Skocz do zawartości

Chrzciny, dziwni goście, chrzestna, nagła zmiana miejsca


marcos

Rekomendowane odpowiedzi

Śniło mi się dzisiaj, że jestem na imprezie po chrzcinach dziecka, którego byłem chrzestnym, ja i chrzestna nie siedzimy ze wszystkimi gośćmi, a w pokoju obok, miejsce przypomina mi dom mojej babci, przychodzą nowi goście, dwie osoby były bardzo podobne do mnie, namawiam matkę chrzestną dziecka aby iść już z tej imprezy gdzie indziej, jednak ona nie chce, mówi, że "nie teraz bo przyszli ci ruscy goście" (nie mam pojęcia dlaczego powiedziała ruscy). Była tam jeszcze inna dziewczyna (nie widziałem jej twarzy, ale miałem wrażenie, że się znamy), rozmawialiśmy we trojkę, żartowaliśmy, namawiam matkę chrzestną i tą dziewczynę aby opuścić tą imprezę i iść gdzie indziej, one zasugerowały coś, że za chwilę czy coś w tym rodzaju i poszły do pokoju gdzie była impreza, ja wyszedłem z tego domu i pomyślałem, że będę powoli szedł a one mnie dogonią, jak wyszedłem to zobaczyłem, że jestem obok parku w sąsiednim mieście, szedłem chwilę obok tego parku, po czym zacząłem wracać do miejsca gdzie była impreza, po chwili już biegłem, bo nie chciałem minąć się z wychodzącą chrzestną i stracić z nią kontaktu, wchodzę do miejsca gdzie była ta impreza, miejsce te wygląda już inaczej, jest to moja stara szkoła, chrzestna rozmawia z moim znajomym, podchodzę do nich i też z nimi rozmawiam, chrzestna mówi coś w stylu "ooo zdradziłeś moją niespodziankę" w pewnym momencie wyjmuje też telefon, ja mówię, że "mam taki sam tylko inny" śmiejemy się, mówię, że mam podobny i pokazuję jej, mojego znajomego już obok nas nie ma. Wtedy do szkoły wchodzą moi starzy znajomi, jest wsród nich także chłopak z którym jestem skłócony (wydawało mi się, że wszycy są ubrani na czarno, oprócz tego z którym byłem skłócony, miał żółtą koszulkę i zdaje się czerwone spodenki), jedni siadają na ławkach i parapetach inni grają w ping-ponga, gdy przechodzę obok tego z którym jestem skłócony on mnie delikatnie kopie, właściwie tylko dotyka, w tym czasie chrzestna siedzi w kącie sali, sama, na ławce, w czarne sukience, gadam z tym chłopakiem który mnie zaczepił, on chciał się nawet bic, ale do bójki nie doszło, po wymianie zdań, sen się skończył.... Bardzo proszę o pomoc w interpretacji tego dziwnego snu. Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...