Skocz do zawartości

Satanizm


nastek96

Rekomendowane odpowiedzi

Naszło mnie takie spostrzeżenie. 

Satanizm to odrzucenie Boga, jego mocy i ustawienie w centrum wszechświata człowieka. 

Wielu ezoteryków odchodzi od idei bóstw i we wszystkich rytuałach skupia się na swoim własnym bezgranicznym potencjale pomijając istoty wyższe i uważając, że energia pochodzi tylko z nas samych. 

Czy to nie jest w pewnym sensie satanizm? Światopogląd, że to my sami bez pomocy sił wyższych kreujemy wszechświat?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
3 godziny temu, nastek96 napisał:

Satanizm to odrzucenie Boga, jego mocy i ustawienie w centrum wszechświata człowieka. 

Nie jestem filozofem i nie znam się na doktrynach ale czy satanizm nie stawia Szatana na piedestale zamiast Boga? 
Odrzucenie jakiekolwiek siły wyższej to chyba agnostycyzm? Czy może się mylę? 
 

 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert
1 godzinę temu, nastek96 napisał:

Są różne odmiany Satanizmu. Jest Satanizm, który czci diabły. Jednak w większości Satanizm to ateizm. 

A to z tym się nie spotkałam😅 Dzięki za zwrócenie na to uwagi😊

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super User
Napisano (edytowane)

Ja też miałam rozkminy na temat satanizmu i mnie naszła taka refleksja, że kinder-sataniści - wbrew temu co twierdzą - nigdy nie wyszli poza religie Abrahamowe i dalej wierzą w Boga, tylko wybrali sobie z tego panteonu inną postać do czczenia.

W większości przypadków to po prostu wyraz antyklerykalizmu i buntu, bo mama i tata zmuszali do chodzenia do kościoła.

 

Z tej perspektywy dużo większym satanizmem byłoby cokolwiek innego niż satanizm, i mi osobiście pasuje do tego co sam piszesz.

Edytowane przez Ariesza
  • Lubię to! 2
  • W punkt 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle kiedyś jakiś ezoteryk mi opowiadał, że sataniści jako tako w przeszłości nie istnieli nigdy. Nikt nigdy nie czcił szatana jako Boga. Cała otoczka to wymysł kościoła katolickiego. Czczenie Lucyfera i inne demony to dość nowa idea.

 

Odejdę od tematu, ale jest coś podobnego u nowych rodzimowierców. 

Wielu z nich odeszło od kościoła ,,po złości". Oni również nie wyszli z religii Abrahamowych, bo robią kalkę z tradycji katolickiej i przenoszą to na grunt rodzimowierczy. Jedynie z jednego Boga zrobili kilku i używają innych imion. Tutaj widać jak głęboko w nas siedzi tradycja kulturowa i nawet zrywając z religią ciężko jej się pozbyć z głowy.

  • W punkt 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.04.2024 o 19:32, nastek96 napisał:

W ogóle kiedyś jakiś ezoteryk mi opowiadał, że sataniści jako tako w przeszłości nie istnieli nigdy. Nikt nigdy nie czcił szatana jako Boga. Cała otoczka to wymysł kościoła katolickiego

 

Od zawsze w każdej wierze, religii istniał podział na dobro i zło. I tym złem był diabeł, szatan, lucyfer - czarne i białe. Krk tylko to nazwało dosadniej. Wcześniej, przed chrześcijaństwem był Rea i Set, którzy nawiasem, są przodkami Abrahama o czym jest w Starym Testamencie/

Przy okazji - kim czym jest Rogaty Bóg u wiccan ? W istocie to postać bafometa :P

Przypominam - Słowianie byli przed chrześcijaństwem, a więc to nie współczesny wymysł. Niejaki Białczyński nieźle namieszał, aaaa i Batławska... chyba nie pomyliłam nazwiska.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Elżbieta. napisał:

Przy okazji - kim czym jest Rogaty Bóg u wiccan ? W istocie to postać bafometa :P

Z tego co się orientuję to Cernunnos jest rogatym bogiem, ale może on mieć wiele postaci. 

Rogaty Bóg to element męskości, a Bafomet chyba nie ma płci, bo łączy obie. 

 

19 minut temu, Elżbieta. napisał:

Przypominam - Słowianie byli przed chrześcijaństwem, a więc to nie współczesny wymysł.

Ale do czego nawiązujesz, bo nie rozumiem. Nikt nie twierdzi, że ich nie było 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, nastek96 napisał:

Z tego co się orientuję to Cernunnos jest rogatym bogiem, ale może on mieć wiele postaci. 

Rogaty Bóg to element męskości, a Bafomet chyba nie ma płci, bo łączy obie.

Tak, tylko w jakim celu go przywołują no i jednocześnie ich boginię. Dla nich jest bogiem seksu. Mi to rybka co za kabarety odprawiają, ale niech mają odwagę nazywać rzeczy po imieniu. W wielkiej tajemnicy, to jedynie sekty funkcjonują.

 

I jeszcze jedno - 

W dniu 22.04.2024 o 09:56, nastek96 napisał:

Wielu ezoteryków odchodzi od idei bóstw i we wszystkich rytuałach skupia się na swoim własnym bezgranicznym potencjale pomijając istoty wyższe i uważając, że energia pochodzi tylko z nas samych

 

Kto odprawia, to odprawia i są to z reguły pseudo ezoterycy - bo ani z nich magowie, ani ezoterycy. Jest kilka rodzajów magii - systemów magicznych;

Cytat

Poniższe pięć (a raczej - cztery + jeden) modele magii powinny być postrzegane jako środki do zrozumienia praktycznych różnych systemów magii, a nie jako ostateczne teorie i/lub wyjaśnienie sposobu działania magii.

Przyjęło się wyróżniać następujące modele:

Model Spirytualny

Model Energetyczny

Model Psychologiczny

Model Informacyjny

Meta Model

 

 

Natomiast wróżby z kart nie tylko tarota  ( nie mylić z runami ) nie są magią sensu stricte . Jeśli nie czytałeś Junga i o tym co napisał o tarocie, to polecam.

Wg Junga istnieje tzw świadomość zbiorowa i to pod nią podpina się większość tarocistów. Oczywiście jest wiele osób, które wróżenie z kart tarota łączą z magią ceremonialną. Ale to temat na dłuższe "pisanie" / Niemniej trzeba uważać do kogo zwracamy się po wróżbę. O wszelkiej maści uzdrowieniach duchowych, rodowych i innych bzdetów, nie będę się wypowiadać i narażać niektórym, którzy niezłą  kasę zdzierają od zagubionych ludzi.

Każdy ma swój rozum, niech z niego mądrze korzysta.  

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
Godzinę temu, Elżbieta. napisał:

Tak, tylko w jakim celu go przywołują no i jednocześnie ich boginię

Miałem kolegę Wiccanina i nie wspominał nigdy o Bafomecie. Raczej jak wspomniałem można usłyszeć o Cernunnosie, albo Hernie. 

Nadmienie, że go pytałem o męski pierwiastek i okazało się, że go prawie nie ma. Wiccanie w większości skupiają się na bogini i żeńskim elemencie. 

Wiccanie mogą przyzwać każde bóstwo: Afrodytę, Zeusa... Jeśli ktoś przywołał Bafometa to niekoniecznie jest to wspólne dla całej tradycji. 

 

Godzinę temu, Elżbieta. napisał:

 

Kto odprawia, to odprawia i są to z reguły pseudo ezoterycy - bo ani z nich magowie, ani ezoterycy.

Owszem to są magowie i nie są pseudoezoterykami. Odprawianie rytuałów i rzucanie zaklęć nie różni się w zasadzie od manifestacji, które działają identycznie i nie wzywamy przy tym żadnych bóstw. Jest inna forma. Rytuały są bardziej zewnętrzne, a manifestacje wewnętrzne, jednak mimo pozornie innego działania, robimy to samo. Jedno i drugie działa na zasadzie przyciągania oraz kreacji świata za pomocą świadomosci. 

 

Godzinę temu, Elżbieta. napisał:

Jest kilka rodzajów magii - systemów magicznych

Magia jako tako nie istnieje. Ja to zacząłem odbierać jako dziwne pojęcie. Magia to po prostu energia, ciężko ją ująć w system. To słowo dla mnie oznacza po prostu energię, którą ktoś ukierunkował ŚWIADOMIE. Większość społeczeństwa uprawia ,,magię" kierunkując energię nieświadomie. Myśląc o braku przyciągamy brak... Tak naprawdę wszyscy się tym zajmują, bo w każdym przypadku działa prawo przyciągania. 

Fajne modele, ale ciężko zamknąć w tym energię, choć ma pewno może to być uproszczenie. 

 

Godzinę temu, Elżbieta. napisał:

Wg Junga istnieje tzw świadomość zbiorowa i to pod nią podpina się większość tarocistów.

Zgadzam się, że tarot to nie magia, podobnie jak jasnowidzenie i każda forma wróżenia, czy to z fusów, czy z papierka od cukierka. 

Pamiętaj, że w ezoteryce to są jedynie nasze poglądy, pewne ograniczone zrozumienie. Jung przedstawia swój światopogląd, jednak nie jest to prawda objawiona. 

 

 

Godzinę temu, Elżbieta. napisał:

O wszelkiej maści uzdrowieniach duchowych, rodowych i innych bzdetów, nie będę się wypowiadać i narażać niektórym, którzy niezłą  kasę zdzierają od zagubionych ludzi.

Jak pisałaś trzeba uważać. Można trafić na uzdrowiciela, który pomoże jak i na osobę, która w najlepszym wypadku wyciągnie pieniądze, bo są jeszcze takie co zaszkodzą. 

Ale napisałaś tak jakby to wszystko to była bzdura. Jak najbardziej są metody duchowego uzdrawiania. 

Edytowane przez nastek96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SPROSTOWANIE -  NIEŚWIADOMOŚĆ zbiorowa.

Godzinę temu, nastek96 napisał:
2 godziny temu, Elżbieta. napisał:

Jest kilka rodzajów magii - systemów magicznych

Magia jako tako nie istnieje. Ja to zacząłem odbierać jako dziwne pojęcie. Magia to po prostu energia, ciężko ją ująć w system. To słowo dla mnie oznacza po prostu energię, którą ktoś ukierunkował ŚWIADOMIE. Większość społeczeństwa uprawia ,,magię" kierunkując energię nieświadomie. Myśląc o braku przyciągamy brak... Tak naprawdę wszyscy się tym zajmują, bo w każdym przypadku działa prawo przyciągania. 

Fajne modele, ale ciężko zamknąć w tym energię, choć ma pewno może to być uproszczenie. 

 

Cytat
Model Informacyjny

Meta Model






Model Spirytualny
Jest to prawdopodobnie najstarszy z modeli magii, chociaż mógł on równie dobrze powstać po lub równocześnie z Modelem Energetycznym. Może być odnaleziony na całym świecie w kulturach szamańskich, jak również i w wielu religiach. Jego podstawową przesłanką jest istnienie innego świata zamieszkanego przez mniej lub bardziej autonomiczne byty takie jak duchy, anioły, demony, bogowie etc.
Szaman lub mag jest osobą, która ma wstęp do tego świata. Zapewne wiele po nim podróżował, zdobył przyjaciół, pobił wrogów i/lub zyskał tam sprzymierzeńców i sługi [ang. 'servitors']. Jest to ważne, gdyż cała magia polega na obcowaniu z tymi bytami. Współczesne niemieckie określenie czarownicy, "Hexe", jest dobrą tego ilustracją. Pochodzi ono od starogermańskiego słowa "hagazussa", co można przetłumaczyć jako "jeżdżący na granicy". "Hagazussa" porusza się na "granicy między światami", to znaczy jest w domu, świecie codziennego Życia jak i w innym świecie, razem z duchami.
Według Modelu Spirytualnego magia jest wynikiem działań tych, niewidzialnych dla przeciętnego człowieka, bytów. Zadaniem szamana/maga jest spowodowanie, by wykonywały one jego wolę. Może to osiągnąć modlitwami, dobijając targu, nakłaniając je pochlebstwami lub też - jak w magii średniowiecznej - używając siły i grożąc im. Ten inny świat może mieć własną geografię, ale zazwyczaj koegzystuje ze zwykłym światem. Kluczem do wejścia doń są odmienne stany świadomości, kontrolowany trans lub ekstaza, w czym szamani są ekspertami.
Model Spirytualny przeważał w tradycyjnej i dogmatycznej magii, aż do czasów
współczesnych. Do najbardziej znanych jego propagatorów można zaliczyć Franza Bardon i przynajmniej do pewnego stopnia - Aleistera Crowley'a.

