okomiasta Napisano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2009 Śniło mi się, że ide przez stary zaniedbany ogród. Nagle z tyłu, za plecami usłyszałam przerażający syk. Kiedy sie oglądnęłam okazało sie, ze pełznie za mną ogromny jaskrawozielony wąż. Zbliżał sie szybko, wyraźnie atakując-widziałam jego otwartą pełna zębów paszczę. Zaczęłam uciekac w stronę domu, słyszac wciaz za mna to syczenie i ślizganie sie cielska po trawie. W ostatniwej chwili dopadłam drzwi i zatrzasnęłam weżowi drzw w ostatniej chwili przed paszczą. Drzwi były szklane-widziałam jego wsciekły pysk. W panice zaczęłam mysleć, czy inne drzwi tez sa zamkniete. I wtedy sie obudziłam. Jestem 31-letnią mężatką. Z góry dziękuje za interpretację. Anna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi