shamansblues Napisano 29 Października 2023 Udostępnij Napisano 29 Października 2023 (edytowane) Jako że aspekty do Saturna mają być klejem dla związku czy przyjaźni, ciekawa jestem, jakie macie doświadczenia z tą planetą w synastriach. Czy zauważacie taką zależność, że brak aspektów do Saturna skutkuje nietrwałością relacji? Czy coś Waszym zdaniem może rekompensować brak Saturna? Też chętnie poznam opinię na taką sprawę: co jeśli Saturn jednej osoby robi same "pozytywne" aspekty do planet drugiej, a Saturn drugiej same "negatywne"? Macie może doświadczenie z takim układem? Jak on się przejawia? Drugi przypadek: jeśli tylko jednej Saturn robi aspekty do planet, a drugi niczego nie aspektuje, to czy można założyć, że poczucie odpowiedzialności jest tylko po jednej stronie? Mam taki przykład: Saturn jednej osoby: trygon do Słońca, Merkurego, sekstyl do Marsa, ściśle aspekty (poniżej 3 stopni) + koniunkcja do Asc luźna (jakieś 8 stopni) Saturn drugiej osoby: opozycja do Marsa (ok 7 stopni), kwadratura do ascendantu (jakiś 1 stopień). Wychodzi na to, że druga osoba może być po pewnym czasie pomimo przywiązania bardzo krytyczna w stosunku do tej pierwszej, ale zdaje się, że tak dużo pozytywnych aspektów ze strony tej pierwszej może skutkować tym, że będzie w stanie zmierzyć się z tą krytyką. Edit: Dodam przykład ze swojego życia. Przed związkiem znałam się z tym chłopakiem ze dwa, trzy lata i generalnie podobał mi się. Związek trwał rok, mimo że chciałam go zakończyć po miesiącu. Z perspektywy czasu myślę, że to byłby dobry wybór xd ale jednak jeszcze przez 11 miesięcy byliśmy razem. Mój Saturn siedzi centralnie na jego Słońcu (orba 0 stopni), i jest w ścisłej opozycji z jego chironem. Jego Saturn jest w luźnej opozycji do mojego Słońca i w jeszcze luźniejszym kwadracie do mojego księżyca. Czułam się bardzo poważnie z nim i myślałam, że to mógłby być mój przyszły mąż. Jednocześnie byłam też dość krytyczna i niełatwo przychodziło mi okazywanie mu uczuć. Niełatwo też przychodziło mi chwalenie go, raczej skupiałam się na tym, co mógłby poprawić. Myślę, że nie wynika to tylko z mojego Słońca w pannie, bo w innych związkach byłam znacznie cieplejsza. Ostatecznie to ja zerwałam, on chciał jeszcze pracować nad relacją, mimo że było naprawdę kiepsko. Ogólnie biorąc pod uwagę duże różnice między nami i to, jak dużo rzeczy nie działało, poważnie zastanawiam się, czy to nie ten Saturn trzymał nas razem. Wiem że rok to niby niedługo, ale znaliśmy się już wcześniej parę lat i relacja naprawdę nie była łatwa po jakimś czasie trwania związku, bardzo męcząca ze względu na ciągłe różnice zdań. Edytowane 29 Października 2023 przez shamansblues 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ekspert Gringe Napisano 29 Października 2023 Ekspert Udostępnij Napisano 29 Października 2023 (edytowane) Temat dość szeroki do rozważań. Aż spojrzałam raz jeszcze na partnerski z ex mężem. U nas klasyk czyli: Jego Saturn w trygonie do mojego Słońca i opozycji do Księżyca( tutaj orba jest dosyć szeroka ale łapie się na aspekt w znaku czyli opozycja Panna/Ryby). Z kolei mój Saturn jest w ścisłej opozycji do jego Księżyca i Wenus. Także tego kleju i betonu jest aż nadto. W sumie razem byliśmy 13 lat, w tym 7 jako małżeństwo. I jakoś nam się toczyła relacja póki nie przyszły poważne tranzyty Plutona i nie rozdmuchały zamków na piasku. Jak tak sobie myślę, Saturn faktycznie trzyma ale.. muszą być też odpowiednie tranzyty/progresje/Solariusz by ludzie zeszli się by być razem( albo też sprzyjające wpływy odnośnie budowania przyjaźni, w przypadku relacji koleżeńskich). Dla porównania, relacja z moją koleżanką ze szkoły trwała od pierwszej klasy podstawówki do mojego wyjazdu do UK. Potem nastąpiła 8 letnia przerwa, a niedawno udało mi się odnowić kontakt, choć każda z nas ma już inne życie i inne problemy. Mamy ścisłą koniunkcję Saturnów( oba w 16 stopniu Wagi), gdzie jej jest w opozycji do mojej Wenus oraz trygonie do mojego Merkurego. Z mojej strony, Saturn jest w sekstylu z jej Słońcem i Merkurym( dosyć szeroka orba jak na sekstyl ale widać działa). Do tego pokrywają nam się osie, jej MC wypada dokładnie na moim Asc. I jeszcze kilka ważnych spraw jak relacja Merkury/Księżyc, nieodłączna by ludzie chcieli ze sobą gadać, rozmawiać i aby czuli się wzajemnie zrozumiani( z nikim innym nie rozmawiało mi się tak, że mogłam się ze wszystkiego wyspowiadać i być uważnie wysłuchaną). Jeśli chodzi o mieszanie się wpływów, w sensie u jednej osoby Saturn robi beneficzne aspekty a z kolei u drugiej są napięciowe - będzie tak jak sama napisałaś. Dla przykładu, siostry Saturn jest w kwadraturze z moim Księżycem i czasami są sytuacje kiedy czuje się „zmrożona” jej postępowaniem i jest mi po prostu przykro. Z kolei mój Saturn jest w lżejszych aspektach bo sekstyle do Księżyca w Lwie i Słońca w Strzelcu. Mieszkamy ze sobą razem od ponad 5 lat. Oczywiście jest to temat na inny wpis, dodam, że siostra urodzeniowo ma Saturna w 3 domu więc często to ja jestem tą osobą która ją rozlicza i sztorcuje( z obowiązków w domu Na jednym z warsztatów o Saturnie był przytoczony przykład Jennifer Lopez i Bena Afleck’a - zeszli się ponownie po dużej przerwie. Jak było przytaczana, właśnie za sprawą Saturna który działa w ich Synastrii. Ludzie mogą się rozejść a po czasie zejść, wrócić do siebie lub odnowić kontakt - i to po bardzo dużej przerwie. Edytowane 29 Października 2023 przez Gringe 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.