Model Energetyczny

Wzrost zainteresowania Modelem Energetycznym na zachodzie wystąpił przy końcu XVIII wieku, w okresie gdy pojwaił się mesmeryzm. Anton Mesmer, nie był okultystą w klasycznym tego słowa zanczeniu. Z drugiej jednak strony postrzegany był przez jemu współczesnych jako sprawca cudów. To właśnie on odkrył (ponownie zresztą) zapomnianą sztukę hipnozy i magnetyzmu. Jego teoria "zwierzęcego magnetyzmu", czyli subtelnej siły wrodzonej organizmom Żywym, zyskała sobie szeroką popularność. W celach leczniczych Mesmer używał też i zwyczajnych magnesów.
Mimo iż Rewolucja Francuska położyła kres ruchowi Mesmera, jego idee nie uległy zapomnieniu. Zostały podchwycone przez wielu innych, głównie okultystów, którzy wykorzystali je tworząc własne teorie magii. Jednym z pierwszych był Bulwer Lytton z Societas Rosicruciana in Anglia (SIRA). Postulował on istnienie subtelnej energii, którą nazwał Vrill (prawdopodobnie z łaciny - "virilitas" to siła, moc, energia, w ten sam sposób zapewne powstała nazwa Bovril - "bovis" lub "ox" i "Vril"). Możemy zaobserwować interesujące zbieżności między tą teorią i witalistycznymi teoriami w biologii, które pojawiły się w tym samym czasie. Innymi propagatorami Modelu Energetycznego byli Reichenbach ze swoją koncepcją Od, Eliphas Levi i jego Astralne Światło oraz Madame Blavatsky, która zaadoptowała teorie Prany z Jogi. W tym samym czasie antropolodzy i etnolodzy odkryli polinezyjskie pojęcie Mana, a azjatyccy naukowcy zasady chińskiego Ki lub Ch'i (Chi). Ostatnie dwa przykłady wyraźnie wykazują, że idea subtelnych energii wykorzystywanych przez maga sięga czasów o wiele wcześniejszych niż mesmeryzm. Możemy ją zaobserwować nawet we wczesnych kulturach szamańskich. Magia szamańska jest bardzo często mieszanką modeli spirytualnego i energetycznego, to znaczy - szaman może odwołać się do duchów lub bogów, by dały mu "moc", lub - odwrotnie, używając swej mocy może wymóc na nich przychylność.

Jednakże w "czystej" wersji Modelu, szaman lub mag nie musi odwoływać się do duchów czy innych bytów. Cały świat jest "ożywiany" przez subtelne siły bądź energie. Podstawowym zadaniem maga jest nauczenie się postrzegania i manipulowania nimi. Jako że wszystkie zjawiska mają czysto energetyczną naturę, istnienie innego świata nie jest konieczne. Dlatego mag bardziej "tańczy z energiami" niż "jeździ na granicy".
Ale i tu kluczem do używania tych energii jest trans magiczny, lub używając pojęć Magii Chaosu - gnoza. Wskazówki teoretyczne i praktyczne odnoszące się do Modelu Energetycznego mogą być odnalezione u wielu autorów, ale szczyt popularności Modelu przypadał na lata '70 naszego wieku, kiedy to napływ wschodniej filozofii (ruch Hipisów) ustanowił takie pojęcia jak czakra i praca z kundlani podstawą wielu dziedzin okultyzmu. Wyraźne odniesienia do Modelu Energetycznego można odnaleźć też w "elektromagnetycznych fluidach" czy też "kondensatorach" Franza Bardona.

