Elekcja daty ślubu marzec i kwiecień 2024

[Ismer]

Może byśmy sami coś elekcyjnie sklecili - stąd propozycja wyznaczenia daty ślubu na marzec i kwiecień 2024.

Jakie daty wg. was są najlepsze i dlaczego?

Parametry wyznaczenia najlepszego terminu są dowolne, ale trzeba wskazać, którymi elektujący się kierował.

Z konieczności parametr doboru daty ślubu do horoskopów pary nie jest brany pod lupę, ale jeśli ktoś chce w to wejść to przeszkód nie ma, tylko wówczas musi wybrać sobie jakąś teoretyczną parę 

Ćwiczonko inspirowane jest zleceniem wyznaczenia daty ślubu na 2024 rok i pomyślałam, że skoro nie ma jeszcze u nas samodzielnej elekcji, to jest właśnie okazja, by to przećwiczyć. Mam nadzieję, że inne tematy elekcyjne też się pojawią 

[Ariesza]

Super pomysł!  Ja chętnie wezmę udział. Mam tylko jedno pytanko: na jaką lokalizację patrzymy? Na Warszawę czy coś innego? 

[Ismer]

35 minut temu, Ariesza napisał:

Mam tylko jedno pytanko: na jaką lokalizację patrzymy? Na Warszawę czy coś innego? 

 

Jak kto chce, byle w Polsce. To ma być elekcja autorska, chodzi o wybranie odpowiedniego układu na niebie, a miejsce wybieramy dowolnie. Ja robiłam na Wrocław, ale układ w kraju jest ten sam, tyle że godzina trochę wte trochę wewte przesunięta w zależności od regionu.
I może jeszcze jedno: ślub cywilny możliwy jest w godzinach pracy urzędów, więc nie można ustawiać godziny poza urzędoleniem urzędników, a to bardzo zawęża pole wyboru. Ja nie miałam dużego pola do manewru - para chce wziąć tylko ślub cywilny

Godziny ślubów kościelnych mają większy rozrzut, więc pole do działania jest szersze.

A śluby humanistyczne są dowolne, jak klient zapłaci, to może w nocy o północy sobie ceremonii zażyczyć, lecz ten ślub z kolei nie ma skutków prawnych. Ale dla niektórych par to ten moment jest najważniejszy.

Ciekawe jest to, że dopóki ślub kościelny nie był uznawany przez prawo, to liczyła się tylko data z urzędu, ale dla młodej pary to ten kościelny moment był najistotniejszy. Takie pary uznawały dokument z USC tylko za niezbędny papierek potwierdzający status małżeński. Tym niemniej jeśli już wierzący chcieli mieć wyznaczony najkorzystniejszy dzień na ślub, to najlepiej by to były obie formy, z akcentem na ten ważniejszy dla nich moment, czyli na ślub kościelny, jeśli nie udało się ustawić obu dat.

I myślę, że tak samo można potraktować ślub humanistyczny jak kościelny w PRLu - w końcu to młodzi decydują, co jest dla nich najważniejsze. 

[Ariesza]

16 minut temu, Ismer napisał:

ślub cywilny możliwy jest w godzinach pracy urzędów, więc nie można ustawiać godziny poza urzędoleniem urzędników

 

To dużo wyjaśnia, bo zastanawiałam się, czy brać pod uwagę władców troistości, a oni są inni w zależności czy jest przed czy po zachodzie słońca 

[Ariesza]

Wklejam co tam napłodziłam. Po pierwsze nigdy nie robiłam elekcji i nawet nie wiem, jak się ją powinno robić. Zrobiłam na czuja, wygrzebując po prostu z pamięci wszystko to, czego się nauczyłam do tej pory. Nie chciało mi się zaglądać do książek. Po drugie dla mnie było bardzo dużo szczegółów i bardzo możliwe, że pomyliłam się gdzieś, i to nie raz (w datach, znakach albo władztwach). Musiałam sobie zrobić tabelkę, bo bez reprezentacji wizualnej zwyczajnie nie przetwarzam danych. Nie wiem, czy ona będzie czytelna (moich tabelek nigdy nikt nie rozumiał), ale tak wyglądają moje notatki.

 

Założyłam ślub cywilny, a więc w godzinach 10-16.
Lokalizacja: Warszawa.
System domów: Regiomontanus.
Orby aspektów: 3 stopnie (wiem, stosuje się szersze, i w zależności od planety, ale dla celów dydaktycznych używam dość ścisłych aspektów. Wyjątkiem jest Słońce - 7 stopni po obu stronach).

