Skocz do zawartości

Horariusz - czy X wyśle mi książkę?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Super User
Napisano (edytowane)

tu.png.45e20c0497878439e5b0d9373a7b1a23.png

 

System: Regiomontanus. Orby: 3 stopnie.

 

Książka - Frawley wspomina, że najlepiej chodzić skrótami, a skrótem w tym wypadku po prostu byłby Merkury, odpowiadający za listy i książki. Wspomina on także o 3 domu, jako o domu przesyłek, na które się czeka - tutaj byłby to Koziorożec i Saturn. Ewentualnie z moich własnych pomysłów: 2 dom od 7 (własność innej osoby). Wybrałam jednak po prostu Merkurego jako takiego, bo skoro Frawley namawia do prostoty, to tak zrobię.

 

Ja - to pierwszy dom, czyli Skorpion (władca: Mars). Mars jest w Strzelcu i ma tu tylko godność przez termę, a więc niewiele. Nie ma przez recepcję żadnych godności związanych z Merkurym - sprawa książki jest więc dla mnie mało istotna. Mars jest w znaku zmiennym, ale w stałym domu (i drugim - tradycyjnie negatywnym), ma więc niewiele godności akcydentalnej i mocy, aby zmienić sytuację. Co ciekawe, Mars w drugim domu może powiedzieć tylko tyle, że myślę o swoich własnościach.

 

Książka - Merkury również jest w drugim domu. Jest w swoim detrymencie (co mogłoby wskazywać na uszkodzenie książki?), do tego jest w retrogradacji. Nie ma godności związanych z Marsem (mną), więc książka nie chce być ze mną :kupa: Wręcz oddala się od samego Marsa i termy w Marsie. 

 

Mars i Merkury nie mają między sobą żadnego aspektu. Nie są zresztą aspektowane przez cokolwiek, ani benefiki, ani malefiki, które by jakoś pomagały lub szkodziły w tej sytuacji.

 

A teraz przyszłe aspekty, czyli na czym się totalnie wywalam :D Księżyc porusza się najszybciej, i mógłby w teorii przenieść światło i połączyć Marsa z Merkurym, ale pierwsze co zrobi w ciągu dnia, to aspekt ze Słońcem, władcą Lwa. Coś więc stanie na przeszkodzie w wysłaniu książki. Z mojej strony nic nie stoi przeciwko temu, aby ją przyjąć, więc może chodzi tutaj o 4 dom od 7 - rodzinę lub dom osoby X? 

 

Będę wdzięczna za pomoc i proszę się nie śmiać, jeśli pochrzaniłam wszystko i wjechało mądre inaczej.

 

 

Edytowane przez Ariesza
  • Lubię to! 1
  • Cool 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super User

Dopytam jeszcze o antiscia, gdyby ktoś wiedział. Frawley każe liczyć antiscia tylko dla zaangażowanych sygnifikatorów, nie wspomina nic o tym, żeby je wyliczać dla wszystkich planet. Dobrze zrozumiałam, że wszystkiego nie potrzebujemy? O ile dobrze widzę, to antiscion dla Marsa wypada w ,Capricorn, 2°38’, a Merkurego w ,Capricorn, 7°43’. Frawley mówi, że interesują nas tylko dokładne koniunkcje i opozycje, i chyba w tym wypadku takowe się nie wydarzą, chyba, żeby z jakiegoś powodu uznać za interesującą koniunkcję antiscionu Merkurego ze Słońcem. Osobiście jednak nie umiem zobaczyć niczego znaczącego w tych antisciach - może się mylę.

  • Lubię to! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Napisano (edytowane)

@Ariesza to jest zabawne z horaralną jeśli chodzi o pytania - bo tutaj głównym sensem jest czy osoba X wyślę książkę ale niekoniecznie musi ona do Ciebie dotrzeć( przy tak zadanym pytaniu) - co warto mieć na uwadze bo różnie z kurierami czy pocztą bywa ;) 