Model Psychologiczny

Teoria podświadomości Zygmunta Freuda zrewolucjonizowała zachodni sposób myślenia, a psychologię w szczególności. Nagle człowiek stał się istotą tylko częściowo świadomą i tylko częściowo nad sobą panującą. Mimo, że psychologia ciągle jeszcze walczy o uznanie jej za pełnoprawną dyscyplinę naukową, ma ona duże znaczenie dla
terapii oraz magii.
Model psychologiczny nie stara się wyjaśnić jak działa magia. Według niego podświadomość (lub, według nazewnictwa C.G. Junga, nieświadomość) doprowadza do pożądanych efektów jeśli tylko zwrócić się do niej będąc w odpowiednim stanie. Jest to osiągalne poprzez magiczny trans, sugestie oraz użycie symboli magicznych (tj. selektywnej percepcji sensorycznej), jako narzędzi asocjacji i środków służących do komunikacji między świadomą wolą maga a jego podświadomymi zdolnościami odpowiedzialnymi za uzyskanie efektów.
Aleister Crowley poświęcił wiele uwagi Modelowi Psychologicznemu. Nie jest to zaskakujące, jako że Crowley nie tylko starał się nadążyć za rozwojem wszystkich ważniejszych nauk swoich czasów, ale również uważał się za najlepszego psychologa na świecie. Mimo wszystko bardziej skłaniał się ku Modelowi Spirytualnemu - według niego Aiwass był bytem nadprzyrodzonym. Niemniej jednak umiał wspaniale tłumaczyć magię używając terminów psychologicznych, dzięki czemu brzmiało to sensownie dla jemu współczesnych sceptyków.
Dużo radykalniejszym podejściem odznaczał się Austin Osman Spare. Jego magia sigili całkowicie bazuje na założeniach Modelu Psychologicznego. W zasadzie jest to odwrotność Freudowskiej teorii kompleksów - poprzez stłamszenie życzenia do formy sigila, a następnie zapomnienie go tworzy się sztucznie "kompleks", który następnie zaczyna działać podobnie jak stłumione, podświadome traumy powodują zachowania neurotyczne etc.
Mag używający Modelu Psychologicznego jest programistą symboli i odmiennych stanów świadomości. Nie jest mu potrzebny transcendentalny inny świat lub nawet subtelne energie. W praktyce jednak zazwyczaj zakłada, że jedno bądź drugie (albo nawet oba) rzeczywiście istnieje i może być wykorzystane przez jego podświadomość. Autorzy tacy jak Israel Regardie, Dion Fortune, William Butler, Francis King, William Gray i do pewnego stopnia Peter Carrol optują za Modelem Psychologicznym, który wydaje się być fundamentalnym w angielsko języcznym świecie magii i który w latach siedemdziesiątych tego stulecia stał się dominującym paradygmatem.

Model Informacyjny

Modelu Informacyjnego rozpoczął się około 1987 roku i ciągle trwają dyskusje nad kierunkiem, jaki powinien on ostatecznie przyjąć. Na dzień dzisiejszy jego założenia brzmią:

1. Energia jako taka jest "głupia" - potrzebuje informacji o tym co robić, mogą to być tak zwane prawa natury lub bezpośrednie komendy.

2. Informacja nie ma masy ani energii. Jest zatem szybsza niż światło. Nie jest również ograniczona przez Einsteinowską czasoprzestrzeń. Dlatego moŜe być wysłana do dowolnego czasu i miejsca. Jest w tym więcej podobieństwa do fizyki kwantowej, niż do relatywistycznego rozumienia masy i energii. Jednakże informacja może być dołączona do jakiegoś medium, na przykład organizmu lub jakiegokolwiek innego obiektu przechowującego dane.
W początkach teoretycznej dysputy ciągle wierzono, że postulowane przez Modele Magii Ruperta Sheldrake'a morficzne (lub raczej - morfogenetyczne) pola posłużą za podstawę do wyjaśnienia faktycznego sposobu przesyłania informacji. Mimo, że dyskusje ciągle trwają, nie wydaje się by miały one tak duże znaczenie.
Oczywiście nie można też wykluczyć, że akt Magii Informacyjnej rzeczywiście tworzy takie pola.