 

Moje założenia:
+ mężczyznę symbolizuje Mars (jego rozum) i Słońce (jego emocje)
+ kobietę symbolizuje Wenus (jej rozum) i Księżyc (jej emocje)
+ skupiłam się na wzajemnych recepcjach tych planet. Np. Mars w egzaltacji Wenus - pan uwielbia żonę. Mars w upadku Wenus - pan nie może na nią patrzeć (tej sytuacji unikam). Może się zdarzyć, że Mars będzie w Byku, w Znaku Wenus, ale w swoim wygnaniu. Przymykam oko na tę sytuację i nie traktuję tego jako dużego uszkodzenia planety.
+ mile widziane aspekty pomiędzy planetami, jednak jak będzie pokazane poniżej, w większości przypadków będą one w Znakach sąsiadujących ze sobą. Nie utworzą aspektu, nie widzą się (a lepiej, aby małżonkowie się widzieli). Nie stosuję małych aspektów. Ponieważ brak aspektów, planetą łączącą będzie tu Księżyc, który postaram się ustawić tak, aby sam powiązał się z planetami męskimi i postało połączenie między Nią a Nim.
+ dobrze, aby nie było negatywnych aspektów do Urana (podziały i rozwody), Plutona (przemoc), Neptuna (tajemnice) i Saturna (opóźnienia)
+ mile widziane Znaki stałe (dla stałości związku)
+ niemile widziane są Znaki zmienne
+ mile widziane fazy Księżyca: Księżyc rosnący lub pełnia. Nów to spalony Księżyc i nowe początki (małżonkowie nie mają robić nowego początku, tylko pogłębić to, co jest), Księżyc malejący z kolei za bardzo się kojarzy z blaknącym związkiem
+ z racji na aktualny układ planet (układ klastra) trudne do osiągnięcia będzie ustawienie planet w swoim halbie i hayz, więc nie przywiązuję do tego takiej uwagi
+ władcy troistości tylko dzienni, ponieważ ślub ma się odbyć w dzień
+ traktuję z lekką podejrzliwością via combusta między 15 stopniem Skorpiona a 15 stopniem Wagi - działa jak spalenie, zwłaszcza na Księżyc, którego tutaj potrzebuję
+ miłe dodatki: pozytywne gwiazdy stałe i punkt szczęścia, ale nie są dla mnie konieczne. Fajnie jak wypadną po drodze w dobrym miejscu. 
+ położenie na osiach.
+ związek między władcą 1 domu a 7
+ miło, aby planety nie były w domu 6, 8 lub 12
+ na termy i dekanaty ostatecznie nie zwracałam aż takiej uwagi, wychodząc z założenia, że kluczowe są te bardziej podstawowe godności

Czekające nas fazy Księżyca:
do 10 marca - księżyca ubywa
10 Marca - nów w Rybach, koniunkcja z Marsem i Saturnem
25 marca - pełnia w Wadze
8 kwietnia - nów w Baranie, koniunkcja z Merkurym, Wenus
24 Kwietnia - pełnia w Skorpionie

 

 

Wybrałam przedział między 20-29 kwietnia: 

+ Recepcje planet są właściwie wzorowe. 
- Mało znaków stałych, ale przynajmniej Słońce jest w Byku

 

Poklikałam po datach i rzucił mi się w oczy 29 kwietnia o godzinie 10:00. Księżyc w Koziorożcu. Co nam to daje?

 

 
+ Egzaltację Marsa, ale upadek samego Księżyca. Władcą troistości jest Wenus. 
+ Księżyc wyszedł ze ścisłej kwadratury z Marsem, którą miał dzień wcześniej, i zamiast tego pozostaje w trygonie ze Słońcem. 
+ Żadna z planet małżonków nie jest ze sobą w konflikcie. 
+ Żadna z planet nie ma aspektu do Urana. 
+ Żadna planeta nie jest spalona. 
+ Księżyc tworzy sekstyl do Saturna, gdzie o tej godzinie Księżyc jest władcą 1 domu (asc na Raku), a Saturn władcą 7 domu (dsc w Koziorożcu). 
+ Mars i punkt szczęścia na MC.
+ Mars pozostaje w znaku żeńskim, Słońce w męskim. Wenus jest w znaku męskim, ale Księżyc jest w znaku żeńskim. Księżyc i Słońce pozostają więc w Znakach swojej polaryzacji, a także przy okazji w swojej sekcji dnia (Księżyc w części nocnej, a Słońce w dziennej). To dobrze.
+ Prawie wszystkie planety małżonków są w pozytywnych domach 10 i 11

 

- Minus to Pluton robiący kwadrat do Wenus.
- Minusem jest Księżyc w 6 domu
- Gwiazdy stałe nie robią niczego ciekawego 
- Mars w Znaku zmiennym

- Księżyc ubywający

 

Edytowane 26 Lutego przez Ariesza

[Ariesza]

@Ismer będą później jakieś komentarze? Bo nie wiem, czy zaliczyłam 

[Gringe]

@Ismer bardzo fajny temat :) 

O elekcjach dowiedziałam się więcej już po zawarciu własnego małżeństwa - i jak wskazują aspekty w owym horoskopie, małżeństwo nie miało mieć przed sobą różowej przyszłości. 
Zasady elekcji gdzieś mi się przewijały, do tej pory jeszcze nie skupiłam się by dział ten prześledzić od a-z, a znam( chyba) ogólne zasady. 
W horoskopie małżeństwa Wenus powinna być silna( w swoim znaku), wspierana przez benefika - Jowisza( mile widziane). 
W horoskopie elekcji, Księżyc powinien być silny a więc w znaku władztwa, w aspekcie z Jowiszem - i tu ładne daty by wypadały kiedy mamy Księżyc w Byku( egzaltacja) bo jednocześnie mamy tu Jowisza. 
@Ariesza słusznie zwróciła uwagę na fazy Księżyca i też dobrze by Księżyca przybywało( czyli tak 3 dni po nowiu do pełni). 

