Urząd Skarbowy-jeżeli ktoś ma chwilę to poproszę o interpretację

[werona]

Śnił mi się dzisiaj urząd skarbowy... mam swoją działalność i poszłam do US złożyć jakąś deklarację i pani mi powiedziała że nie może przyjąć tej deklaracji bo nie złożyłam za poprzednie miesiące i zostanę obciążona karą... fakt, nie składałam, bo była strata i zdaniem mojej mamy, która prowadzi moją księgowość nie było to wymagane. W tym US pojawiła się też moja mama. Zrobiłam jej awanturę, że wprowadziła mnie w błąd i że nie mam z czego zapłacić kary, bo przecież nie zarabiam!!! Moja mama kazała mi się uspokoić i powiedziała że ona to wszystko wyjaśni... Od pani z okienka na dole dostałyśmy indentyfikatory pozwalające na wejście na wyższe piętro US i tam poszłyśmy to wyjaśniać. Mama weszła z tą panią do jakiegoś innego urzędnika wyjaśniać sprawę a ja zostałam pod drzwiami...

 

Co ciekawe, to w rzeczywistości tak to jest - księgowość prowadzi mi mama i rzeczywiście deklaracji nie składam...

[Gość winteer]

werona

Wiesz, moim zdaniem to ostrzeżenie aby skrupulatnie pilnować swoich spraw, aby niczego niezaniedbać.. Zwykle US jest miejscem, którego najbardziej boją się podatnicy - więc boisz sie konsekwencji działań, które mogą się okazać nierozważne

[Gość Jaga_Wiedzma]

Może przez to,że nie składałaś dekalracji podswiadomie obawiasz się, że to był błąd? Że powinnaś złożyc choć deklaracje zerową? Czy coś takiego?

[werona]

Może przez to,że nie składałaś dekalracji podswiadomie obawiasz się, że to był błąd? Że powinnaś złożyc choć deklaracje zerową? Czy coś takiego?

 

Hmm, to prawda że zastanawiałam się nad tym... tak jak napisała Winteer - podatnicy najbardziej boją się US...

[werona]

werona

Wiesz, moim zdaniem to ostrzeżenie aby skrupulatnie pilnować swoich spraw, aby niczego niezaniedbać.. Zwykle US jest miejscem, którego najbardziej boją się podatnicy - więc boisz sie konsekwencji działań, które mogą się okazać nierozważne

 

Kurcze... to może być prawdopodobne... wywinęłam coś ostatnio i często myślę czy i jakie to będzie miało konsekwencje...

 

 

Dziękuję