Stosowanie, ciągle jeszcze rozwijającego się, Modelu Informacyjnego doprowadziło do powstania dziedziny, którą nazywam cybermagią (od "cybernetyki" lub "nauki o kontrolowaniu systemów"). W przeciwieństwie do powyższych modeli, osiągnięcie efektów w cybermagii nie wymaga korzystania z transu magicznego. Cybermag raczej aktywuje albo swoje banki pamięci, a mianowicie mózg i kręgosłup (tzw. czakrę kija golfowego, nazywaną tak z powodu kształtu przypominającego właśnie kij golfowy), albo osoby docelowej. Pożądana informacja jest następnie przywoływana i przesyłana. Przypomina to nieco kopiowanie pod MS-DOSem. Analogia do kopiowania idzie dalej. Pierwotna informacja (nie mająca masy) nie zostaje "utracona" w tym procesie (jak mogłoby się to stać z energią), lecz zostaje zduplikowana. Jest to bardzo ważny postulat, gdyż pozwala to działać nawet magowi znajdującemu się w nie najlepszym stanie, być może nawet prawie kompletnie upitemu, tak długo jak działają jego podstawowe "systemy podtrzymywania życia" a składnia komend podawana jest poprawnie.
Mimo wszystko, jest chyba oczywistym, że ta technika wymaga uważnej kontroli nad tym, co zwykło się nazywać efektami kundalini. Praktyka wykazała również, że znajomość Jogi i umiejętność medytacji są nieocenioną pomocą w cybermagii. Niestety pełny wykład o teorii i praktyce cybermagii nie może być tutaj przedstawiony z braku miejsca i powinien stać się tematem innego eseju. Obecnie główne eksperymentalne prace badawcze nad Modelem Informacyjnym prowadzone są przez Magical Pact of the Illuminates of Thanateros (IOT). Niektóre z rezultatów są zdumiewające, zwłaszcza dotyczące przekazywania wiedzy i umiejętności językowych oraz leczenia. Mimo, że na pierwszy rzut oka cybermagia wydaje się być bardzo nowoczesną i nietradycyjną, jej korzenie sięgają bardzo dawnych czasów. Przemawiają za tym choćby podania o wschodnich guru, którzy przed śmiercią przekazywali całą swoją wiedzę następcom. Zazwyczaj dokonywano tego za pomocą długiej, wspólnej medytacji. Ten przykład pokazuje też, że różne modele magii istniały i koegzystowały od zawsze. Tym co zmieniało się z biegiem czasu był nacisk kładziony na taki lub inny model.

Meta-model

Meta-model nie do końca jest "modelem", lecz raczej - instrukcją użycia innych modeli. Jego podstawowym przesłaniem jest "Zawsze korzystaj z modelu najodpowiedniejszego dla twoich celów". Brzmi to jak truizm, lecz jak zobaczymy - dla wielu magów nie jest to tak oczywiste jak mogłoby się wydawać. Silnie zakorzenione w magii chaosu twierdzenie "Nic nie jest prawdziwe. Wszystko jest dozwolone" ostatecznie sprowadza się do czystego pragmatyzmu. Zanim rozwinę tą kwestię, przyjrzyjmy się praktycznemu zastosowaniu powyższych modeli i różnicom między nimi na przykładzie uzdrawiania.

W Modelu Spirytualnym uzdrawianie jest postrzegane jako egzorcyzm: choroba spowodowana jest "złymi", lub przynajmniej, niepożądanymi bytami.
Muszą one zostać zneutralizowane i odegnane przez szamana lub maga. W przypadku człowieka chorującego na serce, szaman może, na przykład, "zobaczyć" zieloną jaszczurkę w pobliżu serca, która musi zostać usunięta. W tym celu szaman najprawdopodobniej wezwie na pomoc swoje duchy, które już załatwią sprawę. Odpowiednio wyegzorcyzmowany pacjent zostaje uwolniony od swych dolegliwości i szybko wróci do zdrowia.

W Modelu Energetycznym wszystkie choroby są powodowane przez energetyczne niezrównoważenie.
Zatem nasz pacjent może mieć zbyt dużo (lub - zbyt mało) "ognistej energii" w swojej czakrze serca. Zadanie maga polega na przywróceniu równowagi energetycznej, co potocznie nazywane jest "zdrowiem".
Może tego dokonać przez nakładanie rąk, użycie kryształów i kamieni szlachetnych, magnetyzm, masaŜż czakry etc. Gdy równowaga zostaje przywrócona pacjent jest uzdrowiony.

Według Modelu Psychologicznego choroba ma zasadniczo psychosomatyczną naturę.
Dlatego też w celu wyleczenia z choroby mag albo odprawi z pacjentem rytuał mający na celu podniesienie jego odporności i rozwiąże jego problemy (np. rytuał saturniański by uporać się z "saturniańskimi wyzwaniami", których najwyraźniej pacjent unikał popadając w chorobę) lub też naładuje sigil mający uzdrowić pacjenta. Najprawdopodobniej jednak mag poradzi pacjentowi by sam narysował i naładował sigila.