I przy takim pytaniu, to przyznam, że sama zastanawiam się jak obrać sygnifikatorów sprawy.
Ty, to wiadomo, że władca Asc plus pomocniczo Księżyc, z kolei „wysyłka drugiej osoby, wiadomości, cokolwiek od niej”, stawiałabym na dom 9( dom 3 dla osoby X) - bo ona „nadaje” od siebie( cokolwiek). 
Czytałam, że jeżeli sygnifikatory się pokrywają( np kiedy i Ciebie i sprawę oznacza ta sama planeta, to pytanie jest ważne a jego realizacja jest na plus- ale oczywiście nie przesądza sprawy). 
Tutaj i Ciebie i wysyłkę oznacza Księżyc. 
Dodatkowo, Księżyc jest w książkowej Pannie. 
Słońce na szczycie 3 domu też jest istotne, wskazuje dodatkowe okoliczności. 
Księżyc jest w Twoim 10 domu który jest jednocześnie 4 domem dla osoby X - książka jest narazie w jej domu. 
Księżyc robi trygon do Słońca i szczytu 3 domu, co informuje, że zostanie nadana za cztery jednostki czasowe( 4 stopnie do uściślenia trygonu). Zmienna Panna i dom kardynalny 10 oraz trzeci dom w kardynalnym Koziorożcu oraz Asc( Ty) w 10 stopniu Skorpiona( tutaj Księżyc robi sekstyl do osi). 
Ty jako Mars w Strzelcu jawność wiedzę, naukę( Strzelec i Jowisz jako poszerzanie horyzontów) i to jest istotne w zadanym pytaniu( dlaczego chcesz tą książkę). 
Aspekty separacyjne Księżyca pokażą, co już się wydarzyło( tu np trygon Jowisza z Księżycem, dla Viebie Jowisz włada 5 domem czyli hobby a dla X są to nieformalne grupy ludzi).  
Stawiam, że X wyśle książkę :D 

Edytowane przez Gringe
  • Cool 1
  • Super 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

Dla mnie jest proste, jak wezmę to co gadałem na czacie, zn. nadawca i odbiorca, domy 1 - 7.

Nie zgadzam się, że wysyłka, bo, jak mówiłem i Gringe też - pytanie jest proste: czy X wyśle, a więc chodzi tu nie podróż tylko o fakt wysłania. I póki to jest tylko zamiar a nie pytanie o realną drogę, czyli losy podróży, to ten zamiar wychodzi od 7 domu - partnera w tym interesie. Jest nią Wenus i jest w jednym znaku z Marsem, dąży do niego. Ale ma najpierw kwadrat z Saturnem.

I tu nie wiem, czy Saturn całkowicie zablokuje wysłanie, czy je tylko opóźni, będą jakieś przeszkody, ograniczenia, raczej niezależne od woli X :mysli:

Ale patrzę teraz tylko na tych 2 władców, nie wnikam w godności.

 

Podobno jak jest kwadrat, to uniemożliwia realizację, w horarnej to twarda zasada, o ile coś się nie wtrąci i może pomoże.

Na razie utknąłem na kwadracie i nie widzę, co może pomóc. Ale ja z horarną pod górę bardzo mam i łapię na pierwszy rzut to co widoczne.

 

@Gringe a te 4 jednostki czasowe to konkretnie ile? 

  • Cool 1
  • Super 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
36 minut temu, Ejbert napisał:

a te 4 jednostki czasowe to konkretnie ile? 

No tu jest pole do spekulacji kierując się tym, w jakim znaku i domu są sygnifikatory sprawy. Przy kardynalnych znakach byłoby najszybciej, przy stałych ciut wolniej a przy zmiennych( domy upadające) może być już bardzo różnie i bardzo długo( tyle znam z teorii). 
Przy planetach które ja obrałam jako sygnifikatory byłoby: Księżyc ciut wolniej niż bardzo szybko( czyli nie godziny a dni) a z kolei szczyt Asc( też w miarę szybko czyli dni). Planety raczej rozkładają się w znakach kardynalnych lub domach kardynalnych - na tygodnie byłoby zbyt długo( 4 tygodnie, prawie miesiąc), jednak czy 4 dni to znów nie za szybko? 
W najgorszym razie do 4 tygodni przy najczarniejszym scenariuszu :D 

  • Cool 1
  • Medal 1
  • Super 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

hm, jak by Saturn opóźnił, to nie tylko 4 tygodnie ale i miesiące możliwe.

Bo na 4 lata to i chyba na niego - przy tej sprawie - za długo :D

  • Lubię to! 2
  • Medal 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super User
15 godzin temu, Ejbert napisał:

Podobno jak jest kwadrat, to uniemożliwia realizację, w horarnej to twarda zasada, o ile coś się nie wtrąci i może pomoże.

 

IMG-2364.jpg

 

To Frawley. Czy ma rację? Nie wiem.

