Jemima Napisano 31 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Dopiero zaczynam interpretować sny i proszę o pomoc. Znajdowałam się w lesie, zwykłym, nie mrocznym. Pamiętam krzak głogu. Był wieczór. Przede mną pojawił się mężczyzna na koniu (kary, potężny). Mężczyzna ubrany był w coś jakby mnisią opończę, u boku miał miecz, wnioskuję, że był to rycerz. Miał zatroskaną minę. Czułam się nieco zdezorientowana, ale nie odczuwałam w stosunku do niego lęku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi