powiedzmy że powoli przechodzi na stronę dobra...)

Zapomniałam wspomnieć, że gdy byłam młodsza wiele razy czułam, że jestem poddawana voodoo (potężne nagłe ukłucie w wybrane miejsce ciała, od których zwijałam się przez pare minut na podłodze)

 

Hrefna pisze, że zdjęcie takich klątw jest wręcz nie możliwe. Ale czy mogłabym się choć dowiedzieć kto dokładnie z mojej ukochanej rodziny ją rzucił? (może kilka osób...)

Gdybym wiedziała, mogłabym się skoncentrować na tej konkretnej. Na razie stworzyłam jedynie przed tym blokadę i pozbyłam się paskudztw, które się przez pare lat nagromadziły, co nie znaczy, że problem jest rozwiązany...

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie posta powyżej. Kiedyś babcia wspominała że jeżeli rzuca się uroki i robią to konkretne osoby po ich śmierci klątwy przestają mieć aż taką ogromną moc sprawczą. Nie wiem ile jest w tym prawdy to musisz już sama porównać to z czasami jak rodzice Twej mamy żyli i z czasem jak już ich nie ma.

Co do kwestii gdybania każda kobieta jaka się rodzi zabiera jak to potocznie mówią piękno i wiele aspektów od matki. Zwyczajnie może Twoja babka nie chciała się czymś dzielić i dlatego ta nienawiść. Ale to jedynie moje przypuszczenia i gdybanie z tego co kiedyś od babci słyszałam :)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie...z opowiadań tej "babci" o której tu wspominałam, wiem, że jej mama, czyli moja prababcia była taka wiejską jakby zielarka znachorką, umiała leczyć ziołami rzekomo. Nie wiem ile w tym prawdy, bo babcia tego tematu nie rozwija i nie chce rozwijać, ale może coś podpatrzyła, może mama ją czegoś nauczyła. Na wsi jak to na wsi, różnie bywa, co prawda babcia mieszkała na wsi pod Warszawą a nie gdzieś np na Podlasiu, niemniej jednak mówi do tej pory, że do jej mamy często przychodziły cyganki np po mleko czy coś tam innego i że mama miała na nie "sposoby"...Możliwe, że babcie jej mama nauczyła, a ta wykorzystała. A może macie racje i to tylko moje złe przypuszczenia z "sufitu"...

Niemniej jednak równiez i ja chciałabym się dowiedzieć, lub raczej upewnic, że faktycznie ktoś rzucił klątwę na mnie, albo na moją rodzinę generalnie, co prawda moim rodzicom nic się dziwnego nie dzieje, ale to głównie ja mam niepowodzenia życiowe.

Może coś w tym jednak jest??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie posta powyżej. Kiedyś babcia wspominała że jeżeli rzuca się uroki i robią to konkretne osoby po ich śmierci klątwy przestają mieć aż taką ogromną moc sprawczą. Nie wiem ile jest w tym prawdy to musisz już sama porównać to z czasami jak rodzice Twej mamy żyli i z czasem jak już ich nie ma.

 

Bywa, że jest na odwrót.

 

Niemniej jednak równiez i ja chciałabym się dowiedzieć, lub raczej upewnic, że faktycznie ktoś rzucił klątwę na mnie, albo na moją rodzinę generalnie, co prawda moim rodzicom nic się dziwnego nie dzieje, ale to głównie ja mam niepowodzenia życiowe.

Może coś w tym jednak jest??

 

Kto wie.

Czasami znalezienie klątwy jest trudne, wszystko opiera się na doświadczeniu i intuicji osoby skanującej. Poszukaj kogoś sensownego kto sprawdzi co i jak. Patrząc na to co napisałaś można przyjąć, że szansa na klątwę jest duża, z drugiej strony to co ludzie mówią bywa zgubne i klątwy nie udaje się znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...