W Modelu Informacyjnym cybermag przeniesie "matrycę leczącą" do systemu pacjenta (lub stworzy "pole morficzne" zdrowia i samoleczenia) i pozwoli, by energie pacjenta wykonały resztę pracy automatycznie.
Ten sposób leczenia opiera się na założeniu, że energie są wystarczająco mocne, by poradzić sobie z chorobą.
W innym wypadku mag albo przeskoczy do Modelu Energetycznego i dostarczy pacjentowi odpowiednią ilość energii, albo stworzy jeszcze jedną matrycę informacyjną, by spowodować dopływ potrzebnej energii.
Zgodnie z Meta-modelem mag wcześniej zdecyduje, który paradygmat przyjmie. Nie wyklucza to oczywiście zmiany paradygmatu w czasie pracy, czy też łączenia ich. Zazwyczaj decyzja zostaje podjęta według kryteriów praktyczności, efektywności i własnych preferencji.
I tak, ja przy uzdrawianiu innych osób najczęściej korzystam z Modelu Spirytualnego lub Energetycznego. Natomiast w stosunku do siebie samego wolę używać Modelu Psychologicznego lub Informacyjnego. Poza tym, efekty pracy w Modelu Informacyjnym są widoczne niekiedy dopiero po dwóch dniach i dlatego w przypadku dokuczliwego bólu lepiej zastosować Energetyczne "nakładanie rąk".

Kolejną ważną sprawą jest właśnie czynnik czasowy.
Tradycyjne rytuały Modelu Spirytualnego mogą wymagać od połowy dnia do tygodni lub nawet - miesięcy. Operacje wykonywane w Modelu Energetycznym rzadko trwają dłużej niż kilka godzin. Do utworzenia sigila, jednej z najszybszych technik Modelu Psychologicznego, potrzebne jest od pięciu do dziesięciu minut. Jednakże działania w Modelu Informacyjnym zajmują około trzech czwartych sekundy. Doświadczonym magowie mogą to zrobić nawet szybciej.
Mimo pozornej oczywistości, wrodzony relatywizm Meta-modelu jest dla wielu ludzi uciążliwy. Tyczy się to zwłaszcza początkujących.

Typowy dialog może przyjąc taką postać:
- Czy istnieją duchy? - W Modelu Spirytualnym istnieją.
- A w Energetycznym? - W Modelu Energetycznym mamy do czynienia z subtelnymi formami energii.
- A co z Modelem Psychologicznym? - Tam występują projekcje podświadomości.
- A w Modelu Informacyjnym? - Tu mówi się o sektorach informacyjnych.
- No dobrze, to istnieją te duchy czy nie? - W Modelu Spirytualnym istnieją.

Frater U.'.D.'. - Modele Magii
tlumaczenie nieznane.
 

:czarow:

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, nastek96 napisał:

Miałem kolegę Wiccanina i nie wspominał nigdy o Bafomecie. Raczej jak wspomniałem można usłyszeć o Cernunnosie, albo Hernie. 

Nadmienie, że go pytałem o męski pierwiastek i okazało się, że go prawie nie ma. Wiccanie w większości skupiają się na bogini i żeńskim elemencie. 

Wiccanie mogą przyzwać każde bóstwo: Afrodytę, Zeusa... Jeśli ktoś przywołał Bafometa to niekoniecznie jest to wspólne dla całej tradycji. 

Jeżeli był inicjowany, to obowiązuje go ścisła tajemnica na tematy związane z działalnością wicca, z ich sabatami, z rodzajem magii jaką uprawiają, ze wszystkim. Jeżeli nie był inicjowany, to guzik wie i ściemnia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli byłaś inicjowana to obowiązuje Cie ścisła tajemnica. Jeżeli nie byłaś to guzik wiesz i ściemniasz :sark:

  • hmmm 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka opcja, ale ciężko mi powiedzieć. On uczestniczył w różnych obrzędach, ale to było tak dawno, że już nie pamiętam, czy należał konkretnie do jakiejś organizacji, czy nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super User
Napisano (edytowane)
4 godziny temu, Samarkanda napisał:

Jest też opcja, że był inicjowany, ale i tak wypaplał :) .