 

14 godzin temu, Gringe napisał:

na tygodnie byłoby zbyt długo

 

Ja wysyłam coś od pół roku, więc miesiące to całkiem normalna miara :sark:

  • Lubię to! 1
  • Cool 1
  • Medal 1
  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Godzinę temu, Ariesza napisał:

To Frawley. Czy ma rację? Nie wiem.

Tak, tu się zgodzę i pamietam jak on o tym pisał - tam był też przykład z klasą( może to pamiętasz). Chodziło w nim, że dyrektor szkoły za karę wsadza dwójkę dzieci w kozie - i to jest kwadratura( poboczne zdarzenie, które umożliwia realizację głównego pytania) - bo pytanie było od chłopaka czy spotka się z tą dziewczyną( więc może nie było to takie idealne spotkanie ale - spotkali się w kozie). 
Uważam, że w horarnej kwadratura między sygnifikatorami da realizację, tylko będzie z “przygodami”. 
Podobnie Iza pisze w swojej książce( muszę do niej wrócić bo tylko przejrzałam pobieżnie). 

  • Lubię to! 1
  • Cool 2
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

Tu John ma rację absolute.

Ale myślałem nie o tej "wymianie na dobrości"  tylko o tym, czy jakieś inne okoliczności mogą jej pomóc, np. Księżyc zbierający światło itp. On nie uratuje sytuacji, lecz może ją złagodzi.

No i co do kwadratur w ogóle, wszędzie, także w natalu,  to nie ma nic głupszego, niż określenie "szczęśliwa kwadratura".

One nigdy nie są szczęśliwe.

Mogą być "pomocne", jeśli Włh ma na tyle mocy osobistej i świadomości, by to co go spotyka przyjąć z pocałowaniem bożej ręki i wysławiać go pod niebiosy za to, że rzuca mu kłody pod nogi. Yes, zdarzają się tacy oświeceni ludzie, lecz to jakiś kuriozalny wyjątek.

Albo twierdzenie, że kwadraty są twórcze, bo zmuszają ludzi do szukania rozwiązań, a trygony są niekorzystne, bo dzięki nim osiada się na laurach.

I to już jakiś debil wymyślił, bo tak też bywa, lecz podstawową zasadą kwadratu jest przeszkadzać a zasadą trygonu ułatwiać.

I raczej te "twórcze rozwiązania" jeśli ujrzą światło dzienne, to na ogół nie w tym wcieleniu. A nawet jak w tym, to cena za "twórczość kwadratu" jest wysoka. I zawsze ktoś (któraś z planet tworzących ten aspekt) jest w tej wojnie przegrany.

A jest też twierdzenie, że czerwone to zła karma i trzeba swoje odpokutować,  a zielone to dobra karma i otrzymane są w nagrodę :obled:

  • Lubię to! 1
  • Medal 1
  • W punkt 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
20 godzin temu, Ejbert napisał:

No i co do kwadratur w ogóle, wszędzie, także w natalu,  to nie ma nic głupszego, niż określenie "szczęśliwa kwadratura".

One nigdy nie są szczęśliwe.

Mogą być "pomocne", jeśli Włh ma na tyle mocy osobistej i świadomości, by to co go spotyka przyjąć z pocałowaniem bożej ręki i wysławiać go pod niebiosy za to, że rzuca mu kłody pod nogi. Yes, zdarzają się tacy oświeceni ludzie, lecz to jakiś kuriozalny wyjątek.

Albo twierdzenie, że kwadraty są twórcze, bo zmuszają ludzi do szukania rozwiązań, a trygony są niekorzystne, bo dzięki nim osiada się na laurach.

I to już jakiś debil wymyślił, bo tak też bywa, lecz podstawową zasadą kwadratu jest przeszkadzać a zasadą trygonu ułatwiać.

I raczej te "twórcze rozwiązania" jeśli ujrzą światło dzienne, to na ogół nie w tym wcieleniu. A nawet jak w tym, to cena za "twórczość kwadratu" jest wysoka. I zawsze ktoś (któraś z planet tworzących ten aspekt) jest w tej wojnie przegrany.

Prawie się zgodzę :)

 Z delikatnym wyjątkiem. 

