porod,bliznieta,smierc

[perleternita]

Co moze oznaczac taki sen-

 

Widze dwie dziewczynki,zaraz po porodzie(ale sa juz czyste) na stoliku na ktorym sa wazone mierzone itp.Wiem ze to moje dzieci,ale stoje z boku i pelnie role tylko obserwatora.Jedno dziecko nie rusza sie wcale,nie odycha,nie daje zadnych oznak zycia,ale jest cieple przez caly czas.Druga dziewczynka porusza sie na poczatku,ale zaraz pozniej przestaje dawac oznaki zycia.Nie zostaje wykonana zadna reanimacja,osoby obok sa bierne-to chyba nawet nie sa lekarze.Ja jednak mam wrazenie jakby to niby niezywe dziecko bylo zywe a to drugie faktycznie umarlo.Nie placze,nie krzycze,nie okazuje zadnych emocji-jakbym patrzyla na cos z boku,na cos totalnie mnie nie dotyczacego.

 

Czy moge uzyskac interpretacje?Z gory wielkie dzieki

[gusherra]

w Twojej głowie zakwitł nowy pomysł, plan, zamierzenie (coś dużego), dziewczynka to symbol tego co ukryte, tajemne, nie zostalo jeszcze wyjawione. Wiec Twoje plany ukryte sa na razie w podsiwiadomosci, nie oglaszasz sie z nimi wszem i wobec, coś na razie kielkuje. Niestety dziewczynki w parze -tj. dwie - oznaczaja biernosc, rozdwojenie, rozchwianie, nie wiesz co powinnaś zdecydowac, stoisz na rozdrozu, wahasz sie nie potrafiac podjac decyzji co do dalszych krokow. Wazne - ten plan jest swiezy, gdyz porod dopiero sie odbyl, ile ma, dzien, dwa? Na szczescie jedna z nich umiera - smierc dziewczynki zawsze oznacza dzialanie, czynnosc, decyzje. To co tajemne umiera, aby stac sie wyjawionym, jasnym. Stwierdzisz/las wczoraj/dzis/jutro ze wiesz juz co powinnas zrobic i obierzesz dalsza droge.

[Gość winteer]

perleternita

Te niemowlęta to najprawdopodobniej niedawno odkryte talenty (jesteś ojcem), które wymagały by sprawdzenia (ważenie, mierzenie) a które jak dotąd nie ujawniłeś ani nie rozwinąłes... jeszcze nie masz donich emocjonalnego stosunku - jesteś raczej biernym obserwatorem niż aktywnym działaczem.

Jeden z talentów, nawet jeśli z pozoru nie przydatny, w życiu moze być z powodzeniem wykorzystany (pierwsza dziewczyna, która jest ciągle ciepła), a ten drugi.. coż - jeszce nie czas na niego (we śnie umiera)