Super User Ariesza Posted July 9 Super User Share Posted July 9 Jak w temacie. Nie znam się na numerologii zupełnie, chociaż kiedyś planowałam podejście do niej. Zaczęłam się zastanawiać, na ile ona jest konkretna - czy pozwala przewidzieć konkretne zdarzeni, na przykład problemy w konkretnej sferze życia i czas, podobnie jak robi to astrologia? 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrator Popular Post Ismer Posted July 9 Administrator Popular Post Share Posted July 9 Prosta numerologia, czyli taka, którą uprawia się jak warzywa w ogródku (taka z fb, blogów czytadeł popularnoezoterycznych nie da żadnej precyzyjnej odpowiedzi. Oczywiście jednym "dużo będzie się zgadzało a innym nie, jak zwykle przy ogólnej rozkmince, bo takie są reguły gry w numero Żeby coś głębszego z numerologii wypruciać to trzeba wejść do lasu, czyli wziąć pod uwagę wszystkie elementy wchodzące w skład portretu, czyli to co wynika z daty urodzenia i z Nazwy, wraz z ich podliczbami oraz uwzględnić tranzyty liter (to już czysta prognostyka) Przy czym jest tu obecnie wielki burdel. Tak jak w astrologii istnieją różne szkoły tak i tutaj też, tylko w astro są one nazwane, określone, wiesz na jakim systemie jedziesz, a w numero zostało to tak cudnie wymieszane, że bez przeczytania wszystkich źródełek właściwie nie wiesz na czym jedziesz i z tego wynikają różne dziwne a ciekawe rzeczy. Można wpaść w tarapaty przy pięknie wyglądającej prognozie ale i można się przyjemnie zdziwić, jak nie zadziała niepięknie wyglądająca prognoza. Ja zdecydowanie wolę uzupełnianie astrologii numerologią niż poleganie na samej numerologii bez spojrzenia na horoskop. Weźmy chociaż taki przykład: osoby urodzone 9 lipca 1984 i 9 lipca 1993 - mają tę samą piramidkę i na tym etapie liczenia mają zastosowanie te same wskaźniki. Ale żeby się skały zesrały, to nie będą to dwie tak samo tańcujące osoby ani wydarzenia w ich życiu nie będą takie same, mogą nawet bardzo się różnić. Tylko pewna niewielka część będzie wspólna dla obu. W numerologii bardziej zróżnicuje je Nazwa, ale dopiero astrologia na full wskaże, z kim i z czym w ich życiu masz do czynienia. 1 2 2 4 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prudentia Posted July 10 Share Posted July 10 Chciałabym tutaj zauważyć, że astrologia nie jest wcale wolna od paradoksów. Chociażby narodziny bliźniąt, asc może wypaść niemalże w tym samym punkcie, konfiguracja planet też, a życie skrajnie różne. Dla większości położnych priorytetem nie jest łapanie sekundy narodzin, więc mamy niedokładne dane na start. Pojawia się możliwość kolejnego odchylenia. Pozostaje również kwestia tego, który moment porodu to moment narodzin. Wyjście na świat? Przecięcie pępowiny? W przypadku samej daty narodzin - dla mnie to absurd, bo konkretna data zaczyna się współcześnie od godziny 00:00, co nie ma astronomicznego odniesienia, astrologiczne nic nie znaczy. Czy szkoły astrologiczne są jakoś wyjątkowo uporządkowane? Systemy domów, godności? Też wszystko się zmienia. Ustawień technicznych jest masa i uczac się kiedyś astrologii "tradycyjnej" oraz zerkając na współczesną brakowało mi dokładnych wskazań co, skąd i dlaczego. Co prawda horoskop można ratyfikować, chociaż ciekawe ile osób zaczyna od tego przed dotknięciem natalnika. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrator Popular Post Ismer Posted July 10 Administrator Popular Post Share Posted July 10 8 godzin temu, prudentia napisał: Chciałabym tutaj zauważyć, że astrologia nie jest wcale wolna od paradoksów. Chociażby narodziny bliźniąt, asc może wypaść niemalże w tym samym punkcie, konfiguracja planet też, a życie skrajnie różne. I tu wkracza astrologia klasyczna, w zasadzie antyczna i średniowieczna, która m.in. opisuje każdy stopień zodiaku i związane z tym perypetie. Tym można łatwo wytłumaczyć różnice, nawet skrajne. I nie jest tu potrzebny czas urodzenia co do sekundy. Ale nawet i do tego nie trzeba się odwoływać, wystarczy przyjrzeć się horoskopom braci J i L, które w obu wersjach są ciekawym polem do rozważań, a w tej rozdzielnej numerologicznie to już cały kosmos. Poza tym istnieje (podobno) coś takiego jak wybór duszy i nawet dokładnie taki sam horoskop może być - i jest - inaczej realizowany. Tu też w sukurs astrologii przychodzi numerologia, która daje takie narzędzie jak Nazwa. Też można coś sobie z tym pogłówkować. Drugie poza tym: mówimy tu o konkretach astrologii i numerologii i bezapelacyjnie astrologia daje większe rozeznanie w tych konkretach niż numerologia. 8 godzin temu, prudentia napisał: Dla większości położnych priorytetem nie jest łapanie sekundy narodzin, więc mamy niedokładne dane na start. Pojawia się możliwość kolejnego odchylenia. Pozostaje również kwestia tego, który moment porodu to moment narodzin. Wyjście na świat? Przecięcie pępowiny? Odchylenia, były od zawsze i mimo to profesjonaliści stawiali trafne diagnozy. Więc to nie tylko jest kwestia godziny tylko umiejętności. Ale przewidywaniu służyła przede wszystkim astrologia horarna, ona działa niezależnie od daty i godziny urodzenia. Co momentu narodzin - można mieć na to różne zapatrywania (na forum o tym też już rozmawialiśmy), ale wystarczy pomyśleć, który moment jest tym, kiedy noworodek zaczyna życie na własny rachunek, albo inaczej: co warunkuje rozpoczęcie życie na ziemi. Bez złapania oddechu nie ma o tym mowy. I to jest ten moment włąśnie. 8 godzin temu, prudentia napisał: W przypadku samej daty narodzin - dla mnie to absurd, bo konkretna data zaczyna się współcześnie od godziny 00:00, co nie ma astronomicznego odniesienia, astrologiczne nic nie znaczy. W takim razie absurdem są wszystkie daty narodzin, ponieważ jest wiele różnych w związku z nią odniesień. Jednym rok zaczyna się we wrześniu, innym w lutym, u nas w styczniu, w ogóle lata są liczone wg. znacznie różniących się kalendarzy, a sama zmiana daty na godz. 00:00 jest tworem sztucznym, lecz w numerologii jest jakoś tak dziwnie niepojęcie, że każdy działa zgodnie z datą kraju, w którym się narodził, tzn. uruchamia się taki potencjał, który "chodzi" w jego świecie. Astrologicznie zaś data nie musi nic znaczyć, ponieważ obraz nieba liczony jest według stanu faktycznego. Można się sprzeczać, czy ten stan faktyczny to zodiak stały czy ruchomy, ale i to nie jest przeszkodą, gdyż obie astrologie (wedyjska i zachodnia) mają inne punkty odniesienia i związaną z nimi interpretację. 9 godzin temu, prudentia napisał: Czy szkoły astrologiczne są jakoś wyjątkowo uporządkowane? Systemy domów, godności? Też wszystko się zmienia. Ustawień technicznych jest masa i uczac się kiedyś astrologii "tradycyjnej" oraz zerkając na współczesną brakowało mi dokładnych wskazań co, skąd i dlaczego. Są uporządkowane i obecnie nie ma z tym większego problemu, by się dowiedzieć co która oferuje. Jeśli ktoś chce pracować na zmienionych systemach godności - no problem, jeśli na dawnych - też no problem. Kiedyś i owszem - to był problem, kiedy zderzył się Prengel (albo i sam Lilly ) z Weresem. Dziś już nie. 9 godzin temu, prudentia napisał: Co prawda horoskop można ratyfikować, chociaż ciekawe ile osób zaczyna od tego przed dotknięciem natalnika. Rektyfikować można. Nikt z nas jednak nie zaczyna od rektyfikacji, gdyż ta technika, oprócz dokładnego wywiadu, wymaga olbrzymich umiejętności i jeszcze więcej czasu (program też tu dużo nie pomoże) i śmiesznym by było, gdyby amatorzy brali się za rektyfikację, nie mając odpowiedniej wiedzy. Wprawdzie znam parę osób, które twierdzą, że dokonują rektyfikacji, lecz jak patrzę na sposób, w jaki to robią to mam... powiedzmy, wątpliwości co do trafności wniosków. No i co jeszcze - obecnie stawia się na astrologię zwaną humanistyczną, na uwarunkowania osobnicze, które decydują o wyborach, astrolodzy pochylają się nas psyche, nad duszą, nad potencjalnymi możliwościami Włh i w zasadzie prognostyką się nie zajmują. Ale tu także nie trzeba być jakimś szczególnym geniuszem, by wysnuć właściwe lub wielce prawdopodobne wnioski, jak dla mnie to jest najłatwiejszy dział astrologii, także bez dokładnej lub zgoła żadnej godziny urodzenia. W parze z numero - robi się całkiem przejrzyście. W niuejdżowym "doradztwie ezoterycznym" się sprawdza, o duchowym nie wspominając, bo tu można dużo wody bezkarnie polać i podać "konkrety", o których doradca / przewodnik wie, że nijak się ich nie da sprawdzić. Nawiązując do pytania Arieszy: miarą konkretności danej metody jest jej skuteczność, sprawdzalność w praktyce; nawet jak się leci na podstawach, bez zagłębiania się w szczegóły i niuanse, to o tym co jest "lepsze", konkretniejsze decyduje to co jest potwierdzone życiem urodzonego i bynajmniej nie jakimś jego wycinkiem. A ponieważ u mnie konkurencję wygrała astrologia - na podstawie obserwacji realizacji życiowych dużej grupy osób na przebiegu wielu lat, no to jestem zdania, że astrologia jest w te klocki lepsza. 1 4 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Super User Ariesza Posted July 10 Author Super User Share Posted July 10 Czyli dobrze rozumiem, że wniosek zasadniczo brzmi "używaj czegokolwiek, ale używaj tego dobrze"? 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrator Popular Post Ismer Posted July 10 Administrator Popular Post Share Posted July 10 19 godzin temu, Ariesza napisał: Czyli dobrze rozumiem, że wniosek zasadniczo brzmi "używaj czegokolwiek, ale używaj tego dobrze"? Jasne I nie metoda jest ważna tylko skutek. To co się komu lepiej sprawdza i do czego - to jest jego narzędziem. Można mieć ich wiele, a można jedno. Mogą się zmieniać. Mnie interesuje parę rzeczy, jedne są okej w jednym, inne w drugim. Wiele minerałów na przykład bardziej używam w fizyczności, na konkretne dolegliwości i choć działanie subtelne też praktykuję, lecz tu mam tylko kilku swoich wybrańców. Widzę, że są skuteczne w jednym i w drugim, więc jestem przekonana, że są "konkretne" I tak jest ze wszystkim. Warsztat i narzędzia są nasze - to my wybieramy spośród nich te najskuteczniejsze. Ostatnio miałam styczność z osobą, która magię ma we krwi, ale nie za bardzo chce z tym pracować więc i konkretnych skutków nie zalicza. Za to postawiła na psychologię, właściwie na psychologię alternatywną, bo też ma ku temu predyspozycje i to u niej działa. Numerologia jest łatwiejsza od astrologii, ale spróbuj i sama zobacz, co dla Ciebie jest lepsze, skuteczniejsze, pasjonujące - nie uwierzysz póki sama nie przymierzysz 1 1 4 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nastek96 Posted July 10 Share Posted July 10 W dniu 9.07.2023 o 10:35, Ariesza napisał: Zaczęłam się zastanawiać, na ile ona jest konkretna - czy pozwala przewidzieć konkretne zdarzeni, na przykład problemy w konkretnej sferze życia i czas, podobnie jak robi to astrologia? Sądzę, że pozwala. Znam jedną numerolożkę z sąsiedniego forum i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem jej wiedzy. Potrafi naprawdę wiele odczytać i jest w stanie powiedzieć na podstawie piramidy z jakimi sytuacjami może się zmierzyć człowiek w przyszłości. Kiedyś rozkładałem karty tarota na relacje moją z bratem. Z samych cyferek odczytała dokładnie to co pokazały karty, więc można z numerologii stawiać obszerne interpretacje. Ale ciekawostką jest to, że Twoja numerologia może być odmienna niż Twój horoskop natalny. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrator Ismer Posted July 10 Administrator Share Posted July 10 57 minut temu, nastek96 napisał: Sądzę, że pozwala. Znam jedną numerolożkę z sąsiedniego forum i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem jej wiedzy. Potrafi naprawdę wiele odczytać i jest w stanie powiedzieć na podstawie piramidy z jakimi sytuacjami może się zmierzyć człowiek w przyszłości. Na pewno pozwala, lecz tylko osobom, które się na numerologii dobrze znają. Ale: jeśli już mówimy o skuteczności, to nie chodzi o to, z jakimi sytuacjami możemy się zmierzyć w przyszłości - bo to jest dość regułkowe i przewidywalne, nawet dla tych dat, które podałam jako przykład - tylko o to, czy te przewidywania się sprawdziły. Domyślam się o kim mówisz i tu się zgodzę, że jest to osoba, która naprawdę dużo umie. U niej numero dobrze chodzi. Godzinę temu, nastek96 napisał: Ale ciekawostką jest to, że Twoja numerologia może być odmienna niż Twój horoskop natalny. Nigdy nie jest odmienna, takie wrażenie się odnosi, jeśli wnioski numero rozjeżdżają się z wnioskami astro. Dzieje się tak wówczas, kiedy nie umiemy tego sparować w taki sposób, by wydobyć z numerologii to, co jest zgodne z horoskopem. To zadanie jest tym trudniejsze im bardziej jest zwichrowane kółko, a jeśli diagram numerologiczny też jest od sasa do lasa (bo np. ma większość liczb będących ze sobą w konflikcie) to już jest kociokwik totalny i szok, że to wszystko nie trzyma się kupy. Moje wnioski w zakresie numero (DŻ i Nazwa) potwierdzają potencjał horoskopowy i przebieg rozwoju w przeciągu ponad pół wieku, oczywiście nie tylko wzloty tam są w pakiecie Mam więc materiał porównawczy. Natomiast rozjeżdża mi się prognostyka wynikająca z cykli lat osobistych i to liczonych na trzy sposoby. Te ogólne tendencje wynikające z piramidy są okej, lata osobiste - jakby nie moje. Ale może być, że nie chodzi (u mnie konkretnie) o widoczne wydarzenia zewnętrzne, a o przemiany wewnętrzne, które rzeczywiście są wyraźnie zaznaczone także horoskopem i które się rzeczywiście wydarzają i są dla mnie bardzo ważne. 3 1 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ekspert Popular Post Gringe Posted July 11 Ekspert Popular Post Share Posted July 11 12 godzin temu, Ismer napisał: Natomiast rozjeżdża mi się prognostyka wynikająca z cykli lat osobistych i to liczonych na trzy sposoby. Te ogólne tendencje wynikające z piramidy są okej, lata osobiste - jakby nie moje. Ale może być, że nie chodzi (u mnie konkretnie) o widoczne wydarzenia zewnętrzne, a o przemiany wewnętrzne, które rzeczywiście są wyraźnie zaznaczone także horoskopem i które się rzeczywiście wydarzają i są dla mnie bardzo ważne. Muszę to napisać - lata osobiste mi się nie zgadzają i wg różnych systemów jestem w roku: 1,2 lub 3 - czyli do wyboru do koloru, można sobie wybierać i dopasowywać. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie doświadczenia 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Super User Ariesza Posted July 11 Author Super User Share Posted July 11 A jak Waszym zdaniem wypada liczenie wartości dla imion i nazw? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrator Popular Post Ismer Posted July 11 Administrator Popular Post Share Posted July 11 35 minut temu, Ariesza napisał: A jak Waszym zdaniem wypada liczenie wartości dla imion i nazw? tzn? Bo to się ze sobą ściśle łączy, nie ma rozkminy DŻ i piramidki bez Nazwy, ale może być rozkmina Nazwy bez piramidki, która chodzi dopiero od XIX wieku. Nazwa jest tym, co się pierwotnie liczyło, a klucz liczbowy jest rozpowszechniony od czasów Pitagorasa. Sama wiedza o liczbach pochodzi prawdopodobnie ze starożytnego Sumeru, ale, cytuję z posta na numerologii - "Potęga i znaczenie liczb znane były mędrcom starożytnym i w różnych miejscach kontynentu. Operowali nią kapłani Egiptu, Indii , Azteków, jest ona centralną nauką Kabały, Szkół Pitagorejskich i hermetycznych." Na dziale jest coś skrobnięte o tym czym te składniki są, co oznaczają w portrecie. Jeśli chodzi Ci o to, czy to się zgadza czy nie z innymi elementami, no to tak odpowiedzieć się nie da, bo chodzi o to, czy Nazwa jest zgodna czy nie z DŻ - czy ułatwia jej realizację czy utrudnia, czy część osobowości określana Nazwą kłóci się lub nie z częścią osobowości określaną przez DŻ, ma to zastosowanie także do prognostyki z piramidki. Jeśli chodzi o mnie, to Nazwa nie ułatwia mi DŻ, wręcz mogę powiedzieć, że jej bruździ 4 1 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.