Posiadając w horoskopie natalnym silnie położone planety które łączy harmonijny aspekt( seksty, trygon, czasem koniunkcja), można z kwadratury wycisnąć dużo dobrego. 
Przy czym podkreślam, jeśli są to mocne planety. 
U mnie Saturn w Wadze w 1 domu( tu położenie silne ale na dwoje babka wróżyła bo pierwszy dom to nie jest najlepszy dom kardynalny dla Saturna) w trygonie z Merkurym w Bliźniętach i opozycji z Wenus( tu też uważam, że wielopoziomowo realizuje się ten aspekt, z plusem dla Saturna, z minusem dla Wenus). 
Na kwadraturze Saturna do planet związanych z pracą, zawsze dostawałam pracę na umowę, kontrakt. I to taką solidną, dobrze wynagradzaną, z dobrym zapleczem socjalnym.
Tak było w przypadku kwadratury Saturna w Pannie do Merkurego w Bliźniętach i jednoczesnej opozycji do Księżyca( władca mojego MC). 
Dostałam się rzutem na taśmę, zaraz po obrobieniu magisterki, do pracy w banku. Jednocześnie wciąż ciągnęłam moje zajęcie z czasów studiów i robiłam ankiety marketingowe. 
Drugi, wydawałoby się, że przynoszący tylko deprechę tranzyt - kwadratura Saturna w Strzelcu do Księżyca w 6 domu. Dostałam pierwszą pracę na kontrakt( za granicą) w pełnym wymiarze godzin, bardzo dobrze płatną. 
Fakt, że na tej kwadraturze równocześnie ryczałam jak bóbr ale ten płacz i tak niczego nie przyniósł ani nie zmienił. 
A tamta praca bardzo pozytywnie wpłynęła na moją samoocenę. 
 

Także nie skreślałabym tak zupełnie kwadratur. 
Oczywiscie, jest tak jak piszesz, że trygony mają ułatwiać ale jak cały potencjał horoskopu wskazuje, że jedyną ambicją człowieka jest zmienianie kanałów w TV, to i koniunkcja Jowisza ze Słońcem nie wyjdzie poza ramy jego oczekiwań wobec życia.
 

Jak tak pomyślę o swoim horoskopie, to kwadratury Saturna do reszty osobistych planet które są mniej szczęśliwie położone w horoskopie, w najlepszym przypadku przynosiły jakieś chwilowe przeziębienie, ciut więcej pracy a w najgorszym razie -  przeprowadzkę( tu z kolei aspekt do słabego Marsa w Wadze i jednoczesne przejście po szczycie 4 domu). 
 

Jowisz z kolei, nie jest u mnie szczególnie zaznaczony w horoskopie, to i jego tranzyty przechodzą niezauważalnie. 

  • Lubię to! 2
  • Cool 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators

@Gringe ale my rozmawiamy o istocie kwadratur i trygonów, a nie o tym co kto ma w horoskopie i jak z tego korzysta

A istotą kwadratury jest hasło: uniemożliwić lub utrudnić, istotą trygonu umożliwić lub ułatwić.

Podajesz swój przykład, ale ktoś inny z podobnym układem nie wyciśnie z niego dobrego, może obrać zupełnie inny kierunek.

Zresztą jest na to wiele przykładów, nie wspominając o sytuacjach ekstremalnych, niecodziennych. Tu piękne wspomaganie kwadratów przez trygony pojawia się w takich odsłonach o jakich normalnie się nawet nie pomyśli. Vide horoskopy "przywódców narodu" czy choćby tych dzierżących jakąś władzę. Tak na codzień to byliby zwykli ludzie, ale kiedy stali się pewni i bezkarni to te kwadraty wylazły z nich jako bestie.

Czy jesteś pewna swoich kwadraturowych cech i zachowań w sytuacji ekstremalnej, jak wielki głód, wojna, walka o przetrwanie, zagrożenie życia?

Bo ja nie. I jestem zdania, że nikt nie jest tego pewny.

I właśnie o te archetypowe znaczenie danego aspektu mi chodzi. Wiadomo, że rozważając horoskop bierze się pod uwagę całość wpływów, w tym też zmarnowanie trygonu i spożytkowanie kwadratu. Ale istota aspektu zawsze jest ta sama. Bez tego żadna rozkmina nie ma sensu, nie da się zamienić sposobu działania kwadratu w trygon i vice versa.