Tak jak paplają inicjowani wiccanie na swoich Discordach. Oni tam dużo opowiadają bez krępacji o tym, co robią w wicca, łącznie o grupowym bieganiu na golasa po lesie i jak śmiesznie wyglądają ludzie na golasa w w butach, gdy stoją w kręgu. Taka to tajemna religia ;p:sark: Z tym przyzywaniem Afrodyty to prawda - faktycznie to praktykują i im wolno. Zwłaszcza jest „odbębnili” kolejne szczeble w wicca, i gdy mają bazę w postaci swoich praktyk, to wtedy mogą iść w taki eklektyzm. Nie robią z tego tajemnicy.

 

 

Edytowane przez Ariesza
  • Lubię to! 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, nastek96 napisał:

Jeśli byłaś inicjowana to obowiązuje Cie ścisła tajemnica. Jeżeli nie byłaś to guzik wiesz i ściemniasz 

A po choinkę mi wicca. Nie jestem w odpowiednim wieku, nie interesuje mnie nawet gdybym była. Podglądactwo czy ekshibicjonizm też mnie nie interesuje. 

 

6 godzin temu, Ariesza napisał:

Tak jak paplają inicjowani wiccanie na swoich Discordach. Oni tam dużo opowiadają bez krępacji o tym, co robią w wicca, łącznie o grupowym bieganiu na golasa po lesie i jak śmiesznie wyglądają ludzie na golasa w w butach, gdy stoją w kręgu. Taka to tajemna religia ;p:sark: Z tym przyzywaniem Afrodyty to prawda - faktycznie to praktykują i im wolno. Zwłaszcza jest „odbębnili” kolejne szczeble w wicca, i gdy mają bazę w postaci swoich praktyk, to wtedy mogą iść w taki eklektyzm. Nie robią z tego tajemnicy

 

No sama widzisz... czy to normalne i gdzie te ich zasady. Jak to się nazywa....... 7 przykazań czarownicy... czy jakoś tak. Sami na grupie pisali,  że to stary wymysł i niekoniecznie ma zastosowanie w obecnych czasach.  Mnie pewna osoba zdradziła, że smarują się specjalną maścią w celu podjarania się kiedy "tańczą"  w ich kółeczkach na golasa przywołując ich bogów. W imię  czego... ...j wie. Seks przy tym to normalna praktyka, której się wypierają XXI wiek i takie ograniczenia umysłowe, zdziczenie.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
7 godzin temu, Elżbieta. napisał:

A po choinkę mi wicca. Nie jestem w odpowiednim wieku, nie interesuje mnie nawet gdybym była. Podglądactwo czy ekshibicjonizm też mnie nie interesuje. 

Skoro piszesz z całą pewnością co przyzywają i zarzucasz innym ściemnianie to tak jakbyś już miała o tym rozległą wiedzę i w tym siedziała. 

Rozbieranie się to nie jest ekshibicjonizm. Element rozebrania się mają również w sobie inne religie rodzimowiercze, szamanizm...

To jest często związane z odradzaniem się. Ciało to tylko ciało. 

 

7 godzin temu, Elżbieta. napisał:

Mnie pewna osoba zdradziła, że smarują się specjalną maścią w celu podjarania się kiedy "tańczą"  w ich kółeczkach na golasa przywołując ich bogów. W imię  czego... ...j wie. Seks przy tym to normalna praktyka, której się wypierają XXI wiek i takie ograniczenia umysłowe, zdziczenie.. 

Teoretycznie powinno się uczyć osiągać różne stany świadomości bez wspomagaczy, ale tutaj również Wicca nie jest wyjątkiem. We wszystkich kulturach były znane różne zioła, które pomagają osiągnąć wizję, kontakt z przodkami, czy uzyskać wskazówkę od bogów. Jest to również popularne u ludzi ,,świeckich" w i nych celach niż obrzędowe. 

A sam seks przestaje już być tematem tabu. Tutaj również coraz częściej jest stosowany w magii. Co nie oznacza, że Wiccanie urządzają dzikie orgie. 

 

Wiccanizm to nie jest ograniczenie umysłowe, ani zdziczenie, ani ekshibicjonizm. To pewien system magiczny/filozoficzny/religijny, który nie musi wszystkim odpowiadać. 

Patrząc Twoim okiem każdy system religijny/wyznaniowy jest ograniczony i chory, bo w każdym znajdzie się coś kontrowersyjnego. 

Edytowane przez nastek96
  • W punkt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...