Patrząc na daty marzec/kwiecień, to stawiałabym( jeśli już bym musiała) na 14 marca bo mamy Wenus w Rybach( egzaltacja) w sekstylu z Jowiszem w Byku plus Księżyc w Byku aplikujący koniunkcją do Jowisza. 
Troche kiepsko, że Wenus w koniunkcji z Saturnem więc różowo nie będzie choć z drugiej strony może to utrwalić parę razem( gdybym jednak musiała wybrać termin, to unikałabym koniunkcji, opozycji i kwadratury Saturna z Wenus). 
Lepsze terminy są w maju bo Wenus wchodzi do Byka robiąc sekstyl z Saturnem, aplikując do Jowisza plus Księżyc w Byku w koniunkcji z Jowiszem - to koło 8 maja, tyle, źe tu z kolei now w Byku wypada więc znów kiszka :/ 

I zostaje znów marzec bo 14 marca wypada 3 dni po nowiu. 
…ale po dłuższym namyśle i analizowaniu efemeryd, doszłam do wniosku, że lepszy termin to 17 marca bo: 

- Księżyc w Raku w trygonie do Wenus w Rybach i sekstylu z Jowiszem 

- Księżyc w aplikujacym trygonie ze Słońcem w Rybach 

- Wenus w Rybach w aplikujacym sekstylu z Jowiszem w Byku 

 

Postawilam na godzinę 18.00, miejsce Lublin.

 

A tak wygląda kosmogram:  
 

https://www.fotosik.pl/zdjecie/f33d70a0b5853e34

 

Księżyc w Raku na MC w sekstylu z Jowiszem i trygonie Wenus - to wydaje mi się na istotniejsze w elekcji. Nie udało się uniknąć kwinkunksa z Plutonem, tu już separuje. Saturn w trygonie więc nie zaszkodzi trochę “betonu” ;) 

Trygon pomiędzy Słońcem i Księżycem też uważam, że jest istotny.
Nie udało mi się nic wykrzesać między władcą Asc a Dsc - są w 5 domu więc będzie owocne i przyjemne pożycie małżeńskie :D 

( Księżyc w wodnym znaku  w aspektach z Jowiszem i Słońcem w Rybach - potomstwo). 
Merkury z Chironem i Węzłem Pn w 7 domu - już nic nie dało mi się z tym zrobić( plus kwadrat z Księżycem). 
 

[Ismer]

W dniu 24.02.2024 o 00:57, Ariesza napisał:

@Ismer będą później jakieś komentarze? Bo nie wiem, czy zaliczyłam 

 

Jak kto napisze to będą 

Ja też nie wiem, czy zaliczyłam 

tzn. wg. moich parametrów to zaliczyłam, ale że każdy czym innym się inspiruje w wyborze daty - to myślę, że najlepiej wyszłaby wspólna rozkmina, żebyśmy zobaczyły gdzie się rozjeżdżamy, gdzie są ew. błędy i ustaliły, które parametry i w jakich okolicznościach wychodzą najlepiej.

[Gringe]

38 minut temu, Ismer napisał:

myślę, że najlepiej wyszłaby wspólna rozkmina, żebyśmy zobaczyły gdzie się rozjeżdżamy, gdzie są ew. błędy i ustaliły, które parametry i w jakich okolicznościach wychodzą najlepiej.

To chyba najlepiej działać na horoskopie który już można zweryfikować - ja jak patrzę na swoją datę ślubi, to wali po oczach wszystko :/ I chyba już “celniej” nie mogłabym trafić. 
 

Na co zatem stawiamy najbardziej w elekcji? Na internecie czytałam, że Księżyc plus Wenus by były dobrze położone i aspektowane. 
Wiadomo, że idealnie nie da się ustawić i zawsze będzie “coś” nie grać - tak jak w małżeństwie ;) 

[Ejbert]

Nie ma mowy, by wszystko grało, a już na pewno nie, gdy ma się ograniczony zakres czasowy.

U Frawleya jest przykład elekcji koronacji Elżbiety I i tam Dee korzystał z tego, co było dostępne, zn. jak nie dało się usadowić godności głównych, to korzystał z pomniejszych; z tego co pamiętam to np. zamknął Saturna w domu jego radości itp.

Ja nie robiłem elekcji, więc w tym temacie jestem zielony, ale myślę, że najpierw trzeba znaleźć sygnifikatora danej sprawy i go umocnić jak tylko się da, a potem szukać innych dobrych parametrów.