  • Lubię to! 1
  • W punkt 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, Ejbert napisał:

ale my rozmawiamy o istocie kwadratur i trygonów, a nie o tym co kto ma w horoskopie i jak z tego korzysta

Podałam przykład jak kwadratura w tranzycie może się zrealizować - aby zwrócić uwagę, że nie każda kwadratura zmiecie nas z nóg i zostawi z niczym. 
Warto zwrócić uwagę, że sposób interpretacji kwadratury w horoskopie natalnym jest nieco inny od kwadratury w tranzycie( gdzie bierzemy pod uwagę siłę, położenie planet biorących udział w aspekcie). 
W urodzeniowym tkwimy w tej kwadraturze i żeby nie wiem co, wyjdzie krzywo i nie tak jak byśmy chcieli- chociażby teraz, gdzie ja mam urodzeniowo kwadraturę Merkury/Księżyc - problem z komunikacją z otoczeniem, ja myślę i mówię swoje a reszta czyta to na opak ;p 

A inaczej jeśli w tranzycie planeta mająca silną pozycję urodzeniową, robi kwadraturę do innych planet( też silnych). 
Nie każda kwadratura Saturna w tranzycie do Wenus przynosi rozczarowanie w miłości, samotność, spadek finansów - bo obserwuje u ludzi podwyżki, wchodzenie w związki i sprawy które teoretycznie nie powinny się zadziać w tym czasie( chociażby z uwagi na trudny tranzyt Saturna). 
 

Edytowane przez Gringe
  • Lubię to! 1
  • Cool 2
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderators
W dniu 10.01.2024 o 15:24, Gringe napisał:

Nie każda kwadratura Saturna w tranzycie do Wenus przynosi rozczarowanie w miłości, samotność, spadek finansów - bo obserwuje u ludzi podwyżki, wchodzenie w związki i sprawy które teoretycznie nie powinny się zadziać w tym czasie( chociażby z uwagi na trudny tranzyt Saturna

 

Obserwujesz czas bieżący, a co potem?

To co jest na kwadracie od Saturna miewa najczęściej nieciekawe skutki i nie od razu, one pojawiają się po dłuższym czasie. O cenie za te kwadraturowe dobrodziejstwa myślę.

I ona, ta cena znaczy, nie musi mieć natury materialnej. Podwyżka - spoko, jest się z czego cieszyć, a np. za jakiś czas okaże się, że szef żyłuje cię do granic niemożliwości, siedzisz za friko po godzinach, w domu z tego powodu kwasy. Albo wchodzisz  związek, który okazuje się być ciążącym, partner cię ogranicza, oddala się, obojętnieje.

Ja się sam przekonałem, że z Saturnem nie ma żartów, jak jest jeszcze coś, co razem z tym kwadratem od niego daje coś fajnego, to jeszcze ujdzie, mniej boli, mniej umęczy sytuacja. Ale jak jest czysta kwadraturka, to się nauczyłem być ostrożnym w tym czasie przy podejmowaniu decyzji, zobowiązań, stopować egzaltację tematem.

Co też nie oznacza, że przechytrzam los, bo na układy nie ma rady i jak co komu przeznaczone... :kwas:

Ale były i takie tematy, gdzie nie dałem ciała, co wylazło na wierzch dopiero po jakimś czasie.

  • Lubię to! 3
  • W punkt 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Napisano (edytowane)
8 godzin temu, Ejbert napisał:

Obserwujesz czas bieżący, a co potem?

 

Wszystko sprowadza się do horoskopu urodzeniowego, jak zawsze :) 

Pisząc o kwadraturach Saturna i ich realizacji, miałam myśli kilka przykładów które może nie są regułą ale pokazują, że tranzyty nie realizują się w czarno-biały sposob( co byłoby oczywiście o wiele prostsze i analizowanie horoskopu sprowadzałoby się do skorzystania z pewnego schematu). 
Dla przykładu, moja znajoma. Silny Mars w Koziorożcu, w 6 domu i bez żadnych aspektów. Do tego a może przede wszystkim, ścisła koniunkcja Słońca z Jowiszem w Skorpionie. 
Co się stało na kwadraturze Saturna do Wenus? 
Dostała podwyżkę o którą walczyła od kilku miesięcy( bo ją awansowali, dostała dwa razy tyle odpowiedzialności i obowiązków ą zostawili ją na starej wypłacie). Finalnie, by ją udobruchać( bo już szukała innej pracy) i zatrzymać w firmie, dostała dwukrotność podwyżki. 
Do tego w tym samym czasie , ex maz postanowił ją spłacić i wpłacił dobrowolnie część kasy za dom - obyło się bez przepychanek w sądzie. 
Ja tu nie widzę przykrych konsekwencji tej kwadratury, nawet po czasie. 

 

 

Edytowane przez Gringe
  • Lubię to! 3
  • Cool 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
23 minuty temu, Gringe napisał:

Ja tu nie widzę przykrych konsekwencji tej kwadratury, nawet po czasie. 

 

1. A jaki czas upłynął?

Bywa bowiem, że mankamenty wyłażą po drodze, kiedy Saturn ponownie dotknie krzywym okiem te sprawy, które stały się na kwadracie i do tego ma czas - także po dopełnieniu obiegu.

Różnica jest też w tym, czy to tranzytujący Saturn zrobił aspekt do planety, czy tranzytująca planeta do Saturna. To pierwsze jest o niebo bardziej ważkie.

 

2. Kwadratury do natalu rządzą się inaczej niż kwadratury w horarnej. W natalu nie ma jednej recepty na przejaw kwadratu (i wszystkich pozostałych aspektów), ale to co jest przykre czy niekorzystne z zasady, takim się objawi wcześniej czy później, chociaż nie muszą to być krew i łzy, może być gorzko i niesmacznie. No i efekty nie są są zawsze jawne i oczywiste w obserwowalnej zewnętrznie materii. Jeśli jest to poziom gorzkich przeżyć wewnętrznych, to obserwator zewnętrzny się o tym nie dowie. Jest też istotne, czy aspekt jest sam, czy towarzyszą mu inne, łagodzące czy uprzyjemniające.

W horarnej te reguły są ścisłe. Nie ma dobrej kwadratury. Kwadrat uniemożliwia albo - jeśli są inne elementy pomagające jego sytuacji - utrudnia. I też efekty są w jakimś stopniu, większym lub mniejszym - z goryczką.

  • Lubię to! 1
  • W punkt 2
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
Napisano (edytowane)
10 godzin temu, Ismer napisał:

A jaki czas upłynął?

Bywa bowiem, że mankamenty wyłażą po drodze, kiedy Saturn ponownie dotknie krzywym okiem te sprawy, które stały się na kwadracie i do tego ma czas - także po dopełnieniu obiegu.

Czekałam na to pytanie i zdawałam sobie sprawę, że padnie :D 

Tak, wiem, Saturn robiąc kwadraturę do planety z którą wcześniej robił koniunkcję, mówi “sprawdzam”.  
Zdaje sobie sprawę, że czasami nie jest tak łatwo zweryfikować tranzyt Saturna którego owoce zawsze przychodzą po czasie( mierzonym zwykle w latach). 

Pisząc o doświadczeniach z kwadraturą Saturna, chodziło mi, że osoby które mają silnego Saturna( znak, położenie w domu kardynalnym) w horoskopie, lepiej znoszą jego tranzyty, jak również mając Saturna w aspekcie z którąś z planet osobistych “znamy” tą energię i łatwiej nią operujemy co nie znaczy, że jest z górki. 
 

10 godzin temu, Ismer napisał:

Różnica jest też w tym, czy to tranzytujący Saturn zrobił aspekt do planety, czy tranzytująca planeta do Saturna. To pierwsze jest o niebo bardziej ważkie.

Tutaj wydaje się oczywiste, że to dwie różne energie - Saturn w koniunkcji z Merkurym a koniunkcja Merkurego na Saturnie( na przykład). 
 

10 godzin temu, Ismer napisał:

Kwadratury do natalu rządzą się inaczej niż kwadratury w horarnej.


Dokładnie. I jak sam Frawley napisał, nie wykluczają realizacji zdarzenia, może być z przeszkodami lub bardziej skomplikowane ale “zadzieje” się( gorsze wg Frawley’a są opozycje w horarnej - sprawa zrealizuje się ale będziemy tego żałować - jak sam napisał). 
 

 

10 godzin temu, Ismer napisał:

W natalu nie ma jednej recepty na przejaw kwadratu (i wszystkich pozostałych aspektów), ale to co jest przykre czy niekorzystne z zasady, takim się objawi wcześniej czy później, chociaż nie muszą to być krew i łzy, może być gorzko i niesmacznie

Zgadzam się :) 

10 godzin temu, Ismer napisał:

No i efekty nie są są zawsze jawne i oczywiste w obserwowalnej zewnętrznie materii. Jeśli jest to poziom gorzkich przeżyć wewnętrznych, to obserwator zewnętrzny się o tym nie dowie

Tak jak czytałam w literaturze, tranzyt realizuje się na trzech poziomach( konkretne wydarzenie, poziom emocji oraz poziom duchowy). 
Ja, na Kwadraturze Saturna do Księżyca przeryczałam 6 miesięcy( serio, dzień w dzień płakałam) jak również dostałam pracę na etat( o której pisałam wcześniej). 
Dziękuję Ismer za przypomnienie tego :) 

Edytowane przez Gringe
  • Lubię to! 2
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...